Noworoczne Testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyProg i beta za chwile na cito, a gin o 17:30... Dziekuje Wam za wsparcie :*
Alis, jakby ten prog u Ciebie byl tak niski, to niestety ale pewnie juz dawno byloby po ciazy. Duphaston ladnie go podnosi, nie martw sie :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 15:11
przedszkolanka:), Nona, alis132, Szczęściara, Beti82, Spirit lubią tę wiadomość
-
Sasanka5 wrote:Prog i beta za chwile na cito, a gin o 17:30... Dziekuje Wam za wsparcie :*
Alis, jakby ten prog u Ciebie byl tak niski, to niestety ale pewnie juz dawno byloby po ciazy. Duphaston ladnie go podnosi, nie martw sie :*
Ja już naczyytuje się głupot;((( bo jak widzę poronienia 8tydz 7 tydz ;( 12tydz ah ... -
przedszkolanka:) wrote:To test 25?
Alis nie czytaj ja według google mam raka,jestem bezpłodna i mam miliony chorób.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Sasanka5 wrote:Prog i beta za chwile na cito, a gin o 17:30... Dziekuje Wam za wsparcie :*
Alis, jakby ten prog u Ciebie byl tak niski, to niestety ale pewnie juz dawno byloby po ciazy. Duphaston ladnie go podnosi, nie martw sie :*Sasanka5 lubi tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:A ja głupia od 2 dni plaster ananasa...
Hahahaprzedszkolanka:), Lami lubią tę wiadomość
-
Alis, niestety dzidziusia można stracić w każdej chwili, czy w 5, 10 czy 35 tygodniu. Jest to straszne i każda z nas wolalaby nie mieć takiej świadomości. Wszystkie wspieramy się, żeby zobaczyć dwie kreseczki, a kiedy to się stanie, to zaczyna się żyć każdym dniem z nadzieją i trwogą o maleństwo.
A te z nas, które są mamami już, powiedzą od razu, że na rozwiązaniu i porodzie się nie kończy. Później już zapomina się o tym okresie trwogi w czasie ciąży, bo tulisz już maleństwo i dopiero każda sekundę martwisz się o nie.speakyourmind93 lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Alis, musisz zmienic podejscie, bo to dopiero poczatek, pozniej bedziesz miala jeszcze wiecej niepokoju o dzidziusia, ale bedzie trzeba sobie z nim radzic Na wiekszosc rzeczy niestety nie mamy wplywu. Teraz pozostaje Ci tylko cieszyc sie ciaza i dbac o siebie. Tak jak Przedszkolanka pisze - gdybym wierzyla we wszystko co czytam, to z moim miesnikiem w ogole nie powinnam sie starac o dziecko i mam szyjke macicy do usuniecia, ale totalnie to od siebie odsunelam, bo zwariowalabym totalnie.
Lami lubi tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Beti a maz na wino namawial;D
Lami dokładnie tak..pozniej dziecko choruje,jest gdzies poza zasiegiem wzroku i ciagle zmartwienia.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
alis132 wrote:Ja już naczyytuje się głupot;((( bo jak widzę poronienia 8tydz 7 tydz ;( 12tydz ah ...
Alis, zaczne od tego, że mimo wszystko ( ) nie odbieram Cię jako panikary i się nie wymadrzam na zasadzie, że mam już jedno dziecko to łatwo mi mówić. Wręcz przeciwnie - uważam, że przy pierwszym dziecku jest najtrudniej pod wieloma względami - uważałam tak w pierwszej ciąży i uważam teraz - pojawia się niepewność, czy w ogóle zajdzie się w ciąże, czy dziecko będzie zdrowe, czy w ogóle będzie się miało kiedyś dziecko. Wiadomo każde poronienie boli, każdy boi się o swoją ciążę, ale przy pierwszym jest najgorzej.
Po tym jak chodzisz na badania co chwilę, analizujesz wszystko widzę, że będziesz świetną mamą ( o ile wyluzujesz wreszcie, bo wiesz, dzieci potem jedzą piasek, a w nim są bakterie itp ). Nie wiem czy urodzisz zdrowe dziecko i czy w ogóle je urodzisz. Nie wiem też czy ja je urodze. Nikt tego nie wie poza Bogiem/Buddą/Matką Natura czy w cokolwiek wierzysz.
Bierzesz już leki, to że zobaczysz jakieś cyferki nic nie zmieni. Lekarze też na tym etapie nic więcej nie mogą zrobić. Rzadko pisze wywody w internecie, ale widzę, że naprawdę bardzo się martwisz, a stres nie służy bobaskowi. Jeżeli coś pójdzie nie tak, to na nerwy i płacz jeszcze będzie czas. Na razie wszystko jest dobrze i mam nadzieje, że tak zostanie. Ciesz się ciażą Jeżeli chcesz pogadać o czymkolwiek na priv to pisz śmiało Jak chcesz na mnie narzyczeć, bo akurat tego Ci potrzeba, żeby pozbyć się złych emocji to też nie ma sprawy, chętnie posłuże za worek treningowy i się nie obrażę.przedszkolanka:), speakyourmind93, alis132, Nikodemka, Magda - mbc, MałaMi90, Meggs, Pestkaa lubią tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
Haha:D Nie napisałam, że nie jest, napisałam, że nie odbieram Ja panikuje do tego stopnia np, że już teraz się martwię, co jak mnie synek kopnie w brzuch jak już bedę w ciąży, albo jak uniknąć chorób dziecięcych To jest dopiero nowy stan umysłu - panika przyszłóściowa2017 #1
2019 #2
-
czesc kobitki. ja nadal czekam na wyznaxzenie wizytyna hsg.Chyba w tym cyklu sie nie zalapie. Odpuszczam rowniez monitoring. Czekamy na list ze szpitala na sprawdzenie nasienia. umnie juz 9dc.testy owulacyjne powoli ciemnieja przypuszczam ze owulacja za 3- 4 dni[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Dziewczyny ale sa jakies granice... Ja tez sie martwię... cholernie! Ciaza po stracie to ciezki czas. Ale SIE CIESZE. Tak jak Spirit napisala, moze byc roznie, teraz nie czas na lzy panike wieczna, mimo ze u mnie tez nie jest wszystko w porzadku. Ale teraz jestem w ciazy. Staram sie byc spokojna. Robię badania ktore zlecil lekarz. Staram sie zdrowo jesc. Dbam o siebie. I MYSLE POZYTYWNIE, bo moje dziecko odczuwa to, jak ja sie czuje.
Beti82, Lami, przedszkolanka:), blair. lubią tę wiadomość