Październikowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzakocona wrote:InBlue, czemu uważasz, że było mniej pokarmu i był za duży? Ale i tak gratuluję wyniku Ponad rok kp w naszym kraju to i tak wyczyn
Katiś, to tak, jak my Choć pierwsze kilka dni spał w koszu mojżesza przy łóżku, ale szybko wylądował między nami, bo ja nie wyrabiałam. Budził się, jak tylko go odkładałam. A przy nas spał. Kochamy współspanie Butelkę miał w ustach 2x w życiu, bo musiałam do lekarza pojechać na badania. Potem, jak miałam zapierdziel w robocie, to mały siedział z moją babcią i jeździłam na karmienia do niego co 2h. Smoczek dostał, jak miał 9 tyg tylko i wyłącznie na drzemki w wózku [ale jak usnął, to mu zabierałam] i do samochodu (strasznie dużo w pracy samochodem muszę jeździć), smoczek zabraliśmy ze 2 msce temu, więc jest tylko cycusiowy w pełni, jeśli chodzi o ciumanie Fajnie czytać, że ktoś ma podobne podejście do naszego
podoba mi się wizja karmienia piersią rok lub dłużej -
Pianistka, to odlew woskowy naszych (mojej i L) specionych dłoni
Susanna, wszystko zależy od dziecka. Nasz jest taki. Teraz też bywa naprawdę ciężko, szczególnie, jak trzeba pracować + zajmować się jednocześnie dzieckiem, bo L też pracuje. Sama siebie podziwiam, za to co dałam radę przejść -
nick nieaktualnyzakocona wrote:Pianistka, to odlew woskowy naszych (mojej i L) specionych dłoni
Susanna, wszystko zależy od dziecka. Nasz jest taki. Teraz też bywa naprawdę ciężko, szczególnie, jak trzeba pracować + zajmować się jednocześnie dzieckiem, bo L też pracuje. Sama siebie podziwiam, za to co dałam radę przejść
A tak serio to malutkie zdjęcie i nie widać ale to fajną macie pamiatkę
Noooo...przeszłaś. Ale sama przyznaj, było warto ? -
ej! faktycznie! teraz widzę
ja bym chciała kp... ale jak będzie z drugim malcem...? nie chcę niczego zakładać bo potem rozczarowanie boli
lecę na tv, nowy serial dziś w HBO z Anthonym Hopkinsem
swoją drogą, snił mi się dziś jako Hannibal Lecter a ja jego żona ćwiartowaliśmy razem zwłoki w wielkim zamczyskuAJA_S lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPianistka wrote:ej! faktycznie! teraz widzę
ja bym chciała kp... ale jak będzie z drugim malcem...? nie chcę niczego zakładać bo potem rozczarowanie boli
lecę na tv, nowy serial dziś w HBO z Anthonym Hopkinsem
swoją drogą, snił mi się dziś jako Hannibal Lecter a ja jego żona ćwiartowaliśmy razem zwłoki w wielkim zamczysku -
SusannaDean wrote:w którym dniu cyklu robione?
Czemu zgłupiałaś? Są ładne
Pianistka, nie chcę wiedzieć "co czułaś" kiedy ją myłaś Swoją drogą bardzo ciekawe co mówiła misiowi "chodż zróbmy mamie psikusa"
7 dpo. Niepokoi mnie prolaktyna i testosteron. Rok temu miałam prolaktyne 9.66.Nasz cud ❤ Lilianna
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzakocona wrote:Susanna, rutynę możesz sobie w d wsadzić, jak ci dziecko spać nie będzie chciało pójść itd. Możesz sobie usypiać, a dzieciak i tak spać nie pójdzie
Usypianie małego przez pierwsze 4 msce trwało po 4h dziennie i chodził spać po 23, my byliśmy tak wykończeni psychicznie i fizycznie, że to głowa mała po jego usypianiu, bo co go odłożyliśmy uśpionego (z cyca czy z chusty), to wrzask. A potem i tak co godzina, co pół pobudki na karmienie. Spał tylko i wyłącznie w chuście drzemki (choć z czasem to pokochałam i jak miał 5 mscy dopiero wsadziliśmy go do wózka, a ja się poryczałam, że mi go przytulonego brakuje). Noszony był całymi dniami, pomiędzy skakaniem nad nim jak wariatka. Jego drzemki nie trwały dłużej niż 20 min, jeśli usypiany był w bujaczku, a usypianie trwało i 40 min, na piersi nie usypiał. A ja musiałam wrócić do roboty, jak miał msc, bo pieniądze same się nie zarobią.
Ech to był koszmarny czas. -
Stokrotka może była owulacja, a może testy są w złym momencie wykonywane. Organizm kobiety ma wiele tajemnic i każda jest inna. Nie myśl o tym za dużo po prostu ciesz się ze starań
Susa to chyba serial który jest w niedzielę tylko. Ale polecam, nie lubię za bardzo polskich produkcji ale zaciekawiło mnie to.
Co do dzieci i smoczków... Jestem ciotką, która oducza dzieci ^^ W sensie to ja pierwsza zabierałam mojej najstarszej siostrzenicy smoka, przy drugiej udawałam że to obrzydliwe itp. Przy mojej chrześnicy to B wypalił że ma wyrzucić do kosza (tak, poszła i wyrzuciła, a wróciła dumna z siebie) a teraz największy rozdarciuch i jest kłopot. zawsze jak idę ją pilnować pierwsze co robię to zabieram smoka i kładę wyżej. Ada ma manie i nawet jak się cieszy i bawi a zobaczy że leży smoczek to szybko pędzi i do buzi A jest taka śliczna bez smoczka17.11.17-poronienie całkowite -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzakocona wrote:InBlue, czemu uważasz, że było mniej pokarmu i był za duży? Ale i tak gratuluję wyniku Ponad rok kp w naszym kraju to i tak wyczyn
Pokarm mi juz zanikal bo on bardziej się bawił tym cyckiem niż jadł. Traktował go bardziej jak smoczek niż posiłek. Ogólnie to miałam bardzo dużo pokarmu,bardzo często robiły mi się kamienie. Bardzo często wstawalam w nocy zeby ściągać pokarm bo mały nie nadążał go jeść. Z jednej piersi potrafiłam ściągnąć 160ml mleka i jeszcze wykarmic małego. Przeszłam swoje z tym karmieniem ale warto było. -
nick nieaktualny