plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
tak koczku wiem ogólnie się staram ale własnie o to chodzi że jak złapie doła z jakiegoś powodu i wtedy jest kilka czynników stresogennych to już jest mega wybuch, na codzień staram sie wszystko brac na lajt i dlatego czasem sie uzbiera, a do tego wiecie jak dochodzi stres przy staraniu, a potem jak sie jeszcze okazuje że cvałkiem nie można to już masakra człowiek czuje sie nie spełniony
zaraz coś dopiszęOliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
ja wiem z eto sie zbiera zbiera i w koncu trzeba wybuchnąc ale ja wtedy sprzątam i cicho pod nosem płacze i po 30 min jetsem rozładowanaBeata wrote:tak koczku wiem ogólnie się staram ale własnie o to chodzi że jak złapie doła z jakiegoś powodu i wtedy jest kilka czynników stresogennych to już jest mega wybuch, na codzień staram sie wszystko brac na lajt i dlatego czasem sie uzbiera, a do tego wiecie jak dochodzi stres przy staraniu, a potem jak sie jeszcze okazuje że cvałkiem nie można to już masakra człowiek czuje sie nie spełniony
zaraz coś dopiszę -
Hej dziewczynki.
Ja na sekundę. Niezawodna @ przyszła jak co miesiąc od 3 lat i już nic nie uchroni mnie przed HSGMój plan na najbliższe tygodnie: przebrnąć przez @, przebrnąć przez HSG a potem wakacje - nieodwołalne
Wczoraj mieliśmy kolejny etap w Ośrodku Adopcyjnym i choć myślałam, że to ja jestem motorem napędowym adopcji - to na wypowiedzi Wojtka pani psycholog reagowała słowami: "Proszę! Kandydat idealny!". Takiego mam męża. O!
Buziaki.a-koczek, mauysia, plemniczka, zbikowa, Selena, aisa, Beata, Rucia, Fedra, Shagga_80, Kfjatus, aga83, Gunia, kiti, gadgeta, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
hej. Feddrus miło Cie widziec kochana...
Beciu Ciebie tez witam szczegolnie bo dawno Cie nie widzialam.
Witam tez wszystkie inne babeczki i nową kolezanke.
Sorki ze znowu marudze ale juz trace sily i wiare. Wczoraj juz nie bylo plamien a dzisiaj od rana znowuJestem zdezorientowana, niepewna, załamana. Tak trudno o optymizm w mojej sytuacji. Ach nie wytrzymam do czwartku
mauysia, Beata, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ola_czeka wrote:Hej dziewczynki.
Ja na sekundę. Niezawodna @ przyszła jak co miesiąc od 3 lat i już nic nie uchroni mnie przed HSGMój plan na najbliższe tygodnie: przebrnąć przez @, przebrnąć przez HSG a potem wakacje - nieodwołalne
Wczoraj mieliśmy kolejny etap w Ośrodku Adopcyjnym i choć myślałam, że to ja jestem motorem napędowym adopcji - to na wypowiedzi Wojtka pani psycholog reagowała słowami: "Proszę! Kandydat idealny!". Takiego mam męża. O!
Buziaki.
To daj znać na kiedy ustalisz HSG.
What do you mean mówiąc "wakacje - nieodwołalne"? Wakacje w sensie urlop czy wakacje od innych rzeczy?
Raz jeszcze powiem: więcej lizusostwa! A kiedy kolejna wizyta kontrolna z ośrodka?
PS) Ale pytaniowo-roszczeniowy ten mój post... Pardą!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2013, 10:42
-
plemniczka wrote:hej. Feddrus miło Cie widziec kochana...
Beciu Ciebie tez witam szczegolnie bo dawno Cie nie widzialam.
Witam tez wszystkie inne babeczki i nową kolezanke.
Sorki ze znowu marudze ale juz trace sily i wiare. Wczoraj juz nie bylo plamien a dzisiaj od rana znowuJestem zdezorientowana, niepewna, załamana. Tak trudno o optymizm w mojej sytuacji. Ach nie wytrzymam do czwartku
aisa, Fedra, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
ok jestem wiec kończę temat
pamietasz koczku jak jeszcze nie wiem może ze 3 tygodnie temu był temat o tym jak reagujemy na inne małe dzieci i kobiety w ciąży?
pamiętasz co Ci wtedy napisałam? ze kompletnie nic takiego nie odczuwam, ale chyba jednak zaczynam
półtora tygodnia temu urodził sie synek mojemu bratu, potem dowiedziałam sie że moja siostra cioteczna jest 3 raz w ciazy
i pomimo ze kocham te dzieciaki są boskie i cudne to w domu ogarnia mnie płacz że czemu inni mają a ja jednak nie mogę miec więcej?
wczoraj byliśmy u babci na 80 i kolejna ciocia podsumowała ze już tylko my z rodziny zostaliśmy z jednym dzieckiem tez zrobiło mi się smutno
wiecie co już nawet nie pogniewałabym się za bliźniaki
choć wiem że powinnam docenić to co mam, moją 3osobową rodzinkę moją najkochańczą i ambitna córcię ale ja własnie dla niej cały czas pragnę rodzeństwa, ona mnie pociesza i nadal wierzy i mówi że jesZcze będziemy mielizbikowa, aisa, Fedra lubią tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
a-koczek wrote:ja wiem z eto sie zbiera zbiera i w koncu trzeba wybuchnąc ale ja wtedy sprzątam i cicho pod nosem płacze i po 30 min jetsem rozładowana
tak kochana masz rację tylko tak jak napisałaś Ty masz trochę czasu odpoczynku od meza i zdąrzysz za nim zatesknić i sie nie złościć o byle pierdołę, a ja mam go na okrągło przy sobie, wiec jak jest mi ciżeko to muszę to rozładować właśnie na nimOliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
Betako ja osttnio z tego powodu tez płaczę po kątach mój m tego nierozumie że gdy pyta sie swojej siostry: jak kolejna wizyta u lekarza albo jak się czuje czy czuje ruchy itp to jakby noż w plecy mi wbijał a najgorsze jest to gdy teściowa do mojej córki mówi bedizesz miała siostrzyczke i braciszka u kasi to krew mnie zalewa ale wtedy wychodze z tego towearzystwa i juzBeata wrote:ok jestem wiec kończę temat
pamietasz koczku jak jeszcze nie wiem może ze 3 tygodnie temu był temat o tym jak reagujemy na inne małe dzieci i kobiety w ciąży?
pamiętasz co Ci wtedy napisałam? ze kompletnie nic takiego nie odczuwam, ale chyba jednak zaczynam
półtora tygodnia temu urodził sie synek mojemu bratu, potem dowiedziałam sie że moja siostra cioteczna jest 3 raz w ciazy
i pomimo ze kocham te dzieciaki są boskie i cudne to w domu ogarnia mnie płacz że czemu inni mają a ja jednak nie mogę miec więcej?
wczoraj byliśmy u babci na 80 i kolejna ciocia podsumowała ze już tylko my z rodziny zostaliśmy z jednym dzieckiem tez zrobiło mi się smutno
wiecie co już nawet nie pogniewałabym się za bliźniaki
choć wiem że powinnam docenić to co mam, moją 3osobową rodzinkę moją najkochańczą i ambitna córcię ale ja własnie dla niej cały czas pragnę rodzeństwa, ona mnie pociesza i nadal wierzy i mówi że jesZcze będziemy mieli -
A-koczku, Beciu, no to macie nad czym pracować, dziewczyny, bo osoby ciężarne nie znikną z Waszego otoczenia. A Twój mąż A-koczku pyta o to siostrę, bo się troszczy o nią i cieszy się jej szczęściem.
Mam nadzieję, że uda się Wam pokonać to przekonanie, że (jak brzmi jeden z tematów na "ogólnych" na naszym forum) "prześladują Was ciężarne".
Ale sądzę, że zamykanie oczu, gdy mija się na ulicy kobietę w ciąży, albo wychodzenie z pokoju, jak ktoś o ciąży rozmawia, to jest raczej średnie rozwiązanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2013, 10:57
Fedra, Shagga_80, Gunia, kiti lubią tę wiadomość
-
oLU cieszę sie że tak fajnie prZebiegła wizyta,mam nadzijeę ze wszystko pójdzie jak należy
p.s. ale nie odpowiedziałas na moje już raz zadane pytanie własciwie w czym jest problem u Ciebie to już pewne w 100% że nie miożecie miec własnych czy nie chcecie już tracic sił na to?
tak czy siak życzę z całego serducha zebyście stali sie rodzicami :*
Plemniczko kochana trzymaj sie my pomożemy Ci przetrwać, tu naprawdę jest ogromne wsparcie i można odreagowac :*
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
osttnio powiedziłam mojemu że jezeli teraz sie nieuda to koniec stran ze nawet odpuszczam sobie sex na jakis czas bo jest to ponad moje siły wiec nawet moj stara sie aby w moim towrzystwie unikany był temat ciązy bo jego rodzina niewie ze my sie staramy ale on jakos sprytnie zmienia zawsze temat
-
mauysia wrote:A-koczku, Beciu, no to macie nad czym pracować, dziewczyny, bo osoby ciężarne nie znikną z Waszego otoczenia. A Twój mąż A-koczku pyta o to siostrę, bo się troszczy o nią i cieszy się jej szczęściem.
Mam nadzieję, że uda się Wam pokonać to przekonanie, że (jak brzmi jeden z tematów na "ogólnych" na naszym forum) "prześladują Was ciężarne".
Ale sądzę, że zamykanie oczu, gdy mija się na ulicy kobietę w ciąży, albo wychodzenie z pokoju, jak ktoś o ciąży rozmawia, to jest raczej średnie rozwiązanie.
takze luz naprawdę w tej kwestii ja nadal sie rozczulam nad dziećmi i podziwiam kobiety ciężarnemauysia lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
plemniczka wrote:hej. Feddrus miło Cie widziec kochana...
Beciu Ciebie tez witam szczegolnie bo dawno Cie nie widzialam.
Witam tez wszystkie inne babeczki i nową kolezanke.
Sorki ze znowu marudze ale juz trace sily i wiare. Wczoraj juz nie bylo plamien a dzisiaj od rana znowuJestem zdezorientowana, niepewna, załamana. Tak trudno o optymizm w mojej sytuacji. Ach nie wytrzymam do czwartku
ja jak sie pytałam o brązowe plamienia to lekarz mi powiedział "niestety musi to Pani nerwowo przeżyć"... do tego pomógł mi neopersen...
Plemniś a przypomnij mi dostajesz jakiegoś dupka czy lutka?Shagga_80 lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi