Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
adu, a jakbyś kupiła sobie po prostu inną bieliznę, o innym kroju? Są też majtki bezszwowe, mega mięciutkie. Myślę, że czasem wystarczy jedna fałdka i pulchność w biodrach więcej (a nie da się ukryć, że w ciaży okrąglejemy tu i ówdzie) i pewnie, że może obcierać. Ja bym kupiła coś nowego na twoim miejscu i odrobinę większego Spróbuj
Snowflake, ty pytałaś o brzuszek niedawno, a dziś rano w żłobku pielęgniarka mnie wzieła pod rękę i pyta: "Pani kochana... a pani jest w ciaży?" Także ten... mój M mówi, że moje luźne swetry i maskowanie się już nic, ale to NIC nie dają..
A co wstawania Piernika, niech to będzie początek przespanych nocy, oby! Wszystko jest możliwe!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2021, 09:03
-
Jagodowa już doczytałam.. Może faktycznie jakiegoś mądrego by zapytać jeszcze o to L4. Czyli przekroczyłaś 270dni zwolnienia wcześniej? O to chodzi?
Adu z tymi majtkami to faktycznie może warto zmienić na inny krój tak jak Annamaria pisze. Może to pomoże akurat. A co do spania w nocy to i ja śpię w piżamie bez majtek to zawsze jakiś tam większy przewiew jest.
Basia z tym bólem pleców to wiem o co chodzi. Ni jak idzie się położyć bo boli.. Chociaż jak leżałam z poduchą ciążowa to było zdecydowanie lepiej.
Dziewczyny od 2 dni mam problem. A raczej nocy bym powiedziała. Jak już przychodzi wieczór i czas spania to się kładę i czuje że zaczynam puchnąć. Wczoraj to szczególnie ręce aż musiałam zdjąć obrączkę i pierścionek oczywiście z pomocą mydła bo tak za Chiny by nie zeszło. Doszły jeszcze nogi i czułam się taka okropnie spuchnięta aż normalnie bolalo😳 Wstawałam w nocy kilka razy do łazienki też ale w końcu zaczęłam trochę czytać i było napisane żeby dużo ruchu przy opuchnięciach byłoby więc zaczęłam robić w łazience przysiady i jakoś rękami bardziej ruszać aż trochę to ustąpiło. Usnęłam dopiero koło 3 tak samo jak i dzień wcześniej. Tyle że dzień wcześniej obudziłam się bez kołdry i zaczęło mnie strasznie telepać z zimna. Na szczęście mój mąż to grzejnik i zaraz mnie trochę rozgrzał jak się przytulił. Ale jak zaczęłam tak czytać wczoraj to była też wzmianka o zatruciu ciążowym więc powiem szczerze trochę się wystraszyłam...💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi wrote:Jagodowa już doczytałam.. Może faktycznie jakiegoś mądrego by zapytać jeszcze o to L4. Czyli przekroczyłaś 270dni zwolnienia wcześniej? O to chodzi
Dokładnie. Praktycznie całą ciąże byłam na L4 i nawet gdybym teraz nie była w drugiej, to pracodawca też miałby obowiązek po takiej przerwie wysłać na badania. Żebym jeszcze dobre wyniki miała... Głupia morfologia, anemia jak byk i jeszcze ciąża. Nikt przy zdrowych zmysłach nie dopuści mnie do pracy w tej sytuacji. A jeśli nawet to zus się zainteresuje, bo jak to - dwa dni wcześniej zdrowa, zdolna do pracy i nagle L4?
Sandrina, ja muszę zgłosić chęć powrotu do pracy na 30 dni wcześniej. No i tak liczę... Już prawie koniec lutego. Niech będzie że wrócę pod koniec marca początek kwietnia, czyli w 3 trymestrze... No trochę to dziwnie by zusowi wyglądało... W czerwcu mogę już rodzić przecież. I tak sobie myślę że chyba to nie ma sensu w tym układzie. No jasne, szkoda każdego grosza nawet i za dwa miesiące jakby zapłacili ale ten księgowy jest osobą z zewnątrz i tylko przez niego przechodzą wszystkie takie sprawy. Skoro powiedział wczoraj że to nie przejdzie... To chyba po temacie.
Ale bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wszystkie informacje, że chciało Wam się wogole. Niezastąpione jesteście 😘 -
Jagodowa Mama wrote:Endzi, ja nie wiem o co chodziło z tym puchnięciem... 🙁. Nie pomogę. A możesz telefonicznie ze swoim lekarzem się skontaktować? Albo z kimkolwiek, bo myślę że warto to skontrolować.
Tak zrobie zaraz do niej napisze sms bo nie wiem czy telefon odbierze więc wolę napisać na początek.
Jagodowa na badania muszą wysłać po 33 dniach czy nawet 31 dniach nieobecności pracownika. Ja jak wracałam do pracy w maju to też od razu na badania mnie wysłali. Ale to jest normalna procedura. A właśnie dziewczyny gdzieś pisały ze nie trzeba iść na te badania tylko od razu tego samego dnia dać L4 i tyle. No ale zrobisz jak czujesz że będzie dobrze 😉💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Jagodowa, ale co Ty się przejmujesz tym co sobie ZUS pomyśli;) W ogóle nie patrz tak na to. Ty masz obowiązek poinformować pracodawcę oni wystawiają skierowanie, a Ty w dniu w którym masz mieć 1szy dzien pravy dostarczasz zwolenienie i już. To nie jest żadne kombinowanie, kombinowanie to jest zatrudnianie się na lewo, żeby mieć zasiłki.
Snowflake lubi tę wiadomość
-
Endzi, Adu ale mi powiedział, że nie dostanę L4 dopóki nie wrócę do pracy. A nie wrócę bo nikt przy takich wynikach mnie nie dopuści i kolo się zamyka. Nie mogę wrócić z dnia na dzień. I te 30 dni od momentu zgłoszenia musi być zachowane bo pracodawca musi mi zorganizować stanowisko, w sensie nie przestrzeń, tylko na moje miejsce pracuje dziewczyna na umowę na zastępstwo.
-
Snowflake, mówię że mogę rodzić w czerwcu nauczona doświadczeniem własnym... 😏. Jagodzianka miała wyjść na świat 18 listopada a urodziła się 29 października. Ledwie przekroczyła 37 tygodni, całe szczęście. Ale dosłownie o włos. Więc tak sobie myślę, że tym razem może być podobnie. Koniec czerwca bardzo realny moim zdaniem.
-
Jagodowa, ja po prostu mowie Ci jak to wygląda z perspektywy księgowości. Ktoś tam nie ogarnia tematu. dobrze, że córka doczekała do 37 tc. To najważniejsze! W ogóle mojego kolegi córka tez będzie Jagodka )
Snowflake, myślę, że nie dałby numeru. Do tylu lekarzy do których chodziłam i moje koleżanki tu w okolicy to nikt nie miał numeru. A ten pracuje w medicover na szczęście jest często dostępny na czacie i szybko odpisuje.Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
-
adu wrote:Jagodowa, ale co Ty się przejmujesz tym co sobie ZUS pomyśli;) W ogóle nie patrz tak na to. Ty masz obowiązek poinformować pracodawcę oni wystawiają skierowanie, a Ty w dniu w którym masz mieć 1szy dzien pravy dostarczasz zwolenienie i już. To nie jest żadne kombinowanie, kombinowanie to jest zatrudnianie się na lewo, żeby mieć zasiłki.
Adu, ja się Zusem nie przejmuję, no jeszcze by tego brakowało 😂. Chodzi o to, że szefowa zrobi tak, jak jej powie księgowy bo ona się na tych przepisach nie zna no a on powiedział jak powiedział... Dla niego - czyli i dla mojej szefowej - jest po temacie.
Czyli nie da mi wrócić do pracy bez orzeczenia lekarskiego. No a ono to już wiadomo jakie będzie. -
Adu, no i co zrobisz... Ja też się nie znam, szefowa odsyła do księgowego a dalej to już wiesz...
No, już jest marzec za pasem 😁. Te nasze porody z jednej strony takie odległe i abstrakcyjne - przecież wydaje się, że dopiero co serduszka naszych Pociech oglądałyśmy - a to jednak wcale nie tak długo i trzeba będzie wyprawkę szykować i torby do szpitala pakować 😁.
Dobrze że ja już we wrześniu spakowana byłam... Wszyscy mówili że przesadzam a ja dzięki temu spokojna byłamSnowflake, Endzi lubią tę wiadomość
-
Napisałam sms do Pani doktor ale czy odpisze to tego nie wiem 🤷♀️ Tu od samego początku mam trochę kontakt utrudniony.. Ale nr telefonu mam w razie czego. Też kazała mi kiedyś wysłać wyniki gr krwi i w razie co to się kontaktować.
Wody ostatnio pije więcej bo ogólnie w morfologi ostatnio wyszło że jestem odwodniona. Będę nadrabiac z tym piciem i mam nadzieję że to się uspokoi. Bo tylko w nocy tak mam. Jak się budzę rano jest już wszystko okej. Śpię też na lewym boku. Chociaż wczoraj to się kręciłam na wszystkie strony bo nie mogłam się ułożyć bo aż mnie bolało trochę. Pójdę później na spacer się przewietrzyć i z wodą też będę walczyć jak najwięcej. Może więcej też magnezu i b6 zamiast raz dziennie będę brać 2x1. Wczoraj w nocy też wzięłam z myślą że może pomoże. I chyba odstawie kawę całkowicie chociaż już rano wypiłam. Bo czytałam że kofeina też niekoniecznie wskazana.
Co do kontaktu to właśnie jak byłam w poprzedniej ciąży u innego lekarza to zawsze odpisywał na sms lub oddzwaniał. A tu też prywatnie i tak mniejszy ten kontakt jest.💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Idę walnąć lufkę zakwasu... zapojka z soku żurawinowego, na drugą nóżkę herbata z pokrzywy.
Zdrowie Wasze i naszych Maluszków, wszystkich. I tych co już są na tym padole i rozrabiają i tych, które dopiero rozrabiać będą 😁. Bo będą 😆. I nie łudźcie się, że będzie inaczej 😂.
Cheers!Endzi, Baśka 89 lubią tę wiadomość
-
A co do walizki do szpitala to ja już ostatnio kupiłam sobie wkładki laktacyjne. 😁 I jak dostanę w marcu wypłatę to kupię inne rzeczy potrzebne do zapakowania walizki też. Ja też jestem tego zdania że człowiek przezorny zawsze ubezpieczony. I też już bym chciała mieć w czerwcu spakowaną całą walizkę dla mnie i dla dzidzi do szpitala. Niby termin mam na 1.08 z om no ale wiadomo że różnie może być.
Ps. Ktoś tam mnie łaskotka w środku delikatnie 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2021, 11:49
Jagodowa Mama, Baśka 89 lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud