plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
kurcze - siedzę i czytam i czytam i jeszcze nie przebrnęłam przez Wasze dzisiejsze rozmowy no... a praca leży odłogiem hehehe jutro będę żałowac
Byłam wczoraj na becie - wynik 12 tys. czegoś tam... a więc testy nie kłamały hehe jutro rano powtarzam betę a po 17 mam wizytę u gin-endo
mam nadzieję, że mnie nie wykurzy, że zbyt wcześnie w ciąży przyszłam on ma bardzo różne opinie i podobno niektóre babeczki wychodzą od niego z gabinetu z płaczem - ja byłam chyba 3 razy i byłam bardzo zadowolona, a wychodziałam nawet z uśmiechem -
Wiatm witam tak chciałam powiedzieć że @ dalej ni słychu ni widu... czekam do piątku ale masakra już tyle czasu nie biorę luteiny piersi mi nabrzmiały o sutkach nie wspomnę bo nawet w staniku są ogromne i się nie chowają... co niestety sprawia ból przez ucisk. Mam kłucie w podbrzuszu, i rano mnie przez jakieś pół godziny mdli i ciągnie na wymioty od kilku dni. A test dzisiejszy dalej negatywny... Jakiś ewenement kurde chyba jestem W piątek beta koniec kropka jak nie to ginko bo tak być nie może:p jak nie ma to chcę już @ żeby znowu walczyć
-
nick nieaktualnyRudzielec mi wcale testy nie wyszły...poza tym jak jest dużo większe stężenie gonadotropiny kosmówkowej to nie wyjdzie Ci test...miejmy
nadzieję, że to jednak to...przy hiperprolaktynemii też są takie objawy...poczekaj i się przekonasz...ja miałam taką jazdę w czerwcu a właściwie na przełomie maja i czerwca...mdłości, wielkie piersi i w ogóle wszystko wskazywało na ciążę jednak takowej nie było... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
zosia-ktosia wrote:ale jestem zmęczona.. nic dziś nie robiłam a jakbym sie położyła to bym od razu zasnęła..
Zosia - Twój wykres śliczny; ten mój ostatni zafasolkowany był podobny - tempka tak ładnie delikatnie sobie rosła, spadła na jeden dzień i później znów rosła nie wiem czy się wklei ale daję dla porównania
https://ovufriend.pl/graph/fba5a232cd794bfe00c8f4898d40944a -
no rzeczywiście podobny. ale tu już tyle babek miało podobne a kończyły się @ że wiesz, nie nakręcam się. powiem ci że w tym miesiącu daliśmy na luz. mam coprawda jakieś tam subiektywne odczucia typu swędzące sutki czy ból jak na @ mimo że do niego daleko, ale jak mówiłam to odczucia subiektywne.
lepiej jak pozytywnie się zaskoczę niż rozczaruję. -
pewnie Zosia - lepiej się nie nakręcać, ale ja jak widziałam taki wykres lekko unoszący się do góry to stwierdziłam, że to cykl spisany na straty pewnie, bo taki delikatny wzrost tempki to pewnie skoku progesteronu nie było... a jednak test wyszedł pozytywny
a ja szczerze mówiąc to nie mam żadnych objawów tak naprawdę a że mi się dzisiaj w pracy ryczeć chciało to to raczej normalne jak mnie zawalą robotą i nie wiem w co najpierw ręce włożyć... -
widze nowe zmiany
-
oj she współczuję ci. gdybym ja była w ciąży to akurat nie miałabym problemu np ze zwolnieniem. choć nawet bez zwolnienia i tak nie mam wiele roboty, ja pracuję raczej cyklicznie co jakiś czas, jak trzeba liczyć budżet i te sprawy/
cześc kiti -
zosia-ktosia wrote:oj she współczuję ci. gdybym ja była w ciąży to akurat nie miałabym problemu np ze zwolnieniem. choć nawet bez zwolnienia i tak nie mam wiele roboty, ja pracuję raczej cyklicznie co jakiś czas, jak trzeba liczyć budżet i te sprawy/
cześc kiti
czasami to się "śmieję" że już zapomniałam czego zapomniałam zrobić niestety u mnie mam wrażenie ciągły młyn w pracy. -
jakie ładne foteczki