plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kfjatus wrote:Cześć
Ruciu dobrze, że jesteś przy swojej przyjaciółce. Jakiś durny męski egzemplarz jej się trafił
Muzi świetnie opowiadasz !- ja czytałam o tej, burzy, gradzie, tulipanach - czułam, że tam jestem i to widzę
Wszystkim życzę ciepłego dzionka - no w końcu mamy majóweczkę
Hej Kfjatus, jak tam? Teścik jakiś pójdzie?muzarcia, aisa lubią tę wiadomość
-
Kaja wrote:Ola_czeka wrote:Ech no to nie dziwota, że w góry na weekend trudno wyskoczyć
A wiesz, ja w sumie nie wiem, może pisałaś ale nie dotarło. Twój M. jest Polakiem? Poznaliście się we Francji? czemu nie chce tam wrócić / jechać?
Ola mój m jest Polakiem urabiam jak mogę ,ale skubany nie daje się kiedy ma zły dzień w pracy to mówi ,że wyjeżdzamy i mnie tylko drażni ....a wiesz tylko go tutaj trzyma dobra pensja ,a jeszcze pewnie się boi bo jezyka nie zna ..... Poznalismy się w Polsce ehhh długa historia ja wtedy wróciłam do Polski na 3 miesiące iii już nie wyjechałam ,ale ze mną to problemu nie ma ja pracę tam bym miała od ręki on też tylko musi się języka nauczyć
Coś mi to przypomina...
Tylko, że ja do Holandii ciągnę, a mój m to samo co Twój Kaja...
ps.
Tylko mój pracę ma fajną, a pensję odwrotnie do tej fajnościmuzarcia, aisa lubią tę wiadomość
-
mauysia wrote:Kfjatus wrote:Cześć
Ruciu dobrze, że jesteś przy swojej przyjaciółce. Jakiś durny męski egzemplarz jej się trafił
Muzi świetnie opowiadasz !- ja czytałam o tej, burzy, gradzie, tulipanach - czułam, że tam jestem i to widzę
Wszystkim życzę ciepłego dzionka - no w końcu mamy majóweczkę
Hej Kfjatus, jak tam? Teścik jakiś pójdzie?
Nie, nie robię testu
Dziś przyjdzie moim zdaniem
temperatura spadła i czuję, że mnie @ w tym miesiącu odwiedzi.muzarcia lubi tę wiadomość
-
Dodi wrote:Zdaje się, że już nikgo nie ma a ja chciałam tylko powiedzieć dobranoc i pożalić się, że jestem jakaś nie teges bo gdzieś życie ze mnie uciekło wraz z całą moją energią i taka dupa
mauysia kinomaniaku a gdzie Ty te filmy oglądasz jeśli można wiedzieć?
Dodiszonie kochany, poczekaj trochę, daj sobie czas. Dziwne i niepokojące byłoby, gdybyś była teraz wulkanem energii. Najzwyczajniej w świecie przeżywasz okres żałoby. To jest konieczne, żeby zebrać siły i spróbować pogodzić się z losem
Ja wiem, że teraz w to nie uwierzysz, ale zaufaj mi - przyjdzie taki dzień, że obudzisz się rano i stwierdzisz, że masz to za sobą. Nie, że zapomniałaś, albo mniej boli, ale że już sobie z tym poradziłaśKfjatus, Muska, muzarcia, Libra, Blondi22, zbikowa, Shagga_80, Effcia28, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
Kaja wrote:Ola foki znalazłam ,ale mój m musi mi pomóc bo nie mam jakiejś wtyczki taki mi tutaj komunikat pokazuje .....jutro pusty czyli dziś jak mój m się wyspi to wkleje specjalnie fotki mojej psiny i dziki które nas odwiedziły
Trzymam Cię za posta!muzarcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrążownik wstał z łóżka...pewnie liczy na kawę...oooo nie! CO do tych udek, to nie mam żalu, bo po to były by zjeść, tylko ja byłam przekonana, że obiad gotowy i tylko ziemniaki a tu jaja, bo nie ma co na talerze nałożyć...ojej! burza się znów zbliża! aaaa! a nie zanudzam Was swoimi wynurzeniami o pospolitych zjawiskach pogodowych i roślinach?
ps: mojej chrześniaczce podoba się jak kogut kangurkuje na kurze...najpierw stwierdziła, że się biją i on ją dziobie, bo mu jedzenie zabiera ale doszła do wniosku, że to raczej kangurkowanie.
Ciekawe czy Odra przepuści kolejną burzę...chciałam się udać na zakupy...
-
nick nieaktualnyKfiatek ale my mimo wszystko na wszelki wypadek będziemy kciuki zaciskać mocno...Muska jak u Was? Też taka pogoda? Żeby nie było podtopień...Kaja ja bym sobie chętnie te dziki obejrzała...
Mauysiu Ty okrutniku...na pasztet gatunek na wymarciu?
ach i dla miłośników mocnych wrażeń, znalazłam dziś głowę naszej maleńkiej silki koło ogródka...kuźwa na co ta wrona atakuje te maleństwa? Atakuje a żreć swoim potworom małym nie daje! Chyba trzeba będzie ją potraktować konkretnie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2013, 06:08
Shagga_80, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuzi
Jak przyjeżdża do mnie mój brat, to każe mu sprzątać po sobie, ścielić łóżko, bo ma jasno i dostadnie powiedziane, ze ja nie jestem jego służącą, a to że u mnie gości to nie znaczy, że ma nic nie robić.
A ty powinnaś podejsć rodzinę sposobem. Po obiedzie krzyknąć: Mamo pozmywasz, kto się złapie za mopa itp itd.
Ja u teściów zawsze zmywam po obiedzie. Oni gotują ja sprzątam. Podłogę też im umyję, bo w kuchni zawsze się brudzi. Taka nieustalona nasza zasada.
Zagoń no ich do roboty !muzarcia, Shagga_80, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie da się, bo kolanka bolą, bo kręgosłup, bo to czy tamto...kiedyś jeszcze mama mówiła...ja pozmywam a później krzyczała do którejś z dziewczyn, A. albo M. pozmywajcie! Ale wiecie co żeby już tak nic nie robić? Przecież wie gdzie co jest? Środki czystości na wierzchu...jak ja bym zaszła w ciążę, to nie dowiedzą się wcześniej jak pod sam koniec...
-
muzarcia wrote:Kfiatek ale my mimo wszystko na wszelki wypadek będziemy kciuki zaciskać mocno...Muska jak u Was? Też taka pogoda? Żeby nie było podtopień...Kaja ja bym sobie chętnie te dziki obejrzała...
Mauysiu Ty okrutniku...na pasztet gatunek na wymarciu?
ach i dla miłośników mocnych wrażeń, znalazłam dziś głowę naszej maleńkiej silki koło ogródka...kuźwa na co ta wrona atakuje te maleństwa? Atakuje a żreć swoim potworom małym nie daje! Chyba trzeba będzie ją potraktować konkretnie...
Jest obrzydliwie. Lało w nocy bo sa ogromne kałuże. teraz nie pada, ale wygląda jakby zaraz miało lunąć. Zimno. Co to za majówka?!
Plus jest taki, że powietrze jest super. Jest takie mokre i czyste. Wszystko robi się super zielone w mega szybkim tempie.
My mamy dzisiaj po pracy w góry jechać do starej chaty znajomych z całą bandą. Zaczynam się bac tego wyjazdu. Raz- że pogoda do dupy, a tam w środku nie ma co robić i jest raczej nieprzyjemnie. Stawialiśmy bardziej na ognisko i siedzenie przed chata na trawie. Dwa - mam zajebistego PMSa. Wkurza mnie dosłownie wszystko, obawiam się zę po tym wyjeździe już nas znajomi nie zaproszę bo wszystkich odstraszę
Do tego niech już będzie co najmniej poniedziałek. Ja nie cierpię być w takim zawieszeniu, gdzie nic nie jest pewne...
Mówię rano do m, ze ja chyba nie będę tam pić i nie wiem jak to przetrzymam. On na to że "czemu, w ciąży jesteś?". Ja "nie wiem, a jeśli tak to lepiej nie pić". on z szerokim bananem na twarzy: "pij, jakby co to przecież mój syn i mu nie zaszkodzi". Parsknęliśmy śmiechem oboje...
Zobacz Muzi jak mnie sprowokować do wynurzeń
zbikowa, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHe he...a wynurzaj się tu nam więcej, lubię Cię czytać, każdą z Was lubię ;-)No więc chyba idę robić śniadanie, na dźwięk sztućców rodzinka się pojawia w kuchni w komplecie...szkoda, że nie mogę z Wami na dłużej zostać...
Muska, Kfjatus, Blondi22, Dodi lubią tę wiadomość
-
Kfjatus wrote:Muska Twój optymizm powala na kolana
.
Tata zna swoje dziecko najlepiej, jego synowi kilka kieliszków nie zaszkodzi
Ty za to jesteś uparta i nie chcesz nam zrobić testu
Mówię Ci Kfjatus, zrób i nie patrz, zdjęcie nam wklej, my to potem jakoś zamalujemy i nie będziesz widziećKfjatus lubi tę wiadomość
-
Tak więc, jak pisałam już dzisiaj, po pracy wyjeżdżamy. Nie będę mieć neta i nie będę tu zaglądać do niedzieli
chlip chlip
Mam dodatkowa zagwozdkę, czy brać tam termometr i cudować z mierzeniem żeby nikt nic nie zczaił (o własnym pokoju można tam zapomnieć, będzie jak na obozie), czy olać mierzenie temperatur i żyć w niepewności i błogiej nieświadomości do poniedziałku...mauysia, Libra, zbikowa, Dodi lubią tę wiadomość
-
czesc dziewuszki - my jestesmy juz spakowani i dzis przyjezdza ciezarowa po 17 i zwozimy wszystko.Moj w pracy a ja zaraz wybieram sie do szpitala po wyniki badan i wypis. Jesli je dostane bo probuje sie dodzwonic i nikt nie odbiera to napisze wam wszystko - jesli ktoras sie bedzie znala na ich odczytaniu to bede wdzieczna.....za kazda pomoc...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2013, 06:38
mauysia, Ola_czeka, Libra, Shagga_80, zbikowa, aisa, Dodi lubią tę wiadomość