Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyopu wrote:opcje do dwóch lat ? Jak to smiesznie brzmi
U nas szkolenia były co tydzien, ostatnie dwa szkolenia byly w jednym tygodniu. W naszym ośrodku nie było grymaszenia jeśli chodzi o wiek i inne rzeczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 16:04
-
Samosiowa staraczka wrote:A co w tym smiesznego? Chcemy mniejsze dziecko czyli rozumiem ze jestescie gotowi adoptowac 10 letnie albo chore z WZW albo Innymi chorobami. Przepraszam ze dopytuje ale w kazdym pamoetniku ktory czytalam dziewczyny we wniosku zaznaczaly i przy rozmowie z psychologiem i kobietami mowily o swoich wymaganiach.
"Wymagania" to nie najlepsze słowo... Raczej gotowość.. Myślę, że to miałas na myśli. Oczywiście, że macie prawo podać jakiś przedział wiekowy, stan zdrowia dziecka.. W niektórych OA nawet ponoć płeć... Ja jestem w Sosnowcu, tu o płci nawet mowy nie było, co do wieku, to na malutkie dziecko szans nie mamy ze względu na nasz wiek- ja mam teraz 36, mąż 38, chociaż procedurę zaczynaliśmy 2.5 roku wcześniej My okreslilismy , że myślimy o dziecku do 3 lat lub rodzeństwie - starsze do 6 lat i na to OA przystał i dał nam taką kwalifikację. Naprawdę różnie jest. To na Was będzie spoczywalo wychowanie dziecka, więc nic nie może być na siłę. Na warsztatach zrozumiecie, żeby nie koncentrować się na swoich oczekiwaniach, tylko na dziecku i jego potrzebach. Co do całej procedury, to w każdym OA jest inaczej. Kompletowanie dokumentów to raczej formalność - szybka i łatwa do ogarnięcia... Warszaty co tydzień chyba 8 spotkan - popołudniami. Czekaliśmy na nie prawie 1.5 roku od rozpoczęcia procedury. Ja jestem po szkoleniu prawie rok i dalej czekamy... I tylko z tego względu Sosnowca nie polecam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 22:25
Krystyna123 lubi tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualnyKrystyna123 wrote:Ja nie stad, nie mysle o adopcji, ale czytam was, bo wasze historie bliskie sa mojemu sercu. Mozna powiedziec, ze w zwiazku z praca. Dzis postanowilam krotko skomentowac jedno zdanie na temat "wymagan" co do adoptowanego dziecka. Szczerze, to az mnie ciarki przeszly, jak przeczytalam to slowo. Bo nawet adoptujac psa czy kota robi sie to sercem, a nie "wymaga". Te kursy i szkolenia, rozmowy z psychologiem itd to jednak dobra rzecz. Daj Boze, by prowadzili je ludzie dobrze wykwalifikowani i madrzy, by ich praca pomogla uniknac dramatow.
Pozdrawiam!
Wiecie dziwne jest to co piszecie oczywiscie ze para moze miec wymagania a porownanie dziecka do adopcji psa to juz przesada i nawet tego nie poruszam i pomijam ta kwestie. Po pierwsze dlaczego wymagania ( gotowosc) po to zeby dziecko wychowac zeby ono nie czulo sie skrzywdzone ale my rowniez zebysmy podolali tu nie chodzi o to zeby zapewnic mu opieke ale wychowanie a przy tym opieke tutaj rzadza sie inne zasady jaki jest cel ze ja wezme dziecko z wadami z chorobami itp i wpadne w depresje ze nie umiem sobie poradzic to chyba nie o to tutaj chodzi jesli nie bedzie takiego dziecko po prostu nam go nie dadza bo nie bedzie takiego ale jakie ciary przeszly ? Czy to nie jest pewne przewrazliwienie troszke sie zdziwialam jak tez pisalam o opcjach 1 ze do roku bysmy chcieli a druga do 2 lat maks 3 i co tu takiego dziwnego pary tak zaznaczaja wystarczy troche poczytac od kilku dni to robie i sie pytam jak jest w osrofkach na slasku? Uwielbiam te dobre ,,rady" owszem niektore sa pomocnw ale niektore docinki wbijaja szpile 2 sprawa osrodek tez przeprowadza kurs psychologa itp. Wiec tez sa wymogi co do rodzica tak wszystko po to zeby dziecko nie cierpialo juz wystarczajaco jest okaleczone. Ja sie nie znam nie odbylam kursu ani rozmow z psychologiem moze byc tez tak ze np nie przejdzie sie kwalifikacji no tudno ale nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej bedzie dziecko bardzo ciezko chore a ja nie moge zdecydowac bzdura ta decyzja jest do konca zycia polecam blog wiewiorkowo tam teraz jest dziewczyna w takiej sytuacji odmowila nic zlego nie zrobila wrecz odwrotnie skoro nie czuli sie na silach to dobrze ze odmowili. Wiadomo ze osrodek bedzie namawial jednak jesli nam takie warunki npostawia bedziemy probowac gdzie indziej napewnonsienna to nie zgodzimy . My sie staramy o adpcje naszego dziecka.
83HOPE dziekuje Ci za wypowiedz o Sosnowcu wole miec jasny obraz sytuacji jak jest moi znajomi adoptowali dziecko w Wodzislawiu sa z Tych czekali chyba 8 miesiecy dostali 8 miesiecznego syna wiek rodzicow to 37 lat wiec to triszke nie sprawiedliwe widzisz ze jednym nie wolno a inni moga co osrodek to inaczej. Jesli chodzino slowo wymagania rozumiem ze osrodki tego slowa nie lubia wiadomo ze nie napiszemy pod warunkiem tylko ze chcemy sie albo gotowi jestesmy jednak tutaj pisze wprost co kezy na sercu to samo dotyczy sie obaw ktore pisalam nie powiem przeciez zw boje sie czy podolam nie majac wsparcia ze strony dziadkow to normalne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 01:12
-
Krystyna123 rozumiem intencje, ale trochę za bardzo pojechałas, aż nieprzyjemnie się to czyta.
Kazda z nas na tym forum sporo przeszła, inaczej starała się pogodzić z tym, że nie będzie Mamą biologiczną, choć ludzią z naszego otoczenia rodziły się dzieci, a my patrzylysmy, jak spełniają się im nasze marzenia ...U nas zamiast tego lata walki, wyrzeczeń i łez... Taka prawda.
Również droga do adopcji każdej z nas jest inna, każda inaczej dojrzewala do takiej decyzji i każda ma inną gotowość co do dziecka, mam na myśli wiek, historię dziecka, choroby itd. To nam przyjdzie stawić czoła macierzyństwu adopcyjnemu, które choć może być wspaniałe, to jednak jest dużo trudniejsze.
To moim zdaniem miala na myśli Samosiowa Staraczka, że łatwo powiedzieć, że podoła się wszelkim problemom, ale to nie poważne, dlatego każda para określa na jakie dziecko, dzieci jest gotowa.
To forum jest po to, żeby wymieniać się informacjami, przeżyciami, doświadczeniem. Możemy uświadamiać się, wspierac, ale po co taka krytyka? Nie prościej wytłumaczyć drugiej osobie jak wygląda cały proces, jakie są to dzieci ? Tym bardziej, że zajmujesz się tym jak wspominałaś zawodowo, więc nie jednej z nas mogłabyś przybliżyć jakiś problem itp.
Samosiowa staraczka, Samosiowa staraczka lubią tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny83HOPE wrote:Krystyna123 rozumiem intencje, ale trochę za bardzo pojechałas, aż nieprzyjemnie się to czyta.
Kazda z nas na tym forum sporo przeszła, inaczej starała się pogodzić z tym, że nie będzie Mamą biologiczną, choć ludzią z naszego otoczenia rodziły się dzieci, a my patrzylysmy, jak spełniają się im nasze marzenia ...U nas zamiast tego lata walki, wyrzeczeń i łez... Taka prawda.
Również droga do adopcji każdej z nas jest inna, każda inaczej dojrzewala do takiej decyzji i każda ma inną gotowość co do dziecka, mam na myśli wiek, historię dziecka, choroby itd. To nam przyjdzie stawić czoła macierzyństwu adopcyjnemu, które choć może być wspaniałe, to jednak jest dużo trudniejsze.
To moim zdaniem miala na myśli Samosiowa Staraczka, że łatwo powiedzieć, że podoła się wszelkim problemom, ale to nie poważne, dlatego każda para określa na jakie dziecko, dzieci jest gotowa.
To forum jest po to, żeby wymieniać się informacjami, przeżyciami, doświadczeniem. Możemy uświadamiać się, wspierac, ale po co taka krytyka? Nie prościej wytłumaczyć drugiej osobie jak wygląda cały proces, jakie są to dzieci ? Tym bardziej, że zajmujesz się tym jak wspominałaś zawodowo, więc nie jednej z nas mogłabyś przybliżyć jakiś problem itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 19:57
-
nick nieaktualnyKrystyna123 wrote:To jest wlasnie krytyka i hejt. Jestes sfrustrowanym pustakiem, ktory nie rozumie slowa pisanego, mowionego pewnie tez nie. Wiec patrz i dziw sie, ze i tu postow Krystyny nie znajdziesz. Natomiast twoje pelne jadu wypowiedzi przeczytaly juz panie z osrodka, w ktorym starasz sie o adaopcje.
-
nick nieaktualny
-
Samosiowa staraczka wrote:Nie wiem co tu sie porobilo i co to za dziewczyna byla czy po prostu chciala mnie sprowokowac po troszku jej sie udalo. Los nie raz wystawial mnie na probe ale staralam sie byc silna pomimo tego.
Jesli chodzi o wybor Oa to patrzac na nasze forum, zdecydowanie uderzaj na Wodzislaw. Mysle, ze najlepiej zadzwonic i umowic sie na 1 wizyte. Przegadajcie dokladnie z mezem jakie dziecko jestescie w stanie przyjac, to tak wstepnie, bo zapytaja Was o to potem jeszcze z milion razySamosiowa staraczka lubi tę wiadomość
-
Mag85 wrote:Przegladalas forum, wiec pewnie wiesz, ze staramy sie tutaj wspierac i pomagac w przyjaznej atmosferze. Przykro mi, ze akurat w momenci gdy chcialas do nas dolaczyc pojawila sie nie wiadomo skad K. Nie przejmuj sie, ta pani ewidentnie nie ma bladego pojecia o temacie. Nie zrazaj sie i zostan z nami.
Jesli chodzi o wybor Oa to patrzac na nasze forum, zdecydowanie uderzaj na Wodzislaw. Mysle, ze najlepiej zadzwonic i umowic sie na 1 wizyte. Przegadajcie dokladnie z mezem jakie dziecko jestescie w stanie przyjac, to tak wstepnie, bo zapytaja Was o to potem jeszcze z milion razy
Dokładnie 😊Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualnyMag85 wrote:Przegladalas forum, wiec pewnie wiesz, ze staramy sie tutaj wspierac i pomagac w przyjaznej atmosferze. Przykro mi, ze akurat w momenci gdy chcialas do nas dolaczyc pojawila sie nie wiadomo skad K. Nie przejmuj sie, ta pani ewidentnie nie ma bladego pojecia o temacie. Nie zrazaj sie i zostan z nami.
Jesli chodzi o wybor Oa to patrzac na nasze forum, zdecydowanie uderzaj na Wodzislaw. Mysle, ze najlepiej zadzwonic i umowic sie na 1 wizyte. Przegadajcie dokladnie z mezem jakie dziecko jestescie w stanie przyjac, to tak wstepnie, bo zapytaja Was o to potem jeszcze z milion razyMag85 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wybaczcie, że się tu wtracilam. Samosiowa staraczka wysyłałam ci zaproszenie do przyjaciółek.,chce ci coś napisać na priv👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
nick nieaktualnySamosiowa staraczka wrote:A co w tym smiesznego? Chcemy mniejsze dziecko czyli rozumiem ze jestescie gotowi adoptowac 10 letnie albo chore z WZW albo Innymi chorobami. Przepraszam ze dopytuje ale w kazdym pamoetniku ktory czytalam dziewczyny we wniosku zaznaczaly i przy rozmowie z psychologiem i kobietami mowily o swoich wymaganiach.
Chodzi mi o słowo "opcja"Krystyna123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamosiowa staraczka wrote:Wiecie dziwne jest to co piszecie oczywiscie ze para moze miec wymagania a porownanie dziecka do adopcji psa to juz przesada i nawet tego nie poruszam i pomijam ta kwestie. Po pierwsze dlaczego wymagania ( gotowosc) po to zeby dziecko wychowac zeby ono nie czulo sie skrzywdzone ale my rowniez zebysmy podolali tu nie chodzi o to zeby zapewnic mu opieke ale wychowanie a przy tym opieke tutaj rzadza sie inne zasady jaki jest cel ze ja wezme dziecko z wadami z chorobami itp i wpadne w depresje ze nie umiem sobie poradzic to chyba nie o to tutaj chodzi jesli nie bedzie takiego dziecko po prostu nam go nie dadza bo nie bedzie takiego ale jakie ciary przeszly ? Czy to nie jest pewne przewrazliwienie troszke sie zdziwialam jak tez pisalam o opcjach 1 ze do roku bysmy chcieli a druga do 2 lat maks 3 i co tu takiego dziwnego pary tak zaznaczaja wystarczy troche poczytac od kilku dni to robie i sie pytam jak jest w osrofkach na slasku? Uwielbiam te dobre ,,rady" owszem niektore sa pomocnw ale niektore docinki wbijaja szpile 2 sprawa osrodek tez przeprowadza kurs psychologa itp. Wiec tez sa wymogi co do rodzica tak wszystko po to zeby dziecko nie cierpialo juz wystarczajaco jest okaleczone. Ja sie nie znam nie odbylam kursu ani rozmow z psychologiem moze byc tez tak ze np nie przejdzie sie kwalifikacji no tudno ale nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej bedzie dziecko bardzo ciezko chore a ja nie moge zdecydowac bzdura ta decyzja jest do konca zycia polecam blog wiewiorkowo tam teraz jest dziewczyna w takiej sytuacji odmowila nic zlego nie zrobila wrecz odwrotnie skoro nie czuli sie na silach to dobrze ze odmowili. Wiadomo ze osrodek bedzie namawial jednak jesli nam takie warunki npostawia bedziemy probowac gdzie indziej napewnonsienna to nie zgodzimy . My sie staramy o adpcje naszego dziecka.
83HOPE dziekuje Ci za wypowiedz o Sosnowcu wole miec jasny obraz sytuacji jak jest moi znajomi adoptowali dziecko w Wodzislawiu sa z Tych czekali chyba 8 miesiecy dostali 8 miesiecznego syna wiek rodzicow to 37 lat wiec to triszke nie sprawiedliwe widzisz ze jednym nie wolno a inni moga co osrodek to inaczej. Jesli chodzino slowo wymagania rozumiem ze osrodki tego slowa nie lubia wiadomo ze nie napiszemy pod warunkiem tylko ze chcemy sie albo gotowi jestesmy jednak tutaj pisze wprost co kezy na sercu to samo dotyczy sie obaw ktore pisalam nie powiem przeciez zw boje sie czy podolam nie majac wsparcia ze strony dziadkow to normalne.
Kochana, nie chcialam nic zlego powiedziec, ale przygotuj się na takie właśnie dociekiwania, przygotuj się na to że Twoje slowa moga sie nie spodobac w osrodku np. ( wymagania, opcje ) a tam juz ci nikt nie powie..Krystyna123, Janka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamosiowa staraczka wrote:Dziekuje dziewczyny za podpowiedz tak zrobimy bedziemy uderzac na Wodzislaw wroce do tematu po urlopie moi znajomi dostali dziecko z Wodzislawia troszke daleko ale km nie wazne. co do dziewczyny jest mi jej zal bo swoje emocje przelewa na inne osoby wiec ogolnie ma jakis tam problem nie potrzebnie ale to tez byla dla mnie lekcja moze potrzebna do OA
My staralismy się w OA Wodzisław Polecam osrodek z całego serca. Tez jezdzielismy do OA , ale nie bylo to takie uciazliwe i zlecialo w oka mgnieniu, na dziecko czekalismy 7 miesiecy. I tez faktycznie mowilismy o ym co jestesmy w stanie zaakceptowac.
Dla nas pelo nie miala znaczenia, kwalifikacije mielismy do 0-5lat. Nasz syn ma jak go poznalismy mial 18 miesiecy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 08:58
Krystyna123, Samosiowa staraczka, Janka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoj rozrabiaka ma teraz 20 miesiecy to dopiero nasze poczatki razem bo razem jestesmy dopiero 1,5 tygodnia takze tez ucze sie syna
Mag85, Samosiowa staraczka, Krystyna123, Asiula86, Janka, asiastokrota, zizia_a, gosia81, Yoselyn82, szatynkowato lubią tę wiadomość
-
Krystyna123 wrote:Daj spokoj, niech idzie i mowi co chce, przeciez krytyka jest taka okropna, jeszcze ja zranisz i powie, ze ja hejtujesz.
A ty juz zaadotowalas synka? Ile ma teraz miesiecy/lat? Warto pisac o takich rzeczach, bo mimo, ze temat miliard razy walkowany, zawsze wpadnie jakas ksiezniczka po porade z nastawieniem, ze chce niemowlaka kilkutygodniowego, a to jest ze wzgledu na czas procedury zwyczajnie nierealne.
Po co znowu ta ironia? Skoro nie starasz sie o adopcje i niezbyt potrafisz "wczuc" sie w emocje osob zmagajacych sie z nieplodnoscia to po co wtracasz swoje uwagi? To troche nie na miejscu. Zajmij sie prosze swoimi sprawami. My ksiezniczki z tego forum dziekujemy za tego typu porady.Samosiowa staraczka, 83HOPE, Janka, asiastokrota lubią tę wiadomość
-
Dokładnie Krystyna123, Twoje wczorajsze teksty świadczą o Tobie i ich usunięcie nie spowodowalo, że nie na po nich śladu. Szczerze to nie wiem czy artykul piszesz czy jakaś inną pracę, ale ja nie mam zamiaru na forum adopcyjnym czytać takich wypowiedzi i wulgaryzmów pod czyimkolwiek adresem...
Mag85, Janka, asiastokrota lubią tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny