plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Libra wrote:muzarcia wrote:Dziewczyny nic na siłę nie zrobię i wiem, że okoliczności są jakie są...gdyby się jednak ciąża nie utrzymała jestem już przygotowana, m. poinstruowany jak mnie zaopiekować i jak mnie do pionu ustawić w razie histerii...nie takie rzeczy przechodziłam i nie takie traumy za mną...pamiętam jak młody zachorował i przyszły wyniki ze szpiku, że 98% ma w szpiku nowotworu a 51% ma we krwi komórek rakowych, czyli przez organizm przepływała ta chora krew....jak sobie o tym teraz myślę, to jakoś te zmartwienia przygasają.
Pamiętam jak wtedy płakałam i jak krzyczałam "dlaczego akurat Dominik, dlaczego przestępcy, mordercy nie dostają takich kar zamiast tych biednych dzieci...dlaczego oni nie chorują na nowotwory, teraz mi się wydaje to absurdalne, co krzyczałam i co mi do głowy przychodziło...a to było załamanie nerwowe( tyle, że musiałam się pozbierać szybko, bo na oddziale był synek)...a na dół zeszłam tylko po to by popłakać m. w rękaw...co one winne te dzieci, wtedy nie mogłam tego pojąć, dlatego byłam w takim stanie...ale to była rozpacz i bezsilność...
Mam nadzieję, że luteina pomoże chociaż lekarz ,mój stary poczciwy pan doktor nie pozostawił mi wiele złudzeń...pęcherzyk jest maleńki, ma ok.2 mm. Usg robił mi na sprzęcie kolegi. Dr. Polaszewski jest wybitnym specjalistą i od wielu lat kobiety robią osobno u niego usg oprócz usg u swoich lekarzy...
Prosiłam swojego lek. by mi wszystko powiedział a nie owijał w bawełnę...i powiedziałam mu, że miałam nie mieć owulacji...wiecie dziewczyny wolę się nastawić odpowiednio, i tak już popłakałam sobie po wyjściu od lekarza, bo poszliśmy na długi spacer, choć pogoda do kitu...ja muszę złe wiadomości zawsze wychodzić aż nogi mnie będą bolały...tak mam...
Ale nadzieję mam i trzymajcie kciuki...
trzymam... trzymam... trzymam...
ja tez ja też trzymam kciuki i to bardzo mocno !!!! -
nick nieaktualny
-
maja86 wrote:szczerze powiem że temperaturę zaczęłam mierzyc od kilku dni i to nie zawsze o tej samej porze ze względu na moją pracę...(różne zmiany) i pierwszy raz wogóle zaczęłam cokolwiek obserwować. zastanowil mnie ten brak okresu i typowo mocno bolącego podbrzusza tuż przed nim dlatego tak wypalilam z tym mierzeniem temp. bo się nasłuchałam że w ciąży jest podwyzszona i już miałam nadzieje ale ten test mnie dziś troszkę podłamał...
ja nie wiem co mam ci powiedziec czekaj cierpliwie i zobaczysz albo idz do lekarza i ci pomoze predzej bo mi trudno stwierdzic -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
muzarcia wrote:a ja trzymam za Was...za oluś, za maję, za Rucię i mauysię za każdą z Was...
Dziekuje ja też trzymam za was wszystkie!!!!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny