Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
zizia_a wrote:Moze masz racje..moze po weekendzie zadzwonię i spróbuje sie dopytac co i jak, kurczaki no ;/
Dziękuje za wsparcie :*
Zizia będzie dobrze, ale rozumiem Twój stres, to znaczy, ze Ci zależy. Tez byłam zdenerwowana dzwoniąc tam. 3mam kciuki mocno
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualnyDziękuje Mag A postanowiłam sobie ustawić, fajnie tak spojrzeć czasem Zaznaczyłam datę złożenia dokumentów, ciekawe ile bedziemy czekać na bejbika.
Strawberry, super że się coś ruszyło, poprawiło
Hope jak u Ciebie ? Dalej beta rośnie ? Doczytałam juz... Kochana dużo silWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 11:07
-
No super suwaczek Opu wcześniej myślałam, ze dot. transferu a nie adopcji.
Po spadku beta znowu urosła. Jestem jakaś felerna. Jak nie spadnie znacząco to nic mu nie zrobią poza monitorowaniem bety i usg. Boję się wypisać do domu, a bez sensu tu byćNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny
-
83HOPE wrote:No super suwaczek Opu wcześniej myślałam, ze dot. transferu a nie adopcji.
Po spadku beta znowu urosła. Jestem jakaś felerna. Jak nie spadnie znacząco to nic mu nie zrobią poza monitorowaniem bety i usg. Boję się wypisać do domu, a bez sensu tu być
Hope to Ty cały czas w szpitalu jesteś? Jeju dziwne to wszystko, takie czekanie... A jak Ty w ogóle się czujesz? Trzymaj się tam... -
amygdala wrote:Hope to Ty cały czas w szpitalu jesteś? Jeju dziwne to wszystko, takie czekanie... A jak Ty w ogóle się czujesz? Trzymaj się tam...
Tak, w szpitalu, 3mac się 3mam - dziękiNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Zizia, nam na warsztatach mówili, że jak u kogoś coś się "nie podoba" to zapraszają parę na dodatkową rozmowę. Nie znaczy to wcale, że ta para zostanie odrzucona, tylko oni chcą się upewnić czy napewno np. przeżyliście i żałobę.
Napewno odpowiadaliście z mężem na pytania z głębi serca, ale czasem psycholodzy coś wychwycą czego my sami nigdy nie dalibyśmy rady.
Ja jestem pyskacz n1 i musiałam się bardzo powstrzymywać, żeby nie mówić wszystkiego co myślę bo by nas odrzucili. Niestety trzeba się dopasować do osoby, która nas "przepytuje"... Nie pamiętam już na jakie pytanie, ale odpowiedziałam tak, że psycholog w grupie zwrócił się bezpośrednio do mnie że dobrze byłoby jeszcze o tym porozmawiać. Od tego momentu nie wyrażałam wszystkich swoich myśli z którymi niekoniecznie psycholog by się zgodził. Może u Ciebie też własnie było coś takiego (albo u męża) i chcą po prost pogłębić temat, aby się przekonać, że źle odebrali Waszą wypowiedźProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
nick nieaktualny
-
zizia_a wrote:Nie dzwoniłam:( nie wiem czy mi cokolwiek powiedzą przez telefon Nawet nie wiem o co zapytać żeby ewentualnie mi powiedzieli? Nie wiem co robić jakoś sie trzymam..w pracy jestem to przynajmniej mogę sie zając czymś innym..
A jak Ty sie trzymasz??
Kurcze, szkoda mi Ciebie, ze sie stresujesz. A ci na to Twój mąż?
Ja się 3mam dzięki. Dalej nie wiem co z YoselynWiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 18:06
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Mąż mówi żeby nie dzwonić bo i tak nie powiedzą nic przez telefon..widzę ze się tez martwi.. no jakoś może damy rade do tego maja...nic innego nie zrobimy..
odroczą nas to spróbujemy w innym ośrodku?
Na pocieszenie mogę powiedzieć ze wszędzie widzę bociany! a dzisiaj nawet spacerowały koło naszego domu! niestety zabobony sie nie sprawdzają i bociany nie przynoszą dzieci...;/
Yoselyn pisała na grudniowkach...ale po tym co se stało to sie juz nie odzywa , kurcze mam nadzieje ze sie jakoś trzyma
Ehh..dziewczyny jesteście wielkie, naprawde! -
amygdala wrote:Zizia, dokładnie tak jak napisałaś, gdyby coś poszło nie tak to są jeszcze inne ośrodki. Ale ja wierzę w to, że w obecnym OA wszystko pójdzie dobrze!
Trzymajcie się cieplutko Dziewczyny w tę zimną majówkę
No pogoda nie rozpieszczaNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualnyKurde znowu mialam powizytową zalamkę... Co do adopcji w ogole, gonitwa mysli... a jak nie podołam i moje zycie bedzie pasmem udręk ? Jeeezu nawet nie zwierzam sie nikomu, bo nikt mie nie zrozumie tak jak wy ...
No i nadal pytania w stylu czy najmlodsze dziecko czy takie do dwoch lat
czy jedno czy dwoje ...
Boze wy tez tak rozmyslacie czy powinnam wyluzowacWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 11:27
-
Opu, ja już czekam na telefon i wciąż mam takie dylematy. I co drugi dzień zastanawiam się czy nie dzwonić i nie zmieniać decyzji np. na jedno dziecko, albo na młodsze itp. I cały czas się zastamawiam czy podołam i czy spełnię się w tym rodzicielstwo adopcyjnym i nie będę żałować... Także jeśli Cie to pocieszy to też mam takie dylematy... A dziś nawet śniło mi się, że zadzwonili do nas z propozycją 4-letniego chłopca i pojechaliśmy na spotkanie z nim ale nie zdecydowaliśmy się bo chcieliśmy młodszego ... Same dylematy ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 15:52
-
nick nieaktualny
-
amygdala wrote:Opu, ja już czekam na telefon i wciąż mam takie dylematy. I co drugi dzień zastanawiam się czy nie dzwonić i nie zmieniać decyzji np. na jedno dziecko, albo na młodsze itp. I cały czas się zastamawiam czy podołam i czy spełnię się w tym rodzicielstwo adopcyjnym i nie będę żałować... Także jeśli Cie to pocieszy to też mam takie dylematy... A dziś nawet śniło mi się, że zadzwonili do nas z propozycją 4-letniego chłopca i pojechaliśmy na spotkanie z nim ale nie zdecydowaliśmy się bo chcieliśmy młodszego ... Same dylematy ☺
No człowiekowi trudno się przyznać do takich myśli, wątpliwości, ale to normalne- ja też tak mam, choć od czasu mojego ostatniego transferu coraz mniejsze , teraz sama ciąża bardziej przeraża, a tu już piękny gotowy do pokochania człowiekNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny