Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Mag85 wrote:Opu zazdroszcze.
Amygdala identyfikuje sie z Toba. Ja unikam takich sklepow i w ogole znajomych z dziecmi, dla wlasnego komfortu. Teraz niestety bede musiala znowu to znosic, plus zachwyty tesciowej i opowiesci jakie to slodkie, moze stad ta reakcja.
Mag, ja już pisałam Ci kiedyś, że ja te zachwyty teściowej nad wnuczkiem muszę znosić często bo mieszkamy w jednym domu. Ja rozumiem, że ona cieszy się z wnuka ale mogłaby wykazać trochę empatii i nie zadręczać mnie opowieściami o nim. Doszło do tego, że zaczęłam jej unikać i mniej z nią gadać. Wiem, że jest w tym trochę i mojej winy. Ale to jest straszne kiedy we własnym domu nie można psychicznie od tego tematu odpocząć... -
83HOPE wrote:Mag podlamala Cię ta ciąża czy fakt , że rodzina to przed Tobą ukrywala?
Justine a Ty masz dzisiaj transfer czy przesunięty na marzec- bo tak masz w stopce ...
Niestety przesunięty na marzec- endo po lekach zrobiło psikusa i było tylko 5,9mm. Dostałam nowe leki i czekam.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
amygdala wrote:Mag, ja już pisałam Ci kiedyś, że ja te zachwyty teściowej nad wnuczkiem muszę znosić często bo mieszkamy w jednym domu. Ja rozumiem, że ona cieszy się z wnuka ale mogłaby wykazać trochę empatii i nie zadręczać mnie opowieściami o nim. Doszło do tego, że zaczęłam jej unikać i mniej z nią gadać. Wiem, że jest w tym trochę i mojej winy. Ale to jest straszne kiedy we własnym domu nie można psychicznie od tego tematu odpocząć...
A teściowa wie o Waszych problemach i teraz o adopcji? Jeśli wie to wielki nietakt z jej strony...
Moja teściowa też mnie wkurza, ale ona nic nie wie więc nie mogę mieć do niej pretensji.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
nick nieaktualnyMag kciuki mocne !
Dzieczyny moze ja taki luz mam dlatgo ze nie mam w rodzinie malych dzieci nikomu ni kupowalam ubranek ba raz w zyciu bylam w smyku i moz jestem na etapie takim jakim wy bylyscie za im zaczelyscie sie starac
Ale hola hola moje drogie przeciez jeszcze bedziemy te ubranka kupowac naszym dzieciom !
Mam nadzieje ze dobrzy ludzie z osrodkow nas przeprowadza przez najtudnijsze momentyMag85 lubi tę wiadomość
-
Justine wrote:A teściowa wie o Waszych problemach i teraz o adopcji? Jeśli wie to wielki nietakt z jej strony...
Moja teściowa też mnie wkurza, ale ona nic nie wie więc nie mogę mieć do niej pretensji.
No wie, że się staramy od prawie 4 lat i nic. Więc można się domyśleć, że jest jakiś problem. Tylko o IVF im nie mówiliśmy, o adopcji wiedzą. Zresztą jak mąż powiedział teściom o adopcji to powiedział również o naszych problemach. Plansuje przeprowadzić rozmowę z nią aby oczyścić atmosferę i wyrzucić trochę tego co mnie boli ale na razie ciężko mi to idzie -
amygdala wrote:No wie, że się staramy od prawie 4 lat i nic. Więc można się domyśleć, że jest jakiś problem. Tylko o IVF im nie mówiliśmy, o adopcji wiedzą. Zresztą jak mąż powiedział teściom o adopcji to powiedział również o naszych problemach. Plansuje przeprowadzić rozmowę z nią aby oczyścić atmosferę i wyrzucić trochę tego co mnie boli ale na razie ciężko mi to idzie
Tak będzie najlepiej Niech wie, że Cię rani takimi tekstami. Wiem, że to ciężkie bo ja też nie chwalę się problemami. Wie tylko kilka osób i obawiam się co będzie jak teściowa się dowie... Ona jest zagorzały katol (nie katolik, dosłownie katol) i może się skończyć tak, że nie będzie widzieć swoich wnuków.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Justine wrote:Tak będzie najlepiej Niech wie, że Cię rani takimi tekstami. Wiem, że to ciężkie bo ja też nie chwalę się problemami. Wie tylko kilka osób i obawiam się co będzie jak teściowa się dowie... Ona jest zagorzały katol (nie katolik, dosłownie katol) i może się skończyć tak, że nie będzie widzieć swoich wnuków.
-
No u mnie w pracy to tacy fanatycy religijni, że hej. Nasz dziennik, trwam itp. Swego czasu to szefowa dawała mi nawet do czytania artykułu z naszego dziennika o klinice Novum, że tam jakieś eksperymenty na embrionach robią, krzyżują itp. Ciemnogród straszny!
-
amygdala wrote:No u mnie w pracy to tacy fanatycy religijni, że hej. Nasz dziennik, trwam itp. Swego czasu to szefowa dawała mi nawet do czytania artykułu z naszego dziennika o klinice Novum, że tam jakieś eksperymenty na embrionach robią, krzyżują itp. Ciemnogród straszny!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 13:58
Justine lubi tę wiadomość
-
U mnie uwazaja ze jak robisz in vitro to podpisujesz takie papiery,ze w razie jak z dzieckiem jest cos nie tak to klinika je usuwa zeby nie psuc statystyk.
A chyba z 3 tyg temu mi mowily ze przy in vitro wszczepia sie pare embrionow a potem rodzice wybieraja ktore usunac.
Ja sie nawet nie odzywam, bo mi sie nie chce.Justine lubi tę wiadomość
-
Mag85 wrote:U mnie uwazaja ze jak robisz in vitro to podpisujesz takie papiery,ze w razie jak z dzieckiem jest cos nie tak to klinika je usuwa zeby nie psuc statystyk.
A chyba z 3 tyg temu mi mowily ze przy in vitro wszczepia sie pare embrionow a potem rodzice wybieraja ktore usunac.
Ja sie nawet nie odzywam, bo mi sie nie chce.
Wiesz, ja też się nie odzywam, czasami dla spokoju przytakuję. Bo oni nawet nie przyjmują innych argumentow. Teże takie niestworzone historie opowiadają jak u Ciebie. Ale i tak najwięcej to o polityce gadają. Tylko pis pis i pis -
Ja juz po.. Nie było źle.. Pierw rozmowa a potem testy.. Zostało nam na kolejne spotkanie drzewo i zestaw 100 pytań czy jakoś tak. My już umówiona wizytę na kolejne spotkanie.
Mag85 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
amygdala wrote:Wiesz, ja też się nie odzywam, czasami dla spokoju przytakuję. Bo oni nawet nie przyjmują innych argumentow. Teże takie niestworzone historie opowiadają jak u Ciebie. Ale i tak najwięcej to o polityce gadają. Tylko pis pis i pis
amygdala lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJezu dziewczyny gosc niedzielny ? Nie no u mnie w firmie tez pisiorowo ale moja kiero na szczescie normalne ma poglady ale ja tez bym trzymala jezyk za zebami jakbym wiedziala ze takie samo ma podejscie do tematu jak wasi wspolpracownicy. Wiadomo ze wiesz kto cie spali na stosie a kto nie , ale prawde mowiac te katole i pisiory to tak zaklamani ludzie ze w zyciu wiekszych nie widzialam my z mezem jak mamy do czy ienia z jakims za przeproszeniem skurwysynem jak np ten lekarz ktory mnie odprawil po transferze na mroz minus 20 bo on kurwa zmeczony jest ! To mowimy od razu pewni katolik ! Dla nad katolik to wiadomo szuja i menda ale o ludziach wierzacych mowimy prawidziwi chrzescijanie.
-
Yoselyn82 wrote:Ja juz po.. Nie było źle.. Pierw rozmowa a potem testy.. Zostało nam na kolejne spotkanie drzewo i zestaw 100 pytań czy jakoś tak. My już umówiona wizytę na kolejne spotkanie.