PCO

Ja też miałam HSG jako pierwsze badanie diagnozujące problemy z niepłodnością. Robił mi je mój gin, który jest ordynatorem i moim guru od ginekologii.
Żeby komplikacje były jak najmniejsze badanie robi się tuż po ustąpieniu krwawienia i wtedy w tym samym cyklu można się starać. Plamienie jest normalne i ustępuje po kilku dniach.
Promienie RTG przed owulacją nie są ponoć niebezpieczne choć ja straciłam genetycznie zdrowe dziecko w cyklu kiedy miałam RTG jakiś tydzień przed owulacją. Więc wydaje mi się, że ten 1 cykl lepiej sobie darować.

Aj u mnie po ptakach,ja sie staralam dzis 12 dc...wiec czekam na efekty:)

BATTINKA trzymam kciuki

również trzymam kciuki:)

PCO dotyka coraz większej ilości kobiet. Na szczęście medycyna idzie do przodu. Odpowiednio dobrane leki i suplementacja ułatwiają zajście w ciążę. Prędzej, czy później udać musi się każdej z Was. Nie poddawajcie się i wierzcie w sukces. Powodzenia!

Pozdrawiam.

Dziewczyny byłam dzis u mojego gina:) zrealizowalam polowe mojego planu;) dostałam skierowanie na badanie testosteronu, lh, fsh i prolaktyne. Chce sprawdzić jaki jest stan od ostatniego badania. Przepisał mi tez albothyl i solcogyn ale sama nie wiem czy to wykupić. Miałam problem z uplawami. Długo leczylam sie na to i ostatnio wszystko ustapilo. Cytologia i posiew wyszły ok ale dzis zaobserwowal ze nablonek i scianki pochwy są zazerwienione i zle zluszczone? Dlatego przepisał mi te leki. Ale nie dał mi skierowania na laporoskopie. Powiedział, ze dostanę je kiedy zgłosze sie do placówki, która wykonuje laporoskopie i tam wykonają badania i dadzą skierowanie. Jak myślicie? Mówił prawdę ? Może znacie takie w okolicach Krakowa, bielska albo Wadowic, może tez być Śląsk.

pomarańcze mi gin kazał podzwonic po szpitalach i umówic wstępny termin dzwoniłam w maju i w moim mieście już nie było terminów zadzoniłam do szpitala w katowicach-ligocie po obliczeniu @ dostałam termin na początku lipca, w czerwcu poszłam do gina wypisał skierowanie zrobił cytologie i biocenoze bo były potrzebne

roletka bardzo ci dziekuje, wlasnie o tym szpitalu myslalam. Pracuje tam nawet siostra mojego M, wiec dzwonie i zobaczymy:))

Dziewczyny ja byłam u nowego gina i wiecie co, podobno nie mam pco ja już nie wiem sama co o tym myśleć...

dziewczyny to moje wyniki. Wypowiedzcie sie prosze:)) prolaktyna 15.21 ng/ml (wartość referencyjna 5.18-26.53), FSH 3.46 mlU/ml, LH 28.05 mlU/ml, testosteron 0,66 ng/ml (wartość referencyjna 0,05 - 0,73)

Ja osobiście takich wyników zazdroszczę

prolaktyne mam lepszą niż rok temu, byla powyzej 17. Testosteron miałam 1,0 a teraz poniżej:) ale mam wyzszy stosunek LH do FSH, powyzej 8!!! Martwi mnie to. Bo chyba oznacza, że owulacji brak;(

Hej dziewczyny:) Mam podejrzenie PCO. Jednak lekarka powiedziała,że nie wiadomo do końca,bo owszem obraz usg pokazuje te cechy,jednak testy owulacyjne wychodza pozytywne i wyniki krwi tez ok.
Mówiła mi o INOFOLIC.
Tylko zapomniałam zapytac jak to się bierze?
czy to jest zamiast zwyklego kwasu foliowego?
Może ktos kto bierze ten specyfik poradzi mi jak to brac i czy warto??

Chciałam zapytać w którym konkretnie szpitalu byłaś. Dziś dzwoniłam do szpitala - Centralny Szpital Kliniczny im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach ul. Medyków 14. Może to ten sam??? Terminy rzeczywiście są, tylko że mój gin - śmieszny człowiek - kazał zapytać czy on ma wystawić skierowanie czy szpital, w którym będzie zabieg (!?) gościu wyśmiał go... No ale powiedziałam, że skierowanie zdobędę. Musze mieć zrobiony wymaz. A resztę powie mi jak podam mu dane ze skierowania. Więc muszę iść jeszcze raz do tego mojego "dziada" po to skierowanie;/ myślałam, że już go nie zobaczę Ale chciałam się ciebie zapytać czy potrzebowałaś jakieś jeszcze badania?? Jak to wogóle wyglądało?? tzn. zadzwoniłaś podałaś to co trzeba i wyznaczyli ci termin?? Czy musiałaś tam jeszcze jechać przed zabiegiem dodatkowo?? Interesuje mnie to bo mam do Katowic 3 godz. w jedna stronę i chciałabym jechać już tam tylko na zabieg. Termin miałaś odległy?? Jak trzeba być przygotowanym?? No wiesz czy mam być gładka jak dziecko:DD co zabrać i jak to przebiegało?? Będę wdzięczna za odp. pozdrawiam

Dziewczyny mam pytanie o długość i obfitość okresu przy PCOS.
Moje cykle są dwufazowe ale z bardzo małym skokiem a @ trwają 2 dni, są średnio obfite i praktycznie bez bóli.

njut przy pco jest różnie, ja miałam cykl ok 240 dni, jakby nie luteina to pewnie do dzisiaj bym nie miała @, niektóre dziewczyny mają normalnie np 28 dni, ja zawsze miałam bardzo obfite @, ale odkąd biorę luteine, clo, gonal i te wszystkie różne inne na owulacje mam bardzo skąpe i trwają 4 dni a wcześniej miałam 7-10 dni

No właśnie u mnie podobnie. Kiedyś miałam b długie, obfite i bolesne a od czasu kiedy się staram i biorę leki (czyli jakieś 4 lata) to @ zanikają. Zaczyna mnie to poważnie niepokoić.

moze warto zapytac gina, ja mojemu już coś tam wspomniałam ale chyba jeszcze raz będę musiała:) a i zawsze miałam baaaardzo bolesne @ a teraz dużo mniej

njut....moje cykle zanim zaczęłam leczenie, były bardzo długie..a jak @ przychodziła to też na długo, boleśnie i obficie...
teraz mieszczę się w 6dniach:) i to jest już sukces:)

Ja po półrocznym braniu clo, wyregulowałam cykle do 36 dni. Okres zawsze trwa 5 dni, przy czym pierwsze dwa są najboleśniejsze i obfite a trzeci i piąty oprócz lekkiego krwawienia bezbolesne. W czwartym dniu zawsze mam brązową wydzielinę. Muszę przyznać, że kiedy brałam inozitol cykle trwały ok 45 dni! Od dwóch miesięcy z moim M biorę kwas foliowy, chrom i jod:) dzięki chromowi mamy mniejszy apetyt na słodycze:)