plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Tempki dziś nie mierzyłam, ale powinna zacząć spadać na 2-3 dni przed @.
weź żesz mierz dla nas, hehehe
Juuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuż mnie tu nie ma
Mam plan położyć wcześniej Małeego - Stary pojechał poboksowac się, i jak wrci mam plan,żeby Mały spał,a ja będę miała luuuuuuuuuuuuuuzzosia-ktosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczynki ja tylko na sekundke bo jade z mezem na wystawe
ten sluz czym plamienie dalej sie utrzymuje w kolorze brązowym jest go troszke jutro sie wszystko rostrzygnie co to albo nie wiem co i jak ;)jak zdąże i pózno nie wróce do do was zagladnie buziaki papa :*Libra lubi tę wiadomość
-
Witam wieczorkiem
nie ma to jak aktyweny wypoczynek na łyżwach, skork teraz z basenu korzystac nie mozna, jestem zmeczona i wszystko mnie boli ale czuję się wypoczęta i miałam gdzie rozładwoać napięcie
Shagga mój M nie jest jedynakime ma strasza o 6lat siostre która mieszka dom wyzej od swoich rodziców, i ogolnei u nich to widze ze córeczka tatusia a synus mamusi i wiem do przyjaciela M ze tesciowka to apodyktyczna baba ktora ma we wszytskim racje i kropka. a do tego M byl chrowotym dzieckiem ale w sumie to polowe chorób matka mu wmawiała wiec to ze duzo czasu spedzłą z matka tak na niego wpłynęło. z tym pomaganiem tesciom to nie jest ze codziennie ale w sumie mozna stwierdzi ze srednio raz w tygodniu cos chca. ale nigdy nie pojedzie tam bez mojego pozwolenia, a ostatnio to nawet mial zawiezc matke do oklusity do katowic ale powiedzila ze nie zawiezie bo nie mogl stracic kolejnych zajec na uczelnii ze studentami wiec mamusia musiala jechac sama a mnie wtedy w krk nie bylo bo akurat musialam swoje sprawy w Tarnowie zalatwiac i mimo ze mnie nie bylo sam podjal decyzje z enie pomoze, wiec jka cche to potrafii.
zreszta kiedys jakies pół roku po slubie rodzice cos chcieli od niego w sobote rano zadzwonili ale ja mu powiedzialam ze sie absolutnie nie zgadzma niech szwagier albo Goska im pomoga skoro sa obok bo on obiecal mi pomoc posprzatac w domu zrobic zakupy a w sobote sklepy sa korecej czynne a w niedziele mielismy miec gosci wiec zadzwonil i powiedzila ze nie moze bo jest mi potrzebny wiec wiem ze jak bym sie uparla i bede miec konkretny arunemt zeby nie jechal a nie za zasadzie nie jedz bo ja po prostu nie chce tylkoe nie jedz bo tu jestes potrzebny to on nie pojedzie nie chce byc ta ktora mu nie pozwala pomagac rodzicom raczej chce to tak stopniowo dyplomatycznie ograniczac az nauczy sie sam ze nie trzeba zawsze
i tak jak Shagga zauwazyłas te rozmowy z Ojcem trafiaja do niego, tam wiecej rozumie i akceptuje i wiecej do niego dociera wiec staram sie to wykorzystac a i mnie to pomaga bo rozmowa z Ojcem umacnia mnie i dodaje siły i cierpliwości i nadziei i temu Ojcu udało się już na prawdę wielu małżeństwom które już nawet w separacji byli przez rodziców więc wiem, że ma on w tym doświadczneie i wprawę. I już jeden mały cel został osiągniety a to już bardzo duzo jak na mojego M. za jakiś czas znowu pojedziemy i popracujemy nad następnym na razie ja będę się starała jak mogę, Przyjaciel sobie z nim pogada, a potem jeszcze wszystko to usłyszy od Ojca i znowu kolejny kroczek do przodu. A znam mojego już na tyle i wiedze jak reaguje na dzieci naszych przyjaciół czy w reklamie, że wiem i czuję, że będzie się starał, zresztą będę nad jego więzią z dzieckiem pracowała od samego początku, na każdą wizyte, każde usg będę go brała, i chcemy porodu rodzinnego więc mam nadzieję, ze pomoże mu to wypracowac tę więź którą my kobiety mamy ot tak bo nosimy ten mały cud pod sercem przez 9 miesięcya na razie chcę, żeby przy mnie czuł sie lepiej i swobodniej niz u mamy, któa mu nieraz truje, rozkazuje itd a tutaj a przy mnie ma więcej swobody i to czego z mamą nigdy nie bedzie ma miał a żonką już tak ;P
-
Rucia wrote:Wiecie co ... tak sobie czytam na temat plamienia implantacyjnego, i ujemnej bety ... możliwe, że badanie zrobiłam za wcześnie. Muszę popatrzeć na wykresy innych dziewczyn.
Pamiętam, że w ostatniej ciązy bete robiłam w 36 dc i wynik był 44.
no to jakieś światełko w tunelu...Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny...Rucia tak po cichu liczę, że jednak za wcześnie ta beta...ale zimny prysznic już dostałaś i teraz już wiem, że emocje opadły uu Ciebie i poczekasz spokojnie....ja czekam z Toba Kochana...sama też czekam co dalej...
zosia-ktosia, Libra, Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBrzuch boli i jestem osłabiona, plamienie mam wrażenie, że się nasila...jestem jakaś poddenerwowana, wkurzona i najeżona...wszystko mi przeszkadza...Tato obolały, zrezygnowali z komór hiperbarycznych, nie chcą ryzykować, czekamy na wyniki, bo dziś robili dużo badań...jest słaby i podłamany...leczenie się przedłuża, tam ani tv ani komputera i nawet tel. rzadko pozwalają używać...
-
piję wódeczkę a tam wolno mi.. drinka mi M zrobił..
piję za wasze zdrówko a zwłaszcza Muzarci i jej taty, niech wraca do zdrówkaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2013, 18:54
AGA 30, Rucia, muzarcia, Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość