O wszystkim i o niczym :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na szczęscie jeszcze nie wydałam duzo kasy na starania ale narazie staram sie myslec ze bedzie dobrze i nie trzeba bedzie szykowac duzych pieniedzy. Podejrzewam ze mnie przy in vitro zgubilyby nerwy. I niestety jakby sie nie udalo to bylabym wsciekla ze tyle kasy stracone. Wiem, ze nie powinno sie tak myślec i nie powinno sie zalowac kasy na dziecko (w sensie na starania o dziecko) ale nie chce sie wpakowac w mega dlugi biorac kredyt np na 3 proby in vitro. Inseminacja moze jeszcze jeszcze bo jednak tansza ale jak podliczyc wszystkie badania to te 5tysi mnie juz przeraza. Jesli sie nie uda to widocznie tak ma byc i nie ma co sie sprzeciwiac naturze.
Przynajmniej narazie mam taki tok myslenia. Ciekawe co bedzie za kilka lat w razie niepowodzen.
Zobacze jaka bedzie jutro tempka, jeśli odbije to pewnie sie skusze na sikanca. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kwiatek- jeszcze raz GRATULUJĘ!!!
A ja posłusznie się melduję że 04.02.2015 zostałam "rozpakowana".
Nasz synek urodził się przez cesarskie cięcie- jest zdrowy- 10 pkt apgar, śliczny (ale to chyba każdy rodzic tak uważa) i kocha cycusie mamusi Więcej szczegółów nie zdradzam
Trzymam kciuki za Wasze starania i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie bo nie wiem kiedy teraz bede mogła usiasc i cos napisać...
P.S.Macierzyństwo pomimo całego strachu i wielu wyrzeczeń jest cudowne- życzę żeby każda z Was mogła doznać tych wzruszających chwil.Malenq, aszka, Ona_89' lubią tę wiadomość
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyanna83_83 wrote:Kwiatek- jeszcze raz GRATULUJĘ!!!
A ja posłusznie się melduję że 04.02.2015 zostałam "rozpakowana".
Nasz synek urodził się przez cesarskie cięcie- jest zdrowy- 10 pkt apgar, śliczny (ale to chyba każdy rodzic tak uważa) i kocha cycusie mamusi Więcej szczegółów nie zdradzam
Trzymam kciuki za Wasze starania i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie bo nie wiem kiedy teraz bede mogła usiasc i cos napisać...
P.S.Macierzyństwo pomimo całego strachu i wielu wyrzeczeń jest cudowne- życzę żeby każda z Was mogła doznać tych wzruszających chwil.anna83_83 lubi tę wiadomość
-
Czesc!
U nas wszystko OK! Mieliśmy niedawno niewielki kryzys bo mały zessał ode mnie jakiegoś wirusa który mnie dopadł i przez 2 dni prawie nie spał, ale teraz wszystko się normuje i mój bąbelek właśnie słodko sobie śpi
No właśnie Magdalenq, Qrczak- co u Was???
A poza tym co u naszych "staraczek"- dziewczyny- odzywajcie się!!!
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
nick nieaktualnyU mnie nadal nic, ale w koncu zaczełam leczenie. Niestety pierwszy ten m-c nieudany, bo nowy lek tak na mnie podziałał do stymulacji że pecherzyk szybko urósł ale był niedojrzały z badan hormonalnych wyszło i odstapilismy od inseminacji, bo w ten dzien co byłam na ostatnim podgladzie pękał. (tydzien temu). Teraz biore dupka na wywołanie @ i od nowa. Jak sie nie uda za 3 podejsciem jak w koncu juz podejde do IUI to czeka mnie invitro. Tyle dobrego ze lekarz nie wyciaga kasy wiec ten tysiak na inseminacje to zaoszczedzony, bo przeciez mogl powiedziec ze dobry i zrobic inseminacje, wiec mi ulzylo ze chociaz kasa nie poszła na marne, bo wiadomo jak dobry pecherz to moze sie nie udac ale to co innego jak wiesz ze pecherz niedojrzały i juz pękł.
Fajnie masz Ania z tym rodzicielstwem Ja zajmowałam sie chrzesniakiem od 2 miesiaca wiem wiec ze to nie jest łatwe i przyjemne, chociaz dzieciaczki słodkie.
Kwiatuszek jak sie czujesz?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magdalenq- śliczna ta Wasza księżniczka Normalnie schrupać takiego słodziaczka bym mogła!!!
Aszka, widać trafiłaś na lekarza z powołania a nie na takiego który doi kasę- fajnie że jest uczciwy. Mam nadzieję, że następne podejście będzie dla Was tym szczęśliwym!
A co do tego macierzyństwa- Aszka- ja też zajmowałam sie dziećmi rodzeństwa, ale wtedy działało to na mnie jak antykoncepcja- twierdziłam że nie nadaję sie do bycia matką i długo odkładałam tą decyzję bo nie mam cierpliwosci itd, ale uwierz mi gdy się ma swoje dzieciątko jest zupełnie inaczej-gdy ktoś mi tak mówił to uważałam że ściemnia żeby mnie namówić. Zawsze w stosunku do bratanic/bratanków byłam rygorystyczna twierdziłam że ja swoich dzieci nie bede rozpieszczać bo taki mam po prostu charakter- BZDURA- już teraz wiem, że bedzie inaczej. Własnemu dziecku trudno czegokolwiek odmówić, a jego płacz sprawia że serce mięknie!
somebodytolove94 gratuluję ciąży i życzę samych szczęsliwych chwil.
Trzymajcie się kobietki, a ja zmykam bo mój mały smyk się obudził
Malenq, somebodytolove94, aszka lubią tę wiadomość
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję Kobietki, byliśmy dziś z narzeczonym w cywilniaku, ale zdecydowaliśmy się jednak na ślub kościelny ^^ Mamy do zrobienia gruntowny remont, dzidziusia w drodze, także nasz ślub będzie skromny, msza w kościele i obiad w domu. Jesteśmy młodymi ludźmi, nie jest nas stać po prostu na wielki bum i tu pytanie do was poszukuję ładnej sukienki w przystępnej cenie, którą mogłabym ubrać na ślub i wykorzystać jeszcze kiedyś Pozdrawiamy serdecznie
-
nick nieaktualnyanna83_83 wrote:Magdalenq- śliczna ta Wasza księżniczka Normalnie schrupać takiego słodziaczka bym mogła!!!
Aszka, widać trafiłaś na lekarza z powołania a nie na takiego który doi kasę- fajnie że jest uczciwy. Mam nadzieję, że następne podejście będzie dla Was tym szczęśliwym!
A co do tego macierzyństwa- Aszka- ja też zajmowałam sie dziećmi rodzeństwa, ale wtedy działało to na mnie jak antykoncepcja- twierdziłam że nie nadaję sie do bycia matką i długo odkładałam tą decyzję bo nie mam cierpliwosci itd, ale uwierz mi gdy się ma swoje dzieciątko jest zupełnie inaczej-gdy ktoś mi tak mówił to uważałam że ściemnia żeby mnie namówić. Zawsze w stosunku do bratanic/bratanków byłam rygorystyczna twierdziłam że ja swoich dzieci nie bede rozpieszczać bo taki mam po prostu charakter- BZDURA- już teraz wiem, że bedzie inaczej. Własnemu dziecku trudno czegokolwiek odmówić, a jego płacz sprawia że serce mięknie!
somebodytolove94 gratuluję ciąży i życzę samych szczęsliwych chwil.
Trzymajcie się kobietki, a ja zmykam bo mój mały smyk się obudził
Somebody poszukaj sukienki np z allegro, ja kupiłam sobie na poprawiny sukienke od babki podajac tylko wymiary ktora szyje rozne sukienki i mam ja do dzis, chociaz od slubu mineło duzo czasu, rozmiar ekstra. Masz racje nie ma co sie rozpedzac z weselem.