Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
83HOPE wrote:Dziewczyny przeraża mnie to wszystko:(
Tez mam takie dni, ale mija. Maz mi mowi ze to tylko malutkie dziecko, potrzebujace opieki i milosci. Trzeba poprostu sie dobrze przygotowac i nie podejmowac pochopnych decyzji. -
Wiem Mag , ale jak się przygotować na to, że dziecko nie nawiąże z Tobą więzi... nie będzie miało uczuć wyższych.. to chyba mnie najbardziej przeraża:( biedne są dzieci które nie zaznaly miłości, jeszcze miesiąc temu choroba sieroca kojarzyła mi się tylko z bujanirm się dziecka , wycofaniem i byłam przekonana, że wszystko da się miłością naprawićNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Pani Asia z OA jak teraz była u nas w domu to jeszcze raz sama nam mówiła że przy kontakcie z dzieckiem trzeba poczuć więź, że inaczej nie ma to sensu, że nikt nam nie wciśnięciu na siłę dziecka- jakikolwiek strasznie to brzmi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2017, 09:02
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Hope kochana rozumiem, na gleboki Fas tez niewiele poradzisz. Ten Rad przy maluszku jest mniej prawdopodobny. Ciaza to tez ryzyko, moze byc roznie, nawet gorzej niz przy adopcji. Moze nie bedzie tak zle, trzeba jasno okreslic jakiego dziecka nie chcemy (wiem to okropnie brzmi).
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja też się boję bo jak tu się nie bać. Po ostatnim szkoleniu zapytałam nawet męża czy może jednak jesteśmy w stanie żyć bez dziecka... Wiem sama, że nie ale przeraziłam się po prostu Na szczęście Mąż mnie uspokoił.
Damy radę Dziewczyny tylko trzeba być czujnym przy wyborze dziecka. Brzmi okrutnie ale przecież to decyzja na całe życie. Poza tym będziecie miały jeszcze swoje szkolenia, dowiecie się wszystkiego dokładnie. Nie będzie to już dla Was takim szokiem. -
Wlasnie ja sie tego wyboru obawiam, bo jak tu odmowic, szczegolnie jak juz sie odwiedzi dziecko. Ja to jestem mieczak pierwszej klasy.
Tez nie wszystko widac u dziecka. W kazdym razie ja bez dziecka zwariuje. Jak nie zaryzykuje to sie nie przekonam jak to bedzie, a moze nie bedzie zle. Bez dziecka wiem jak jest i nie chce tak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2017, 10:55
-
Mag, nie wiesz jak odmówić? Mówisz, że to nie jest Twoje dziecko i tyle Nikt Cię do niczego nie może zmusić, a jak sama się będziesz zmuszać to będzie jeszcze gorzej.
Mówisz nie i koniec. Jak będziesz mieć problem to pisz, przyjadę z moją niewyparzoną paszczą i powiem im co myśliszProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
To racja- od razu trzeba powiedzieć i być szczerym. A powiedzcie mi czy u 1- 3 lat da się zdiagnozowac u dziecka RAD?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2017, 16:31
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Justine wrote:Mag, nie wiesz jak odmówić? Mówisz, że to nie jest Twoje dziecko i tyle Nikt Cię do niczego nie może zmusić, a jak sama się będziesz zmuszać to będzie jeszcze gorzej.
Mówisz nie i koniec. Jak będziesz mieć problem to pisz, przyjadę z moją niewyparzoną paszczą i powiem im co myślisz
Myslisz ze tak od razu poczujesz czy to Twoje dziecko czy nie? Przeciez nawet jak kogos poznajemy nowego to nie od razu wiadomo czy sie polubimy czy nie. -
83HOPE wrote:To racja- od razu trzeba powiedzieć i być szczerym. A powiedzcie mi czy u 1- 3 lat da się zdiagnozowac u dziecka RAD?
Odnośnie tego co Mag pisała, to też trzeba zaufać naszej intuicji. Sama nie wiem jak to zrobić, trudno mi na razie wyobrazić sobie moment poznania dziecka. Wiem natomiast, że ludzie z różnych powodów odrzucają propozycje OA i nie jest to niczym dziwnym. Moja znajoma odrzuciła pierwszą propozycję dzieci po pierwszym spotkaniu z nimi. Obciążony wywiad plus zachowanie jednego z dzieci wzbudziło jej podejrzenia, że może mieć rad. A czy tak było to niewiadomo, ale tych dzieci nie wzięli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2017, 18:12
-
A i jeszcze coś Wam opiszę. Na szkoleniu Panie opowiadały nam o jednej parze, która odrzucała bardzo dużo dzieci, które im proponowano, bo chcieli zdrowe i bez obciążeń. W końcu zdecydowali się na niemowlaka chyba 3 miesięcznego, niby zdrowy ale po jakimś czasie okazało się ze ma 4 kończyniowe porażenie mózgowe Szok, sama zastanawiałam się jak to możliwe ale podobno u tak małego dziecka trudno to zdiagnozować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2017, 18:13
-
amygdala wrote:Ja nie wiem czy byłabym w stanie to rozpoznać, raczej nie.
Chodziło mi bardziej o lekarzy i psychologów- tzn wiem że FAS często rozpoznaje się dopiero w 3 roku życia, ale nie wiem kiedy Rad - a przecież muszą napisać to w opinii o dziecku jak to stwierdzaNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Dziewczyny tez jestem tym przerazona ale nastawiam sie pozytywnie...
w ogole to ostatnio mam jakies takie dziwne dni, zastanawiam sie czemu mam tak pod gorke, czy zaswieci dla mnie sloneczko itp...Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny83HOPE wrote:amygdala wrote:Ja nie wiem czy byłabym w stanie to rozpoznać, raczej nie.
Chodziło mi bardziej o lekarzy i psychologów- tzn wiem że FAS często rozpoznaje się dopiero w 3 roku życia, ale nie wiem kiedy Rad - a przecież muszą napisać to w opinii o dziecku jak to stwierdza
U nas w Polsce specjalisci raczkują jesli chodzi o RAD, dlatego pewnie powierzchwonie "przeleca temat" nie pozwalajac na zadawanie pytań, a potem tez nas nie rozumieją, bo nie potrafią tego zdiagnozowac, a jesli potrafia to nikomu na tym nie zalezy , tak jak na diagnostyce FAS bo bez diagnozy w papierach dziecko bedzie mialo wieksza szanse.
Tak pisali w tej książce Wychowanie zranionego dziecka, że często zostajemy sami, bo ludzie dookola nie rozumieja naszych metod wychowawczych, pracownicy oao predzej ozakwestionuja nasze metody wychowawcze niz rozpoznaja RAD.amygdala lubi tę wiadomość
-
Mag85 wrote:Ale ja nie w tym sensie, ze te panie z OA mnie zmusza i ze sie wstydze odmowic. Poprostu nie wyobrazam sobie sytuacji ze poznam dziecko i potem powiem ze go nie chce. Jesli bede tak faktycznie czula to pol biedy, ale bardziej sie obawiam, ze sama nie bede wiedziala.
Myslisz ze tak od razu poczujesz czy to Twoje dziecko czy nie? Przeciez nawet jak kogos poznajemy nowego to nie od razu wiadomo czy sie polubimy czy nie.
Ja czuję to ludzi od razu albo sympatię, albo nie czuję. Od zawsze mam tak, że po zamianie kilku słów wiem czy kogoś będę lubić czy nie.
I nie ma co ukrywać: dziecko musi mi się spodobać wizualnie. Może to brutalne, ale musi być dla mnie ładne. Nie mówię, że ma być pięknością dziecięcą ale dla mnie musi być ładne To wszystko to chemia, a bez tego ani rusz później z miłością.
Dziecko wystarczy, że się na mnie popatrzy w specyficzny sposób albo uśmiechnie i już mnie kupi ale musi mieć to "coś co mnie do niego przyciągnie. Bez tego nie zdecyduję się.
Ale ja wredna jestem jak to czytam....83HOPE lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Szkoda ze nie mozemy pojsc do osrodka, popatrzyc na dzieci i wybrac sobie ze wlasnie to dziecko bedzie z nami...Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Yoselyn82 wrote:Szkoda ze nie mozemy pojsc do osrodka, popatrzyc na dzieci i wybrac sobie ze wlasnie to dziecko bedzie z nami...
Szkoda, ale z drugiej strony dzieci to nie zabawki
Zobaczymy jak to wszystko będzie.
U mnie kicha bo prawdopodobnie transfer zbiegnie mi się z jednym ze szkoleń. Cóż, jak nie urok to sraczkaProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Justine wrote:Ja czuję to ludzi od razu albo sympatię, albo nie czuję. Od zawsze mam tak, że po zamianie kilku słów wiem czy kogoś będę lubić czy nie.
I nie ma co ukrywać: dziecko musi mi się spodobać wizualnie. Może to brutalne, ale musi być dla mnie ładne. Nie mówię, że ma być pięknością dziecięcą ale dla mnie musi być ładne To wszystko to chemia, a bez tego ani rusz później z miłością.
Dziecko wystarczy, że się na mnie popatrzy w specyficzny sposób albo uśmiechnie i już mnie kupi ale musi mieć to "coś co mnie do niego przyciągnie. Bez tego nie zdecyduję się.
Ale ja wredna jestem jak to czytam....
Niestety też tak mam- musi być to cośNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny