plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Kfjatus wrote:A co do tematu komunijnego. W ubiegłym roku miałam komunię chrześniaka i dałam 1000 złotych. Chrzestnym był mój brat i też dał 1000 zł i kupił jeszcze Biblię.
Moja koleżanaka ma komunię chrześniaczki i kupuje jej tableta. Niektórzy kupują smartfony lub aparaty.
Chyba wszystko zależy od sytuacji finansowej, zwyczajów rodzinnych, ale też potrzeb czy bliskości małego komunisty/ki
. Decyzja niby indywidualna, ale trochę narzucona...
Moja dziecina dostała hmm ... prezent że tak powiem zupełnie do bani, czyli Misia Walentynkowego 180cm.
Ja pamiętam,że dostałam od cioci Pajacyka - maskotkę (m.in bo chyba,kasę też) i strrrrraaaaaaaasznie go lubiłam...a w ogóle to moja koleżanka dostała od koleżanki mamy (te naście lat temu of kors) UWAGA majtki
Równo pod sufitem ta kobita to nie ma
Beata, Fedra lubią tę wiadomość
-
No więc o tym mówię Ruciu. Niektóre rzeczy są zupełnie bez pomysłu kupowane...
mój chrześniak ma wszystko na pstryknięcie palca od swoich rodziców, więc choć pewnie nawet chciałam kupić prezent z którego byłby zadowolony, nie dałabym rady wstrzelić się w coś czego nie ma, a chce mieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 09:35
Rucia, Beata, mauysia, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
Rucia wrote:Kfjatus wrote:A co do tematu komunijnego. W ubiegłym roku miałam komunię chrześniaka i dałam 1000 złotych. Chrzestnym był mój brat i też dał 1000 zł i kupił jeszcze Biblię.
Moja koleżanaka ma komunię chrześniaczki i kupuje jej tableta. Niektórzy kupują smartfony lub aparaty.
Chyba wszystko zależy od sytuacji finansowej, zwyczajów rodzinnych, ale też potrzeb czy bliskości małego komunisty/ki. Decyzja niby indywidualna, ale trochę narzucona...
Moja dziecina dostała hmm ... prezent że tak powiem zupełnie do bani, czyli Misia Walentynkowego 180cm.
HEHEHEH no widzisz ludzie to mają pomysły!!Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyBeata wrote:och zdecydoanie narzucona przez dzisiejsze czasy,
bo kto by pomyslał ja za moich czasów zebrałam 120 zł od wszystkich gosci plus jakies łańcuszki pierścionki,
a teraz człowiek sie szczypie ze dla chrześnicy 1000 to za mało
Becia to wszystko też zależy od rodziców, jak mądrze wychowują dziecko, i w jaki sposób wytłumaczą mu, że komunia to nie czas prezentów, tylko duchowe przeżycie przyjęcia Pana Boga.
Gdyby Kini ktokolwiek kupił tblet czy laptopa, to chyba bym się pod ziemię zapadła
Dlatego obrałam swoją metodę prezentową, i jestśmy mega szcześliwi, bo otrzymała same komunijne podarunki, troszkę złota, 2 zagarki, ksiażkę o chrześcijańastwie, od Nas rower, no i ten nieszczęsny walentynkowy misiek 
Beata, Effcia28, Fedra, she, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI jeszcze coś, wracając do tematu prezentów...ja jak wspominałam 2 lata temu Siostrzeńcowi (Chrześniakowi i bratu tegorocznej Komunistki) dawałam kasę ale wiedziałam,że Jego rodzice dobrze wydają...a np pamiętam,że Brat mojego M za kase dziecka z Chrztu kupił aparat Oczywiście od dawna jest już nieczynny i of kors dziecko nie korzystało A jak drugie dziecko się Im urodziło (w zeszłym roku) to zaraz po Chrzcie zrobili remont kuchni No comments
-
nick nieaktualnyBeata wrote:Rucia wrote:Kfjatus wrote:A co do tematu komunijnego. W ubiegłym roku miałam komunię chrześniaka i dałam 1000 złotych. Chrzestnym był mój brat i też dał 1000 zł i kupił jeszcze Biblię.
Moja koleżanaka ma komunię chrześniaczki i kupuje jej tableta. Niektórzy kupują smartfony lub aparaty.
Chyba wszystko zależy od sytuacji finansowej, zwyczajów rodzinnych, ale też potrzeb czy bliskości małego komunisty/ki. Decyzja niby indywidualna, ale trochę narzucona...
Moja dziecina dostała hmm ... prezent że tak powiem zupełnie do bani, czyli Misia Walentynkowego 180cm.
HEHEHEH no widzisz ludzie to mają pomysły!!
Ręcę mi opadły jak go zobaczyłam. Dodam tylko, że Kinga nigdy miśkami się nie bawiła. Co z resztą każdy wie.
Fedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShagga_80 wrote:I jeszcze coś, wracając do tematu prezentów...ja jak wspominałam 2 lata temu Siostrzeńcowi (Chrześniakowi i bratu tegorocznej Komunistki) dawałam kasę ale wiedziałam,że Jego rodzice dobrze wydają...a np pamiętam,że Brat mojego M za kase dziecka z Chrztu kupił aparat Oczywiście od dawna jest już nieczynny i of kors dziecko nie korzystało A jak drugie dziecko się Im urodziło (w zeszłym roku) to zaraz po Chrzcie zrobili remont kuchni No comments
Też tak można
-
Shagga_80 wrote:Rucia wrote:Kfjatus wrote:A co do tematu komunijnego. W ubiegłym roku miałam komunię chrześniaka i dałam 1000 złotych. Chrzestnym był mój brat i też dał 1000 zł i kupił jeszcze Biblię.
Moja koleżanaka ma komunię chrześniaczki i kupuje jej tableta. Niektórzy kupują smartfony lub aparaty.
Chyba wszystko zależy od sytuacji finansowej, zwyczajów rodzinnych, ale też potrzeb czy bliskości małego komunisty/ki. Decyzja niby indywidualna, ale trochę narzucona...
Moja dziecina dostała hmm ... prezent że tak powiem zupełnie do bani, czyli Misia Walentynkowego 180cm.
Ja pamiętam,że dostałam od cioci Pajacyka - maskotkę (m.in bo chyba,kasę też) i strrrrraaaaaaaasznie go lubiłam...a w ogóle to moja koleżanka dostała od koleżanki mamy (te naście lat temu of kors) UWAGA majtki
Równo pod sufitem ta kobita to nie ma
Ciebie to te majtki prześladują
zbikowa, Shagga_80, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:Rucia wrote:Kfjatus wrote:A co do tematu komunijnego. W ubiegłym roku miałam komunię chrześniaka i dałam 1000 złotych. Chrzestnym był mój brat i też dał 1000 zł i kupił jeszcze Biblię.
Moja koleżanaka ma komunię chrześniaczki i kupuje jej tableta. Niektórzy kupują smartfony lub aparaty.
Chyba wszystko zależy od sytuacji finansowej, zwyczajów rodzinnych, ale też potrzeb czy bliskości małego komunisty/ki. Decyzja niby indywidualna, ale trochę narzucona...
Moja dziecina dostała hmm ... prezent że tak powiem zupełnie do bani, czyli Misia Walentynkowego 180cm.
Ja pamiętam,że dostałam od cioci Pajacyka - maskotkę (m.in bo chyba,kasę też) i strrrrraaaaaaaasznie go lubiłam...a w ogóle to moja koleżanka dostała od koleżanki mamy (te naście lat temu of kors) UWAGA majtki
Równo pod sufitem ta kobita to nie ma
moja tesciowa na slub dostała szklanki takie bez ucha, pamiętacie? tylko nie przeźroczyste tylko porcelanopodobne ZAWINIETE W GAZETE... no ja bym chyba wolała z samymi kwiatkami przyjść...
Rucia lubi tę wiadomość
-
Rucia wrote:Beata wrote:och zdecydoanie narzucona przez dzisiejsze czasy,
bo kto by pomyslał ja za moich czasów zebrałam 120 zł od wszystkich gosci plus jakies łańcuszki pierścionki,
a teraz człowiek sie szczypie ze dla chrześnicy 1000 to za mało
Becia to wszystko też zależy od rodziców, jak mądrze wychowują dziecko, i w jaki sposób wytłumaczą mu, że komunia to nie czas prezentów, tylko duchowe przeżycie przyjęcia Pana Boga.
Gdyby Kini ktokolwiek kupił tblet czy laptopa, to chyba bym się pod ziemię zapadła Dlatego obrałam swoją metodę prezentową, i jestśmy mega szcześliwi, bo otrzymała same komunijne podarunki, troszkę złota, 2 zagarki, ksiażkę o chrześcijańastwie, od Nas rower, no i ten nieszczęsny walentynkowy misiek
Ruciu podziwiam Cię za to naprawdę ale wygląda na to że ja chyba za mało religinja i uległam konsumpcjonizmowi, bo jednak nie byłabym zadowolona gdyby dostała 3 łańcuszki których nigdy nie załozy
(mam nadzieję że mnie nie zbesztasz)Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyBeata wrote:och zdecydoanie narzucona przez dzisiejsze czasy,
bo kto by pomyslał ja za moich czasów zebrałam 120 zł od wszystkich gosci plus jakies łańcuszki pierścionki,
a teraz człowiek sie szczypie ze dla chrześnicy 1000 to za mało
Kochana, weź pod uwagę,że była denominacja więc pewnie dostałaś w tysiącach Mnie nie wydaje że teraz daje się jakoś bardzo dużo...przynajmniej nie w mojej rodzinie...ale jak słyszę właśnie o laptopach (koszt ok 3 tys) czy O ZGROZO quadach to, to to już mega przegięcie...nie obrażając nikogo prezenty w stylu Quad czy ostatnio mega modne trampoliny to dla mnie jakaś pomyłka!
-
nick nieaktualnyBeata wrote:Rucia wrote:Beata wrote:och zdecydoanie narzucona przez dzisiejsze czasy,
bo kto by pomyslał ja za moich czasów zebrałam 120 zł od wszystkich gosci plus jakies łańcuszki pierścionki,
a teraz człowiek sie szczypie ze dla chrześnicy 1000 to za mało
Becia to wszystko też zależy od rodziców, jak mądrze wychowują dziecko, i w jaki sposób wytłumaczą mu, że komunia to nie czas prezentów, tylko duchowe przeżycie przyjęcia Pana Boga.
Gdyby Kini ktokolwiek kupił tblet czy laptopa, to chyba bym się pod ziemię zapadła Dlatego obrałam swoją metodę prezentową, i jestśmy mega szcześliwi, bo otrzymała same komunijne podarunki, troszkę złota, 2 zagarki, ksiażkę o chrześcijańastwie, od Nas rower, no i ten nieszczęsny walentynkowy misiek
Ruciu podziwiam Cię za to naprawdę ale wygląda na to że ja chyba za mało religinja i uległam konsumpcjonizmowi, bo jednak nie byłabym zadowolona gdyby dostała 3 łańcuszki których nigdy nie załozy
(mam nadzieję że mnie nie zbesztasz)
Ja Siostrzenicy (wspominanej wcześniej) kupiłam na Chrzest złoty łańcuszek z Matką Boską...obstawiam,że nigdy dotąd nie nosiła go,ale kiedyś będzie , jestem pewna...biżuterii dla Dziewczynki nigdy za dużo
PS. Mauysiu - koszmar z majtkami już prawie za mną, zostawiłam sobie dwie pary a resztę (5 par) moja Mama wzięła
zbikowa, Rucia, Kfjatus, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBeata wrote:Rucia wrote:Beata wrote:och zdecydoanie narzucona przez dzisiejsze czasy,
bo kto by pomyslał ja za moich czasów zebrałam 120 zł od wszystkich gosci plus jakies łańcuszki pierścionki,
a teraz człowiek sie szczypie ze dla chrześnicy 1000 to za mało
Becia to wszystko też zależy od rodziców, jak mądrze wychowują dziecko, i w jaki sposób wytłumaczą mu, że komunia to nie czas prezentów, tylko duchowe przeżycie przyjęcia Pana Boga.
Gdyby Kini ktokolwiek kupił tblet czy laptopa, to chyba bym się pod ziemię zapadła Dlatego obrałam swoją metodę prezentową, i jestśmy mega szcześliwi, bo otrzymała same komunijne podarunki, troszkę złota, 2 zagarki, ksiażkę o chrześcijańastwie, od Nas rower, no i ten nieszczęsny walentynkowy misiek
Ruciu podziwiam Cię za to naprawdę ale wygląda na to że ja chyba za mało religinja i uległam konsumpcjonizmowi, bo jednak nie byłabym zadowolona gdyby dostała 3 łańcuszki których nigdy nie załozy
(mam nadzieję że mnie nie zbesztasz)
Nie no coś ty. Nasza Kinga w zasadzie wszystko ma, i dlatego chcieliśmy takie prezenty a nie inne, więc nie potrzebny jej ani laptop, ani tablet, ani aparat, ani nic z tych rzeczy, bo to wszystko ma i średnio ją to interesuje. Aparatu używa jak jedzie na wycieczkę klasową, telefonu też, na tablecie czasami pogra, a mały lptopik się kurzy ( dostała po mnie w spadku ).
Shagga_80, Beata, Kfjatus, Fedra lubią tę wiadomość
-
Zbikowa ale za czasów Twojej teściowej to były wlasnie takie prezenty nikt nie dawał wtedy kasy wiec wtedy to zupełna normalka
Szaguś marz rację była ale ja już nie pamiętam jak to było podałam taki synonim tego ile moglam wtedy dostać tak mi się kojarzy
a co do quadów to hmmm my mieliśmy komunię chrześniaka 5 lat temu i to jego rodzice wymyślili zebyśmy kupili mu własnie Quada kosztował pamietam jak dziś 3300 ale składaliśmy sie my chrzestna i rodzice jego
sama nigdy bym na to nie wpadła....Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
