OPOLSKIE STARANIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIda wrote:Aga - gratulacje!!!
Mi też się udało, jak widać z suwaczka - już jakiś czas temu Właśnie jestem w trakcie 12 tygodnia. Nadal chodzę do dr. N do GMW - jest rzeczowy i konkretny. W środę mam kolejną wizytę - trzymajcie kciuki
Mi dr. N zaproponował in vitr i powiedział że żadne leki nie poprawią nasienia
A dziś mój M jest po 2.5miesięcznej kuracji nawet nie zdązył skończyć całej a tu już taki cud
Siłami natury sie udało
Powodzenia i zdrówka IdaIda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorisek28 wrote:Też się właśnie przymierzałam do tej kliniki, powiedz proszę, jeśli możesz dobrze tam jest?
ja ci powiem że oni tam sa nastawieni tylko na inseminację i in vitro Jeżeli chodzi o leczenie nieplodności w inny sposób to nie mają wogóle zamiaru leczyć !!!
Odrazu przechodzą do stymulacji nie robiąc badań hormonalnych itp.
Miałam tam dwie nieudane inseminacje kilka cykli stymulowanych na clo bez efektów!!!
Jak poszłam z wynikami mojego M a wyszły słabe to już tylko in vitro proponowali A to było w czerwcu !!! Inny gin z moich okolic polecił kuracje nasienia mojego M i po niespełna 3 miesiacach kuracji już jestem w ciąży
Gdzie w klinice GMW twierdzą że żadne leki nie poprawia nasienia
Szczerze jezeli nie planujesz inseminacji albo in vitro to szkoda kasy tam chodzić -
nick nieaktualnyNo ja ogólnie starałam się jakieś 10 lat z przerwami !!! Ale potem życe się posypało rozwód między czasie dwie operacje kręgosłupa
Z nowym partnerem jakieś 4 lata sie staraliśmy no i w końcu tak nagle wyskoczyło gdzie już całkiem byłam nastawiona na niepowodzenia i już zaczęłam moojego M namawiać na in vitro !!
On zaczął brać leki 25 września miał zrobić ponowne badania nasienia ale już nie musi bo zaskoczyło
No lekko nie będzie u ciebie z tego co piszesz ale próbować zawsze trzeba
A jeżeli chodzi o te stymulację to nie jest to takie złe ja osobiście przechodzilam w miarę dobrze to Tylko trzeba być pod obserwacją lekarza i monitoringi mieć czy rosną pęcherzyki Jeśli ci nie pękają a rosną same to wystarczy zastrzyk na pęknięcie
Powodzenia kochana i informuj co i jak u ciebie -
Morisek28-trzymam kciuki za Ciebie, ale również za wszystkie opolskie przyszłe mamy.
Masz, rzeczywiście, problemy ze zdrowiem,ale swoim wiekiem się nie przejmuj-ja mam 10 lat więcej i nie tracę nadzieji,że się uda, co nie znaczy,że nie mam kryzysów, jak np.przedwczoraj, kiedy @ znów mnie nawiedziła.
Co do dr SZ.-dawno temu moja mama do niego chodziła, bardzo szybko wykrył jej nowotwór szyjki-skończyło się dobrze.Ja też kiedyś chodziłam do niego,ale całe wieki temu-wtedy w ogóle nie planowałam dzieci.Żadna z moich koleżanek do niego nie chodziła,więc trudno mi coś powiedzieć o jego sposobie leczenia niepłodności.
Co do GMW-też słyszałam,że są w zasadzie już teraz nastawieni na insem. i in vitro.Mam koleżanki, które tam chodziły-żadna z nich nie nie zdecydowała się na wspomagany rozród i powiem Wam,że każda zaszła w ciązę naturalnie i już są mamami dzieci! O tych 3 koleżankach mogę napisać,bo znam ich sytuację osobiście.Morisek28 lubi tę wiadomość
" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
U jednej wykryto ponownie torbiele-czekała na wizytę u gina ( w Krapkowicach), zaczęła krwawić, więc mąz ją zawiózł wieczorem do szpitala, bo wiedziała,że coś się dzieje, to nie była @,lekarka zaczęła ją badać i mówi jej,że jest w ciąży, koleżanka była w takim szoku,że lekarka musiała jej to powtórzyć, bo nie docierało to do niej
Drugiej nie zlecono kompletnie żadnych badań, zmieniła lekarza-okazało się,że jej mąz ma słabe żołnierzyki, podrasowano go i po pół roku zaszła, a trzecią stymulowano, ale naturalnie nie zachodziła, i stwierdzili,że teraz to już tylko in vitro pomoże; nie podeszła, bo stwierdziła,że jeśli się nie uda to kolejny raz takich emocji nie przeżyje-wywiozą ją na Wodociągową.Wkurzyła się, wywaliła wszystkie leki, które od gina miała.Zmieniła dietę, bo przytyła 10kg, stwierdziła,że najpierw się odchudzi a potem pomyśli co dalej-za 3 miesiące była w ciąży.Test zrobiła, bo okres jej się spóźniał, a jechała na wakacje i nie chciała jechać z @, a ten test to w ogóle mąż na niej wymusił.Kiedy chciała go wyrzucić-bo była pewna,że znów 1 krecha- i zobaczyła,ze są 2 wyraźne to z radości zaczęli tak krzyczeć,że z pewnością cały blok ich słyszał, tego samego wieczoru zrobili jeszcze 5 innych(jej mąz wybiegł dosłownie do apteki po kolejne).
Echhhh...taka radość...Morisek28 lubi tę wiadomość
" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
Kiepsko sobie radzę-od mega energii do walki z tym aż po mega dół z niemożnością wstania z łóżka.
Rozumowo wszystko ogarniam,ale emocjonalnie jest do bani.Najgorsze są święta, Dzień Matki, Dzień Ojca,jakaś uroczystość u mojej siostry, kiedy wszyscy przychodzą z dziećmi, ale w tym przypadku moja siostra i szwagier-wiedzą jak nam jest przykro-tak prowadzą rozmowy,aby jak najmniej było rozmów o dzieciach.
Teraz i tak jest lepiej, ale był czas,że wsciekałam się na kobiety w ciąży, na kobiety z wózkami na ulicy.
Ogólnie to czuję się takim gorszym gatunkiem człowieka, takim zepsutym gratem.
Trudno mi się z tym ogarnąć, bo ja zawsze-odkąd pamiętam-wiedziałam,że chcę dzieci,rodzina zawsze była dla mnie na 1 miejscu, zresztą dzieci lgna do mnie, nawet obce.
Nie wyobrażam sobie domu bez dzieci, mamy piękną działkę,ale był długi czas, kiedy w ogóle nie interesowała mnie budowa domu-no, bo po co,skoro dziecka nie ma.Ja to bym mogła mieć 3 dzieci i nie narzekałabym.
No i taka paranoja-nie jogginguję się, bo mogę być w ciąży, nie jadę na basen bo mogę być w ciaży itp Noooo, czasem są jazdy" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
nick nieaktualnyDziewczyny nie załamujcie się !!
Ja się tyle lat starałam i co i udało się
Wam też sie uda widocznie trzeba odstać swoje w kolejce
Nie rezygnujcie z normalnego zycia z myślą bo możecie być w ciąży !!
Basen jest wskazany dla kobiet w ciaży !! Cwiczenia również !! Oczywiście z umiarem !!
Ja też przeżywałam to co wy!!
Między czasie zaliczyłam rozwód dwie operacje kręgosłupa ale sie nie poddawałam nigdy!!
Odpóścialm na czas kuracji mojego M i prosze jakie skutki mnie spotkały:)
Trzymam kciuki !! -
AGA30-jaki basen!? Ty wiesz, kochana, ile tam bakterii może być?!
A tak serio-ładnie to napisałaś,że trzeba odstać swoje w kolejce, a ja to bym tak chciała jak spiewa Ania Wyszkoni w piosence "dzisiaj, proszę, bez kolejki przyjmij mnie"
Jak dałaś radę nie poddawać sie? Bo, przyznaj, nie było lekko z Twoimi przejściami." Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
nick nieaktualnyJa chodze na basen lekarz dał mi pozwolenie więc bez problemu!!
A bakterie są wszędzie kochana !!!
A basen naprawdę dla kobiet w ciazy jest bardzo dobry no i oczywiście dla kręgoslupa
Jak dałam rade : Czasem było ciężko naprawdę ciężko tym bardziej ze ja naprwdę nie mam wsparcia w nikim !! Na rodzinę nie mogę liczyć !!
Ale am swojego M (narzeczonego ) który też czasami mnie doprowadza do szaleństwa ale trwamy i doszlismy do celu!!
Do 30 lat na luzie było . badania jest ok no to będzie dziekco !! 30 strzeliła zaczęłam panikowac latać po lekarzach i nic !!!
W tym roku posżłam do pracy !!! Schudłam . poczułam że żyje!!! Nie myślałam na okrąglo o tym !!
1 sierpnia dostałam umowe na czas nieokreślony a 13 miałam ostatnią miesiączkę !!
Widocznie tak to ma być że na każdego kolej przyjdzie !!
Teraz dotrwać do maja trzebaEwosińska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochana test zrobiłam tak dla jaj bo mi cykle się rozjechaly i róznie było 23-28dni czasem
Zrobiłam test i do śmieci go wrzuciłam smiejąc się że głupia jestem wogóle go robiąc!!
Ale katem oka zobaczyłam cień cienia drugiej kreski !!
Kolejny test 3-4--5-6 no i wszystkie pozytywne !!!
Usiadłam i zaczęłam płakać hi hi
A potem poszło badania krwi i rzeczywiscie ciaza!!
Dlatego dziewczyny sadzę że na wszystkich przyjdzie czas!!!No oczywiście tam gdzie są problemy medyczne trzeba działać w inny sposób !!
U mojego byłego męża był problem z nasieniem przeszedł kuracje ale nic nie pomogło no i widocznie tak miało być bo 5 lat po ślubie małżeństwo się rozpadło!!
Pauza na ułożenie życia i znowu start ze staraniami !
Partnera pierwse wyniki ok a po 3 latach katastrofa 1% zdrowych plemników!!
Niecałe 3 miesiace kuracji i efekty widać już na usg
NIe poddawać się nie poddawać i nie załamywać dziewczyny!! -
nick nieaktualnyJa chodzę do dr. M z Krapkowic
A zaliczylam sporo lekarzy naprawdę!!
Jak byłam w maju u dr M z badaniami i całą listą wyników pooglądal mnie zlecił badania mojemu M potem kuracje i tara jestem
Więc dzięki niemu zaszłam i chodze dalej w ciaży !!
Od mojego M brat tez sie starali jakiś czas o dziecko nie wychodziło im poszli do niego i mają juz 2 brzdąców!!
Oczywiscie prywatni chodze ale nie zal mi kasy akurat na niego!!
A jak poszłam z wynikami M do GWM do opola to oczywiście in vitro tylko !!
-
Zanim zaczęliśmy napro-ostatnim moim lekarzem był dr n m Cz.M., jest ordynatorem szpitala w Krapkowicach,koleżanka chodziła da dr J.-zastępca ordynatora w szpitalu mswia.Z dolnośląskiego nie znam-bliżej mam na Górny Sląsk" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa cie powiem że jeżeli pójdziesz prywatnie do gina to i tak za wszystkie badania musi się płacić !!
Więc ja robiłam hormony sama na właśną rękę i ze wszytkimi badaniami uderzyłam do gina dopiero!!
Jeżeli chodzi o hsg znalazłam gina w kedzierzynie co mi przepisał skierowanie na to badanie i robiła za darmo bo lekaż na nfz przyjmował
w 2008 roku miałam robioną laparoskopowo sprawdzanie drozności!
Jeżeli chodzi o niepłodnosć trzeba naprawdę za wszystko na opolskim placic !! W niektórych wojewóctwach nawet inseminacje są refundowane a u nas totalnie nic !!