plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Hmm masz jeszcze pare dni na przemyślenia, przeanalizowanie całej sytuacji. Myślę Twoja Mama nie protestowałaby, gdybyś powiedziała, że chcesz u Niej zostać jeszcze tydzień, dwa... a późniiej kolejne dwa tygodnie... Będziesz miała czas na przemyślenia, tak na spokojnie, i Stary może też będzie miał na to czas... Może zrozumie, dojrzeje... Nie znam sytuacji, nic nie radzę, nie wnikam, ale tak ogólnie, znając życie (sporo siędzieje w mojej rodzinie od kilkunastu lat)... Każdy jest inny, ale każdy kiedyś sie obudzić musi i dojść do konkretnych wniosków, coś postanowić... Wiem, że Ty dasz sobie radę, czy Sama, czy z Rodziną...
Ola_czeka, gocha04 lubią tę wiadomość
... 21 cykl na Ovu. A w dupę z tym... -
Dobry wieczór... *-*
Dodi... Trzymaj się kochana:**
Fedra - super wieści (to mnie zaskoczyłaś MEGA POZYTYWNIE)
Ja właśnie nadrobiłam co naskrobałyście, padam już na twarz. Cały dzień w szpitalu spędzony ;/ jutro do szkoły i znowu do szpitala. No nic, dam radę
Dobranoc;)
Miłych snów!!!Dodi, Ola_czeka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dodi - każda decyzja, którą podejmiesz będzie dobra. Trzymam kciuki, idź za głosem serca kochana :*
Rucia, Kopciuszek - mi na mdłości niestety też pomagało jedzenie.... Przez całą ciążę zwymiotowałam tylko 1,5 raza (ten jeden to mogę za pół przyjąć), więc nie miałam 'szansy' schudnąć jak to się niektórym laskom przydarza w I trymestrze. Rezultat taki, że mam teraz na plusie 13 kg... Ale będę zrzucać później. Z tych 13 kg, prawie 2 kg to Mała - a dla niej wszystko. Muszę tylko ograniczyć słodkości, żeby już nie tyła w takim tempie...
Dodi, Rucia, kopciuszek126 lubią tę wiadomość
-
Fedra wrote:She super ze idziecie razem z mężem na pewno fajne przeżycie i na pewno zbliża
Oj tak - szczególnie jak położna opowiadała o rozwarciumój M było 'lekko' przerażony hehe Ale niech się chłopak osłucha, żeby nie był zadziwiony jak już dojdzie do finału
Zresztą potrzebuję go, żeby był ze mną i mi pomógł, a nie oglądał rozwarcie. Będzie miał zakaz zaglądania w krocze (nienawidzę tego wyrazu
), ma być przy mojej głowie i mnie wspierać. Ale on dobrze to rozumie
Ola_czeka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyshe wrote:Fedra wrote:She super ze idziecie razem z mężem na pewno fajne przeżycie i na pewno zbliża
Oj tak - szczególnie jak położna opowiadała o rozwarciumój M było 'lekko' przerażony hehe Ale niech się chłopak osłucha, żeby nie był zadziwiony jak już dojdzie do finału
Zresztą potrzebuję go, żeby był ze mną i mi pomógł, a nie oglądał rozwarcie. Będzie miał zakaz zaglądania w krocze (nienawidzę tego wyrazu
), ma być przy mojej głowie i mnie wspierać. Ale on dobrze to rozumie
Mój Mąż był przy porodzie także (i w samej akcji porodowej, która trwała ok 20 minut stał za mną, za moją głową, więc nie widział "z przodu", później z za dzieckiem poszedł do ważenia i nie został wpuszczony do mnie,gdy ja byłam szyta,więc większość "atrakcji" Go ominęłoChociaż przez te kilka godzin podczas pobytu na porodówce pewnie sporo widział...zniósł dzielnie, choć Jego brat ("rodzący" 2 lata wcześniej a nie będący przy porodzie żadnego z dwójki swoich dzieci) przekonywał Go,żeby nie szedł do porodu...A i nam Sz.R. baaaaaaaaaaaaaardzo dużo dała...przede wszystkim spokoju
Wiedza o tym,co nas czeka bardzo uspokoiła
she, Dodi, Rucia, Ola_czeka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dodi
Dodi, Ola_czeka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie jeździć mi po Oli
Mama pomyliła dni i pociągi, pędzi do mnie już dziś
Nie tak miało być. Jestem zmęczona, w domu niedopracowane szczegóły, dziś miał być dzień tylko w ogródku a wyszło jak wyszło...trudno...
Wybaczcie smęty, ale wiem jak przez dłużej jak tydzień wyglądać będzie moje samopoczucie...od wczoraj mam doła.
No nic idę popracować...najgorsza była ta góra prasowania i segregatorów w pokoju gdzie miała spać mama....ale opanowana już sytuacja...
Do tego wczoraj późno, bo właściwie dzisiaj tj. o 00:04 wróciliśmy do domu ze spaceru...m. nie dał mi spać, chyba testuje moją kondycję...idę po zapałki, podstawię powieki, żeby nie opadły.
MIŁEGO DNIA!!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2013, 07:46
Ola_czeka, Dodi, Fedra, aisa, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDodi dużo siły dla Ciebie na te dni...
Rucia fajnie, że jest już karta ciąży w kieszeni.
Mauysiu wczoraj zniknął mój post, niestety...nie wiem jakim cudem...wyrazy współczucia z powodu babci...pisałam wczoraj dłuższy post ale wsiąkł.
Gdy umiera starszy człowiek umiera mądrość życiowa, doświadczenia, wzory dla nas i kawał historii czy krajowej, czy regionalnej czy rodzinnej...mi sie udało w sumie w ostatnim czasie wyciągnąć od swojej babci, maksymalnie najwięcej informacji względem powiązań rodzinnych...tego drzewa nie potrafiłam narysować...tyle tego pamiętałaDodi, Libra, mauysia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
ławeczka przy pełni księżyca na stadionie...chyba chciał zrealizować mój sen - jedyny w życiu erotyczny, dobrze, że z nim w roli męskiej ;-P
Rucia wreszcie u Ciebie słonko a u nas deszcze i burze...niższe temperatury itd. 13-15-18 max ...a u Ciebie ponad 20 st i słonko....doczekałaś się kochana....
Uciekam do sprzątania na przyjazd mamy, mam czas do 15-tej, to tylko 8 godzin.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2013, 05:35
Rucia, Ola_czeka, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej wszystkim!
ja dziś wcześnie. Właśnie przebrałam sobie pościel i się wietrzy na balkonie....
Muzi- już sobie wyobrażam co tam się działo na tej ławeczce
U mnie ocieplanie domku juz skończonePozostało tylko kolorek zrobić i posprzątać ten bałagan,ale ja z tą moją obolałą miednicą to nie dam rady i jeszcze do tego wypadałoby okna umyć....ech tyle roboty!!!
Miłego dnia wszystkim życzę!!!
Ola_czeka, Dodi, Kaja, Rucia, aisa, Libra lubią tę wiadomość