Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Bardzo chciałabym mieć szkolenie razem z Wami- może w listopadzie i grudniu nie było dużo par i będziemy razem.
Może jednak warto gonić z wizytami mimo, że twierdzą, ze decyduje kolejność zgłoszeń bo przecież para która dostanie kwalifikacje szybciej nie może potem w nieskończoność czekać na kurs. Wy idziecie Śmigiem migiemNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
No na razie faktycznie szybko to poszlo, ale nie wiadomo jak bedzie dalej, kiedy kolejne spotkania.
Zobacze jak nam jutro pojdzie, juz sie tak nie stresuje jak w zeszlym tygodniu, chciaz moze powinnam w koncu to bedzie bardziej konkretne spotkanie z testami idt. Mam wrazenie ze nie jestesmy do konca przygotowani jak trzeba i nie mamy przegadanego tematu. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Yoselyn jak tam w Hiszpanii? Wypoczeta, akumulatory naladowane? -
Tak mi sie przypomniało apropo obaw przed kwalifikacją. Nam na szkoleniu w pewnym momencie powiedzieli tak: martwicie się, martwicie, a tak później do końca życia się będziecie martwić ... o dziecko.
Coś w tym jest. Bo te szkolenia oczekiwania kwalifikacje się wydają nie do zdobycia, a tak naprawdę to prawdziwe wyzwanie to dopiero przed nami wszystkimi gdy malenstwo zastuka do naszych drzwi. Pewnie to co teraz mamy obawy rózne itd to nic w porównaniu z troską o dziecko gdy się pojawi .
Mag pewnie jak dziecko będzie u ciebie 5 lat tez pewnie stwierdzisz ze nie jestes do konca przygotowana . Nie na wszystko się da przygotować. Najważniejsze ze masz miłość, która chcesz się z dzieckiem podzielić, chcesz mu stowrzyć dom, spełnić własne pragnienia. Uszy do góry dasz radę :)Idelanym rodzicom nie wierzą. Wystarczająco dobrym dają kwalifikacje powodzeniaMag85, 83HOPE, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMag ja tez mam takie wrazenie jak Ty..: ze nie jestesmy przygotowani, ze nie przegadaliamy ... Zabawne odkad wykonalam twlefon coraz wiecej mnie obaw nachodzi ze sie nie nadajemy... Ze nie mamy silnych osobowosci zeby dziecko wychowac tzn ja jestem taka wrazliwa i memła czasami heheh sama sie boje ze nie bede umiala od dziecka czegos wyegzekwowac i bedzie w domu sajgon a na koniec dziecko pocwiatruje mnie siekierka i zrobi inpreze
No mam takie rzeczy z tylu glowy chociaz powtarzam skbie ze to kwestia wychowania a nie genow ... -
opu wrote:Mag ja tez mam takie wrazenie jak Ty..: ze nie jestesmy przygotowani, ze nie przegadaliamy ... Zabawne odkad wykonalam twlefon coraz wiecej mnie obaw nachodzi ze sie nie nadajemy... Ze nie mamy silnych osobowosci zeby dziecko wychowac tzn ja jestem taka wrazliwa i memła czasami heheh sama sie boje ze nie bede umiala od dziecka czegos wyegzekwowac i bedzie w domu sajgon a na koniec dziecko pocwiatruje mnie siekierka i zrobi inpreze
No mam takie rzeczy z tylu glowy chociaz powtarzam skbie ze to kwestia wychowania a nie genow ...
A mieczak ze mnie tez jest, nie jestem konsekwentna. Nawet nasz pies, ktory ma zakaz spania w lozku rano tylko czeka az moj maz zamknie drzwi zeby sie wpakowac do poscieli bo wie ze ja raz czy dwa go wywale po czym przytule i spimy razem. Masakra jakas. -
opu wrote:Mag zesteresowana jestem jak przed evzaminem brzuch mnie boli z nerwow choc spotkanie dopiero na 16 - dzis w pracy myslami bede gdzie indziej
-
nick nieaktualnyMag ja taka sama jestem tez mamy psa na poczatku miala zakaz wlaze ia na kanape w salonie ale powtanowilismy ja wysterylizowac i po operacji lezala na kanapie wlasnie zeby bylo jej wygodnie zeby nie pezala na podlodze i takie tam to potem sie ladowala a my zmieklismy ale do lozka w sypialni ma zakaz wchodzenia i sie tego oboje trzymamy bylismy na te wakacje nad morzem i rano nosem jak zwykle budzila ale nie chcialo nam sie ruszyc to wlazla na lozko zakopala sie w koldre w nogach i udawala ze jej nie ma nawet siku sie przestalo chciec hahah ale to nie moje lozko wiec sobie chwile polezala ale w domu jest zakaz to fakt... A kradziezy kapci to jej oduczyc nie mozemy choc wiem ze zabiera je z nudow albo zwby zwrocic swoja uwage na sie ie baw sie baw sie zima jest i nie pohasa na dworze bo dodatkowo jest po operacjach dwoch kolan ... Jedno w lutym drugie w listopadzie miala operowane - za - razem rozjechala sie na lodzie za drugim zbyt porywczo obrocila sie zeby do mnie przybiec no wiem teraz chodzi na krotkiej smyczy bo strasznie slisko. No ale fakt faktem ze man taki posluch ze szok hahah
-
Opu nasz piesek ma dopiero 7 miesiecy, ale na poczatku maz kategorycznie zabranial na kanape i do lozka. Potem sam odpuscil, bo taki slodki piesek trzeba przytulic idt. Teraz siedzi z nim w duzym pokoju na kanapie a ja sie smieje. W lozku z nami nie spi ale jak tylko wyjdziemy to tam siedzi, dowodem jest wylezana dziura za to jak maz wyjdzie do pracy to piesek sie laduje do mnie pod koldre i nie zawsze z tym walcze ogolnie to meza slucha, mnie to roznie.
W ogole to moj maz nie chcial psa a teraz gada z nim, nosi go, traktuje jak dziecko. Dzis do osrodka mamy zaniesc nasz zdjecie i maz sie uparl ze pies tez musi byc -
nick nieaktualnyHahahah super moj podobny jest ... Tez nie chcial psa ale ja twardo stalam na stanowisku ze bez psa ja sobie nie wyobrazam chwile mi zajelo zanim maz sie przekonal ale teraz achhh moj naszej nie nosi bo to labek no i jest ciezka my zamykamy sypialnie pies tam nie wlazi jak nas budzi to tylko przed ie lapy sa na lozku i siega nas jezorem i mokrym nosem hahah to ropiro pobudka czasami spi na podlodze - kolo meza oczywiscie a czasami idzi na kanape heheh - nasza ma 3,5 roku
-
nick nieaktualny
-
Mag85 wrote:Opu nasz piesek ma dopiero 7 miesiecy, ale na poczatku maz kategorycznie zabranial na kanape i do lozka. Potem sam odpuscil, bo taki slodki piesek trzeba przytulic idt. Teraz siedzi z nim w duzym pokoju na kanapie a ja sie smieje. W lozku z nami nie spi ale jak tylko wyjdziemy to tam siedzi, dowodem jest wylezana dziura za to jak maz wyjdzie do pracy to piesek sie laduje do mnie pod koldre i nie zawsze z tym walcze ogolnie to meza slucha, mnie to roznie.
W ogole to moj maz nie chcial psa a teraz gada z nim, nosi go, traktuje jak dziecko. Dzis do osrodka mamy zaniesc nasz zdjecie i maz sie uparl ze pies tez musi byc
To chyba wszystkie mamy podobnie , bo mój też nie chciał psa , a teraz poza nią świata nie widzi i też traktuje jak dziecko. Nasza adoptowalismy że schroniska . Czasami tylko myślimy jaka była gdy była szczeniakiem... My na początku też nie pozwalslismy jej razem z nami spać, a teraz nie wyobrażam sobie usunąć bez jej ciepełka i wcale się tego nie wstydzę a jak chcemy pobyć sami to grzecznie idzie na swoje miejsce:)
To powodzenia dzisiaj Opu i jutro Mag Zizia a Ty kiedy ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2017, 10:13
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Hejka dziewczyny, stesknilyscie się troszkę? Chyba nie bo nikt nie pisał.. He he
Hope Mag ma dziś i Opu a ja mam jutro spotkanie
Mag napisz po wizycie co dziś miałaś tzn jaki test i jakie pytania miałaś.. Będę wdzięcznaMag85 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Jak to nie Yoselyn, martwiłyśmy się, czy wrócisz na czas, na spotkanie w OA Jak było? Opalona, wypoczęta? Dobrze, że już wróciłaś bo mrozy znowu się zaczynają hihi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2017, 10:36
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Yoselyn82 wrote:Hejka dziewczyny, stesknilyscie się troszkę? Chyba nie bo nikt nie pisał.. He he
Hope Mag ma dziś i Opu a ja mam jutro spotkanie
Mag napisz po wizycie co dziś miałaś tzn jaki test i jakie pytania miałaś.. Będę wdzięcznaYoselyn82 lubi tę wiadomość
-
My na razie powiedzieliśmy tylko rodzicom. Nie chcemy po prostu zapeszać. Jak otrzymamy ostateczną kwalifikację to wtedy będziemy informować zainteresowanych Ale ogólnie to ja jestem skryta i nie rozpowiadam na lewo i prawo co się u nas dzieje... A Ty Mag mówiłaś juz komuś?