plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
to trzymam kciuki muzarcia żeby wszystko się udało
-
rudzielec wrote:ja wcinam gołąbki smacznego dziewczyny
smacznegorudzielec lubi tę wiadomość
-
ja też mykam na ciepłą kąpiel jakiś wieczorny seans i nyny
-
nick nieaktualnyDzień dobry....moja temperatura dzisiejsza skutecznie zdjęła kreskę owulacyjną z ff a tu zgłupiał program i napisali, że dalej obserwuje, że być może była ale wyszłoby, że 30 tego ech...a tam dużo wcześniej...nie chce mi się myśleć już...ale wiem jedno , że pod pachą mam w tym samym momencie 35,7 to nie wiem z czego wyższa tam na dole...jestem "zimną" kobietą
-
cześć dziewczynki
na dole zawsze będzie wyzsza temp niż pod pachą.
u mnie utrzymuje sięna tym samym poziomie.. ciekawe co z tego wyjdzie.
wczoraj w łóżku rozmawialiśmy z m i tak mu mówie że kobieta maok 300jajeczek zdolnych do zapłodnienia od momentu 1miesiączki a że ja miałam w wieku 11 lat to w wieku ok 37 lat mogę być bezpłodna..
a on na to "no ale skąd wiesz że teraz nie jesteś no wiesz"
ja mu na to " now iesz? w ciąży? e tam"
czemu?
bo palisz fajki a to skutecznie zabija plemniczki
a mnie sie wydaje że będziesz teraz miała odpoczynek od jajeczek na jakiś czas..
i na tym zaprzestaliśmy, ale smiać mi sie chciało.. skąd nagle takie rozmowy u niego? no zdziwił mnie totalnie.. ale miło oczywiście.
co z tego wynika? że nigdy nie powiemy że znamy kogoś na 100% bo zawsze nas czyms zaskoczy..
muzarcia no nie wiem co ci z tą temp powiedzieć,czemu mierzyłaś o 5? ovu nie weźmie jej pod uwagę.
sandruś no spadła ci tempka, to znaczy że albo @ za rogiem albo nic nie znaczy.. trzeba patrzeć czy ewentualnie jutro sie podniesie, bo dziewczynom w ciąży tuż przed @ sie tak robiło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2012, 07:07
-
nick nieaktualnyMusiałam pospać jeszcze i temp 36,64 ale po kolejnych dwóch godzinach snu...jak ja mam to zmierzyć wszystko? Denerwuję się już bardzo. Głowa mnie boli. Jestem zmęczona strasznie.ten cykl chyba będzie dość długo trwał...za długo...luteinę mam to jak nie przyjdzie @ to wezmę...i tyle...
-
nick nieaktualnyZosia jak ja nie mogłam już zasnąć to nie było wyjścia...bez budzika ostatnio się tak budzę...co poradzę...od jutra nastawiam na 5-tą i następny cykl tak samo...no tak już mam, że jak się kilka dni z budzikiem budzę na odpowiednią godzinę to mój organizm wyczuwa chyba już i sam się budzi tyle, że wcześniej...co ja mogę z tym akurat zrobić?
Tak...nasi m potrafią czasami zaskakiwać...ja widzę, że mój m też już coś więcej rozumie ale ja muszę to schrzanić... -
nick nieaktualnyTu było na tym wykresie w ostatnich dniach więcej takich czasowych odchyleń...nie wpisywałam ich tylko, bo wydawało mi się, że to nie jest aż taka różnica skoro spałam 4-5-6 godzin...ale może faktycznie jest różnica...poczekamy, zobaczymy...to wpiszę tę drugą obarczoną błędem...od 7-8 mniej upływa czasu niż od 5-7 prawda? Tak na pocieszenie, tylko, że wtedy juz wstałam na siku i nie jest wtedy 3 godziny snu...ojojoj nie mam sił do siebie już
-
kochana ja w nocy też wstaję siku. już nie bądźmy takie dokładne. samo siku to jeszcze nic chyba wielkiego.
co do godz mierzenia temp to optymalna jest 7 rano, powyżej 7mej ovu już nie bierze pod uwagę bo podobno po 7mej temp zaczyna się wachać i nie jest już miarodajna. więc lepiej od tej 5tej jak mówisz. -
nick nieaktualnyJa jak wkładam term pierwszy raz to mam np. 35,07 a jak drugi za jakąś chwilę w tym samym miejscu mam 35,05 zawsze za drugim pomiarem mam mniej...ale term z jednym miejscem po przecinku mierzy łeb w łeb tylko zaokrągla...tzn. jak ten ma 35,69 to ten nie nadąża i ma 35,6...ale to normalne...za chwilę zatrybia i mierzy dalej...równa do tamtego microlife...
Jak mierzysz to ogrzewasz wcześniej term?
Jak mierzysz to go włączasz i wtedy umieszczasz w odpowiednim miejscu? Może powinni zrobić term w kształcie fallusa, żeby szczelnie dość przytulały się do kilku miejsc w pochwie i wtedy pomiar byłby git, bo średnia z kilku miejsc;-)
W ogóle moje temperatury ciała są ostatnio niskie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2012, 07:22
-
muzarcia a może taka twoja uroda że masz niższe tempki.
co do tego termometru to sie zgadzam, powinien być specjalnie przystosowany do tamtych miejsc:)
ja swojego term. nie ogrzewam. wkładam go i jak jest prawie na miesjcu to go włączam. wcześniej trzymałam kilka minut ale wyczytałam chyba w środę gdzieś na stronce że jak sa elektroniczne to nie musi się trzymac dłużej bo temp będzie taka sama. więc trzymam do pikania, no zostawiam kilka sekund dłużej i wyjmuję. -
nick nieaktualnyoj widzisz...rośnie mimo wszystko trochę...chyba poszukam czegoś na temat tej temp a w ogóle jakiś termometr kupię chyba inny na nowy cykl...nie zaszkodzi jak w domu będzie czwarty;-)dwa mam ja a jeden jest w razie choroby...do tych moich nie ma dostępu...Zosiu ale po miesiączce i w czasie jej trwania mam wyższe temp. powyżej 37 nawet...i normalnie 36,8 36,9 jakoś na odwrót.
-
nick nieaktualny