Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
opu wrote:Nie chcialam okreslac jakby czasowo kiedy te in vitro mialy miejsce...bo nas odprawia z kwitkiem jak powiem ze w grudnio skonczylismy.
Wiecie co troche wydaje mi sie to durne bo przeciez nigdzie nie jest napisane ze musze koniecznie byc bezdzietna i pogodzona z nieplodnoscia a jak jestem plodna i mialabym juz dziecko to co ? Out?
Albo jak mkge miec dzieci biolo bo nic mi nie jest ale bardzo bym chciala dac eom potrzebujacemu dziecku to tez out? To czy tak naprawde dobro dziecka sie tu liczy ? Czasami mam watpliwosci
Opu to nie do końca tak... Myślę, że chodzi im o naprawdę zdecydowanych ludzi na adopcję. OA za każdą adopcję dostaje jakieś punkty czy coś podobnego. Jeśli nie przeprowadzą odpowiedniej liczby adopcji w roku to mogą ich chyba nawet zamknąć. Dlatego wolą pary, które zakończyły juz etap leczenia bo jest bardziej pewne, że dotrwają do końca czyli do samej adopcji. Pary, które cały czas się leczą, najczęściej jak zajdą w ciążę to rezygnują ze szkolenia i adopcji. Może też być tak, że będzie ciąża zagrożona i wtedy nie mogą jeździć na szkolenie do OA co tym samym skreśla ich z całej procedury. Dlatego ja rozumiem ich podejście. W OA tez pracują ludzie, tez dostają wynagrodzenie, też mają jakiś plan minimum do wykonania.
Inaczej jest z parami, które mają już swoje dzieci. One decydując się na adopcję mają troszkę inną motywację niż pary bezdzietne. One nie zrezygnują w trakcie. -
Opu oczywiście, że możesz skłamać co do terminów IVF i dalszych planów co do IVF. Tylko zastanów się, czy jeśli uda Ci się zajść w ciążę to nadal będziesz ciągnęła temat adopcji, czy nie bedzieaż chciała skupić się tylko na swojej długo wyczekanej ciąży i zrobić wszystko aby maluszkowi nic nie było i urodził się zdrowy?
-
Amygdala rozumiem OA,ze wola pary pewniaki, ktore nie zajda w ciaze i nie zrezygnuja. Z drugiej strony zas adopcja tyle trwa, ze jak juz damy sobie spokoj z leczeniem to bedziemy grubo po 30-stce, a na adopciaka mamy czekac kolejne pare lat. Potem OA kreci nosem na wiek. Juz nam powiedzieli, ze jak mamy 31 lat i 33 to niemowlak nie. Takze.....
-
nick nieaktualnyKurcze dziewczyny ja pragne dziecka pragne adopcji. Nie oceniajcie mnie zle dlatego ze napisalam o zalobie z powodu nieplodnosci ... Nam mysl o adopcji chodzi po glowie od roku ponad... Dojrzewalismy do twj decyzji rok. Ja jestem ogolnie pozytywna i wesola osoba i nie bede nas soba plakac bo nie moge miec biologicznego dziecka ... Nie rozumiem co dla pan moze oznaczac odbycie zaloby po nieplodnosci to jest dla mnie kuriozalne. Nie rozpaczam nie szlocham w poduszke jest mi przykro bo kazda proba konczyla sie brakiem zagniezdzenia mialam szczwpienia zrobilismy wszystko co bylo mozliwe. Nie mlodniejemy ale oboje bardzo pragniemy dzieci w domu ! I nie ycofamy sie. A dziewczyny skad u was takie przekonanie ze wy w ciaze podczas procedur nie zajdziecie co ? O ile ktos ma drozne jajowody i macice na swoim miejscu zawsze moze zajsc naturalnie w ciaze. Przeciez nie bede zyc w celibacie ... Nagle nie przestane sie kochac z mezm bo staram sie o adopcje. Wszysgko sie moze zdarzyc i kazda moze w ciaze zajsc jak jej ten oamien z serca spadnie.
zizia_a, gosia81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas tak naprawde nie wiadomo dlaczwgo sie nie udaje i nikt nam zadnego zaswiadczenia nie wystawi ze jestesmy nieplodni bo tak nie jest. I o tym tez powiemy. Odpuszczamy leczenie ale to nie znaczy ze ciaza sie nie zdarzy przeciez to normalne ...
-
nick nieaktualnyDokladnie mag. Ja jestwm na koncowce leczenia mam jeszcze dwa mrozaki ale przepraszma was jak sie nie uda to zq im przezyje rzekoma zalobe po nie wiwm czym bo przeciez nie ronie. Ja w ciaze nie zachodze i jestem pogodzona z faktem ze moze nigdy nie zajde. Od 4 lat wykonuje niezliczona ilosc zerowych bet i widzialam niejeden negatywny test i srednio mnie to juz rusza. Oczywiscie jest smutek ale bez przesady ... No to jak to wszystko przezyje lacznie z zaloba ktora nie wiem ile ma trwac to bede po 35... Zanim adopcja dojdzie do skutku bede ryczaca czterdziestka ...
Jakby chciec pogodzic leczenie i wymaga ia osrodka to chyba przychodzilibysmy do oa w wieku 40 lat lub trzeba by bylo zaczac w wieku 20 lat starania -
opu wrote:Kurcze dziewczyny ja pragne dziecka pragne adopcji. Nie oceniajcie mnie zle dlatego ze napisalam o zalobie z powodu nieplodnosci ... Nam mysl o adopcji chodzi po glowie od roku ponad... Dojrzewalismy do twj decyzji rok. Ja jestem ogolnie pozytywna i wesola osoba i nie bede nas soba plakac bo nie moge miec biologicznego dziecka ... Nie rozumiem co dla pan moze oznaczac odbycie zaloby po nieplodnosci to jest dla mnie kuriozalne. Nie rozpaczam nie szlocham w poduszke jest mi przykro bo kazda proba konczyla sie brakiem zagniezdzenia mialam szczwpienia zrobilismy wszystko co bylo mozliwe. Nie mlodniejemy ale oboje bardzo pragniemy dzieci w domu ! I nie ycofamy sie. A dziewczyny skad u was takie przekonanie ze wy w ciaze podczas procedur nie zajdziecie co ? O ile ktos ma drozne jajowody i macice na swoim miejscu zawsze moze zajsc naturalnie w ciaze. Przeciez nie bede zyc w celibacie ... Nagle nie przestane sie kochac z mezm bo staram sie o adopcje. Wszysgko sie moze zdarzyc i kazda moze w ciaze zajsc jak jej ten oamien z serca spadnie.
-
Opu, ja broń Boże Cię nie oceniam!!!! Wszystkie jesteśmy w podobnej sytuacji i nikt nie wymaga od Ciebie czy ode mnie, żebyś w ciążę nie zachodziła. Ja próbuję naturalnie mimo, że szanse są nikłe i to samo powiwdziałam w OA, że naturalnie cały czas próbujemy bo cuda tez się zdarzają. Nikt też nie powiedział jak ta żałoba po nienarodzonych dziecku ma trwać i ile. Myślę, że chodzi tu o takie wewnętrzne pogodzenie, dopuszczenie myśli, że bilogicznego dziecka mogę nigdy nie mieć.
I jeszcze raz przepraszam, jeśli mnie źle zrozumialaś, bo naprawdę nie oceniam Ciebie tylko kibicuję Tobie i wszystkim Dziewczynom i rozumiem co czujesz. Chciałam tylko wytłumaczyć trochę czemu w niektórych OA wola aby leczenie było zakończone. -
nick nieaktualnyJa tez w braku w ogole. Chcemy miec minimum dwoje wiec nawet jakbym w ciaze zaszla to z adopcji nie zrezygnuje bo na kolejna ciaze moze nie starczyc mi czasu ... Nie jestem taka mloda jak wy takze predzej osrodek nas skresli z powodu ciazy niz my zrezygnujemy. Taka prawda. A jak nas nie skresla to ograniczymy jedynie liczbe dzieci bo chcemy powiedziec ze jestesmy gotowi zaadoptowac rodzenstwo.
A jaka motywacje wyrazaja rodzice ktorzy maja juz dzieci ? Czy chcec zapewnienia bezpieczenstwa dziecku danie mu nowego domu obdarzenie miloscia nie jest dobra pobudka ??? Jesli nie to przepraszam alw nie rozumiem co jest i jakie mam motywy wymienic zeby nie wyszlo ze jestem a) zapatrzona w siebie ( zaspokajam wlasne potrzeby posiadania rodziny) b) ze lituje sie nad biednym dzieckiem ktore nie ma rodzicow ... No przeciez to jest nienormalne. Oczywiscie chcemy miec dzieci to oznacza ze jestesmy samolubni ? I chcemy dac dom dziecku i obdarzy. Je miloscia to swiadczy o nas ze sie litujemy ?
To jakie sa wasze motywy adopcyjne ?
Bo ja chyba nie rozumiem czegos
-
Dziewczyny, jeśli planujecie kolejne IVF to nie mówcie o tym w OA. Unikniecie nerwów i zbędnych pytań. Powiedzcie, że na razie ten etąp zakończyłyście. Ze wszystkiego spowiadać się nie musicie.
Opu dokumentacji z leczenia nikt od Ciebie nie będzie chciał. Powiedz, że ostatnie IVF miałaś w październiku i pozamiatane. No czasami trzeba nagi trochę rzeczywistość. Opu głową do góry!!!! ☺ Wszystko jest do załatwienia ☺ -
Opu nikt tak szczegółowo o te motywy nie pyta i nie skreśla z tego powodu. My dopiero na szkoleniu zaczęliśmy o tym mówić. Wiec spokojnie.
Jednym z motywów par bezdzietnych jest stworzenie pełnej rodziny, spełnienie się w roli matki/ojca, obdarzenie miłością i opieką kogoś innego niż mąż. Pary, które mają już własne dziecko mają te potrzeby juz zaspokojone i motywacja ich jest inna. Chodziło mi tylko o to, że bezdzietna para, która doczeka się swojego dziecka zaspokoi te potrzeby i może zrezygnować z adopcji. Nie twierdzę, że Ty rąk zrobisz.
Opu za bardzo to rozkminiasz chyba -
Amygdala ja tez rozkminiam, czytam internet i glupieje. Ty juz masz kwalifikacje wiec mozesz spac spokojnie a my sie boimy zeby nie odpasc.
Opu jestes tylko o rok starsza ode mnie takze jestesmy w podobnym wieku. Ja mysle tak samo jak Ty, chce minimum 2 dzieci i jesli uda mi sie wywalczyc ciaze to raczej nie starczy mi sil/kasy/czasu na kolejna walke. A swoja droga do adopcji mnie ciagnie, poprostu tego chce. -
nick nieaktualnyRozkminiam bo sie martwie w ogole powiemy jak najmniej ze mielismy dwie procedury in vitro ze nigdy pomimo tego nie bylam w ciazy i juz sie pogodzilam z tym ze moge w nia nigdy nie zajsc a nie chcemy przechodzic kolejnej procedury bo boje sie wplywu leczenia na moje zdrowie. Wszysko co tu napisalam jest absolutna prawda. Jak nie beda pytac o szczczegoly to nie bede o nich opowiadac i tak powiem ze mialam ostatnie w pazdzierniku to jest zgodne z prawda ( jesli zapytaja). A jak nie to nie troche sie denerwujw spotkaniem i tym ze nam w tylek wejda z latarka gornicza na czole
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
opu wrote:Rozkminiam bo sie martwie w ogole powiemy jak najmniej ze mielismy dwie procedury in vitro ze nigdy pomimo tego nie bylam w ciazy i juz sie pogodzilam z tym ze moge w nia nigdy nie zajsc a nie chcemy przechodzic kolejnej procedury bo boje sie wplywu leczenia na moje zdrowie. Wszysko co tu napisalam jest absolutna prawda. Jak nie beda pytac o szczczegoly to nie bede o nich opowiadac i tak powiem ze mialam ostatnie w pazdzierniku to jest zgodne z prawda ( jesli zapytaja). A jak nie to nie troche sie denerwujw spotkaniem i tym ze nam w tylek wejda z latarka gornicza na czole
I bardzo dobrze! Na pewno się nie doczepią!
A z tym rozkminiasz em to chodziło mi o to, że za dużo czytacie i niepotrzebnie się denerwujecie Ale rozumiem Was. Jak ja jechałam na pierwsze spotkanie to nie miałam takiego forum i jak zapytali dlaczego chcemy adoptować to zgodnie z prawdą powiedzialam, że staramy się bezskutecznie od 3 lat i szanse są małe, a zawsze marzyliśmy o pełnej rodzinie. I też było dobrze ☺ -
opu wrote:Dwa lata nesli bierzemy pod uwage rok ktory mamy jestem rocznik 84 maz 82 u was pewnie 84 i 86?
Jestesmy rocznik 85 i 83. Wiec rok roznicyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 16:05