Październikowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
Olciuska wrote:Super ,ze sie udalo tak szybko tym razem.
Kochanie skad bralas tyle cierpliwosci...AJA_S, zakocona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarolka22 wrote:Klinika nie wchodzi w grę. Nie stać mnie na inseminacje, in vitra i bulenie kupy kasy za wizyty i badania. Może za parę lat jak się odrobię finansowo a dalej będę bezdzietna.
mnie na invitro tez nie stac ale na inseminacje sie zdecydujemy jest to duuuzo nizszy koszt.
jesli nie daj Boze lekarz wykluczy insemimacje i powie ze tylko invitro to tez odczekamy pare lat
-
Witam serdecznie
Dziś zaczynam nowy cykl starań, ale o dziwo nie załamałam się
Po bromergonie prolaktyna spadła poniżej normy, więc jutro endo zapewne zmniejszy mi dawkę.
Tak tylko postanowiłam napisać
Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny i życzę samych sukcesów!
Trzymam kciuki!IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
nick nieaktualnyMadziulla wrote:mnie na invitro tez nie stac ale na inseminacje sie zdecydujemy jest to duuuzo nizszy koszt.
jesli nie daj Boze lekarz wykluczy insemimacje i powie ze tylko invitro to tez odczekamy pare lat -
nick nieaktualnykarolka22 wrote:Niby niższy ale sama insemka to około 600-700 zł, do tego koszt wizyt, monitoringow i tysiąc nie mój jak nic. A niestety trochę się zapedzilismy w kredyty i po mału każdy grosz odkładamy żeby spłacać długi.
Poza tym mój mąż się nie zgadza póki co na invitro. A inseminacje co jak co ale maja niska skuteczność.
no tak jak ktos ma kredyty to i ponad 1 000 zl jest duzo zgadzam sie. trzymam kciuki aby sie naturalnie udalo -
nick nieaktualny
-
Nie oburzajcie sie na mnie kochane Mialam na myśli ze życzę Oli zeby sie udalo szybciej niz ten mój rok...
Ja próbuje caly czas jeszcze na własną rękę troche działać, ziółkami, suplementacja. Juz zaczęłam takie podstawowe badania, na monitoringu bylam, jest ok. To TSH wyszlo mi podwyższone trochę. Ale nie rozumiem mojej kolezanki... Nie zabezpieczaja sie od lat z mężem, od 2 lat stataja sie konkretnie i nie udaje im sie. A ciagle mi mowi ze ja panikuje, ze za duzo sie doszukuje, ze powinnam wyluzowac, dac sobie czas, nie probowac nic na własną rękę dzialac. Ona nie robi kompletnie nic, noe wie nawet co to jest endometrium. Ja mam ogromna wiedzę na temat swojego ciala i płodności, w porównaniu z nią. .. Ona juz powinna dawno byc po takich podstawowych badaniach conajmniej! Ona nawet wiesiołek łyka caly czas z mężem bo slyszala ze to wspomaga płodność. Ale to ze po owu nie mozna brać tego nie wie....Olciuska, SusannaDean, AJA_S lubią tę wiadomość
-
sandri_1 wrote:Nie oburzajcie sie na mnie kochane Mialam na myśli ze życzę Oli zeby sie udalo szybciej niz ten mój rok...
Ja próbuje caly czas jeszcze na własną rękę troche działać, ziółkami, suplementacja. Juz zaczęłam takie podstawowe badania, na monitoringu bylam, jest ok. To TSH wyszlo mi podwyższone trochę. Ale nie rozumiem mojej kolezanki... Nie zabezpieczaja sie od lat z mężem, od 2 lat stataja sie konkretnie i nie udaje im sie. A ciagle mi mowi ze ja panikuje, ze za duzo sie doszukuje, ze powinnam wyluzowac, dac sobie czas, nie probowac nic na własną rękę dzialac. Ona nie robi kompletnie nic, noe wie nawet co to jest endometrium. Ja mam ogromna wiedzę na temat swojego ciala i płodności, w porównaniu z nią. .. Ona juz powinna dawno byc po takich podstawowych badaniach conajmniej! Ona nawet wiesiołek łyka caly czas z mężem bo slyszala ze to wspomaga płodność. Ale to ze po owu nie mozna brać tego nie wie....
Sandri Kochana nikt się nie oburza
Ale ja to już załamałam ręce i dlatego po nowym roku idą na pierwszy żut wszystkie badania i klinika, bo coś mi się widzi że bez tego mogę czekać do usranej śmierci. -
Paula_29 wrote:Czyli u Ciebie pewnie to była implantacja. Ale nie myślisz, że u mnie trochę za wcześnie? Nie chce się też zbytnio nastawiać
wtedy jak mnie tak przez 3 dni megaśnie bolało na @ to nie zdawałam sobie z tego sprawy że to może być zagnieżdżenie. Wręcz przeciwnie, byłam pewna że nici z tego cyklu, że małpa idzie i daje już o sobie znać.
Dopiero teraz jak tak siadłam i pomyślałam, to faktycznie mogło być to zagnieżdżenie, bo takie same bóle odczuwałam w kwietniu i wtedy w ciąży też byłam.
A czy u Ciebie 5dpo to też bóle implantacyjne, trudno mi powiedzieć. Tempkę na wykresie masz bardzo ładną, więc życzę szczęścia w tym cyklusandri_1, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRozumiem Was dziewczeta. Po takim czasie tez bym sie zdecydowala na klinike. Bardzo wspolczuje kobieta ktore bardzo chce ale ze wzgledu finansowych nie moga nie moga sobie na to pozwolic. My na szczescie mamy dosc dorba sytuacje finansowa (pewnie dlatego ze mieszkamy w UK) Jednak tu na nasze zarobki tez jest dosc drogo wo wizyta prywatnie u gina kosztuje (500zl)= ponad £100 dniowka mojego meza... a przy monitoringu to takiej kasy ucieka bardzo duuuzo! Jak zajde (jestem panikara) to pewnie tez bedzie szlo kupe forsy na to. Kurde a niektore kobitki nawet nie byly nigdy u gina a zachodza ;(. Ja sie troszke martwie poniewaz moj maz ma troche malo nasienia tzn objetosci to tylko <1,3 a norma to 1,5. Paramtery sa dobre. Ale moze ta ilosc ma tez znaczenie. Sama niewiem. aaaa wiesiolek 1 tabletka dziennie??
-
nick nieaktualny
-
Mamuśka2017 wrote:Niestety u Nas wszystko kosztuje Tak postulują, by się dzieci rodziły, to mogłoby Państwo wesprzeć osoby, których nie stać na leczenie czy zabiegi
Ale wiesz że zabrakło im kasy na 500+ i podnoszą prąd, wodę, gaz i VAT... A teraz najlepsze także VAT na artykuły dziecięce! Gdzie tu ku#/& logika ?!17.11.17-poronienie całkowite -
nick nieaktualnyAJA_S wrote:Ale wiesz że zabrakło im kasy na 500+ i podnoszą prąd, wodę, gaz i VAT... A teraz najlepsze także VAT na artykuły dziecięce! Gdzie tu ku#/& logika ?!