X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Październikowe testowanie!
Odpowiedz

Październikowe testowanie!

Oceń ten wątek:
  • zFolwarku Autorytet
    Postów: 988 641

    Wysłany: 7 października 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zakocona wrote:
    Dwie Agi są w ciąży. Może coś źle zaznaczyłam, o kogo ci chodzi?

    Małego L usypia w tuli.

    Agaa89 jest w ciazy (10.10)

    zpbny2v462noyt78.png
    gg64krhmfrbcubj1.png
  • PaulaG Autorytet
    Postów: 381 353

    Wysłany: 7 października 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak jest mobbing to się idzie do sądu... No ale twój wybór.
    Ja pracuje w lidlu i codziennie od 6 rano wykładam ok 5 plaet warzyw i owoców. Nie będę tego przeliczac na kilogramy. Potem 4 lodówki mięcha ... Wiesz ile bym dała za siedzienie sobie w salonie play?
    Najgorsze jest to że potem pracodawca tak się zachowuje. Nie chcą dawać kobietom umów na dlugo bo zachodzą w ciążę jak tylko dostaną umowę i idą na l4. Nie mówię tu susana o tobie ale ogólnie...

    Emilkap11 lubi tę wiadomość

    🇮🇪
    IO, niedoczynność tarczycy,
    2.5 roku starań
    29.05.2018 Nikodem 3090g 51 cm 🥰
    22.09.2019 Lena 3730g 56 cm 🥰
    Starania o trzecie ❤ 2cs
  • mika1987 Autorytet
    Postów: 970 1097

    Wysłany: 7 października 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulaG wspolczuje tej ciezkiej pracy..wykladac tyle towaru to musi byc cios..jeszcze dla kobiety..tylko o tym sie nie mowi:( a co do L4 uwazam ze kto ma mozliwosc niech ucieka,bo jeszcze sie w tym kraju napracuje:/ a ciaza to ma byc piekny okres, pelen lenistwa i beztroski:)

    SusannaDean, AJA_S, Paula_29, cookiemonsterka lubią tę wiadomość

    iv09krhme1fe56cn.png

    f2w3rjjgc0akmsfq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulaG wrote:
    Jak jest mobbing to się idzie do sądu... No ale twój wybór.
    Ja pracuje w lidlu i codziennie od 6 rano wykładam ok 5 plaet warzyw i owoców. Nie będę tego przeliczac na kilogramy. Potem 4 lodówki mięcha ... Wiesz ile bym dała za siedzienie sobie w salonie play?
    Najgorsze jest to że potem pracodawca tak się zachowuje. Nie chcą dawać kobietom umów na dlugo bo zachodzą w ciążę jak tylko dostaną umowę i idą na l4. Nie mówię tu susana o tobie ale ogólnie...
    Bardzo nieładnie to co piszesz. Nie znasz realiów takiej pracy najwidoczniej, ale nie będę tu tego komentować. Jeśli mam możliwość być w domu to będę nie obchodzą mnie "jacyś tam pracodawcy" tylko i wyłącznie ja i moja rodzina. A co do tego sądu proszę Cie....w korporacjach tak jest

  • Marmurkowa Autorytet
    Postów: 559 240

    Wysłany: 7 października 2016, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulaG wrote:
    Jak jest mobbing to się idzie do sądu... No ale twój wybór.
    Ja pracuje w lidlu i codziennie od 6 rano wykładam ok 5 plaet warzyw i owoców. Nie będę tego przeliczac na kilogramy. Potem 4 lodówki mięcha ... Wiesz ile bym dała za siedzienie sobie w salonie play?
    Najgorsze jest to że potem pracodawca tak się zachowuje. Nie chcą dawać kobietom umów na dlugo bo zachodzą w ciążę jak tylko dostaną umowę i idą na l4. Nie mówię tu susana o tobie ale ogólnie...

    Każda praca ma swoje + i -
    Dla innych może się wydawać że ktoś ma świetną pracę, siedzi, pogada z ludźmi i idzie do domu, ale czasami atmosfera jest nie do zniesienia, jednym słowem nerwówka która nie służy nawet nie będąc w ciąży a co mówić z fasolą.
    Susan spokojności życzę i olej przełożoną z jej "wyrzutami". ;) Nawet nie wspominaj tej rozmowy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 21:31

  • She86 Autorytet
    Postów: 825 858

    Wysłany: 7 października 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem jak pracuje się w obsłudze klienta czy w supermarkecie, ja "za biurkiem" pracowałam do końca 5 miesiąca, miałam plany ciut dłużej, ale ciągle łapałam infekcje (stres swoją drogą), aż lekarka rodzinna przekonała mnie żeby zadbać o siebie i pomyśleć o dziecku.

    W ciazy nie jest się przeciez całe życie. Pracować bedziemy pewnie do 67 roku zycia, czyli ponad 40 lat pracy! Myślę że jak się będzie np 2 razy w ciąży w życiu i wezmie się to chorobowe wcześniej to i tak zdązymy odpracować swoje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 21:32

    SusannaDean lubi tę wiadomość

    Natalia <3 27.03.2016
    3i49krhmwfp2unuq.png
    ckaiqqmzo2wel1fv.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmurkowa wrote:
    Każda praca ma swoje + i -
    Dla innych może się wydawać że ktoś ma świetną pracę, siedzi, pogada z ludźmi i idzie do domu, ale czasami atmosfera jest nie do zniesienia, jednym słowem nerwówka które nie służy nawet nie będąc w ciąży a co mówić z fasolą.
    Susan spokojności życzę i olej przełożoną z jej "wyrzutami". ;) Nawet nie wspominaj tej rozmowy.
    I dokładnie tak jest, człowiek się łudzi że kasa mu wynagrodzi ten stres, ale tak nie jest.... niestety przekonałam się o tym :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Zgadzam się w 100%. Ale ja pomimo stresu lubię moja prace i współpracowników. Świetnie się dogadujemy. I po macierzyńskim chce tam wrócić więc muszę to dobrze rozegrać. I tak się każdy spodziewa że nadejdzie ten moment :P
    Ja nie miałam tego szczęścia :(

  • zFolwarku Autorytet
    Postów: 988 641

    Wysłany: 7 października 2016, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Wiem Kochana. Muszę zmienić myślenie. Ja pracuje w dużej korporacji i jestem tam planista i logistykiem. Mega stres i tzw. niezastepowalnosc. Czyli jak padne to będą mieć problem z ogarnieciem moich tematów. Generalnie planuje powiedzieć pod koniec listopada i dać im miesiąc na znalezienie zastępstwa. Jeśli zdejma że mnie cześć obowiązków to mogę chodzić nawet do 5 miesiąca..potem już mi się nie będzie chciało. :) ale życie pokaże jak bedzie

    Moja Droga, ja tez z korpo, mam wolny zawod i multum stresu - taka specyfika, ale "wyemancypowalam sie" od tego w ciazy z Corka. Zwlaszcza, ze akurat tuz przed moim zajsciem moj dzial likwidowali a wszystkich na tzw. outsourcing dawali. Szczerze, nie zaluje L4. Zapracowalam na te przerwe lekko biorac ponad 12 lat w korpo. Teraz to ja odbieram. A spokojna ciaza to spokoj mojego dziecka - widac teraz po mojej blisko 1,5 rocznej Corce.
    Moje zdanie jest takie, ze nie nalezy przywiazywac sie nadmiernie do miejsca pracy w dzisiejszych czasach a do rodziny owszem. A zaleznosc - L4 i ciaza = brak zatrudniania kobiet na um stale jest naduzyciem. KAZDA kobieta moze zajsc w ciaze (w okresie rozrodczym) i KAZDA ciezarna moze isc na L4 wowczas bo cos moze sie dziac. I gdyby tak pracodawcy kalkulowali to WSZYSTKIE kobiety w wieku do (powiedzmy bezpiecznie) 45 r.z. nie mialyby pracy bo a noz widelec zajdzie i wezmie L4. (Inna sprawa ze moze chlopy mialaby wowczas takie zarobki by samodzilenie utrzymac rodzine.) A pracodawca ma obowiazek tak zabezpieczac swoje interesy by zadne L4 nie zagrozilo jego interesom i biegowi przedsiebiorstwa - ot takie ryzyko biznesowe, sorry. Wiec...

    She86, Marmurkowa, AJA_S, cookiemonsterka lubią tę wiadomość

    zpbny2v462noyt78.png
    gg64krhmfrbcubj1.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 7 października 2016, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wg mnie wypadałoby dać czas pracodawcy na znalezienie zastępstwa. Ja osobiście pracowałam do 5 dni po terminie porodu, w pracy stresującej, często wykańczającej fizycznie. Nie miał mnie kto zastąpić, bo cała firma to ja jedna.
    Szczerze- szlag mnie trafia jak słyszę historie, gdy kobiety zaraz po zrobieniu testu lecą do gina i rzucaja pracodawcy l4 na biurko. Zero ludzkiej przyzwoitości.
    Rozumiem, gdy ma się pracę która zagraża ciąży, rozumiem gdy kobieta fatalnie się czuję, gdy krwawi i ciąża jest zagrożona.
    Ale czy bezobjawowa ciąża to powód by zamknąć się w domu?
    Sorry, ale to czyste lenistwo.

    PaulaG, zakocona, Emilkap11, aaniluap lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZFolwarku dobrze piszesz. Pracuję niedługo bo są to 4 lata ale w korpo to długo i męczy, obiecywałam sobie, że jak będę w ciąży poświęce swój czas dla rodziny....w końcu się odstresuję :) I taki mam plan.

  • zFolwarku Autorytet
    Postów: 988 641

    Wysłany: 7 października 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha wrote:
    Wg mnie wypadałoby dać czas pracodawcy na znalezienie zastępstwa. Ja osobiście pracowałam do 5 dni po terminie porodu, w pracy stresującej, często wykańczającej fizycznie. Nie miał mnie kto zastąpić, bo cała firma to ja jedna.
    Szczerze- szlag mnie trafia jak słyszę historie, gdy kobiety zaraz po zrobieniu testu lecą do gina i rzucaja pracodawcy l4 na biurko. Zero ludzkiej przyzwoitości.
    Rozumiem, gdy ma się pracę która zagraża ciąży, rozumiem gdy kobieta fatalnie się czuję, gdy krwawi i ciąża jest zagrożona.
    Ale czy bezobjawowa ciąża to powód by zamknąć się w domu?
    Sorry, ale to czyste lenistwo.

    To jest zupelnie inna sytuacjac niz korporacja. Nie da sie tego porownac nawet. W korpo jest MULTUM ludzi a nie jedna osoba, ktora ma ogarniac calosc. A ze trzeba dac czas na znalezienie zastepstwa to jest jasna sprawa.

    She86 lubi tę wiadomość

    zpbny2v462noyt78.png
    gg64krhmfrbcubj1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha wrote:
    Wg mnie wypadałoby dać czas pracodawcy na znalezienie zastępstwa. Ja osobiście pracowałam do 5 dni po terminie porodu, w pracy stresującej, często wykańczającej fizycznie. Nie miał mnie kto zastąpić, bo cała firma to ja jedna.
    Szczerze- szlag mnie trafia jak słyszę historie, gdy kobiety zaraz po zrobieniu testu lecą do gina i rzucaja pracodawcy l4 na biurko. Zero ludzkiej przyzwoitości.
    Rozumiem, gdy ma się pracę która zagraża ciąży, rozumiem gdy kobieta fatalnie się czuję, gdy krwawi i ciąża jest zagrożona.
    Ale czy bezobjawowa ciąża to powód by zamknąć się w domu?
    Sorry, ale to czyste lenistwo.
    I dokładnie tak jeśli wolisz to tak nazywać. Ja mam się poświecać dla pracy, do której i tak nie ma powrotu? Dla ludzi którzy traktowali mnie jak śmiecia a teraz potwierdzili dodatkowo swoją klasę... czy ja mam w życiu myśleć za firmę / korporacje z którą nie wiążę przyszłości?? Co jest ważniejsze??

  • zFolwarku Autorytet
    Postów: 988 641

    Wysłany: 7 października 2016, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    I dokładnie tak jeśli wolisz to tak nazywać. Ja mam się poświecać dla pracy, do której i tak nie ma powrotu? Dla ludzi którzy traktowali mnie jak śmiecia a teraz potwierdzili dodatkowo swoją klasę... czy ja mam w życiu myśleć za firmę / korporacje z którą nie wiążę przyszłości?? Co jest ważniejsze??

    Ej, Ty sie nie denerwuj bo Ci zylka wyskoczy ;) Dziecie w łonie nosisz i masz byc kwiatem lotosu! :)

    zpbny2v462noyt78.png
    gg64krhmfrbcubj1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A bo mnie dziś wkurzyli :) Każdy ma inny światopogląd nie zamierzam przepraszać za to że chce być leniem, należy się :)

    kaka470, AJA_S lubią tę wiadomość

  • Marmurkowa Autorytet
    Postów: 559 240

    Wysłany: 7 października 2016, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha wrote:
    Wg mnie wypadałoby dać czas pracodawcy na znalezienie zastępstwa. Ja osobiście pracowałam do 5 dni po terminie porodu, w pracy stresującej, często wykańczającej fizycznie. Nie miał mnie kto zastąpić, bo cała firma to ja jedna.
    Szczerze- szlag mnie trafia jak słyszę historie, gdy kobiety zaraz po zrobieniu testu lecą do gina i rzucaja pracodawcy l4 na biurko. Zero ludzkiej przyzwoitości.
    Rozumiem, gdy ma się pracę która zagraża ciąży, rozumiem gdy kobieta fatalnie się czuję, gdy krwawi i ciąża jest zagrożona.
    Ale czy bezobjawowa ciąża to powód by zamknąć się w domu?
    Sorry, ale to czyste lenistwo.

    Ja pracowałam ile mogłam aż wynieśli mnie z krzesła jak padłam, potem wróciłam (jak już dałam radę) znowu i pracowałam do dnia porodu - wróciłam z pracy położyłam się i zaraz pojechałam na porodówkę. Wypadałoby mnie poinformować że nie będę miała do czego wracać a jednak moja szefowa tego nie zrobiła.

  • zFolwarku Autorytet
    Postów: 988 641

    Wysłany: 7 października 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmurkowa wrote:
    Ja pracowałam ile mogłam aż wynieśli mnie z krzesła jak padłam, potem wróciłam (jak już dałam radę) znowu i pracowałam do dnia porodu - wróciłam z pracy położyłam się i zaraz pojechałam na porodówkę. Wypadałoby mnie poinformować że nie będę miała do czego wracać a jednak moja szefowa tego nie zrobiła.

    oooo to to! F*&^%ck co za akcja! Wspolczuje!

    zpbny2v462noyt78.png
    gg64krhmfrbcubj1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmurkowa wrote:
    Ja pracowałam ile mogłam aż wynieśli mnie z krzesła jak padłam, potem wróciłam (jak już dałam radę) znowu i pracowałam do dnia porodu - wróciłam z pracy położyłam się i zaraz pojechałam na porodówkę. Wypadałoby mnie poinformować że nie będę miała do czego wracać a jednak moja szefowa tego nie zrobiła.
    smutno sie to czyta :(

  • zFolwarku Autorytet
    Postów: 988 641

    Wysłany: 7 października 2016, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    A bo mnie dziś wkurzyli :) Każdy ma inny światopogląd nie zamierzam przepraszać za to że chce być leniem, należy się :)

    Powiem Ci jako matka 1,5 roczniaka - a idz i sie len! Za 8 miesiecy nie bedziesz wiedziala w co rece wlozyc ;)

    SusannaDean, AJA_S, She86, Katiś lubią tę wiadomość

    zpbny2v462noyt78.png
    gg64krhmfrbcubj1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zFolwarku wrote:
    Powiem Ci jako matka 1,5 roczniaka - a idz i sie len! Za 8 miesiecy nie bedziesz wiedziala w co rece wlozyc ;)
    :D i w końcu !

‹‹ 148 149 150 151 152 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ