Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Mag jutro nasz dzien....
Trzymam KciukiMag85 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
amygdala wrote:A to już jutro macie rozmowę z psychologiem? W takim razie powodzenia!!!!!! Będzie spoko
Tak jutro, ja mam na 12amygdala lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Mag85 wrote:U mnie jest tragedia jak na razie.
Siostra meza jest w ciazy, ale najgorsze ze wszyscy lacznie z meze to przede mna ukrywali.
Wiem co czujesz Mag... Trzymaj się jakoś. Czemu to wszystko jest takie trudne dla nasWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2017, 20:23
-
Mag, Yoselyn powodzenia jutro dajcie znać jak wrażenia po spotkaniu
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Mag85 wrote:U mnie jest tragedia jak na razie.
Siostra meza jest w ciazy, ale najgorsze ze wszyscy lacznie z meze to przede mna ukrywali.W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Mag podlamala Cię ta ciąża czy fakt , że rodzina to przed Tobą ukrywala?
Justine a Ty masz dzisiaj transfer czy przesunięty na marzec- bo tak masz w stopce ...Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny
-
Nie bede Wam tu truc. Juz sie ogarniam. Zawsze cudze ciaze mna wstrzasaly, ostatnio mniej. Myslalam, ze juz mam to za soba ale widac nie... Ta ciaza jest tak blisko, i juz jedno dziecko podczas naszych staran im sie urodzilo. Wiem jak to wyglada i ze jestem potworna
Do tego sposob w jaki sie dowiedzialam....
Meza pare razy juz pytalam to zaprzeczal, a wiedzial. Czuje sie jak kretynka. To upokarzajace.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 09:31
-
Mag85 wrote:Nie bede Wam tu truc. Juz sie ogarniam. Zawsze cudze ciaze mna wstrzasaly, ostatnio mniej. Myslalam, ze juz mam to za soba ale widac nie... Ta ciaza jest tak blisko, i juz jedno dziecko podczas naszych staran im sie urodzilo. Wiem jak to wyglada i ze jestem potworna
Do tego sposob w jaki sie dowiedzialam....
Meza pare razy juz pytalam to zaprzeczal, a wiedzial. Czuje sie jak kretynka. To upokarzajace.
Mag masz prawo czuć się źle, być zazdrosna itd - to normalne i nie win siebie. Mąż chciał Cię chronić i nie zdawał sobie sprawy , że jak Ci nie powie to będzie jeszcze gorzej.
I pamiętaj- pisz tu śmiało, m.inn po to jest to forum- możemy rozmawiać nie tylko o adopcji ale też o naszej bezpłodności, bezsilności - jesteśmy z Tobą.
Ja na szczęście etap kiedy źle znosiłam ciążę u innych mam już za sobą- ale nigdy pewności nie ma ze to nie wróci bo to wielkie przeżycia dla nas są
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualnyWiecie, mnie to nie rusza. Przynajmnij nie na tyl zeby zalamywac sie czy cos. Chwile jest mi smutno ale nie wpadam w depresje. Nie na tyle zeby maz unikal mowi ia na tmat ciazy w rodzinie w obawie jak zaraguje bo takie postepowanie to bylby dla mnie znak ze dwpresja puka do moich drzwi i wszyscy to widza tylko nie ja.
Na szczesci mnie to omija. Nie czuje zazdrosci. Teraz sie kuruje i ni moge sie doczekac odwiedzin przyjaciolki ktora ma miesiecznego synka to bedzie najbardziej rozpieszczone przeze mnie dziecko pod sloncem a wybieranie mu ciuszkow to dla mnie prawdziwa radosc
-
Zazdroszczę Opu Ja też kiedyś uwielbiałam kupować ubranka dla dzieci znajomych, rodziny. Ale w momencie kiedy bezskutecznie się staraliśmy to miałam już dosyć tych ubranek, chciałabym w końcu dla swojego dziecka je kupować.
Ja wiem, że to minie ale chciałabym do tego czasu nie zwariować
-
Opu zazdroszcze.
Amygdala identyfikuje sie z Toba. Ja unikam takich sklepow i w ogole znajomych z dziecmi, dla wlasnego komfortu. Teraz niestety bede musiala znowu to znosic, plus zachwyty tesciowej i opowiesci jakie to slodkie, moze stad ta reakcja. -
Mnie tez "nie boli " ze ktoś zaszedł w ciąże. Kiedyś owszem bolało, oczy sie zaszkliły. Ale teraz nabrałam dystansu do tego. Lubie dzieciaczki i lubię sie z nimi bawić. jeśli biorę na ręce takiego niemowlaczka to owszem pomyśle sobie ze chciałabym takie dzieciątko, ale bez ukłucia zazdrości