plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLibra wrote:a mi testy z allegro nie wychodzą
w przyszłym cyklu kupię te sprawdzone z apteki i będę robić podwójnie... zobaczę co z tego wyjdzie...
co do snu... obudziłam się spłakana, usmarkana... chyba nieźle wyłam przez sen, bo jaśka miałam mokrego... także łepetynak mi dzisiaj pęka:(
Sny czasami potrafią niesamowicie wymęczyć człowieka. Najlepiej o Nim zapomnij. -
nick nieaktualnyLibra wrote:a ja też dzisiaj miałam porąbane sny... czytają tylko osoby o mocnych nerwach...
śniło mi się, że jestem w ciąży i miałam mega ogromny brzuch!!! tak wielki, że chodzenie sprawiało mi problem, bo brzuch obijał mi się o kolana... próbowałam dojść na przystnek, tak mnie zaczął brzuch boleć, pękła mi skóra i wszystkie płody wyleciały mi na chodnik... było ich mnóstwo, dosłownie splot pępowin... ukucnęłam i zaczęłam płakać... i nikt nie podszedł mi pomóc:(
Libra dobrze, że takie rzeczy normalnie nie mają miejsca ale miałam kiedyś podobny sen, aż mi się wymiotować chciało;-) Kiedyś mi się śńiło, że żukiem starym takim zdezelowanym na raty rozjeżdżałam moją matkę...ciekawe dlaczego, nie?Rucia, Dodi, Fedra, Beata, Nina82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Babeczki, jak tam samopoczucie z rana?
Gotowe na kolejny dzień?
Ja dalej w pracy a moje mdłości nasilają się...ja chcę do domku
Libra i Muzarciu niezłe miałyście te sny...kiedyś pamiętam też miałam straszny sen i mimo,że było to wieki temu to pamiętam do dziś...ale szkoda opowiadać.
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Libra wrote:a ja też dzisiaj miałam porąbane sny... czytają tylko osoby o mocnych nerwach...
śniło mi się, że jestem w ciąży i miałam mega ogromny brzuch!!! tak wielki, że chodzenie sprawiało mi problem, bo brzuch obijał mi się o kolana... próbowałam dojść na przystnek, tak mnie zaczął brzuch boleć, pękła mi skóra i wszystkie płody wyleciały mi na chodnik... było ich mnóstwo, dosłownie splot pępowin... ukucnęłam i zaczęłam płakać... i nikt nie podszedł mi pomóc:(
Libra dobrze, że takie rzeczy normalnie nie mają miejsca ale miałam kiedyś podobny sen, aż mi się wymiotować chciało;-) Kiedyś mi się śńiło, że żukiem starym takim zdezelowanym na raty rozjeżdżałam moją matkę...ciekawe dlaczego, nie?
równowaga w przyrodzie musi być... w weekend śniło mi się, że jestem calineczkę i zabłądziałam w wysokiej trawie... byłam cała przemoczona od porannej rosy... podfrunęła do mnie jaskółka... wsiadłam na nią i wtuliłam się w jej ciepłe piórka... i tak sobie leciałyśmy ku wschodowi słońca:) to było bardzo przyjemne... ja się dzisiaj obudziłam, to przywoływałam ten obraz:) normalnie ukojenie, wyciszenie... sama przyjemnośćShagga_80, mauysia, Rucia, Dodi, gocha04, Fedra, Beata, Amicizia, Nina82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLibra wrote:muzarcia wrote:Libra wrote:a ja też dzisiaj miałam porąbane sny... czytają tylko osoby o mocnych nerwach...
śniło mi się, że jestem w ciąży i miałam mega ogromny brzuch!!! tak wielki, że chodzenie sprawiało mi problem, bo brzuch obijał mi się o kolana... próbowałam dojść na przystnek, tak mnie zaczął brzuch boleć, pękła mi skóra i wszystkie płody wyleciały mi na chodnik... było ich mnóstwo, dosłownie splot pępowin... ukucnęłam i zaczęłam płakać... i nikt nie podszedł mi pomóc:(
Libra dobrze, że takie rzeczy normalnie nie mają miejsca ale miałam kiedyś podobny sen, aż mi się wymiotować chciało;-) Kiedyś mi się śńiło, że żukiem starym takim zdezelowanym na raty rozjeżdżałam moją matkę...ciekawe dlaczego, nie?
równowaga w przyrodzie musi być... w weekend śniło mi się, że jestem calineczkę i zabłądziałam w wysokiej trawie... byłam cała przemoczona od porannej rosy... podfrunęła do mnie jaskółka... wsiadłam na nią i wtuliłam się w jej ciepłe piórka... i tak sobie leciałyśmy ku wschodowi słońca:) to było bardzo przyjemne... ja się dzisiaj obudziłam, to przywoływałam ten obraz:) normalnie ukojenie, wyciszenie... sama przyjemność
Libra, nooo takich snów to pozazdrościćLibra lubi tę wiadomość
-
Siemanko babeczki!
Pare dni tu nie zaglądałam... Teraz czytam te 3 strony wstecz i widze, że jakies kłótnie i thrillery? Chyba nie chcę wiedziec o co k'man. No i realnie nie widze szansy na doczytanie wszytskiego za dnia
Jakies nowe ciąże w tym tygodniu?
W ogóle to u nas we wrocku śniegu napadało, a to w sumie niezwykłe bo tu prawie nigdy zim białych nie ma. Szaleństwo, korki, ludzie nie wiedza jak się jeździ...
Pozdróweczki z ciepłej pracy (to tutaj jedyny plus jak na razie).gocha04, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLibrunia normalnie załamałaś mnie tym snem...ale myślę, że znaczenie ma to odwrotne...w tym moim śnie stało się to jakiejś kobiecie w tramwaju...dobra, koniec już Ci nie przypominam bidulinko...
Witajcie mauysiu, mała, sylwia, Rucia i reszta;-)
Widzę, że przebrnęłyście przez ten thriller wczorajszy...
Mogę zadać Wam techniczne pytanie?
Ale pewnie żadna z Was nie brała antytabsów...zastanawia mnie jedna rzecz...jeśli nie mam owulacji, to dlaczego bardzo kłuje mnie jajnik lewy, ten co niby rzadziej pracuje i nie ma w nim PCO?
Tak na logikę raczej te tabletki blokują owulację, krem zauważam nawet na zewnątrz...wciąż go przybywa...czy jest możliwe by się zarodek utrzymał żywy? Ja już teraz zgłupiałam....temp. są znów wyższe...co się dzieje nie wiem już sama....co ja wygaduję...
Przeraziłam się, bo jak wzięłam te tabletki a one działają mutagennie na dna...o nieeeeee! Spokój muzarcia, spokój...zrobię test, zrobię po południu test...oddycham spokojnie...Dodi, gocha04, Nina82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Librunia normalnie załamałaś mnie tym snem...ale myślę, że znaczenie ma to odwrotne...w tym moim śnie stało się to jakiejś kobiecie w tramwaju...dobra, koniec już Ci nie przypominam bidulinko...
Witajcie mauysiu, mała, sylwia, Rucia i reszta;-)
Widzę, że przebrnęłyście przez ten thriller wczorajszy...
Mogę zadać Wam techniczne pytanie?
Ale pewnie żadna z Was nie brała antytabsów...zastanawia mnie jedna rzecz...jeśli nie mam owulacji, to dlaczego bardzo kłuje mnie jajnik lewy, ten co niby rzadziej pracuje i nie ma w nim PCO?
Tak na logikę raczej te tabletki blokują owulację, krem zauważam nawet na zewnątrz...wciąż go przybywa...czy jest możliwe by się zarodek utrzymał żywy? Ja już teraz zgłupiałam....temp. są znów wyższe...co się dzieje nie wiem już sama....co ja wygaduję...
Przeraziłam się, bo jak wzięłam te tabletki a one działają mutagennie na dna...o nieeeeee! Spokój muzarcia, spokój...zrobię test, zrobię po południu test...oddycham spokojnie...
muzarciu, ja brałam, ale wtedy nie prowadziłam wykresów, więc nie wiem jak tabletki anty wpływają na temperaturę...
mogę Ci napisać, to co mój gin opowiedział mi, w jaki sposób działają tabletki anty... interesuje Cię to? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Librunia normalnie załamałaś mnie tym snem...ale myślę, że znaczenie ma to odwrotne...w tym moim śnie stało się to jakiejś kobiecie w tramwaju...dobra, koniec już Ci nie przypominam bidulinko...
Witajcie mauysiu, mała, sylwia, Rucia i reszta;-)
Widzę, że przebrnęłyście przez ten thriller wczorajszy...
Mogę zadać Wam techniczne pytanie?
Ale pewnie żadna z Was nie brała antytabsów...zastanawia mnie jedna rzecz...jeśli nie mam owulacji, to dlaczego bardzo kłuje mnie jajnik lewy, ten co niby rzadziej pracuje i nie ma w nim PCO?
Tak na logikę raczej te tabletki blokują owulację, krem zauważam nawet na zewnątrz...wciąż go przybywa...czy jest możliwe by się zarodek utrzymał żywy? Ja już teraz zgłupiałam....temp. są znów wyższe...co się dzieje nie wiem już sama....co ja wygaduję...
Przeraziłam się, bo jak wzięłam te tabletki a one działają mutagennie na dna...o nieeeeee! Spokój muzarcia, spokój...zrobię test, zrobię po południu test...oddycham spokojnie...
Ja brałam antykoncepcję, aczkolwiek kochana nie pomogę, ponieważ to było 5-6 lat temu i nie pamiętam czy cokolwiek mnie wtedy bolało. Wiem jedynie, że po pierwszym opakowaniu spuchłam jak cholera.
-
nick nieaktualnyTak oczywiście ale wiem, że zagęszczają śluz szyjkowy i nie pozwalają na zagnieżdżenie jednak nie dorasta również jajeczko dlatego zgłupiałam, pisz co wiesz jak możesz kochana...jestem ciekawa bardzo...jeśli masz czas;-)Idę uprasować synkowi koszulę na egzamin...myślicie, że koszyla w kratkę z białym tłem i bardzo ciemne dżinsy oraz białe buty mogą być na taki krótki szkolny egzamin? W sumie to jest zima i do tego wyrósł mi z ciuchów bardzo...tych eleganckich kantów itd.