plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymala29_ wrote:Rucia wrote:mala29_ wrote:Wczoraj z moim m. tak się popatrzaliśmy że o mało się nie rozstaliśmy , a teraz są takie zimne stosunki miedzy nami że wątpię czy szybko będzie dobrze.
oby to były chwilowe spięcia
Ruciu mam przeczucia że to raczej nie jest chwilowe i niestety muszę być przygotowana na najgorsze nie wiem czy będzie dalej chciał zemną być. Jestem po prostu załamana
Mała.. nadal nic nie rozumiem... co sie stało? dlaczego tak myślisz? -
nick nieaktualnymala29_ wrote:nie chcę o tym gadać Librus przepraszam teraz okaże się czy tak naprawdę nasze małżeństwo przetrwa.
ja będe wierzyć, że to przesilenie... bo Wy już razem tyle przeszliście i wytrwaliście... dlatego wierzę, że i tym razem Wam sie uda:* ściskam Cię Malutka:* -
nick nieaktualnyTo niesprawiedliwe, że jesteście tak doświadczani...nie nie nie!!!! Mała ja też jestem z Wami myślami, często piszę, że z Tobą , że z każdą z Was ale tym samym piszę o Waszych rodzinach, o m. i o dzieciakach, bo każdy w takiej sytuacji jest wystawiony na jakąś próbę...czy to mamcia poddenerwowana, czy tatuś zmęczony a trzeba bo chcemy...
Mała nawet nie wiem jak Cię na duchu podnieść, bo wiem, że żadne słowa nie wrócą tego czasu starań i żadne słowa nie pomogą zapomnieć o tym co przechodzicie....i na prawdę życzę Ci szybkiego "zafasolkowania", bo wiem, że to by Was zbliżyło i pozwoliło, by dać wiarę, że istnieje dobro na tym świecie i, że za starania w końcu jest nagroda, jest błogosławieństwo...Kochana tego Ci z całego serducha życzę i każda z nas Ci tego życzy...Wam życzy...Libra, Rucia, mala29_, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymala29_ wrote:Rucia wrote:mala29_ wrote:Wczoraj z moim m. tak się popatrzaliśmy że o mało się nie rozstaliśmy , a teraz są takie zimne stosunki miedzy nami że wątpię czy szybko będzie dobrze.
oby to były chwilowe spięcia
Ruciu mam przeczucia że to raczej nie jest chwilowe i niestety muszę być przygotowana na najgorsze nie wiem czy będzie dalej chciał zemną być. Jestem po prostu załamana
Mała zabrzmiało to dosyć groźnia -
mala29_ wrote:nie chcę o tym gadać Librus przepraszam teraz okaże się czy tak naprawdę nasze małżeństwo przetrwa.
Mała, obyście pokonali wszystkie przeszkody! Zwykle bywa, że atmosfera musi się uspokoić, musi minąć trochę czasu, żeby doszło do jakiejś konstruktywnej, "godzącej" rozmowy... -
nick nieaktualny
-
Witam się z Wami z rana!
kuźwencja, co to za spadki temperatury dzisiajNie dość, że mroźno na dworze, to jeszcze na wykresie Libry i Ruci widzę dziś zimnicę...
To przez tę głupią zimę, mówię Wam!!!
Zrobi się zielono, wszyscy poczujemy się lepiej, serduchowania też przyniosą efekt. Innej opcji nie widzę!Rucia, Libra, Muska, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWITAM SIĘ Z RANKA...myślę, że bliżej piątku coś nadrobię Was, bo teraz młyn...nie ma nikogo do pomocy...poszukuję dobrego pomysłu na gęś pieczoną ale bez czosnku...jeśli macie jakieś przepisy albo linki to wrzucajcie mi w naprawdę wolnych chwilach na priv...czasem są u Was w domach takie babcine przepisy, perełki, obiecuję zachować dla siebie i nie puszczać w eter...
Muszę pojechać po farbę do włosów dzisiaj w końcu...
mauysia, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ja od dwóch dni sikam na (trochę) rubinowo
Miała któraś z Was coś takiego..? Na pewno to nie z dróg rodnych, bo żadnych plamień nie mam, tylko mocz ma lekko rudy odcień
A w weekend zaliczyłam z M serducho, i to niby od tego czasu
Muszę oddać mocz do analizy... -
Dziekuje dziewczyny za slowa otuchy jestescie kochane . Teraz to tylko czas pokarze czy tak naprawde bedzie dobrze, czy nadal bedzie chcial byc ze mna i miec ze mna dzieci. Boje sie ze dzis sobie wszystko przemysli i postanowi odejsc, czasem sama ledwo ze soba wytrzymuje.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Ja od dwóch dni sikam na (trochę) rubinowo
Miała któraś z Was coś takiego..? Na pewno to nie z dróg rodnych, bo żadnych plamień nie mam, tylko mocz ma lekko rudy odcień
A w weekend zaliczyłam z M serducho, i to niby od tego czasu
Muszę oddać mocz do analizy...
Różne mogą być Mayuś powody sikania na taki kolor. Ja tak miałam przy żółtaczce. Ale nie bierz tego do siebie.
Mam nadzieję, ze to nie przez serduchowanieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2013, 07:06
-
nick nieaktualny
-
Libra ,Rucia co wy tam wyczyniacie z tymi termometrami proszę ich do śniegu już więcej nie wkładac bo bede lać po Pańskiej d.....i proszę się poprawić jak naj szybciej mi tu
bo mnie sie łacina właczyła jak wasze spadki widziałam!!!!!!!!!
-
nick nieaktualnymala29_ wrote:Dziekuje dziewczyny za slowa otuchy jestescie kochane . Teraz to tylko czas pokarze czy tak naprawde bedzie dobrze, czy nadal bedzie chcial byc ze mna i miec ze mna dzieci. Boje sie ze dzis sobie wszystko przemysli i postanowi odejsc, czasem sama ledwo ze soba wytrzymuje.
oj Mała... to na pewno zmęczenie materiału... potrzeba chwili wytchnienia... będzie dobrze Kochana:* ciche dni miną, a wy znów zaczniecie na nowo cieszyć się sobą:* -
nick nieaktualnyDziewczyny chudnę na prawdę coś się ruszyło...to jest niesamowite, bo już straciłam nadzieję po roku starania o minimalny spadek...może jednak nie będzie tak źle? Znów mam wody nazbieranej w sobie ale to nic...30 kwietnia w zeszłym roku ważyłam 123,3 kg...myślicie, że się uda? Może wyrównam...trzeba puścić to koło w drugą stronę i zatrzymać kiedy będzie czas!Idę spalać ale najpierw coś wszamać...jajo zjem dla rozgrzewki przed Wielkanocą
Effcia28, mauysia, Blondi22, Fedra lubią tę wiadomość