plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kfjatus wrote:Muszę Wam coś powiedzieć
Zjadłam przed chwilą ogórkową, a teraz trzymam w ręku czekoladę i zajadam, z pewnością jestem w ciąży
Mieszam kwaśne i słodkie - ewidentnie ciąża
Oj tam, oj tam. Ja tak co miesiąc mam
Czasem nawet podczas owu tak mieszam
Gastrofaza pełna gębą. Wtedy to już nawet i dwa razy na miesiąc, hihi
Także u mnie ten objaw nie może być jako ciążowy liczony -
Blondi22 wrote:zazdrosze wam tych domków też bym chciała nawet mały ale własny ale nie zanosi sie na to wogole ;(
Blondi, Aga, mówicie tak, jakbyście miały wgląd w przyszłość na kolejnych 50 lat!
Różne rzeczy się jeszcze mogą zdarzyć.
Możecie np. wygrać w totka, odziedziczyć chałpę po nieznanej cioci z Ameryki lub znaleźć dobrze płatną pracę - nie mówię, że już jutroDodi, zbikowa, Kfjatus, Muska, kiti, Libra, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
-
Libra wrote:zbikowa wrote:Cześć Dziewczyny
jeszcze a propos wyjazdów na Woodstock i buntów młodzieńczych, to miałam luz z rodzicami tylko dlatego, że oni od zawsze bardziej skupieni są na mojej siostrze, bo jak byłyśmy małe to powaznie chorowała.
A poza tym, oni nie do końca wszystko wiedzieli, np, że pojechałam z koleżanką z Gdańska do Krakowa pozwiedzać a potem autostopem przez całą Polskę na Woodstock..
a wracając do teraźniejszości to od poniedziałku prawdopodobnie będę pracować z moim M. w jednym biurze i serio jestem przerażona, bo 24h/dobe razem to tyć za dużo jak na moje biedne nerwy, no ale zobaczymy może nie będzie tak źle. tymczasem życzę wszystkim miłego dnia
kurka... nie dziwię Ci się... sama byłabym przerażona pracą z moim m...
ale z drugiej strony... hmmm.... będziecie w jednym pokoju?
możecie poudawać taki romans w biurze;P akcja na ksero itd;P:D
kurka wysmarowałam posta i mi go wcięło, dzięki ovufriend!
bedziemy w 1 pokoju, biurko w biurko prawie... poza nami tylko 2 osoby (w tym prezes), a mój m. już mi zapowiedział molestowanie w miejscu pracy
patrzyłam na testy na ebay, ale najniższą czułosć mają 20mIU a 10 są tylko dla testów ciążowych. myślicie że jak takie wezmę bądą ok? przynajmniej nie będą fałszować wyników jesli będzie niższa czułosć, co o tym myślicie?Dodi, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Dodi no z Anusią to raz tak raz tak na razie nie złapała na szczęście żadnej infekcji niepokojące jest ze mało je i nie przybiera na wadze w przyszłym tygodniu czeka ja kontrolna wizyta a jak przyszła Matka Chrzesna załatwiam jej konsultacje u jednej z najlepszych lasek od echa płodu itd
a tak w ogóle to zostawić Was na chwilę i już myku cyku kilka stron do przoduDodi, Kfjatus, Libra, Ilona, aisa, Shagga_80 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
W takim razie widzę, że spisujesz się jako przyszła Matka Chrzestna i myśle, że z Twoją pomoca będzie lepiej i szybko nastapi poprawa a Anusia będzie jeszcze zdrową dziewczynką i jeszcze na Twoich kolanach będzie z Toba pisać na Staraczkach
dlatego ja czytam i swojego posta w notatniku piszę, bo inaczej nie ogarnęłabym całości
a nie wiem czy czytałyście wczoraj ale mam cukier 103 przy normie 100 i nie wiem czy to coś groźnegowiecie coś na ten temat koleżanki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2013, 10:09
mauysia, Fedra, Libra, Ilona, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Muska wrote:Kfjatus wrote:Muszę Wam coś powiedzieć
Zjadłam przed chwilą ogórkową, a teraz trzymam w ręku czekoladę i zajadam, z pewnością jestem w ciąży
Mieszam kwaśne i słodkie - ewidentnie ciąża
Oj tam, oj tam. Ja tak co miesiąc mam
Czasem nawet podczas owu tak mieszam
Gastrofaza pełna gębą. Wtedy to już nawet i dwa razy na miesiąc, hihi
Także u mnie ten objaw nie może być jako ciążowy liczony
tak sobie pomyślałam, jak chwyciłam tą czekoladę, że właśnie we wszystkim można widzieć objaw... Dobrze, że mam bardziej środek cyklu niż koniec, to chociaż się nie nastawiam po takich swoich jedzeniowych akacjach -
mauysia wrote:Blondi22 wrote:zazdrosze wam tych domków też bym chciała nawet mały ale własny ale nie zanosi sie na to wogole ;(
Blondi, Aga, mówicie tak, jakbyście miały wgląd w przyszłość na kolejnych 50 lat!
Różne rzeczy się jeszcze mogą zdarzyć.
Możecie np. wygrać w totka, odziedziczyć chałpę po nieznanej cioci z Ameryki lub znaleźć dobrze płatną pracę - nie mówię, że już jutro
no ale jak na najbliższe kilka lat zostaje mieszkanie w jednopokojowym mieszkaniu i wkładanie na czynsz co miesiac pieiedzy ;( -
nick nieaktualnymauysia wrote:Blondi22 wrote:zazdrosze wam tych domków też bym chciała nawet mały ale własny ale nie zanosi sie na to wogole ;(
Blondi, Aga, mówicie tak, jakbyście miały wgląd w przyszłość na kolejnych 50 lat!
Różne rzeczy się jeszcze mogą zdarzyć.
Możecie np. wygrać w totka, odziedziczyć chałpę po nieznanej cioci z Ameryki lub znaleźć dobrze płatną pracę - nie mówię, że już jutro
Oj ciotki w ameryce nie mam ani w polsce nawet co by groszem rzuciła
No jak wygram w totka to sobie postawię ale znając moje szczęście to nie wygram he he!!!!
No powiedzmy że już miałam domek może nie własny ale własnością mojego Byłego męża był ale wybrałam szczęscie w wynajętym mieszkaniu niż puste życie w zimnych ścianach domku!!!Coś za cośkiti, Dodi, Kfjatus, Muska, Libra, Ilona lubią tę wiadomość
-
Kfjatus wrote:Muska wrote:Kfjatus wrote:Muszę Wam coś powiedzieć
Zjadłam przed chwilą ogórkową, a teraz trzymam w ręku czekoladę i zajadam, z pewnością jestem w ciąży
Mieszam kwaśne i słodkie - ewidentnie ciąża
Oj tam, oj tam. Ja tak co miesiąc mam
Czasem nawet podczas owu tak mieszam
Gastrofaza pełna gębą. Wtedy to już nawet i dwa razy na miesiąc, hihi
Także u mnie ten objaw nie może być jako ciążowy liczony
tak sobie pomyślałam, jak chwyciłam tą czekoladę, że właśnie we wszystkim można widzieć objaw... Dobrze, że mam bardziej środek cyklu niż koniec, to chociaż się nie nastawiam po takich swoich jedzeniowych akacjach
O! Przypomniałaś mi, że mam w szufladzie zachomikowanego batonika Lion, buahahaha, idę jeśćKfjatus, Muska, Fedra, Libra, Ilona, aisa, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Mauysia ma 100% racji
Nie można wiedzieć wszystkiego, przecież zawsze może się przydarzyć coś pozytywnego i uda się kupić jakieś fajne mieszkanko czy postawić dom.
My jakoś tak postanowiliśmy, ja nie chciałam mieszkać z Teściami, a u mnie w domu jest jeszcze brat, więc własny dom był dla nas zbawiennym pomysłemWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2013, 10:16
Muska lubi tę wiadomość
-
ej, no nam tez nikt kasy nie daje, tylko kredyt bierzemy. A potem mam nadzieję na wygrana w Totka, bo drugi na budowę domu będziemy musieli wziąć. Ale we Wro jest tak drogo wynajmować i w ogóle czynsze są tak kosmicznie wysokie, że bardziej się dom opłaca na obrzeżach postawić. Może i ostatecznie na jedno finansowo wyjdzie, ale komfort życia będzie lepszy. o i ten mój mini ogródeczek, który powstanie na tych paruset zaledwie metrach działki
Więcej mi miejsca nie trzeba.
Dlatego mi się wydaje że te wasze domku Kfjatus i Kiti to takie wielkie chawiry
U nas nie będzie miejsca, bo to mimo wszystko Wrocław jest i grunt na wagę złota powoli się robi. My o chatce na 100 m2 myślimy. Mały domek i mały ogródek, ale własny.
Na razie w kawalerce mieszkamy...
AGA 30, Kfjatus, kiti, Fedra, Ilona, Gunia, aisa, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlondi22 wrote:mauysia wrote:Blondi22 wrote:zazdrosze wam tych domków też bym chciała nawet mały ale własny ale nie zanosi sie na to wogole ;(
Blondi, Aga, mówicie tak, jakbyście miały wgląd w przyszłość na kolejnych 50 lat!
Różne rzeczy się jeszcze mogą zdarzyć.
Możecie np. wygrać w totka, odziedziczyć chałpę po nieznanej cioci z Ameryki lub znaleźć dobrze płatną pracę - nie mówię, że już jutro
no ale jak na najbliższe kilka lat zostaje mieszkanie w jednopokojowym mieszkaniu i wkładanie na czynsz co miesiac pieiedzy ;(
Blondi no to ja mam 2 pokoje ciut większe no ale nie własne też kasa co miesiąc za wynajem idzie !! -
Klif wrote:Pytałam na wątku kwietniowym, ale zapytam tutaj bo tu jest więcej zafasolkowanych. Czy w cyklu, w którym zaszłyście w ciążę miałyście objawy typowe na @, czy wprost przeciwnie?
Jeśli chodzi o moje odczucia, to mój cykl nie różnił się niczym od poprzednich, nie miałam żadnych "ciążowych objawów".Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
mauysia wrote:Klif wrote:Pytałam na wątku kwietniowym, ale zapytam tutaj bo tu jest więcej zafasolkowanych. Czy w cyklu, w którym zaszłyście w ciążę miałyście objawy typowe na @, czy wprost przeciwnie?
Jeśli chodzi o moje odczucia, to mój cykl nie różnił się niczym od poprzednich, nie miałam żadnych "ciążowych objawów".
Ja również nie miałam żadnych objawów ani @ ani ciążowych -
AGA 30 wrote:mauysia wrote:Blondi22 wrote:zazdrosze wam tych domków też bym chciała nawet mały ale własny ale nie zanosi sie na to wogole ;(
Blondi, Aga, mówicie tak, jakbyście miały wgląd w przyszłość na kolejnych 50 lat!
Różne rzeczy się jeszcze mogą zdarzyć.
Możecie np. wygrać w totka, odziedziczyć chałpę po nieznanej cioci z Ameryki lub znaleźć dobrze płatną pracę - nie mówię, że już jutro
Oj ciotki w ameryce nie mam ani w polsce nawet co by groszem rzuciła
No jak wygram w totka to sobie postawię ale znając moje szczęście to nie wygram he he!!!!
No powiedzmy że już miałam domek może nie własny ale własnością mojego Byłego męża był ale wybrałam szczęscie w wynajętym mieszkaniu niż puste życie w zimnych ścianach domku!!!Coś za coś
ja ciotki tez w ameryce nie mam ;)hehe
no niby jeden pokoj mamy ale naszczescie duży ale kuchnia razem połaczona z wejsciem wiec tak jak wczodzi sie odrazu do kuchni ale dobre i to
dziłake mamy ale fundudzy żeby postwic jakis domek to niestety nie -
nick nieaktualnyBlondi22 wrote:AGA 30 wrote:mauysia wrote:Blondi22 wrote:zazdrosze wam tych domków też bym chciała nawet mały ale własny ale nie zanosi sie na to wogole ;(
Blondi, Aga, mówicie tak, jakbyście miały wgląd w przyszłość na kolejnych 50 lat!
Różne rzeczy się jeszcze mogą zdarzyć.
Możecie np. wygrać w totka, odziedziczyć chałpę po nieznanej cioci z Ameryki lub znaleźć dobrze płatną pracę - nie mówię, że już jutro
Oj ciotki w ameryce nie mam ani w polsce nawet co by groszem rzuciła
No jak wygram w totka to sobie postawię ale znając moje szczęście to nie wygram he he!!!!
No powiedzmy że już miałam domek może nie własny ale własnością mojego Byłego męża był ale wybrałam szczęscie w wynajętym mieszkaniu niż puste życie w zimnych ścianach domku!!!Coś za coś
ja ciotki tez w ameryce nie mam ;)hehe
no niby jeden pokoj mamy ale naszczescie duży ale kuchnia razem połaczona z wejsciem wiec tak jak wczodzi sie odrazu do kuchni ale dobre i to
dziłake mamy ale fundudzy żeby postwic jakis domek to niestety nie
A ja ani tego ani tego!!!Za to mam rodzinkę która tylko ciągnie i ciągnie !!