plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRucia brawo...właśnie też myślałam o tym jak to przeczytałam pierwszy raz...mój gin mojemu m. każe zrobić badanie jeszcze podczas mojego leczenia, by zdążyć i wiedzieć przede wszystkim czy mnie stymulować do jajeczkowania.....Libra poza tym na Ciebie dobrze akurat te tabletki zadziałały , bo gdybyś nie brała wcześniej to PCO uniemożliwiłoby Ci zajście , bo jajniki nie miały by jak pracować w gąszczu pęcherzyków, które nie pękały, prawda? Tak mi tłumaczył ginekolog....no więc nie ma złotego środka a teraz już idę do kur, bo zdechną z głodu..
-
Libra wrote:muzarcia wrote:Libra wrote:a ja też dzisiaj miałam porąbane sny... czytają tylko osoby o mocnych nerwach...
śniło mi się, że jestem w ciąży i miałam mega ogromny brzuch!!! tak wielki, że chodzenie sprawiało mi problem, bo brzuch obijał mi się o kolana... próbowałam dojść na przystnek, tak mnie zaczął brzuch boleć, pękła mi skóra i wszystkie płody wyleciały mi na chodnik... było ich mnóstwo, dosłownie splot pępowin... ukucnęłam i zaczęłam płakać... i nikt nie podszedł mi pomóc:(
Libra dobrze, że takie rzeczy normalnie nie mają miejsca ale miałam kiedyś podobny sen, aż mi się wymiotować chciało;-) Kiedyś mi się śńiło, że żukiem starym takim zdezelowanym na raty rozjeżdżałam moją matkę...ciekawe dlaczego, nie?
równowaga w przyrodzie musi być... w weekend śniło mi się, że jestem calineczkę i zabłądziałam w wysokiej trawie... byłam cała przemoczona od porannej rosy... podfrunęła do mnie jaskółka... wsiadłam na nią i wtuliłam się w jej ciepłe piórka... i tak sobie leciałyśmy ku wschodowi słońca:) to było bardzo przyjemne... ja się dzisiaj obudziłam, to przywoływałam ten obraz:) normalnie ukojenie, wyciszenie... sama przyjemność
Libra, ale ty masz fantazje kobieto:)
Ptaki niby oznaczają coś dobrego, szczególnie jak wzbijają się do lotu. Mi kiedyś śniły się 3 bociany (kiedyś pisałam wam o tym) a ja uwielbiam te ptaki i już ich wypatruje:)
Sześć dzieffczyny:) jak w tap madl;)mauysia, Rucia, Libra, Fedra, Beata, Amicizia, gadgeta, Nina82 lubią tę wiadomość
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
muzarcia wrote:Tyyyyyyyyle śniegu napadało o tyyyyyyyyle....wow....mama nie przyjedzie, Julcia dostała ospy bidulinka cioci i nieszczęśliwie na ferie zimowe, bo dopiero zaczęła odpoczywać...teraz dopiero w sobotę z rana goście przyjadą...druga siostra z narzeczonym...pójdziemy na sanki;-)
a u mnie mówili że będzie padać i nie pada
gdzie jest śnieg ja się pytam no gdzie?AGA 30, Libra, Shagga_80 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
sylwia1985 wrote:Rucia wrote:sylwia1985 wrote:ja wczoraj molestowalam swojego hihihihi no miejmy nadzieje ze na owulacje.Testy juz przyszly teraz tylko sie zastanawiam kiedy zaczac je robic
Sylwia najlepiej już od dzisiaj
tylko ja jeszcze nie mam mokrego ani ciagnacego sluzu wiec moze jeszcze zaczekac 2 dni
weź pod uwagę że możesz miec owu bez oznaki śluzowej tak jak ja to miałam
dlatego rób testy żebyś sobie tego nie przegapiła i tak w ogóle to pijcie Dziewczyny dużo wody przed i w trakcie owumauysia, Libra, Shagga_80 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Libra wrote:a ja też dzisiaj miałam porąbane sny... czytają tylko osoby o mocnych nerwach...
śniło mi się, że jestem w ciąży i miałam mega ogromny brzuch!!! tak wielki, że chodzenie sprawiało mi problem, bo brzuch obijał mi się o kolana... próbowałam dojść na przystnek, tak mnie zaczął brzuch boleć, pękła mi skóra i wszystkie płody wyleciały mi na chodnik... było ich mnóstwo, dosłownie splot pępowin... ukucnęłam i zaczęłam płakać... i nikt nie podszedł mi pomóc:(
jakbym tam była to bym Ci pomogła
oj jakie ty masz sny...Libra lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
ann2224 wrote:muzarcia wrote:ann2224 wrote:hej dziewczyny ja wczoraj pokłóciłam sie z moim M o to że to niby przez tabletki(moja wina) nie moge zajsc w ciąże masakra
Przejdzie mu...a chciał od początku dziecka? Czy też chciał poczekać? Jak chciał poczekać to jak się miałaś zabezpieczać? Nie rozumiem facetów...przecież jak cukierki ich nie łykałaś...a jeśli brałaś je zanim go poznałaś to przecież możesz go zapytać czy wolałby Cię z 5 ślicznych małych dzieciaków;-) Nie znam historii Twojej i tego dlaczego i kiedy brałaś tabletki dlatego tak odpowiedziałam...ale myślę, że to tylko jego bezsilność i dlatego tak powiedział...rozchmurz się...jak coś więcej napiszesz to wspólnie dojdziemy do jakichś wniosków, dobrze?
on nie chciał przedtem dzieci jak ja tylko zaczynałam rozmowe wychodził i trzaskał drzwiami i mówił ze nie bedzie o tym gadał tak było przez 6 lat małżeństwa a teraz jak skończył 30 nagle odmiana
ann ja miałam podobną sytuację, z tą tylko różnicą że mój M drzwiami nie trzaska tylko dobitnie mówi co i jakwczoraj to też się wkurzyłam bo jestem przed owulacją i chciałabym w końcu kilka dni wcześniej zacząc to się znowu dotknąć nie dał i powiedział że nie mogę tak dziennie "go ciągnąć". Położyłam się więc a łzy jak zwykle same mi pociekły. Niestety nie zdaje sobie sprawę z tego, jaką mi przykrość wyrządza takim zachowaniem i podejściem do sprawy
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
Witajcie:-)
Widzę, że dzis spokojny poranek i oby tak zostalo!
U mnie tez znow pelno sniegu..buuu i szaruga.
Zajrze później, bo mam troche zajec.
Dodi, mauysia, gocha04, Libra, Fedra, Shagga_80, Amicizia lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualny
-
Dodi wrote:ann2224 wrote:muzarcia wrote:ann2224 wrote:hej dziewczyny ja wczoraj pokłóciłam sie z moim M o to że to niby przez tabletki(moja wina) nie moge zajsc w ciąże masakra
Przejdzie mu...a chciał od początku dziecka? Czy też chciał poczekać? Jak chciał poczekać to jak się miałaś zabezpieczać? Nie rozumiem facetów...przecież jak cukierki ich nie łykałaś...a jeśli brałaś je zanim go poznałaś to przecież możesz go zapytać czy wolałby Cię z 5 ślicznych małych dzieciaków;-) Nie znam historii Twojej i tego dlaczego i kiedy brałaś tabletki dlatego tak odpowiedziałam...ale myślę, że to tylko jego bezsilność i dlatego tak powiedział...rozchmurz się...jak coś więcej napiszesz to wspólnie dojdziemy do jakichś wniosków, dobrze?
on nie chciał przedtem dzieci jak ja tylko zaczynałam rozmowe wychodził i trzaskał drzwiami i mówił ze nie bedzie o tym gadał tak było przez 6 lat małżeństwa a teraz jak skończył 30 nagle odmiana
ann ja miałam podobną sytuację, z tą tylko różnicą że mój M drzwiami nie trzaska tylko dobitnie mówi co i jakwczoraj to też się wkurzyłam bo jestem przed owulacją i chciałabym w końcu kilka dni wcześniej zacząc to się znowu dotknąć nie dał i powiedział że nie mogę tak dziennie "go ciągnąć". Położyłam się więc a łzy jak zwykle same mi pociekły. Niestety nie zdaje sobie sprawę z tego, jaką mi przykrość wyrządza takim zachowaniem i podejściem do sprawy
Dodi, niestety stwierdzone jest, że niektórych facetów odrzuca od seksu, gdy pomyślą o tych wszystkich obliczeniach, pomiarach, wyrachowaniu... Ale co zrobić? Może spróbujcie nie codziennie, a co dwa dni. Jest szkoła, która twierdzi, że co 2 dni to optymalna częstotliwość (ja np. wyznaję tę zasadę)
Dodi, Libra, Fedra, Shagga_80, Beata, Nina82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAGA 30 wrote:Libra ja może i mojemu jakiś fikuśny fartuszek kupię bo jak lubi przy garach stac to może coś mi ugotuję w samiutkim fartuszku!!! Ale bedę miała widoki!!! Ojojoj ja cię już się doczekać nie mogę!!!
też myślałam o czymś takim... i on myślał o fikuśnym stroju... ale my z teściami mieszkamy, więc gotować by mi w takim stroju nie gotował...mauysia, AGA 30, Fedra, Shagga_80, natusia, Beata lubią tę wiadomość
-
mala29_ wrote:on to naprawde nie fajny moze to na szczescie ja kilka tygodni temu sprawdzalam co oznacza jak widzi sie siebie w ciazy i napisane bylo bodajmniej mila niespoczianka albo spelnienie najsjrytrzych marzen cos w tym stylu.
Moze to dobry znak Librus i oby tak bylo ze ten cykl bedzie tym szczesliwym
cytyje co jest w senniku:
Kobietą często śni się że sa w ciąży; to zarodek nowego zycia wewnętrznego zmierzającego do konkretnego celu; zapowiada powodzenie rozpoczętego przedsięwzięcia; kobiecie pragnącej dziecka zapowiada spełnienie marzeń"
brzuch:
"widzieć wydatny: oznaka prosperity i miłości"Libra, Nina82 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dora wrote:Witajcie:-)
Widzę, że dzis spokojny poranek i oby tak zostalo!
U mnie tez znow pelno sniegu..buuu i szaruga.
Zajrze później, bo mam troche zajec.
Hej Doris
No, dziś jest spokojnie, co mi się BAAARDZO podobaEffcia28, Dora, gocha04, Amicizia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyann2224 wrote:muzarcia wrote:ann2224 wrote:hej dziewczyny ja wczoraj pokłóciłam sie z moim M o to że to niby przez tabletki(moja wina) nie moge zajsc w ciąże masakra
Przejdzie mu...a chciał od początku dziecka? Czy też chciał poczekać? Jak chciał poczekać to jak się miałaś zabezpieczać? Nie rozumiem facetów...przecież jak cukierki ich nie łykałaś...a jeśli brałaś je zanim go poznałaś to przecież możesz go zapytać czy wolałby Cię z 5 ślicznych małych dzieciaków;-) Nie znam historii Twojej i tego dlaczego i kiedy brałaś tabletki dlatego tak odpowiedziałam...ale myślę, że to tylko jego bezsilność i dlatego tak powiedział...rozchmurz się...jak coś więcej napiszesz to wspólnie dojdziemy do jakichś wniosków, dobrze?
on nie chciał przedtem dzieci jak ja tylko zaczynałam rozmowe wychodził i trzaskał drzwiami i mówił ze nie bedzie o tym gadał tak było przez 6 lat małżeństwa a teraz jak skończył 30 nagle odmiana
to chyba mu trzeba to przypomnieć... poza tym niech ma świadomość, że takim zachowaniem, domeno niepotrzebnym, wprowadza Cię w stres i poczucie wieny... zupełnie przy starankach nie wskazane! niech sobie to w główce na blaszkę wyryje... -
Shagga_80 wrote:A w ogóle to pocieszam się myślą,że jutro do pracy nie wybieram się, jurto z okazji Walentynek spędzimy dzień w Łodzi
PS. U specjalistów z Młodym
nie wiem czy Cie to pocieszy ale w sobotę mam dwa egzaminy w Łodzi o 6 rano wyjad by być na 10 i cały dzień z głowy... takie będą moje walentynki
mam nadzieję ze z młodym Twoim wszystko będzie dobrze17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
mauysia wrote:Muska wrote:mauysia wrote:Rucia wrote:Ann a czy twój mąż wie, że "zrobienie" dziecka to nie takie hop siup?
No właśnie - mój też ostatnio powiedział mi, że długo nam zeszło - że udało się "dopiero" w 5 cyklu starań z dokładnymi obserwacjami. Oczywiście zaraz walnęłam mu wykład i spokorniał...
Mój m był święcie przekonany, że wystarczy moment(!) i zostanie tatusiemTakże wcześniej bardziej staraliśmy się nie zajść.
Teraz chcemy zajśc, a to nie takie hop siup, dokładnie jak piszecie.
Wcześniej tez mu tłumaczyłam, że to trochę trwa, ale cos mi sie wydaje, że wtedy dalej wierzył że moment wystarczy.
Chyba dopiero teraz zaczyna powoli (!)do niego docierac, że mozna sobie serduszkowac im częsciej tym lepiej, a i tak wszystko zależy od szczęścia czy się trafi.
Facecie sa dziiiiwni.
Czasem mam ochote mu powiedzięć "a nie mówiłam"... tyle, że to nic nie zmieni.
No, nawet by pogorszyło, bo przecież "a nie mówiłam" zajmuje chyba pierwsze miejsce wśród powiedzonek najbardziej wkurzających facetów
no ja ma pco i z tego co sobie przypominam przed braniem tabletek nigdy nie miałam regularnych @ i miałam straszne bóle dlatego zaczełam brac tabletki -
mauysiu nie chcę kopiować znów całego wątku, ale wczoraj właśnie był drugi dzień od ostatniego serduszkowania a on dalej swoje
jesteśmy 3,5 roku małżeństwem, 8 lat razem, nigdy się nie zabezpieczaliśmy i M zawsze wyznawał zasadę, żeby nie zajść do seks 6 dni przed i 6 po @. Tak facetom ksiądz kiedyś na religii powiedział i tego się trzymał. Wogóle jakoś go ogólnie odrzuca od tej przyjemności moim zdaniem i już miałam z tego powodu ogromne problemy. Cały czas powtarza mi, że wywieram na nim presję a on tego nie cierpi
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAGA 30 wrote:A ja z moim M wczoraj tak pisałam o tej inseminacji!! on ma taka nadzieję że sie uda !!! Jak ja się boje rozczarowania dziewczyny na samą myśl płakać mi sie chce!!
NIE MYŚL TAK! nastawiaj się pozytywnie, bo się wpędzisz w jakieś schizy i jajeczka Ci powariują!!!
buziam słońce:* i uśmiechol proszę na twarz:)AGA 30 lubi tę wiadomość
-
muzarcia wrote:Librunia normalnie załamałaś mnie tym snem...ale myślę, że znaczenie ma to odwrotne...w tym moim śnie stało się to jakiejś kobiecie w tramwaju...dobra, koniec już Ci nie przypominam bidulinko...
Witajcie mauysiu, mała, sylwia, Rucia i reszta;-)
Widzę, że przebrnęłyście przez ten thriller wczorajszy...
Mogę zadać Wam techniczne pytanie?
Ale pewnie żadna z Was nie brała antytabsów...zastanawia mnie jedna rzecz...jeśli nie mam owulacji, to dlaczego bardzo kłuje mnie jajnik lewy, ten co niby rzadziej pracuje i nie ma w nim PCO?
Tak na logikę raczej te tabletki blokują owulację, krem zauważam nawet na zewnątrz...wciąż go przybywa...czy jest możliwe by się zarodek utrzymał żywy? Ja już teraz zgłupiałam....temp. są znów wyższe...co się dzieje nie wiem już sama....co ja wygaduję...
Przeraziłam się, bo jak wzięłam te tabletki a one działają mutagennie na dna...o nieeeeee! Spokój muzarcia, spokój...zrobię test, zrobię po południu test...oddycham spokojnie...
Kochana ja na Twoim miejscu udałabym się do lekarza na jakieś usg czy coś... kurczę nie wiem co Ci napisać kompletnie się w tym temacie nie znamchyba czas postudiować jakieś medyczne książki z ginekologi
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyDodi wrote:mauysiu nie chcę kopiować znów całego wątku, ale wczoraj właśnie był drugi dzień od ostatniego serduszkowania a on dalej swoje
jesteśmy 3,5 roku małżeństwem, 8 lat razem, nigdy się nie zabezpieczaliśmy i M zawsze wyznawał zasadę, żeby nie zajść do seks 6 dni przed i 6 po @. Tak facetom ksiądz kiedyś na religii powiedział i tego się trzymał. Wogóle jakoś go ogólnie odrzuca od tej przyjemności moim zdaniem i już miałam z tego powodu ogromne problemy. Cały czas powtarza mi, że wywieram na nim presję a on tego nie cierpi
Jakie to jest chore i przykreJak Nam się chce, to facet uwarza że wywieramy na Nim presję, a jak jemu się chce, a Nam nie, to się obraża.
Dodi, mauysia, Effcia28, Libra, Fedra, Shagga_80, Beata, Nina82 lubią tę wiadomość
-
Ruciu ja bym się cieszyła gdyby mu się chciało jak wszystkim pozostałym facetom
jak się poznaliśmy to tak się reklamował, ze mi się podobało, potem było jeszcze nieźle, ale po ślubie to już wogóle masakra...
Tyle już błędów życiowych popełniłam, ale zagryzam zeby i wierzę, że zrozumie w końcu o co mi chodzi... byle nie bedzie za poźno
Shagga_80 lubi tę wiadomość