Otyłość przyczyną niepłodności?
-
WIADOMOŚĆ
-
Iownka wrote:Ja mam największą potrzebę jedzenia wieczorem, a rano w sumie bym do którejś godziny nie musiała jeść
Anoolka, Kate 75, Mimbla lubią tę wiadomość
-
vanessa wrote:Ale jak mam jeść więcej jak nie jestem głodna musiałabym na siłę do siebie wpychać.
-
nick nieaktualnyweronika86 - 23 kg...super!!! Gratuluję Ja dziś się cieszę jak głupia bo udało mi się zrzucić 3,5 kg!! Nic nie ćwicząc. Zaczęłam się stosować do waszych rad tutaj i na forum o metforminie; czyli nie zjadam cukru i węglowodanów biorę metformin i waga spadła nawet nie wiem kiedy. To taka motywacja, ze juz nawet nie chcę myslec o słodkim, ani o niezdrowych przekąskach. Chcę jeszcze kupić ocet jabłkowy (wczoraj nie znalazłam w sklepie), jutro zakupy więc moze znajdę.
Zajrzę na pewno do Twojego pamiętnika może podbiorę Ci jakiś przepisweronika86, bea lubią tę wiadomość
-
Weronika rozumiem Ja akurat na śniadanie to czasem konia z kopytami bym... np. dziś ale zauważyłam u siebie coś innego. Ja mam problem z tarczycą a przy tarczycy też się tyje przy wysokim TSH. U mnie jeżeli TSH wzrośnie ponad 1 to waga staje w miejscy lub troszkę się podniesie jeżeli ćwiczę, przestaje ćwiczyć idzie w górę. Od 2 lat zwracam uwage na moje wyniki i tak jest jeżeli miałam TSH poniżej 1 to schudłam przy ćwiczeniach i lżejszych ale częstszych posiłkach 8 kg potem TSH mi podskoczyło i waga pomimo starań jak wcześniej stanęła w miejscu potem przestałam ćwiczyć bo nie miałam na to czasu i wróciło bo TSH było podwyższone. I tak w kółko TSH się obniży to waga spada ale jak się podniesie to waga staje w miejscu pomimo ćwiczeń. Mnie pomagają ćwiczenia ale tylko wtedy kiedy mam TSH poniżej 1.
Więc przy problemach z wagą też warto sprawdzić TSH bo wysokie może powodować tycie, problemy z zajściem i poronienie. Norma TSH jest do 4,2 ale dla staraczki najbezpieczniejsze jest pomiędzy 0,3-2,0 ale im bliżej 0,3 tym lepiej. Jak wspomniałam wysokie TSH powoduje tycie ja mam niby zawsze w normie ale u mnie tycie zaczyna się już od wartości TSH 1.
Może się myle tak od 2 lat u siebie to obserwuję. Miesiąc temu TSH miałam 2,7! i gdzieś od września się zaczęło podnosić bo do sierpnia chudłam a w lipcu jeszcze miałam około 0,8. Biorę mocniejsze leki powinno spaść za miesiąc zrobię badanie i zobaczę jak TSH ma się do obecnej wagi która nie chce jeszcze spaść.Kate 75 lubi tę wiadomość
-
weronika86 wrote:wiesz dlaczego> wlasnie dlaczego ze nie jesz z rana..
Kate 75 lubi tę wiadomość
-
weronika86 wrote:zizia jedz ale tylko do 2 godzin przed snem...jesli idziesz spac o 22.00 kolacje musisz zjesc o 19.00 bo nie wytrzymasz tak dlugo i bedziesz podjadac. U nas w Polskiej kuchni jest duzo sosow i ziemniakow, nie wiem jakie gotujecie obiadu u siebie w domciu ale jedzac to co domownicy moze nie dac efektu,
ja akurat jem ostatni posilek ok 17- i jest to obiad..i do wieczora czyli do ok 21(bo o tej godz. chodze spać)nic juz nie jem...wieczorem tylko popijam tabletki woda i tyle i mnie to wystarcza...
No właśnie nie wiesz jak sie u mnie gotuje..a zakładasz ze wszyscy jedzą dużo sosów i ziemniaków, a tak nie jest. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny!
Moja obecna waga 97 kilo przy 160 wzrostu, mam PCO i insulinooporność, TSH 2,07. Miesiąc temu waga pokazała 100 kilo i to już mnie przestraszyło. Prawie rok biorę metforminę i na niej nie schudłam ani grama, a nawet nadal trochę przytyłam. Problem u mnie był oczywiście w złym jedzeniu,nie jem duzo ale lubię słodycze i potrawy mączne, a przy moim schorzeniu to tym bardziej powoduje tycie. Od miesiąca jestem na diecie o niskim IG. Całkowicie odrzuciłam cukier, możliwe że to o mnie Weronika mówiła, bo po odrzuceniu cukru przez pierwszy tydzień czułam się fatalnie, głowa mi pękała i miałam zawroty głowy, ale potem wszystko ustąpiło i teraz czuję się super, dużo lepiej niż przed dietą. Schudłam tylko 3 kilo w ciągu miesiąca, mi zawsze waga spada na dietach dużo wolniej niż innym, więc potrzebuję ponad rok na zrzucenie tego balastu. Mi niestety lekarka powiedziała wyraźnie, że dopóki nie schudnę ze 30 kilo to nie zajdę w ciążę. Ja nie do końca się z tym zgadzam, bo wiele otyłych dziewczyn zachodzi przecież w ciążę, ale przy insulinooporności to chyba mus, bo cukier w jakiś sposób napędza jajniki do produkcji androgenów
weronika86, Kate 75, Eklerka lubią tę wiadomość
-
Iownka wrote:Weronika, a mogę jeść ciemne pieczywko?
Oczywiscie, ze mozesz...chodzi zeby nie bylo przetworzone...nie sa dobre diety, ktore wykluczaja wszystie weglowodany, my mamy sie pozbyc tych zlych...mozna jesc:
ciemne pieczywo ( tylko czytaj nalepke zeby bialej maki nie bylo bo czasami zabarwiaja tylko karmelem chleb z bialej maki).
slodzic mozesz troszke: miodem, stewia
mozna kasze wszystkie jakie tylko sa na rynku, ryz ciemny tylko, platki owsiane tylko, musli rowniez...chodzi o przetworzone, rafinowana zywnosc jak biala maka czy cukier. -
vanessa wrote:Weronika rozumiem Ja akurat na śniadanie to czasem konia z kopytami bym... np. dziś ale zauważyłam u siebie coś innego. Ja mam problem z tarczycą a przy tarczycy też się tyje przy wysokim TSH. U mnie jeżeli TSH wzrośnie ponad 1 to waga staje w miejscy lub troszkę się podniesie jeżeli ćwiczę, przestaje ćwiczyć idzie w górę. Od 2 lat zwracam uwage na moje wyniki i tak jest jeżeli miałam TSH poniżej 1 to schudłam przy ćwiczeniach i lżejszych ale częstszych posiłkach 8 kg potem TSH mi podskoczyło i waga pomimo starań jak wcześniej stanęła w miejscu potem przestałam ćwiczyć bo nie miałam na to czasu i wróciło bo TSH było podwyższone. I tak w kółko TSH się obniży to waga spada ale jak się podniesie to waga staje w miejscu pomimo ćwiczeń. Mnie pomagają ćwiczenia ale tylko wtedy kiedy mam TSH poniżej 1.
Więc przy problemach z wagą też warto sprawdzić TSH bo wysokie może powodować tycie, problemy z zajściem i poronienie. Norma TSH jest do 4,2 ale dla staraczki najbezpieczniejsze jest pomiędzy 0,3-2,0 ale im bliżej 0,3 tym lepiej. Jak wspomniałam wysokie TSH powoduje tycie ja mam niby zawsze w normie ale u mnie tycie zaczyna się już od wartości TSH 1.
Może się myle tak od 2 lat u siebie to obserwuję. Miesiąc temu TSH miałam 2,7! i gdzieś od września się zaczęło podnosić bo do sierpnia chudłam a w lipcu jeszcze miałam około 0,8. Biorę mocniejsze leki powinno spaść za miesiąc zrobię badanie i zobaczę jak TSH ma się do obecnej wagi która nie chce jeszcze spaść.
Vanessa ja tsh z 3,5-3.9 zbilam sobie plynem lugola, to jodek potasu...wczesniej bralam kaspulki z jodem lub kelp ale nie skutkowaly. Tego plynu tylko nie wolno przy nadczynnosci i hashimoto. Plyn jest bez recepty ok 6zl...ja dodaje kilka kropel do kapieli rowniez. Jest bardzo latwy test na wykrycie deficytu jodu w organizmie, sposob naturopatow...na przedramie od wewentrzej strony, najlpiej na nadgarstek nalewasz kilka kropel plynu ( ma zabarwienie pomaranczowe), rozmsarowywujesz paluszkiem na kwadracik okolo 4x4cm mniej wiecej..patrzysz na zegrake...jesli plama zostanie wchlonieta ponizej 10 godzin to masz ogromny niedobor, jesli miedzy 10-18godzin to niedobor jest ale nie dramatyczny..jesli utzryma sie okolo 24 godzin to nie potzrebna jest suplementacja jodem...dla porownania zrobilam test sobie, mojemu mezowi i synowi...na mnie zniknal juz po godzinie! na meze utrzymal sie 22 godziny na synku powyzej 24 godzin sporo...niektorzy pija ten plyn ale moim zdaniem naskornie jest lepiej bo organizm pobierze tyle ile potrzebuje...oczywiscie twoja niedoczynnosc moze miec inne podloze niz brak jodu, ale warto sprobowac, duzo nie kosztuje. -
zizia_a wrote:ja akurat jem ostatni posilek ok 17- i jest to obiad..i do wieczora czyli do ok 21(bo o tej godz. chodze spać)nic juz nie jem...wieczorem tylko popijam tabletki woda i tyle i mnie to wystarcza...
No właśnie nie wiesz jak sie u mnie gotuje..a zakładasz ze wszyscy jedzą dużo sosów i ziemniaków, a tak nie jest.zizia_a lubi tę wiadomość
-
zizia_a wrote:ja akurat jem ostatni posilek ok 17- i jest to obiad..i do wieczora czyli do ok 21(bo o tej godz. chodze spać)nic juz nie jem...wieczorem tylko popijam tabletki woda i tyle i mnie to wystarcza...
No właśnie nie wiesz jak sie u mnie gotuje..a zakładasz ze wszyscy jedzą dużo sosów i ziemniaków, a tak nie jest.bea, zizia_a lubią tę wiadomość
-
Czarnula87 wrote:Ja np. dzisiaj zjadłam śniadanie rano, a potem kolejny posiłek dopiero o 17 bo tak miałam przerwę w pracy - i co w tedy robić? Ni emam możliwości jeść wpracy kiedy mis ię podoba.
-
bea wrote:Hej dziewczyny!
Moja obecna waga 97 kilo przy 160 wzrostu, mam PCO i insulinooporność, TSH 2,07. Miesiąc temu waga pokazała 100 kilo i to już mnie przestraszyło. Prawie rok biorę metforminę i na niej nie schudłam ani grama, a nawet nadal trochę przytyłam. Problem u mnie był oczywiście w złym jedzeniu,nie jem duzo ale lubię słodycze i potrawy mączne, a przy moim schorzeniu to tym bardziej powoduje tycie. Od miesiąca jestem na diecie o niskim IG. Całkowicie odrzuciłam cukier, możliwe że to o mnie Weronika mówiła, bo po odrzuceniu cukru przez pierwszy tydzień czułam się fatalnie, głowa mi pękała i miałam zawroty głowy, ale potem wszystko ustąpiło i teraz czuję się super, dużo lepiej niż przed dietą. Schudłam tylko 3 kilo w ciągu miesiąca, mi zawsze waga spada na dietach dużo wolniej niż innym, więc potrzebuję ponad rok na zrzucenie tego balastu. Mi niestety lekarka powiedziała wyraźnie, że dopóki nie schudnę ze 30 kilo to nie zajdę w ciążę. Ja nie do końca się z tym zgadzam, bo wiele otyłych dziewczyn zachodzi przecież w ciążę, ale przy insulinooporności to chyba mus, bo cukier w jakiś sposób napędza jajniki do produkcji androgenówbea, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiesz Weronika, niektóre dziewczyny są trochę przewrażliwione na punkcie swojej wagi :)może dlatego że niektórzy faktycznie nie jedzą ani tłusto, ani słodko, ani dużo a mimo to tyją. Ja czasem też się wkur... jak mi ktoś gada trzeba mniej żreć żeby schudnąć, bardzo często mówią tak nawet lekarze. Mam nadzieję, że atak nie jest konkretnie do Ciebie, tylko tak ogólnie, ja wiem że wielu dziewczynom pomogłaś i nikomu nie mówisz nic żeby sprawić przykrość, a po to żeby pomóc
weronika86 lubi tę wiadomość
-
weronika, nie przejmuj się niektórymi. Jesteś taką kopalnią wiedzy i do tego bardzo pomagasz. Ja jestem Ci wdzięczna za wszystkie rady, bardzo mi pomogły. Na razie waga się u mnie nie ruszyła, ale ciągle liczę że w końcu coś zacznie się dziać, bo to najbardziej napędza do dalszego działania.
-
nick nieaktualnyWeronika ja myslę, że to tylko jakies małe nieporozumienie. Kazdej z nas zdarzy się coż, ze tak powiem, "za szybko przeczytać", albo ktos ma cos na myśli i napisze to po swojemu a inny odczyta inaczej. Trzeba sobie wyjasniac drobne ieporozumienia tym bardzie, ze na forum się nie widzimy i ani mimika nie pomaga ani gestykulacja, myślę, że nikt tu nie ma nic złego na myśli. Masz dużą wiedze moim zdaniem i mnie bardzo dobrze się Ciebie czyta. A zizi_a teraz przeczyta Twój post i na pewno będzie ok