O wszystkim i o niczym :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Qrczak oprócz pracy musisz miec trosze sil na przyjemnosci, aby nie okazało sie, ze miesiac stracony
Co dziś pichcicie?
Mnie naszła ochota na placuszki ziemniaczane (ale z tym dużo roboty) albo na kotleta z piersi. I jak tu będac kobietą podjąć tak poważna decyzję?
a u mnie pogoda marna, troszke pokropiło własnie i ziiimno -
nick nieaktualny
-
Czesc dziewczyny
Dzis mierzac tempkę rano potrzymalam dłużej termometr i rzeczywiscie tak jak Qrczak wspomniała, troszke sie podwyzszyla jeszcze. Do pikania bylo 36,87 a max pokazalo 36,99. I nie wiem co zaznaczyc ale chyba ta mniejsza zaznacze bo zawsze tylko do pikania trzymałam wiec wiarygodniejsze bedzie. Jak myślicie?
Dzis wstałam lewą noga i jakies mam nerwy w pracy. Wszyscy mnie wkur... znaczy denerwują. Wrrr
Mimo wszystko, miłego dnia -
Hejka
Kwiatuszek teraz to już do końca cyklu radziłabym Ci trzymać się poprzedniej metody pomiarów, a od następnego cyklu już tak jak sugerowałam. Ewentualnie tą drugą tempkę też sobie gdzieś notuj, żebyś miała na nią podgląd przy następnym cyklu - tak dla porównania. -
Hehe mój A. się codziennie śmieje, że coś w naszym łóżku "cofa" Niestety minus mojego termometra jest taki, że jego pikanie jest głośnie i dłuuugie! Choćbym się zakrywała kołdrą i poduszką, to ten dźwięk i tak się wydostaje poza te obszary i pobudka gwarantowana
-
No ja juz tez probowalam jakos pod koldre schowac termometr ale nic to nie daje. Ten tydzien mam dobrze, jak moj jest na rano w pracy ale teraz 2 tyg ma drugiej zmiany wiec jakos musze cichaczem to robic. tylko jak.. chociaz chyba jak @ bedzie to soobie odpuszcze tydzien pomiarów
-
Na szczęście mój A. jest rannym ptaszkiem, więc i tak się budzi w okolicach moich pomiarów. Póki co nie marudzi, ale nie wiem jak długo jeszcze wytrzyma
Muszę się trochę pożalić... Wczoraj wkurzyli mnie w pracy Tyle lat płacę dodatkowe ubezpieczenie, z myślą o tym, że za jakiś czas urodzę dziecko i fajnie będzie, jak wpadnie dodatkowa gotówka z ubezpieczenia. A tu okazało się, że zakład negocjował warunki z pzu i wszystkie świadczenia popodnosili, ale kosztem wypłaty świadczeń za urodzenie dziecka. Okroili nas o 650 zł! Niby nie dużo, ale zawsze na jakieś pampersy czy ubranka by było. Teraz muszę poszukać sobie jakiegoś innego ubezpieczenia, gdzie będą korzystniejsze warunki dla przyszłych rodziców, a z obecnego zrezygnować. Bo tyle, co oni mi wypłacą, to ja sobie sama uzbieram przez 9 m-cy odkładając sama tą comiesięczną składkę zamiast im płacić. Eh zawsze coś...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 09:54
-
Mój w sumie twierdzi ze nie pamieta ze sie budzi od termomentru ale otwiera na chwile oczy. Widocznie szybko na nowo zasypia
Kurde to "super" negocjacje. Szkoda, ze akurat kosztem swiadczen w przypadku ur. dziecka Zawsze jest jakos po zlosci i jak nie urok to s....! Ja u siebie w pracy nie mam zadnych ubezpieczen, tylko te podstawowe w drodze z i do pracy od nieszczesliwych wypadkow. U mojego jest ubzepieczenie ale jakies marne. -
Ja dopiero co chyba z tydzień temu mówiłam mojemu A. że przydałoby się go ubezpieczyć, gdybym w ciąże zaszła, a tu teraz okazuje się, że najpierw muszę dla siebie nowego ubezpieczenia poszukać Mój w pracy nie ma grupowego, więc muszę szukać gdzieś dalej. Może u taty w pracy się dopiszę, jeśli będą warunki korzystne.
-
nick nieaktualnyWitam Was Kochane Kobitki
Mam do Was wszystkich ogromną prośbę...większość z Was z pewnością posiada konto na Facebooku - mogłybyście wspomóc mnie klikając "Lubię to!" na dwóch poniższych stronkach? Będę bardzo wdzięczna.
https://www.facebook.com/tanielampy24
https://www.facebook.com/LuksusoweLampy
Z góry dziękuję wszystkim dobrym duszyczką, które pomogły -
Cześć!
Dziś przyszedł termometr- jest na prawdę fajny Dziękuję Qrczaczku za polecenie mi go
U mnie dziś dość pracowicie. Nadgoniłam trochę pracę
Szkoda tylko że samopoczucie kiepskie: kości, plecy, mięśnie, jajniki- bolą, a sutki od kilku dni są jakieś wrażliwe... mąż dziś popatrzył na mnie i stwierdził, że chyba zaciążyłam Oby to były prorocze słowa... bo do miesiączki jeszcze cały tydzień... zwariuję przez te kilka dni!
Idę pod kocyk. Ale może wezmę laptopa ze sobą żebym mogła być z Wami w kontakcie
Qrczak, kwiatuszek789 lubią tę wiadomość
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
nick nieaktualny
-
kwiatuszek789 wrote:Ania!! Trzymam kciuki mocno Ktoś musi przesyłać wiruski na bieżąco
Trzymaj, trzymaj... jesli tylko mi się uda to będę wysyłała fluidy w Twoją stronę, żeby i Tobie się powiodło.
Ja juz leżę pod kocykiem i grzeję nogi kombinując co by tu zrobić żeby najlbliższy tydzień szybko mi zleciał. Zapisałam sie do fryzjerki na środę- żebym mogła myśleć o spotkaniu z nią zamiast o testowaniach, temperaturach itp... czy to pomoże- wątpię ale warto spróbować.
Dawno nie pisałam na naszej inofolicowej stronce- nie mam nowych objawów wiec ostatnio odpuściłam sobie- podglądam wpisy- ledwo mogę sie tam połapać tak się to rozrosło Widziałam że jest nawet jedna zafasolkowana- napawa mnie to mega optymizmem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 20:06
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
Czekam i ja na Twoje testy zajmiesz sie pracą to czas Ci szybko minie ja juz chce czwartek i mam nadzieję terminowo @ i zeby zaczął się już nowy cykl. Bo jakos dłuży mi się on strasznie
Watek o inofolicku się rozrasta ale to dobrze, znakiem tego co raz popularniejszy staje sie nasz specyfik
Mi też by sie fryzjer przydał bo strasznie mi sie rozdwajaja włosy. W ogole strasznie ich nie lubie bo dziwnie sie pusza i na calej długości odstaja kosmyki takie paskudne, małe i nawet pzeprostowanie nic nie daje nawet wygładzanie jakimiś gumami, zelami ani lakierami. Nie mam juz na nie pomyslu. Do tego sie przetłuszczaja wiec za duzo specyfików na nie nie poloze. Czasami bym sie chetnie na łyso opitoliła -
Kwiatuszku... Na temat moich włosów to ja się lepiej nie będę wypowiadać bo ostatnio są paskudne! Okropny odrost, splątane, łamiące się końcówki, a do tego ciągle wiążę je w kucyk-masakra! Liczę na to że środowa wizyta zdziała cuda- choć tak jak Ty czasem mam ochotę obciąć je na zero
Ja to chyba zaraz pójdę spać, bo coraz bardziej mnie bolą kości- im wczesniej zasnę tym szybciej będzie nowy dzień
Dobrej nocy!Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia