plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam nocną porą
Widzę, że się arcyciekawa dyskusja o patelniach rozwinęła o tak późnej godzinie... Wracamy do rozmów o sprzętach AGD?
Ja wpadłam (wstawszy przed chwilą z usypiania młodego) żeby sprawdzic, czy Amicizia zdała raport, ale nie zdała, niegrzeczna jedna
Jedno muszę Wam zdradzić... Nienawidzę Rihanny.
Uff, musiałam to z siebie wyrzucić, bo zjadłoby mnie to.
Dobranoc!Rucia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Już nie liczę na ovu...temperatura znów robi co chce i wykres już na straty idzie...po wczorajszej temperaturze tliła się we mnie iskierka nadziei ale teraz już nie...trudno i tak miał być cykl bezowocny ale mógł być owulacyjny chociaż.
Płyn micelarny z Eveline super....wygładza, oczyszcza i matuje. 123 perfekt super tylko mam suchą skórę i muszę zrobić głębszy peeling i nawilżać, nawilżać, nawilżać...
Po 30-tce jak się zaczęło sypać wszystko to wszystko, wstałam z cukrem 152 ale glukometr stary ale bateria wymieniona...sama nie wiem...zresetuję go i zmierzę jeszcze raz...157...ach czyli jednak mnie dopadła cukrzyca...teraz już przyspieszę kroki do poradni diabetologicznej...no trudno...wiedziałam, że kiedyś coś się zes..., bo ileż można chodzić z taką otyłością a wiecie co? Można było mnie od tego uratować a lekarze mają to w d..użym palcu u stopy!
Najlepsze jest to , że w grudniu miałam cukier 85, 92 jak z rana mierzyłam...to mam czego nie chciałam. W tym samym wieku u mojego taty wykryto i u mojej babci, mamy od ojca mojego właśnie. Super a tyle razy mówiłam o tym!
Z cukrzycą można spokojnie zajść w ciążę ale wiadomo jak jest...jeszcze liczę na 10%, że glukometr do kitu...
Za jakiś czas moja kumpelka podjedzie ze swoim glukometrem i sprawdzimy na obu cukier jaki wychodzi z jednej próbki krwi. Boję się...No trudno...jakoś sobie poradzę....ciacho będę piec a Wy będziecie zjadać...a poza tym, to Wam powiem, że coraz mniej zjadam , nie podjadam między posiłkami...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2013, 05:54
-
Witam poranną porą
Muzi musisz koniecznie sprawdzić czy Ciebie trzeba "naprawiać" czy tylko, na szczęście, glukometr.
Mam w rodzinie dziewczynę troszkę po trzydziestce, cukrzyca pokazała się u niej jakieś dwa lata po urodzeniu pierwszego dziecka. Chcieli mieć drugie, ale początkowo z przyczyn zdrowotnych nie było to możliwe. Potem starali się, ona dbała o dietę, była pod kontrolą lekarzy i im się udało. Mają dwie urocze córeczki - starsza ma teraz 8 lata, a młodsza rok. Dzieciaki są zdrowe, a mama wiadomo musi bardziej nad sobą czuwać i się pilnować, regularnie chodzić do lekarza, brać leki - ale to już pikuśShagga_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySprawdzę, sprawdzę, bo nie uśmiech mi się mieć taki jedzeniowy reżim...idę zrobić zbożówkę....kurde, im zdrowiej żyję tym gorzej ze mną
paliłam -rzuciłam -będzie 5 lat we wrześniu, w ciąży nie paliłam jeszcze...dobra mniejsza...piłam kawę, piję zbożówkę, jadłam bzdury na szybko i nawet zupki chińskie i wszystko z glutaminianami i benzoesanami a teraz na parze gotuję i co? Tak mi się organizm odpłaca?! Ale spoko kfiatuszku...poradzę sobie...
Cześć Rucia, my się już spotkałyśmy z rana dzisiaj.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2013, 06:15
mauysia, Kfjatus, Rucia, Dodi, Muska, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Dzieńdoberek Muzarciu, Kfjatus i Ruciu
Ale szarzyzna za oknem... Nic tylko wracać do domu i pod kołdrę...
Dzisiaj przedstawię szefowi mój "plan ciążowy", tzn. że mam zamiar być na macierzyńskim 10 miesięcy, a na 2 m-ce wrócić na pół etatu (a potem już normalnie). Obawiam się, że średnio to może przyjąć (on z tych, co to myślą, że 5 miesięcy z dzieckiem to optymalna długość urlopu macierzyńskiego), ale może osłodzę mu to informacją, że chcę pracować do wrześniaMuska, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
muzarcia wrote:Sprawdzę, sprawdzę, bo nie uśmiech mi się mieć taki jedzeniowy reżim...idę zrobić zbożówkę....kurde, im zdrowiej żyję tym gorzej ze mną
paliłam -rzuciłam -będzie 5 lat we wrześniu, w ciąży nie paliłam jeszcze...dobra mniejsza...piłam kawę, piję zbożówkę, jadłam bzdury na szybko i nawet zupki chińskie i wszystko z glutaminianami i benzoesanami a teraz na parze gotuję i co? Tak mi się organizm odpłaca?! Ale spoko kfiatuszku...poradzę sobie...
Cześć Rucia, my się już spotkałyśmy z rana dzisiaj.
No rzeczywiście ciekawe obserwacjePozostaje tylko wyobrażać sobie, jak by wyglądało Twoje zdrowie jakbyś pozostała przy śmieciowym jedzeniu...
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMatko święta, czy wy spać nie możecie?
Jedzenie na parze jest rewelacyjne ! Dostaliśmy z M. parowar od jego ekipy z pracy, i bardzo sobie chwalę to jedzonko, tylko, że nie da się tym najeśćAle faktycznie ziemniaki smakują zupełnie inaczej. Tak samo jak marchewka. Pyszota! A kurczak jaki pyszny
Dziś się lekko wystraszyłam, bo zobaczyłam na spodniach od piżamy krew. Tak się zastanawiam skąd ona się tam wzięła. Na papierze czysto, więc chyba jest ok. -
Muzi ja wiem, że sobie poradzisz
Mauysiu faktycznie nieźle to sobie rozplanowałaś,wszystko czytelne, przejrzyste - tylko zaakceptować
Ruciu -aż tak się nie zagłębiaj - wczoraj było głownie o patelniach
Pogoda okropna za oknem, zero słońca, szaro, ponuro i mało przyjemnie. Wiosna w tym roku ma chyba jakieś problemy, że tak idzie, idzie i dojść nie może...
-
Kurde powiem Wam, że schizy ciążowe mi się zaczęły
Co chwilę się martwię, że coś jest nie tak... Bo wczoraj dwa razy coś mnie zakłuło w brzuchu. Bo biegłam na tramwaj. Bo Leo mnie lekko sponiewierał w okolicy brzucha (np. lekko kopnął). Bo cośtam. Normalnie jutro miałabym wizytę u gina, ale odwołał swój dyżur i mam dopiero za tydzień... Pójdę tam zmartwiona na maxa, a wizytę na pewno poprzedzi kilka nieprzespanych nocy
Kurczaczek, nie miałam takich schiz w pierwszej ciaży
Nie mam po co mierzyć temperatury "dla uspokojenia", bo zaczęłam drugi trymestr i temperatura i tak zacznie (jeśli już nie zaczęła) teraz spadać. Eeeech... Uspokoję się chyba dopiero wtedy, gdy poczuję ruchy w brzuchu...Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziołchy. Czy Libra mogłaby przestać się urlopować? Czy ona myśli, że jak zmieniła awatara to jej wszystko wolno?
A z ciekawostek - rozlałam właśnie na ziemię pełen czajnik wody, co w biurze na budowie, pełnym piachu i błota, oznacza katastrofę. Kto da więcej?Rucia, Shagga_80, Ilona lubią tę wiadomość