X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne O wszystkim i o niczym :D
Odpowiedz

O wszystkim i o niczym :D

Oceń ten wątek:
  • Qrczak Autorytet
    Postów: 1524 1131

    Wysłany: 21 kwietnia 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatuszku a Ty w końcu zakupiłaś te testy ovu? Bo one jednak się przydają. Widzę, że mierzysz temp. zwykle o 7:00, więc jeśli jutro też o 7:00 zmierzysz i będzie na wyższym poziomie to znaczy, że jest ok. A powiedz mi jeszcze jak mierzysz temp? Do pikniecia, czy trzymasz dłużej? Bo ja zawsze trzymam termometr dłużej niz do piknięcia, zwykle ok 2 minuty, bo wtedy pomiar jest dokładniejszy.
    Tu masz to info o korygowaniu temperatur: "Na wynik pomiaru może mieć wpływ "przeleżenie" kilkudziesięciu minut. Pomiar PTC należy wykonywać bezpośrednio po przebudzeniu. Jeśli obudzisz się wcześniej niż zwykle, to bez leżenia i oczekiwania zmierz temperaturę. Gdy mierzysz wcześniej o więcej niż 30 minut, to dodatkowo na karcie zapisz dokładną godzinę pomiaru, która pozwoli Ci później na korektę temperatury.
    Wartość temperatury zmierzonej o innej porze niż ustaliłaś możesz skorygować, aby była ona porównywalna z pozostałymi. Wystarczy do mierzonej wcześniej (niż ustaliłaś) temperatury dodać 0,1°C za każdą godzinę.
    Tymczasem, jeśli obudziłabyś się później niż zwykle, to od mierzonej temperatury należy odjąć 0,1°C za każdą godzinę opóźnienia."
    Nie jest to zalecane stale, ale sporadycznie można zastosować.

    f2wle6ydofr9wcyp.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 21 kwietnia 2014, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qurczaku właśnie nei kupiłam bo nie chcialam sie nimi dodatkowo nakrecac i stresowac a teraz żałuje. Jutro może sobie pokoryguje te tempki ale wczesniej zapisze te ktore mam zaznaczone tak na wszelki wypadek. Zobacze jak to bedzie wygladało jak dodam badz odejme. Dzis juz gdzies wyczytalam ze za kazde pol h powinno sie dodac badz odjac 0,05 wiec zgadzałoby sie z tym co piszesz. Te tempki na poczatku cyklu podczas @ sa zaburzone chyba przez ten dyphaston ktory wzielam przez przypadek i stres zwiazane z chroba psiaka bo dwie nocki mialam takie stresowe. Teraz brzuch pobolewa jak na @, (.)(.)wrażliwe sie chyba robią do tego tradzik. Albo hormony szaleja albo mimo tego owulka była. Ten cykl miałam robić tak jak Ty ze dłużej trzymam termometr mimo pikania ale zapomnialam i zaczełam sprawdzac pomiar jak zaczal pikac wiec juz tak skoncze ten cykl. Nawet plecy mnie zaczeły dziwnie bolec i cos mokro sie zrobilo jakby @ sie zaczeła. No istne szalensto :/

    A zdjecie po prostu cudeńko :) zostaw sobie teściora na pamiątke :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Qrczak Autorytet
    Postów: 1524 1131

    Wysłany: 21 kwietnia 2014, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdjęcie już usunęłam ;) Dodam może jutro wszystkie po kolei ;)
    Na pamiatkę teściki oczywiście zostawię, jakże by inaczej :D

    f2wle6ydofr9wcyp.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 21 kwietnia 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oki :) napawaj nasze oczy rządne takich widoków :)

    Ja sobie na chwilke przeprawiłam wykres wg tych przeliczen i troszke sie zrównał. Jutro rano mierze o 7 jak bede wstawała wiec to bedzie sądny pomiar. Narazie wykres powrócił do wczesniejszego stanu, zobacze jak bedzie dalej, jesli jutro sie cos zmieni to moze pokoryguje go troszke na stałe :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • anna83_83 Ekspertka
    Postów: 247 127

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Dawno mnie tu nie było.
    Święta zleciały nie wiadomo kiedy, a teraz znów szara rzeczywistość.
    Ja czuję się dobrze- zero mdłości, jedynie to bolą mnie piersi, jest mi ciężko jakoś i czasem mnie boli gdzieś tam w dole- ale mam nadzieję ze to macica się rozciąga. Dziś u mnie 5 tydz i 6 dni.
    W czwartek wizyta u lekarza... oby same dobre wieści. Dziś podobnie jak Qrczak zrobiłam betę dla sprawdzenia czy dobrze sobie rośnie- pewnie bede juz wieczorem mogla sprawdzić w internecie. Stresuję sie bo miałam dużą przerwę.
    Kilka najbliższych dni mam pracowitych- niestety nie mogę sie z tego wykręcić i jakoś muszę przetrwać ten tydzień, a może później już będzie tylko z górki- oby! :)

    Kwiatuszku, nie podchodź tak pesymistycznie do tego cyklu, bo tylko sobie tym zaszkodzisz. Choć podejrzewam, ze po prostu chcesz mieć później miłą niespodziankę. Co do tych temperatur- można sie nimi sugerować ale nie zawsze... ja wiem po sobie że jak sie źle wysypiałam to były mniej miarodajne. Więc głowa do góry, rób wieczorkiem miłą atmosferę i do dzieła :)

    Qrczaku- dbaj o siebie!!! Jak wrzuciłaś ten wykres odnośnie ciąży? Ja nie mogę za bardzo na forum i bellybestfriend szaleć bo mam zakaz od lekarza- powiedział że mam ograniczyć komputer do minimum co najmniej do 12 tyg... :(

    Udanego dnia Wam życzę!!!

    Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia :)

  • Qrczak Autorytet
    Postów: 1524 1131

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka :)

    U mnie też święta prawie zleciały... Piszę prawie, bo mam jeszcze do jutra gości, więc nadal u nas trochę świąteczna atmosfera ;) Ale ja już od rana pracuję. Najpierw poleciałam na betę, a potem w teren załatwić zaległe sprawy, bo jutro muszę oddać resztę materiałów do biura.

    Aniu mamy podobne objawy ;) U mnie też tylko piersi bolą, brzuch trochę zakłuje i oddechu mi czasem brak. Ale ogólnie czuję się dobrze i mam nadzieję, że to nie jest jakiś zły sygnał. Nasze ciąże to jakiś tydzień różnicy, ale jako że ja miałam późno owulację, to wg wieku płodu będzie pewnie ze 2 tygodnie różnicy. Widzę, że też nadal mierzysz tempkę. Ja mam zamiar tak robić do końca I trymestru, żeby widzieć, czy wszystko jest ok.

    Nie ukrywam, że mam nadzieję jak najszybciej iść na zwolnienie. Może nie mam zbyt ciężkiej fizycznie pracy, ale jednak jest stresująca. Do tego jestem ciągle w terenie, dużo chodzę, jeżdżę samochodem i jestem narażoną na kontakt z agresywnymi zwierzętami. Po ostatniej przygodzie w terenie, gdzie musiałam uciekać przed dwoma wielkimi psiskami i skakać przez płot :P nie mam zamiaru więcej ryzykować, zwłaszcza w moim stanie.

    Aniu co do suwaczka w mojej stopce, to wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "suwaczki" wybrać którąś z wielu propozycji i tam sobie wybierasz w 3 krokach jaki chcesz suwaczek, potem wpisujesz dzień ostatniej miesiączki i gotowe. A potem tylko tego linka kopiujesz i wklejasz na Ovf tam gdzie wkleja się wykres. I gotowe ;)

    f2wle6ydofr9wcyp.png
  • anna83_83 Ekspertka
    Postów: 247 127

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Qrczaku, już sobie wstawiłam :)

    Nawet gdzieś trafiłam wcześniej na te suwaczki ale myślałam że może jest jakiś na ovu z którego można skorzystać.

    Ja dziś jestem strasznie niespokojna... coraz bardziej się stresuję i czekam na wynik bety. Nie wiem co to będzie. Dużo u Was kosztuje to badanie? Ja płacę dokładnie 28,50 zł. To moje piąte w tym miesiącu. Pani jak mnie widzi w laboratorium to tylko się uśmiecha :) Zrobiłam dziś po 11 dniach- pójdę z wynikiem do lekarza i zapytam go czy jest sens robić kolejne badania bety, bo nie wiem jak długo ciężarne to sprawdzają. Zobaczymy co mi powie.

    Dla mnie początek ciąży to okropny stan- ciągle tylko zastanawiam się czy nie zaszkodzę czy wszystko jest OK, zamiast się cieszyć to drżę każdego dnia żeby tym razem się udało. Niby temp jest w normie, nie plamię... ale cholercia... stwierdziłam ostatnio że kolejnej straty bym juz chyba psychicznie nie wytrzymała.

    Dziś mnie podkusiło poczytać o USG itp i znów różne myśli się kłębią mi w głowie... boję się o puste jajo, ciąże pozamaciczną- paranoja!!!! Muszę przestać czytać i wyłączyć się na kilka dni. Ale poprzednio się tak nie przejmowałam, zakładałam że wszystko będzie OK, a było wielkie rozczarowanie. Więc może tym razem żeby się udało muszę się pomartwić na zapas... ;)

    Nie truję Wam już i zmykam. To forum jest wciągające- dostanę po uszach od lekarza za to że siedzę przed kompem!



    Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia :)

  • anna83_83 Ekspertka
    Postów: 247 127

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Złe wieści.
    Moja beta to 2787- o wiele za mała niż powinna- bo minimum już powinno być 13000 . Ja pierdzielę... Załamka! Usuwam suwaczek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2014, 16:03

    Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia :)

  • Qrczak Autorytet
    Postów: 1524 1131

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu u mnie beta kosztuje w jednym lab. 40 zł a w tym, do którego ja chodzę 30 zł. Niestety nie akceptują kart diagnostyki, żeby mieć te 5% rabatu, chociaż do nich wysyłają próbki do badania. Ja dziś robiłam betę po 6 dniach i też się stresuję, czy dobrze przyrasta. Wyników jeszcze nie mam :/ Denerwujące to. Po zalogowaniu na stronie widnieje tylko:
    Wykaz badań
    Brak wyników w formie tekstowej
    Wydruki wyników
    Brak wydruków utworzonych w laboratorium.
    Czy też tak masz u siebie, jeśli nie ma jeszcze wyników w systemie? Bo ja pierwszy raz korzystam z tej opcji i teraz się zastanawiam, czy nie trzeba było przy badaniu zgłosić, że chcę mieć wynik w formie elektronicznej.
    Przez to jeszcze bardziej się stresuję. A jutro cały dzień poza domem i nie wiem, czy uda mi się wrócić na czas, żeby odebrać wyniki w ośrodku :/

    Aniu nie wiem, co Ci powiedzieć. Nie znam Twoich poprzednich wyników bety, więc nie potrafię ocenić przyrostu. Ale jeśli uważasz, że jest coś nie tak, to leć czym prędzej do gina!

    f2wle6ydofr9wcyp.png
  • anna83_83 Ekspertka
    Postów: 247 127

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak nie ma wyników to takie informacje właśnie są- więc się nie stresuj. Zagladaj od czasu do czasu na stronę- powinny jeszcze dziś być wyniki.

    U mnie beta:
    4.04. 17
    7.04 125 średni przyrost dwudniowy 276,5 %
    9.04. 219 średni przyrost 75,2 %
    11.04. 845 średni przyrost 285,8 % więc wyluzowałam
    22.04 2787 średni przyrost 24,3 % poniżej normy!!!

    Do lekarza pójdę w czwartek- zobaczymy co pokaże USG- w czwartek rano zrobię też ponowne betę dla porównania- jeśli będzie spadać- to wszystko jasne- szczerze mówiąc źle to wszystko wygląda. Boję sie ciąży pozamacicznej. Poza tym to jest czas gdy straciłam dwie poprzednie ciąże- zawsze ok. 40 dnia coś sie zaczynało złego dziać- tym razem wygląda na to że będzie podobnie- najbliższe kilka dni pokażą co dalej.

    Uspokoiła mnie ta beta z 11.04. czułam sie dobrze i myslałam że wszystko jest OK. Nie poszłam w piątek przed świętami na badania- moze to był błąd... ale przecież nie da się tak cały czas wszystkiego kontrolować bo człowiek by oszalał z tego stresu i czekania na wyniki.

    Nie ma co... zapowiadają się ciężkie dni- 2 tygodnie radości się skończyły :(

    Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia :)

  • Qrczak Autorytet
    Postów: 1524 1131

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu przykro mi, że taki mały przyrost jest :( Skoro dwie poprzednie ciąże tak się u Ciebie kończyły, to dlaczego gin nie położył Cię od razu do szpitala, żeby mieć wszystko na bieżąco pod kontrolą? To trochę dziwne. Chociaż z drugiej strony, to ja się nie znam na tym, więc nie powinnam się wypowiadać.
    Żona mojego kuzyna straciła dwie ciąże - w 5 i 6 miesiącu! Ochrzcili i pochowali dwoje dzieci - chłopca i dziewczynkę. teraz jest w kolejnej ciąży i z tego, co mi wiadomo, to przebywa od dłuższego czasu w szpitalu. Może i u Ciebie tak powinno być. Nie załamuj się i nie zamartwiaj, bo to tylko bardziej szkodzi.
    Ja też się schizuję :/ Wyników dalej nie ma, więc podejrzewam, że dziś już ich raczej nie będzie. No i będę miała kolejną nieprzespaną noc, rozmyślając o tych wynikach.
    Ja też się wczoraj naczytałam o tych usg aż w końcu wkurzyłam się sama na siebie i wyłączyłam laptopa, bo nic dobrego mi z tego czytanie nie wyszło! Tylko się nakręcam niepotrzebnie. Znów przyszło mi do głowy, żeby lecieć dziś do gina. Ale może to i dobrze, że tych wyników jeszcze nie ma. Przynajmniej problem sam się rozwiązał, no bo nawet nie miałabym z czym do niego iść. A tak wiem, że jutro nie będę miała jak pójść, w czwartek i piątek pewnie też nie, no i tak dotrwam może do weekendu, a w poniedziałek już umówiona wizyta.

    f2wle6ydofr9wcyp.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, Kochanie trzymam kciuki żeby beta szybciutko pieknie przyrosła. Cholera smutno mi sie zrobiło strasznie :( pewnie pisałaś już wcześniej ale nie pamietam, przepraszam ale chcialam zapytac czy bierzesz cos na podtrzymanie ciaży? Moze leć do szpitala niech Cie kładą na oddział? Chociaż tam pewnie sie wypną na pacjenta :( tule, wspieram i czekam tylko na dobre wiesci :*

    Qrczaku pisz szybciutko jak bedziesz miała wyniki bo teraz martwie sie za Was obydwie... :(

    A u mnie chyba ostatnie szanse zaprzepaszczone bo nawet jesli owulka łaskawie sie zjawi to mój nie ma siły do działania. Leży a antybiotykiem w domu :(

    Kurde jakis kiepski dzien dla nas wszystkich dzis, ale ja sie kryje z problemem Ani.

    Trzymam kciuki Kochane za Wasze Fasolki! :*

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • anna83_83 Ekspertka
    Postów: 247 127

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety, ja dziś mam wisielczy nastrój... Tak na prawdę nie wiem co to będzie dalej- mogę jedynie czekać. Nie mam głowy żeby jeździć sama po lekarzach-chyba bym jakiś wypadek spowodowała w tych nerwach- a mąż jest w pracy...
    Jeśli tym razem znów stracę ciążę to będzie znaczyć że mamy spory problem i trzeba będzie zacząć już konkretnie działać. Dziwisz sie ze lekarz nie zabrał mnie do szpitala... nie w tak wczesnej ciąży. Oprócz leków na podtrzymanie- typu duphaston który biorę i jakiś rozkurczowych nic i tak by nie wymyślili-już to przerabiałam- w tak wczesnym stadium trzeba po prostu czekać i obserwować jak reaguje organizm. Zwykle lekarze czekają dopóki nie będzie zarodka i bicia serca oraz każą sprawdzac betę bo na jej podstawie jest podejrzenie ciaży pozamacicznej- wcześniej po prostu olewają sprawę bo strata- dla nich- niewielka.
    Ja- jako że nieodczuwam jakiś podejrzanych dolegliwości-tak jak pisałam pójdę na wizytę w czwartek tak jak miałam zaplanowaną- a później jeszcze bede chciała wbić sie do innego lekarza na piątek. Żeby wysłuchać dwóch niezależnych opinii.

    Dziwne że nie ma u Ciebie wyników. U mnie raz najpóźniej były ok. 20" ale to wyjatkowo bo późno wyniki wysłali do laboratorium. Zwykle tak ok. 17-18" to już były. Ale Ty nie martw się- zobaczysz że będzie dobrze! Mam co do Ciebie dobre przeczucia :)

    Kwiatuszek- dzięki za wsparcie!





    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2014, 19:22

    Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia :)

  • anna83_83 Ekspertka
    Postów: 247 127

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatuszek- nie przejmuj się tą owulką... a moze jednak stanie się tak że nasienie z poprzednich baraszkowań przetrwa. Nie ma co się nakręcać...
    Nie jestem dzis zbyt dobra w podnoszeniu na duchu...

    Jeśli u mnie będzie porażka to ucieknę na jakiś czas z forum- zresetować się.
    Ciężko jest uświadamiać sobie że to jednak może być początek końca... Ech...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2014, 19:27

    Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia :)

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie tak samo pomyslalam, ze stwierdza ze to za wczesnie zeby ratowac. Kurde nie rozumieja ile znaczy dla kogos taka strata :( Moze zwiększ dawke kwasy foliowego i duphastonu na wlasną reke, albo poszukaj numeru do jakiego gina i zapytaj co sama mozesz zrobic w tej sytuacji.

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • anna83_83 Ekspertka
    Postów: 247 127

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też sobie pomyślałam że zwiększę dawkę ale musze to zrobic rozsądnie- brałam co 12h wiec teraz zacznę brac co 8h- innego wyjścia nie ma.
    Kurde, miałam takie przeczucie ze 2 tabl dziennie duphastonu to moze byc za mało, że powinnam może 3 tabl... ale zdałam się na lekarza...
    Teraz to mogę sobie gdybać!

    Dobra dziewczyny- nie mam co tu siedzieć- wyczytywać, rozmyślać i rozpaczać przy okazji psując Wam nastroje. Dziękuję Wam za wsparcie.
    Teraz tak na prawdę wszystko w rękach Boga. Dlatego uciekam z forum i postaram się już nie zaglądać dziś. To czytanie i porównywanie nic mi nie da.

    Mam nadzieję że Qrczak będzie miał swój wynik- mega pozytywny.


    Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia :)

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymaj sie Anulka :*

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Qrczak Autorytet
    Postów: 1524 1131

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny gdzieś mi uciekł poprzedni post, który do Was napisałam :/ Eh wkurzyłam się!

    Wyników nadal nie ma, więc nie sądzę, żeby jeszcze dziś były. O 12:40 mają zarejestrowane zlecenie, więc już dawno by to zrobili. Może mają takie procedury, że dopiero rano wprowadzają do systemu i udostępniają wyniki. No trudno :( Będę musiała wytrzymać do jutra bądź czwartku, jeśli nie uda mi się zdążyć jutro przez zamknięciem ośrodka.

    Kwiatuszku przykro mi z powodu choroby męża. Niech się kuruje. Życz mu szybkiego powrotu do zdrowia :)

    Co do szpitala we wczesnej ciąży, to moja siostra leżała w pierwszej ciąży na podtrzymaniu przez kilka dni, bo krwawiła i to w 4 tygodniu. I nie było problemu, że serduszko jeszcze nie biło. Zaczęła krwawić tuż przed wizytą u gina, ale poszła do niego. Ten kazał zrobić test ciążowy i jeśli będzie pozytywny, to od razu do szpitala jechać. Na wszelki wypadek wypisał od razu skierowanie. Przyszła do domu, zrobiła test - dwie kreski i jazda na szpital. Oczywiście nie obyło się bez komentarza lekarza typu, że pozytywny test nie oznacza wcale ciąży. Ale zrobili betę i potwierdzili ciążę, więc od razu podali jej masę leków i udało się ciążę uratować.

    f2wle6ydofr9wcyp.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oooo prosze czytli jednak istnieja jakies porządne szpitale. Prawidłowo. Od tego są aby ratowac nawet te najmniejsze istotki :)

    Męzuś na poczatku chyba bardziej udawał niz był chory - jak to z facetami. Teraz śmieje sie z jakiegos filmu wiec chyba umierajacy nie jest? :P Przydałoby sie jakies <3 dzis ale nie chce mi sie juz nawet. Chyba że zbałamuce go na cos szybkiego aby jakaś armia czekała w pogotowiu na księzniczke owulacje :P jak jutro podrośnie tempka to mi troszke ulży, czekam jak na zbawienie :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 22 kwietnia 2014, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qrczaku chucham na Twoją betkę niech rośnie ładnie w góre :)
    A betkę Ani ładnie prosze aby nie robiła sobie jaj z mamusi i nadrobiła zaległości we wzroście! :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
‹‹ 32 33 34 35 36 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ