O wszystkim i o niczym :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Weszłam jeszcze na chwilę bo chciałam sprawdzić czy są wyniki bety i kurcze sie zdenerwowałam:
poniedziałek 125 mIU/ml
dziś 219 mIU/ml
Nie wiem czy już panikuję, czy co... no niby wzrosło 75 % ale to tak mało ponad minimalne 66%... boję się że zaczynam 5 tydzień i będzie powtórka z rozrywki.
Kurde! W piątek znów pójde to sprawdzić- żył mi w końcu zabraknie do kłucia.
Myślicie że powinnam się martwić czy po prostu przesadzam?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2014, 15:38
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
Kochana, nie dziwie sie, zę martwisz sie nauczona doswiadczeniem ale jeśli to jest prawidłowy przyrost to nie martw sie na zapas bo to dzidzi szkodzi. Odpoczywaj jak zalecił lekarz a martwienie się o was pozostaw nam
trzymamy kciuki za maluszka :* -
Aniu może lekarz zakazał Ci kompa, żebyś z netu nie korzystała i nie czytała tych wszystkich historii, żeby się nie nakręcać, bo to może ciąży zaszkodzić.
Aszka a wczytałaś się dokładnie o co chodziło? Wiesz oberwało się dziewczynie nie tylko za to określenie, ale i za całokształt na forum powyciągany ze wszystkich wątków. Za szczerość i otwartość, za aborcje, za to że jest rozkapryszona, że sama nie wie czego chce itd. Trochę to przykre Nie myślałam, że tu takie coś ma miejsce.
Aniu wiem, że się niepokoisz i całkowicie to rozumiem. Ale jeśli beta przyrasta prawidłowo, to chyba jest dobrze. No chyba, że nadal się stresujesz, to dla świętego spokoju zbadaj jeszcze raz tą betę, tylko błagam nie zamartwiaj się tak! -
Kwiatuszku trochę tego jest, jakieś 4-5 stron do poczytania. W sumie od dzisiejszego poranka.
Paskudna pogoda dziś była, a ja pół dnia w terenie spędziłam i trochę zmarzłam. Teraz mam dreszcze i telepie mnie Brrrryyy
IKEA napisała do mnie maila następującej treści: "Specjalne oferty na meble dla Twojego dziecka!". Czyżby wiedzieli coś, czego ja jeszcze nie wiem
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jutro w pracy poczytam
Ja to dzis darłam koty z moim dostał niższa wypłate niz sie spodziewał i na wszystkich i na wszystkim sie wyzywal, włącznie ze mna. Ale zadzwonił z pracy i przeprosil
Ja jak mam jakies stresy, tak jak np teraz z psem to mysle egoistycznie "kurde po co mam sie ładować w wieksze problemy", ale jak sie uspokoje to od razu sama siebie do pionu stawiam i gadam w myslach jak tak w ogole moge myslec. Strasznie boje sie ze chore bede miala dziecko, strasznie przesladuje mnie ta glupia mysl tez czasami myslicie o tym? -
hejka
Wpadłam dosłownie na sekundę, bo mykam dziś do biura.
Jejciu a myślałam, że tylko mnie prześladuje myśl, że mogę mieć chore dziecko. Bardzo często mi się to zdaża Nie mam pomysłu jak odgonić od siebie te myśli
Wczoraj wieczorem było mi cholernie zimno, nie mogłam się rozgrzać. A. kupił jakieś nowe wino i namówił mnie. Wypiłam pół lampki, mam nadzieję, że nie zaszkodzi? Potem było mi już cieplutko, a nad ranem to nawet gorąco, przewracałam się od 4 z boku na bok i o 6 temp 36,96.
No dobra uciekam szykować śniadanie i do roboty. Miałam po pracy iść do fryzjera, ale zadzwoniła i odwołała, więc może będę w domu wcześniej
Miłego dnia Kochane -
Qrczaku to chyba taka wewnetrzna troska o dziecko ktorego nie ma jeszcze. Chociaż u Ciebie cos czuje ze bedzie ziloniutko :Dtak jak Ania twierdzisz ze praktycznie nie ma szans. nie spinałaś sie ze staraniami wiec w wpewnym sensie ciutkę wyluzowałaś :)Kochana trzymam kciuki
Wino myślę ze nie zaszkodzi bo wiele kobiet pije w ciazy lampke codziennie bo po prostu ma taka ochote i wszystko jest ok
U mnie zimnica straszna ale mimo wszystko ciepełka życze -
Qrczaku poczytałam w kwietniówkach o tym sporze. Nie powinnam oceniać ale nie podoba mi sie jej podejscie. Jeśli rzeczywiście kiedys źle postapiła niby nie z własnej winy bo ktos na niej wymusił pewną czynność to kiepskie tlumaczenie bo sama ma swoj rozum i powinna kierowac sie nim a nie teoreytcznie sluchac kogos. Teraz moze pokutuje za to co kiedys zrobila a po tym nie tak latwo podobno o dziecko. JA nawet w nerwach nie umioalabym tak powiedziec na dziecko ze jest bachorem. Nigdy w zyciu. Chcialam pamietnik poczytac ale nie mam do niego dostepu niestety
-
Qrczaku, masz ładne temperatury- nie wiem czym Ty się tak martwisz? Zobaczysz że wszystko będzie dobrze!
Ja od wczoraj chodzę jakaś rozdrażniona w środku i taka niepewna.
Niby wszystko jest OK, ale ta beta nie daje mi spokoju- gdyby była chociaz rzędu 400 to byłabym spokojniejsza, a tak to obawiam się że jest tylko ciut ponad normę i pewnie jej wzrost się hamuje tak jak w poprzednich ciażach... później znów ustawiam sie do pionu i mówię sobie "NO PRZECIEŻ ROŚNIE,NIE PANIKUJ"!!! i na chwilę odpuszczam.
Ale tak to jest gdy ma się świadomośc poprzednicH niepowodzeń- wizja kolejnej utraty wydaje się być nie do przejścia.Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
Ania jak tak bedziesz sie stresowała to na dobre nie wyjdzie, dbasz o siebie wiec nie masz na wiecej wplywu a skoro rosnie beta to dobrze. Czekaj do kolejnej i jak ona gorzej wyjdzie to bedzie powod do zmartwien ale jak narazie sprobuj wyluzować. Wiem ze latwo sie mowi. Ja wierze, ze bedzie wszystko dobrze trzymaj sie Kochana
-
Hej dziewczynki
Dzięki za wsparcie i wiarę w moje powodzenie Ja jednak mam inne przeczucia Dziś śluz zmienił barwę na różową z nitkami brązowej krwi, więc chyba znów zbliżają się moje przedmałpowe plamienia Pojawił się też trądzik. Dodatkowo nie czuję się absolutnie w odmiennym stanie. Piersi nie bolą, nie są nabrzmiałe, nic, zero! Tylko sutki ciągle sterczą I jedynie ten prawy jajnik daje o sobie znać i dziś przez chwilę też lewy. No ale poza tym kompletna cisza.
Powiedzcie mi jakie hormony się bada po owulacji? Bo mam zamiar iść jutro na badania i nie wiem jakie robić, żeby miały one w ogóle sens, skoro mam już ostatnie pieniądze wydać.
Kwiatuszku, co do tematu w kwietnióweczkach, to ja nie uważam, żeby Polkosia zrobiła coś strasznego. Tzn jeśli chodzi o jej wypowiedź o bachorach. Tak naprawdę nie wiadomo w jakim kontekście to pisała. Jak już wspominałam - czytając kogoś, a nie rozmawiając z nim w realu, nie jesteśmy w stanie zaobserwować emocji, jakie towarzyszą danej osobie w czasie jej wypowiedzi. Dlatego nie mam zamiaru jej krytykować. A błędy młodości.... no cóż każdy z nas jakieś popełniał. -
Dlatego napisałam ze nie powinnam oceniać. Ale ja nawet w wieku 17 lat nie postapiłabym tak. No ale cóż kazdy jest inny. Co do okreslenia bachor to ja bym tak nigdy nie powiedziała i tyle. Możliwe ze było to w stresie, nerwach po negatywym tescie ale jednak było. Może zrozumiała ze troche przegieła i oby wiecej sie to nie powtorzyło. Ale prawda est taka ze jednak wiele osób zraziło sie. Z reszta nie ważne, to jej życie i mimo wszystko zycze jej i kazdej z nas jak najlepiej.
Mnie dzis brzuch troszke pobolal i prawy jajnik. Dziwne jak na 6dc bo nigdy tak ni było. Czekamy na owulkeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 18:42
-
Kwiatuszku nie boli mnie na tyle, żebym musiała coś łykać. To bardziej taki dyskomfort. Też żałuję, że się nie udało niczego sprawdzić. Ale przy kolejnej wizycie nie odpuszczę. A plamienia mam zawsze przed @, to akurat u mnie żadna nowość.
Muszę koniecznie jutro iść na jakieś badania. Tylko nie wiem co badać prócz tsh. -
Qrczak, jeśli masz dokuczliwe bóle to weź no-spę. Moze jedynie pomóc bo ciąży nie zaszkodzi- gdzies czytałam że nawet pomaga w zagnieżdżeniu.
A Twoje objawy są obiecujące Czuję ze coś z tego będzie zielonego
Ja jutro powtarzam betę- wydam na to fortunę, ale dla dobra sprawy ostatni grosz nawet mogę poświęcić- trzymajcie kciuki
A tymczasem idę leżeć dalej... za wszystkie czasy sie chyba wybyczę.
Pozdrowionka i do jutra. Pa.aszka lubi tę wiadomość
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia