Pierwsze planowanie, pierwsza ciąża, pierwsze dziecko, pierwsze objawy
-
WIADOMOŚĆ
-
Płotka wrote:Zaczęliśmy się starać w 11.2023 - każdy czas przed okresem był pełen objawów, których nigdy wcześniej u siebie nie obserwowałam: skurcze, zmęczenie, senność, metaliczny posmak. Zawsze biel na testach, nigdy nawet cienia. Wcześniej zero PMS.
Od czerwca jesteśmy w klinice niepłodności ze względu na nasz wiek. Musieliśmy wdrożyć antybiotykoterapię już dwa razy od tamtego czasu z równoległą koniecznością abstynencji seksualnej. W tych cyklach nie miałam żadnych objawów. Moja głowa wiedziała, że nic nie ma się prawa udać.
Raczej zakładam więc, że to głowa. Bacznie się obserwujemy, w każdym ukłuciu lub zmianie szukamy nadziei na powodzenie tym razem. Przy ciążach biochemicznych testy i bety wychodzą pozytywne, tylko potem beta spada, testy bledną.Płotka lubi tę wiadomość
🙎🏼♀️28🙎🏼♂️28
👰🏼🤵🏼2023
Starania o 1 bobasa 🍼
Starania na luzie od 08.23
Świadome starania od 05.24 👶🏻
Cykl start 30.10🩸
1 cykl stymulowany Lametta +Ovitrelle💊
Owulacja 13.11 (15dc)🥚
Badania 27.09
TSH 1,677
AMH 2,78
Letrox 50, Siofor 1000 -
Vergeet wrote:Ja tam jakieś piwko się napiję, choć im dłużej się staramy tym mniej mam ochotę i wolę całkowicie wykluczyć. Aczkolwiek na początku po prostu przed jakąś większą imprezą warto zrobić test aby mieć pewność
O ja też tak mam, lubię czasem piwko czy jakiegoś drineczka bądź dwa na imprezie, ale odkąd myślę że szykuje organizmu dla nowego mieszkańca to coraz mniej mam chęć 🙈 nawet na piwo zero jakoś mnie ciężej namówić. Za rok biorę ślub i boję się że przez to wypadnie z formy 🤣🤣Vergeet lubi tę wiadomość
-
Vergeet wrote:Hm, czyli wygląda na to że głowa lubi płatać nam figle. Często też sami sobie wmawiamy różne objawy, ja np sobie wmawiałam że mam zadyszkę wchodząc po schodach albo że jestem senna o 18 ale przecież wcześniej też tak miewałam 😂
Dziś serio śmieje się z tego jak w pierwszym cyklu myślałam, a może jestem w ciąży - to będę trzymać się poręczy przy schodzeniu po schodach, albo coś równie bzdurnego 🤯
Co do alkoholu, właściwie do momentu implementacji zarodka, to nie ma to znaczenia. Nie jest on połączony z organizmem kobiety, alkohol nie wpływa na niego.
Właściwie wszystko, co dzieje się przed dniem spodziewanego okresu nie ma zbyt wielkiego znaczenia: ani to, co robimy, ani to, jak się czujemy.
Co innego właściwy styl życia, by komórki były ok. Ale tu na forum mnóstwo wiedzy jest o tym. Dziewczyny na wątkach miesięcznych mają dużo wiedzy popartej doświadczeniem 🤩starania od 11.2023 o pierwsze dziecko
♀️ '86
✅️ AMH 2,62, sHSG, MUCH
❌ hiperinsulinemia, ferrytyna, lekka dominacja estrogenowa
♂️ '74
✅️ zlecone badania ok -
Płotka wrote:Dziś serio śmieje się z tego jak w pierwszym cyklu myślałam, a może jestem w ciąży - to będę trzymać się poręczy przy schodzeniu po schodach, albo coś równie bzdurnego 🤯
Co do alkoholu, właściwie do momentu implementacji zarodka, to nie ma to znaczenia. Nie jest on połączony z organizmem kobiety, alkohol nie wpływa na niego.
Właściwie wszystko, co dzieje się przed dniem spodziewanego okresu nie ma zbyt wielkiego znaczenia: ani to, co robimy, ani to, jak się czujemy.
Co innego właściwy styl życia, by komórki były ok. Ale tu na forum mnóstwo wiedzy jest o tym. Dziewczyny na wątkach miesięcznych mają dużo wiedzy popartej doświadczeniem 🤩
Co do alkoholu to ja może wypiję jedno piwo miesięcznie i to na początku cyklu zazwyczaj, przy końcówce odmawiam, jakoś wolę nie ryzykować, a imprez większych jakoś ostatnio nie mieliśmy, także nie było problemu co mówić
Ehhh ale dzisiaj mam dzień załamki- zrobiłam test i oczywiście jest biały wiedziałam że tak będzie, znam naszą sytuację ale jednak zawsze ten 1% liczy na cud.Vergeet lubi tę wiadomość
-
@Sienia choć na wątek miesięczny "W październiku fiku - miku..." 😁 Tam jest raźniej, dużo dziewczyn przechodzi to, co Ty teraz , ale także wiele z nich cieszy się z dwóch kresek 🌱starania od 11.2023 o pierwsze dziecko
♀️ '86
✅️ AMH 2,62, sHSG, MUCH
❌ hiperinsulinemia, ferrytyna, lekka dominacja estrogenowa
♂️ '74
✅️ zlecone badania ok -
Hej, co słychać dziewczyny? Jak się trzymacie?
Jakieś zmiany, postępy?))🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Cześć, moze to co napisze to czyste doszukiwanie się, ale moja historia wygląda tak że od stycznia odstawiłam krążki antykoncepcyjne i stwierdziłam z mężem że przestajemy się zabezpieczać i JAK SIW TRAFI DZIDZIUS TO FAJNIE, od kilku miesięcy myślimy już o tym poważnie ( mam długie cykle, miesiączka jest co miesiąc, trwa te 5-7 dni) we wrześniu mniej więcej w połowie cyklu byłam u gin i pow że pęcherzyk rośnie, ma jakieś 14mm, że od dnia kolejnego zacząć działac, trzy dni później przez kolejne kilka dni robiłam testy owulacyjne i druga kreska wychodziła bledsza niż testowa, nie miałam też jakiś objawów owulacyjnych i dostałam okres tysz wcześniej niż przepowiedział mój kalendarzyk, jakieś 8 dni po tej domniemanej owulacji ,poza obżarstwem i nerwowością żadnych objawów na okres nie było, okres trwał 6 dni,był ciemno brązowy i lżejszy niż zwykle, dziś po dwóch dniach od końca okresu czułam rano rozpieranie w podbrzuszu, czy mogło to być plamienie implantacyjne? Czy ja zbyt się doszukuje czy zrobić test?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 09:15
-
Suzana wrote:Cześć, moze to co napisze to czyste doszukiwanie się, ale moja historia wygląda tak że od stycznia odstawiłam krążki antykoncepcyjne i stwierdziłam z mężem że przestajemy się zabezpieczać i JAK SIW TRAFI DZIDZIUS TO FAJNIE, od kilku miesięcy myślimy już o tym poważnie ( mam długie cykle, miesiączka jest co miesiąc, trwa te 5-7 dni) we wrześniu mniej więcej w połowie cyklu byłam u gin i pow że pęcherzyk rośnie, ma jakieś 14mm, że od dnia kolejnego zacząć działac, trzy dni później przez kolejne kilka dni robiłam testy owulacyjne i druga kreska wychodziła bledsza niż testowa, nie miałam też jakiś objawów owulacyjnych i dostałam okres tysz wcześniej niż przepowiedział mój kalendarzyk, jakieś 8 dni po tej domniemanej owulacji ,poza obżarstwem i nerwowością żadnych objawów na okres nie było, okres trwał 6 dni,był ciemno brązowy i lżejszy niż zwykle, dziś po dwóch dniach od końca okresu czułam rano rozpieranie w podbrzuszu, czy mogło to być plamienie implantacyjne? Czy ja zbyt się doszukuje czy zrobić test?
Na początku też dostałam wcześniej okres i nie było ciąży. Przypuszczam, że plamienie implantacyjne nie trwało by tak długo ale wiadomo, są różne historie i różne przypadki. Jeśli masz się zastanawiać i niepokoić to test rozwieje wątpliwości w kilka minut. -
Suzana wrote:Cześć, moze to co napisze to czyste doszukiwanie się, ale moja historia wygląda tak że od stycznia odstawiłam krążki antykoncepcyjne i stwierdziłam z mężem że przestajemy się zabezpieczać i JAK SIW TRAFI DZIDZIUS TO FAJNIE, od kilku miesięcy myślimy już o tym poważnie ( mam długie cykle, miesiączka jest co miesiąc, trwa te 5-7 dni) we wrześniu mniej więcej w połowie cyklu byłam u gin i pow że pęcherzyk rośnie, ma jakieś 14mm, że od dnia kolejnego zacząć działac, trzy dni później przez kolejne kilka dni robiłam testy owulacyjne i druga kreska wychodziła bledsza niż testowa, nie miałam też jakiś objawów owulacyjnych i dostałam okres tysz wcześniej niż przepowiedział mój kalendarzyk, jakieś 8 dni po tej domniemanej owulacji ,poza obżarstwem i nerwowością żadnych objawów na okres nie było, okres trwał 6 dni,był ciemno brązowy i lżejszy niż zwykle, dziś po dwóch dniach od końca okresu czułam rano rozpieranie w podbrzuszu, czy mogło to być plamienie implantacyjne? Czy ja zbyt się doszukuje czy zrobić test?
Zrobić test. Da jednoznaczną odpowiedź. 😉 Jeśli jesteś już po terminie spodziewanej miesiączki (tej faktycznej) to w przypadku ciąży test powinien wyjść pozytywny.👩🏻 28 | 👨🏻 29
_______________________________________
➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
❌Niedoczynność tarczycy
❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
_______________________________________
📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
📆 02/2023 ➡️ Szpital, oddział endokrynologiczny, kompleks badań ✅
📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷
2025 r. będzie Nasz. 💙
-
Może świruje, ale zawsze się doszukuje objawów itp, możliwe że to kolejny nie wypal. Też miałam taką sytuację teraz dwa razy, że jadąc autem jako pasażer było mi nie dobrze, a nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało, i oczywiście w głowie lampka A MOZE to jakiś objaw 🙈 dziś rano czułam przez chwilę takie uczucie rozpierające podbrzusze,a teraz odczuwam dziwny dyskomfort w jajniku, może to moja głowa się doszukuje czegokolwiek, bo jescze kilka dni temu o niczym takim nie myślałam, bo żyłam w przekonaniu że się nie udało bo dostałam okres
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 11:05
-
Ja sobie siedzę i płaczę po kątach dzisiaj, znowu się nie udało, a miałam złudna nadzieje, bo 2 dni temu test po jakimś czasie (paru h) pokazał mi dwie kreseczki (wiem że jest nieważny wtedy, ale wiecie jak jest). Ale dziś zrobiłam nowy po 2 dniach i nic nie widać. Już mi się wszystkiego odechciało.
-
I jeszcze koleżanka w pracy ogłosiła ciążę a ona to imprezki, papieroski, jej mąż nadwaga, zero zdrowego jedzenia, wątpię żeby tam ktokolwiek robił w ogóle jakieś badania u nich. Na ostatniej imprezie firmowej była nawalona i wychodzi że już musiała na bank być wtedy w ciąży. Ja już siebie nie poznaję, bardzo się zmieniłam przez to pół roku.
-
Sienia555 wrote:I jeszcze koleżanka w pracy ogłosiła ciążę a ona to imprezki, papieroski, jej mąż nadwaga, zero zdrowego jedzenia, wątpię żeby tam ktokolwiek robił w ogóle jakieś badania u nich. Na ostatniej imprezie firmowej była nawalona i wychodzi że już musiała na bank być wtedy w ciąży. Ja już siebie nie poznaję, bardzo się zmieniłam przez to pół roku.
Niestety to jest niesprawiedliwe, często dużo też jakichś „patusów” ma dużo dzieci, mimo że tam alko i fajki na poziomie dziennym. Może oni się niczym nie przejmują i dlatego im się tak udaje? Nie mam pojęcia.
Tak czy siak, głowa do góry. To zajmuje czas, ale na pewno Ci się uda. Cierpliwości ♥️ -
Sienia555 wrote:Ja sobie siedzę i płaczę po kątach dzisiaj, znowu się nie udało, a miałam złudna nadzieje, bo 2 dni temu test po jakimś czasie (paru h) pokazał mi dwie kreseczki (wiem że jest nieważny wtedy, ale wiecie jak jest). Ale dziś zrobiłam nowy po 2 dniach i nic nie widać. Już mi się wszystkiego odechciało.
Trzymam mocno kciuki za was, jak się czuję mąż?
Pamiętaj że nie ma sytuacji bez wyjścia, tutaj na forum dziewczyny dobrze to przedstawiają wszystko, jak czasami czytam stopki to jestem pełna podziwu i tak długiej walki o ciążę!
Masakra z tymi testami, ja też czasem wyciągam z kosza ale jak tak sobie o tym pomyślę to to jakiś absurd co głowa potrafi zrobić..🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Suzana wrote:Może świruje, ale zawsze się doszukuje objawów itp, możliwe że to kolejny nie wypal. Też miałam taką sytuację teraz dwa razy, że jadąc autem jako pasażer było mi nie dobrze, a nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało, i oczywiście w głowie lampka A MOZE to jakiś objaw 🙈 dziś rano czułam przez chwilę takie uczucie rozpierające podbrzusze,a teraz odczuwam dziwny dyskomfort w jajniku, może to moja głowa się doszukuje czegokolwiek, bo jescze kilka dni temu o niczym takim nie myślałam, bo żyłam w przekonaniu że się nie udało bo dostałam okres
Pamiętaj że wszystkie objawy jakie odczuwamy to
Często jakiś chory efekt placebo, albo wyolbrzymiamy, ja też kilka miesięcy przed okresem byłam pewna że jestem w ciąży, no poprostu wszystkie objawy 100%, więc teraz podchodzę na chłodno. Zrób test albo jeśli masz możliwość idź na betę i wszystkie wątpliwości się rozwieją, daj znać po🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Sienia555 wrote:I jeszcze koleżanka w pracy ogłosiła ciążę a ona to imprezki, papieroski, jej mąż nadwaga, zero zdrowego jedzenia, wątpię żeby tam ktokolwiek robił w ogóle jakieś badania u nich. Na ostatniej imprezie firmowej była nawalona i wychodzi że już musiała na bank być wtedy w ciąży. Ja już siebie nie poznaję, bardzo się zmieniłam przez to pół roku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 16:24
🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Kc1234 wrote:A miałaś skrzepy krwi?
Pamiętaj że wszystkie objawy jakie odczuwamy to
Często jakiś chory efekt placebo, albo wyolbrzymiamy, ja też kilka miesięcy przed okresem byłam pewna że jestem w ciąży, no poprostu wszystkie objawy 100%, więc teraz podchodzę na chłodno. Zrób test albo jeśli masz możliwość idź na betę i wszystkie wątpliwości się rozwieją, daj znać po -
Kc1234 wrote:Sienia może poszukać pomocy u psychologa? Jak Twoje nastawienie na taki temat? Nawet na jedna sesję zobaczyć czy to coś dla ciebie, napewno pomoże trochę uspokoić nerwy. Ja cierpię od lat na mocną nerwice lękową, teraz czuję się bardzo dobrze ale tak naprawdę nie wiem kiedy wybuchnie znowu, bo niestety to jest choroba której wg mnie nie da się wyleczyć a jedynie hamować objawy. Aktualnie przerwałam terapię ale polecam chociaż spróbować, co ty na to?
Trzymam mocno kciuki za was, jak się czuję mąż?
Pamiętaj że nie ma sytuacji bez wyjścia, tutaj na forum dziewczyny dobrze to przedstawiają wszystko, jak czasami czytam stopki to jestem pełna podziwu i tak długiej walki o ciążę!
Masakra z tymi testami, ja też czasem wyciągam z kosza ale jak tak sobie o tym pomyślę to to jakiś absurd co głowa potrafi zrobić..
Kupiłam ostatnio eBook taki psychologiczny to tam babka kazała napisać list do swojej menstruacji - dla mnie to absurd.
Kupiłam potem drugi to tam była pomoc na temat niepłodności i babka opisała swoją historię, tylko ze ona już miała jedno dziecko i walczyła o drugie… także to też marne pocieszenie. A mój mąż jest kochany i martwi się o mnie bardzo, ciągle mnie wyciąga z domu itd. -
Kc1234 wrote:Nie wiem może czytałaś mój post na grupie październikowej że dowiedziałam się że koleżanka która jest mocno wierząca i się nie zabezpiecza jest w trzeciej ciąży pod rząd. Trzecia wpadka bo wylicza dni niepłodne 🤷🏼♀️ cieszę się za nią i im mocno gratuluję, ale i tak poczułam się jakbym dostała plaskacza w twarz, od razu wszystkie najgorsze myśli jakie to życie jest niesprawiedliwe. Już nie meisiac k patologii która mnoży się na potęgę..
-
Sienia555 wrote:Zazdroszczę Ci podejścia bo wydaje mi się że masz twardszy tyłek niż ja, też bym tak chciała. Ale po prostu ten czas który ucieka i nic z niego nie wychodzi to dramat dla mnie.
Ok rozumiem twoje podejście nic na siłę, czasem trzeba trafić też na odpowiednia osobę żeby się od razu nie zrazić 🥹wydaje mi się że są ten psycholodzy którzy się specjalizują w problemach z płodnością bo jakby nie patrzeć od groma tego.
Nie wiem jakie macie doświadczenia wśród koleżanek?
Geenralnie taki temat dość delikatny i mało kto opeoaida ale mam w swoim bliższym otoczeniu te dwie babeczki po udanym pierwszym invitro:))Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 17:47
🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +?