plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
mala29_ wrote:hej laseczki ja jestem już z pracy
co tam słychać u was. Co się dzieło jak mnie nie było? Szybciutko zdawać mi relacje
zostałam posądzona o homofobie wobec kota Ruci i ten fakt zdominował mój dzień
poza tym była Fredzia powiedzieć że czeka na telefon z kliniki w sprawie następnego badania.
a jak Twój dzień w nowej pracy?Ilona lubi tę wiadomość
-
Ale co z maluszkiem Fedry rozwija się dobrze już czy serduszko było już widać?
A u mnie w sumie pomału nudna ta praca ale nie jest to dla mnie nowa praca bo ja już wcześniej w niej pracowałam.zbikowa, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
Jestem
i od razu wiem ze nic nie wiem...
to znaczy lekarz powiedział ze ładnie beta przyrosła i progesteron...
mam nadal brać leki w dawkach jakie brałam...
kolejna wizyta dopiero 11 czerwca jak dla mnie to nieskończoność i teraz już nie wiem czy gin chce mnie nerwowo wykończyć czy az tak dobrej myśli jest sama nie wiem...
ja z własnej nie przymuszonej woli idę we wtorek na betę i progesteron bo mnie to przynajmniej troche uspokoi...
Mała serduszka we wtorek nie widziałam w sumie nic nie widziałam oprócz 5 mm pęcherzyka ciążowego...
11 czerwca sądny dzień wóz albo przewóz najgorsze ze to jest parę dni przed chrzcinami i jak pójdzie coś nie tak to nie wiem co zrobie
to chyba tyle jestem mega wykończona psychicznie
oczywiście we wtorek napiszę jakie wyniki bety i progesteronu...
no nic trzymajcie się ciepło i niech Wasze fasolki rozwijają się prawidłowo a Tym które ich jeszcze nie maja niech szybko w Was zakiełkują :*zbikowa, karoam, Ilona, mala29_, Selena, Kfjatus, sylwia1985, Kaja, aga83, Rucia, Blondi22, Shagga_80, aisa, Sandraa, mauysia, Amicizia, polarmiś, kiti, gadgeta lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:Jestem
i od razu wiem ze nic nie wiem...
to znaczy lekarz powiedział ze ładnie beta przyrosła i progesteron...
mam nadal brać leki w dawkach jakie brałam...
kolejna wizyta dopiero 11 czerwca jak dla mnie to nieskończoność i teraz już nie wiem czy gin chce mnie nerwowo wykończyć czy az tak dobrej myśli jest sama nie wiem...
ja z własnej nie przymuszonej woli idę we wtorek na betę i progesteron bo mnie to przynajmniej troche uspokoi...
Mała serduszka we wtorek nie widziałam w sumie nic nie widziałam oprócz 5 mm pęcherzyka ciążowego...
11 czerwca sądny dzień wóz albo przewóz najgorsze ze to jest parę dni przed chrzcinami i jak pójdzie coś nie tak to nie wiem co zrobie
to chyba tyle jestem mega wykończona psychicznie
oczywiście we wtorek napiszę jakie wyniki bety i progesteronu...
no nic trzymajcie się ciepło i niech Wasze fasolki rozwijają się prawidłowo a Tym które ich jeszcze nie maja niech szybko w Was zakiełkują :*
Izuś, najwyraźniej lekarz jest bardzo dobrej myśli. Nikt by przecież tak człowieka bez powodu nie zwodził.
Naprawdę nie wyobrażam sobie co czujesz - bo ja, kompletnie obca Ci osoba, jestem zupełnie wytrącona z równowagi tym ciągłym czekaniem na dobre wieści w sprawie Twojego malca. Musisz być heroską, żeby nie powiedzieć heroiną
Ja dziś odetchnęłam z ulgą. Mam nadzieję ze Ty tez choć troszkę.Shagga_80, aisa lubią tę wiadomość
-
zbikowa wrote:Fedruś, Kochana, jestęs bardzo silną kobietą. Wytrzymasz, dasz radę. wierzymy w to, że bedzie dobrze.
czekamy na betę :*
Zbiczku Kochany chciałabym wierzyć ze jestem silna ale niestety z dnia na dzień jest coraz gorzej ta nie pewnośc mnie zrzera od środka dzisiaj się nawet pokłóciłam z moim w sklepie po prostu nie wytrzymałam...
a teraz siedzę w domu sama i ryczę z bezsilności ze nie mogę nic zrobić...
to jest okropne...polarmiś lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:zbikowa wrote:Fedruś, Kochana, jestęs bardzo silną kobietą. Wytrzymasz, dasz radę. wierzymy w to, że bedzie dobrze.
czekamy na betę :*
Zbiczku Kochany chciałabym wierzyć ze jestem silna ale niestety z dnia na dzień jest coraz gorzej ta nie pewnośc mnie zrzera od środka dzisiaj się nawet pokłóciłam z moim w sklepie po prostu nie wytrzymałam...
a teraz siedzę w domu sama i ryczę z bezsilności ze nie mogę nic zrobić...
to jest okropne...
nie jestem w stanie sobie wyobrazić co teraz czujesz, to musi być na prawdę ciężkie. ale jeszcze tylko kilka dni. kilka pare małych dni i wszystko będzie dobrze.
głaszczę po pysiu i przytulam Cię mocno. -
Dziękuje dziewczyny na prawdę...
ale nie mówcie ze jestem dzielna czy też że jestem "heroiną"bo to nieprawda...
wierzcie mi ja bym chciała juz wiedzieć w tą lub w tamtą...
a czy mój gin jest dobrej myśli nie wiem po każdej wizycie powtarza ze trzeba walczyć i być cierpliwym i spokojnym ale wiadomo ze najgorsze tez trzeba brać pod uwagę...
dlaczego ja nie mogę się cieszyć ciazą jak inne dziewczyny???
dlaczego ja zawsze musze mieć pod górkę i to nie wiadomo czy będzie szczęśliwe zakończenie...
przepraszam ze tak ględze ale ja naprawdę nie daje rady...
sylwia1985, Blondi22, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
cześć
Fedra niby nic nie wiesz, ale przynajmniej jest cały czas szansa. Musi być dobrze, bo nie przyjmuje do wiadomości innej opcji. Cały czas o Was myślę i w duchu proszę, aby się wszystko szczęśliwie skończyło. Buziaki.👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
Kochana nie wiem co ci powiedzieć. Może Bóg ma jakiś plan i powoli przygotowuje cię do niego. Uczy cię tym samym cierpliwości, wytrwałości, walki. Sama już nie wiem, w sumie świat nigdy nie był sprawiedliwy i zawsze ci dobrzy ludzie mieli pod górkę.
aisa lubi tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
Mała moje całe życie to nauka cierpliwości, wytrwałości i walka... ale ile można...
najgorsze jest to że może być tak że 11 czerwca po wizycie trafie do szpitala a w sobotę na chrzcinach będe musiała być dzielna i się do wszystkich uśmiechać...
uprzedziłam już szwagierkę zeby miała to na uwadzę...
ale znając mnie to się na szpital nie zgodze od razu i pójdę do piero po chrzcinach sama już nie wiem co gorsze i o czym ja myślę...
już w mojej głowie są same czarne scenariusze a tak bym chciała zeby było dobrze...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi