plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAGA 30 wrote:Shagga_80 wrote:Niech mi ktoś powie jak wrzucić tu fotkę (a wiem,że można,bo widziałam na innym forum no i u nas ktoś kiedyś wrzucił), to pochwalę się Onem
Na ciążąwym wątku napisz tam fotki widziłam!!
Właśnie Agnieszka tam wstawiła fotki bezpośrednio...ale właśnie od Mauysi dowiedziałam się,że urodziłaALe może, rzeczywiście któraś by coś podpowiedziała
-
nick nieaktualny
-
Shagga_80 wrote:AGA 30 wrote:Shagga_80 wrote:Niech mi ktoś powie jak wrzucić tu fotkę (a wiem,że można,bo widziałam na innym forum no i u nas ktoś kiedyś wrzucił), to pochwalę się Onem
Na ciążąwym wątku napisz tam fotki widziłam!!
Właśnie Agnieszka tam wstawiła fotki bezpośrednio...ale właśnie od Mauysi dowiedziałam się,że urodziłaALe może, rzeczywiście któraś by coś podpowiedziała
Shagga szybciej!
Ja chcę Twoją fasolinę obejrzeć -
nick nieaktualnyWiecie co jeszcze nie miałam aż takich długich i mocnych bóli owulacyjnych
nawet odbyt mnie boli !! A może to nie owulacja tylko jakieś świństwo się chce przyplątać !! Ech te kobiece paranoje a moje to już całkiem na marsa albo saturna się nadają!! -
nick nieaktualnyMuska wrote:Shagga_80 wrote:AGA 30 wrote:Shagga_80 wrote:Niech mi ktoś powie jak wrzucić tu fotkę (a wiem,że można,bo widziałam na innym forum no i u nas ktoś kiedyś wrzucił), to pochwalę się Onem
Na ciążąwym wątku napisz tam fotki widziłam!!
Właśnie Agnieszka tam wstawiła fotki bezpośrednio...ale właśnie od Mauysi dowiedziałam się,że urodziłaALe może, rzeczywiście któraś by coś podpowiedziała
Shagga szybciej!
Ja chcę Twoją fasolinę obejrzeć
Napisałam tam,ale czy odpisze która?
Dziś czeka mnie długa noc, to może doczekam się
A tymczasem zmykam..,aż wstyd przyznać, nie jadłam kolacji a Młody nie wykąpany!!!!!!!
Będę niebawem -
Shagga_80 wrote:Muska wrote:Shagga_80 wrote:AGA 30 wrote:Shagga_80 wrote:Niech mi ktoś powie jak wrzucić tu fotkę (a wiem,że można,bo widziałam na innym forum no i u nas ktoś kiedyś wrzucił), to pochwalę się Onem
Na ciążąwym wątku napisz tam fotki widziłam!!
Właśnie Agnieszka tam wstawiła fotki bezpośrednio...ale właśnie od Mauysi dowiedziałam się,że urodziłaALe może, rzeczywiście któraś by coś podpowiedziała
Shagga szybciej!
Ja chcę Twoją fasolinę obejrzeć
Napisałam tam,ale czy odpisze która?
Dziś czeka mnie długa noc, to może doczekam się
A tymczasem zmykam..,aż wstyd przyznać, nie jadłam kolacji a Młody nie wykąpany!!!!!!!
Będę niebawem
Na innym forum wystarczyło przed i po adresem zdjęcia dać [jpg] ale to się chyba tyczyło tylko zdjęć umieszczonych w sieci. Trzeba było najpierw to zdjęcie załadować na jakąś stronę, ale szczegółów nie pamiętam:( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Libra wspominałaś dziś, że mieszkasz z teściami. Ja się nie odważyłam, choć W. nalegał. U Was to rozwiązanie tymczasowe, czy docelowe?
my się zdecydowaliśmy, bo takie piękne zapewnienia były teściowej... ale jak się zaczął remont, to zaczęliśmy tego bardzo żałować... ona wcina się do wszystkiego! nawet wcięła się do naszej jedynej kłótni... na bezczela wparowała do naszej sypialni!
no cóż wtopiliśmy w remont 100tyś... mleko się rozlało... trza się męczyć
ale jak zajdę w ciążę a ona nadal mi tak będzie dupe truć... to pakuję manele i mnie nie ma - bo moja cierpliwość do niej się kończy...
u nas to amen w pacierzu, chyba, że nie dam rady... a moi teście są w wieku moich dziadków, czyli dobrze po 70-tceWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2013, 20:18
Dodi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra wrote:Ola_czeka wrote:Libra wspominałaś dziś, że mieszkasz z teściami. Ja się nie odważyłam, choć W. nalegał. U Was to rozwiązanie tymczasowe, czy docelowe?
my się zdecydowaliśmy, bo takie piękne zapewnienia były teściowej... ale jak się zaczął remont, to zaczęliśmy tego bardzo żałować... ona wcina się do wszystkiego! nawet wcięła się do naszej jedynej kłótni... na bezczela wparowała do naszej sypialni!
no cóż wtopiliśmy w remont 100tyś... mleko się rozlało... trza się męczyć
ale jak zajdę w ciążę a ona nadal mi tak będzie dupe truć... to pakuję manele i mnie nie ma - bo moja cierpliwość do niej się kończy...
u nas to amen w pacierzu, chyba, że nie dam rady... a moi teście są w wieku moich dziadków, czyli dobrze po 70-tce
Libra ja ci normalnie nie współczuje ja ci składam kondolencje już z powodu mieszkania z teściami!!!
Znam ten ból i nigdy w życiu już!!Libra lubi tę wiadomość
-
Libra wrote:Ola_czeka wrote:Libra wspominałaś dziś, że mieszkasz z teściami. Ja się nie odważyłam, choć W. nalegał. U Was to rozwiązanie tymczasowe, czy docelowe?
my się zdecydowaliśmy, bo takie piękne zapewnienia były teściowej... ale jak się zaczął remont, to zaczęliśmy tego bardzo żałować... ona wcina się do wszystkiego! nawet wcięła się do naszej jedynej kłótni... na bezczela wparowała do naszej sypialni!
no cóż wtopiliśmy w remont 100tyś... mleko się rozlało... trza się męczyć
ale jak zajdę w ciążę a ona nadal mi tak będzie dupe truć... to pakuję manele i mnie nie ma - bo moja cierpliwość do niej się kończy...
u nas to amen w pacierzu, chyba, że nie dam rady... a moi teście są w wieku moich dziadków, czyli dobrze po 70-tce
A jak Ty się w takiej sytuacji zachowujesz? Ja się właśnie tego bałam, że sobie po jednej-dwóch akcjach tak spieprzę kontakty z teściową, że to będzie nie do odrobienia. Ja nawet na odległość nie jestem zbyt ugodowa i każdy wtręt mnie potwornie wkurza. A że ja nic nie robię dobrze, nawet w ciążę nie umiem zajść no to tego... -
nick nieaktualnyAGA 30 wrote:Libra wrote:Ola_czeka wrote:Libra wspominałaś dziś, że mieszkasz z teściami. Ja się nie odważyłam, choć W. nalegał. U Was to rozwiązanie tymczasowe, czy docelowe?
my się zdecydowaliśmy, bo takie piękne zapewnienia były teściowej... ale jak się zaczął remont, to zaczęliśmy tego bardzo żałować... ona wcina się do wszystkiego! nawet wcięła się do naszej jedynej kłótni... na bezczela wparowała do naszej sypialni!
no cóż wtopiliśmy w remont 100tyś... mleko się rozlało... trza się męczyć
ale jak zajdę w ciążę a ona nadal mi tak będzie dupe truć... to pakuję manele i mnie nie ma - bo moja cierpliwość do niej się kończy...
u nas to amen w pacierzu, chyba, że nie dam rady... a moi teście są w wieku moich dziadków, czyli dobrze po 70-tce
Libra ja ci normalnie nie współczuje ja ci składam kondolencje już z powodu mieszkania z teściami!!!
Znam ten ból i nigdy w życiu już!!
jedynie całe szczęście w tym nieszczęściu, że mój m jest za mną... ZAWSZE!!!! trzyma moją stronę w walce, by się teściowa do nas nie wpierdzelała... i o to chyba ona ma do mnie największy żal, jak mój m jej ostatnio odpowiedział: wyszedłem już spod Twojej spódnicy... mam żonę... założyłem rodzinę... a jak zajdzie taka potrzeba Ty jedynie możesz nas wspierać - nie decydować... i zapamiętaj już jedno, jak się dziecko pojawi, to będziesz jak babka pomagać a nie matkować! (wkurzył się, bo ona ciągle mówi: już nie mogę się doczekać, kiedy "MY" będziemy mieli dziecko... nie wiedziałam, że ona w błogosławionym stanie jeszcze zamierza chodzić w tym wieku... nigdy nie powiedziała, kiedy wy będziecie mieli dziecko)
a teściu to jest zajebisty człowiek! zawsze mnie ratuje, jak teściowa za długo mnie męczy... mówi: uciekaj, teraz biorę ją na siebie... uśmiecha się i wyłącza aparat słuchowy:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2013, 20:32
Shagga_80, Muska, mauysia, Dodi lubią tę wiadomość
-
AGA 30 wrote:Libra wrote:Ola_czeka wrote:Libra wspominałaś dziś, że mieszkasz z teściami. Ja się nie odważyłam, choć W. nalegał. U Was to rozwiązanie tymczasowe, czy docelowe?
my się zdecydowaliśmy, bo takie piękne zapewnienia były teściowej... ale jak się zaczął remont, to zaczęliśmy tego bardzo żałować... ona wcina się do wszystkiego! nawet wcięła się do naszej jedynej kłótni... na bezczela wparowała do naszej sypialni!
no cóż wtopiliśmy w remont 100tyś... mleko się rozlało... trza się męczyć
ale jak zajdę w ciążę a ona nadal mi tak będzie dupe truć... to pakuję manele i mnie nie ma - bo moja cierpliwość do niej się kończy...
u nas to amen w pacierzu, chyba, że nie dam rady... a moi teście są w wieku moich dziadków, czyli dobrze po 70-tce
Libra ja ci normalnie nie współczuje ja ci składam kondolencje już z powodu mieszkania z teściami!!!
Znam ten ból i nigdy w życiu już!!
Aga, mieszkałaś też z teściami? Boszsz podziwiam chociaż dobre chęci..Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra wrote:AGA 30 wrote:Libra wrote:Ola_czeka wrote:Libra wspominałaś dziś, że mieszkasz z teściami. Ja się nie odważyłam, choć W. nalegał. U Was to rozwiązanie tymczasowe, czy docelowe?
my się zdecydowaliśmy, bo takie piękne zapewnienia były teściowej... ale jak się zaczął remont, to zaczęliśmy tego bardzo żałować... ona wcina się do wszystkiego! nawet wcięła się do naszej jedynej kłótni... na bezczela wparowała do naszej sypialni!
no cóż wtopiliśmy w remont 100tyś... mleko się rozlało... trza się męczyć
ale jak zajdę w ciążę a ona nadal mi tak będzie dupe truć... to pakuję manele i mnie nie ma - bo moja cierpliwość do niej się kończy...
u nas to amen w pacierzu, chyba, że nie dam rady... a moi teście są w wieku moich dziadków, czyli dobrze po 70-tce
Libra ja ci normalnie nie współczuje ja ci składam kondolencje już z powodu mieszkania z teściami!!!
Znam ten ból i nigdy w życiu już!!
jedynie całe szczęście w tym nieszczęściu, że mój m jest za mną... ZAWSZE!!!! trzyma moją stronę w walce, by się teściowa do nas nie wpierdzelała... i o to chyba ona ma do mnie największy żal, jak mój m jej ostatnio odpowiedział: wyszedłem już spod Twojej spódnicy... mam żonę... założyłem rodzinę... a jak zajdzie taka potrzeba Ty jedynie możesz nas wspierać - nie decydować... i zapamiętaj już jedno, jak się dziecko pojawi, to będziesz jak babka pomagać a nie matkować! (wkurzył się, bo ona ciągle mówi: już nie mogę się doczekać, kiedy "MY" będziemy mieli dziecko... nie wiedziałam, że ona w błogosławionym stanie jeszcze zamierza chodzić w tym wieku... nigdy nie powiedziała, kiedy wy będziecie mieli dziecko)
a teściu to jest zajebisty człowiek! zawsze mnie ratuje, jak teściowa za długo mnie męczy... mówi: uciekaj, teraz biorę ją na siebie... uśmiecha się i wyłącza aparat słuchowy:)
No to chociaż plus że twój M jest z tobą ja nie miałam tak dobrze niestety ale teraz patrząc w przeszłość nie żałuję ani chwili!!Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Libra wrote:Ola_czeka wrote:Libra wspominałaś dziś, że mieszkasz z teściami. Ja się nie odważyłam, choć W. nalegał. U Was to rozwiązanie tymczasowe, czy docelowe?
my się zdecydowaliśmy, bo takie piękne zapewnienia były teściowej... ale jak się zaczął remont, to zaczęliśmy tego bardzo żałować... ona wcina się do wszystkiego! nawet wcięła się do naszej jedynej kłótni... na bezczela wparowała do naszej sypialni!
no cóż wtopiliśmy w remont 100tyś... mleko się rozlało... trza się męczyć
ale jak zajdę w ciążę a ona nadal mi tak będzie dupe truć... to pakuję manele i mnie nie ma - bo moja cierpliwość do niej się kończy...
u nas to amen w pacierzu, chyba, że nie dam rady... a moi teście są w wieku moich dziadków, czyli dobrze po 70-tce
A jak Ty się w takiej sytuacji zachowujesz? Ja się właśnie tego bałam, że sobie po jednej-dwóch akcjach tak spieprzę kontakty z teściową, że to będzie nie do odrobienia. Ja nawet na odległość nie jestem zbyt ugodowa i każdy wtręt mnie potwornie wkurza. A że ja nic nie robię dobrze, nawet w ciążę nie umiem zajść no to tego...
mówię jej z 10 razy, że na ten temat z nią nie będę rozmawiać, bo to sprawa moje i męża... i wtedy zazwyczaj albo daje spokój i się nie odzywa z 2 tyg.... a jak dalej flaka truje, to do akcji włącza się mój teśćw jaki sposób - napisałam powyżej;)
Shagga_80, Dodi lubią tę wiadomość