plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny fajnie, że poruszyłyście temat podziału obowiązków...
Znacie mnie i wiecie, że nie raz narzekałam.
Mój W. wywodzi się z domu o tradycji typowo śląskiej gdzie podział obowiązków był wyraźny i do tego mieszkał od urodzenia na wsi więc wiem, że nie ma sensu rewolucji żadnej robić.
Uważam, że przez ten cały czas odkąd jesteśmy razem W. robił dużo więcej niż przeciętny mężczyzna tak w tym wieku jak i w takim środowisku wychowany.
Potrafi wyprać, potrafi pozmywać naczynia,czasami coś ugotuje...
Rano gdy śpię, to otworzy nasze kury i kurczaki, poda im jeść.
Kobieta w związku z tradycyjnym podziałem ról nie ma zbyt wiele pomocy od mężczyzny.
Powiem Wam, że jak chodziłam do pracy, to chłopcy potrafili posprzątać co nieco i nawet posiłki były przygotowane...podjeżdżali po mnie gdy miałam do 22:00, w aucie jadłam kolacyjkę, bo na obiad nie miałam wcześniej czasu i w domu już tylko prysznic i spać.
Jak z młodym byliśmy w Klinice, to miałam zrobione zakupy, pranie wyprane i wyprasowane przywiezione- nie mogę powiedzieć...
Do niedawna ja spędzałam czas w domu i to ja przejęłam obowiązki, moje zmęczenie wynikało z tego, że wciąż robiłam to samo...cały czas...teraz chociaż idę na 4 godzinki do pani Lusi, to wiem, że mam czas i dla domu i na swoje sprawy.
W. od zawsze jak ja nie mam ochoty robi duże zakupy, i przyznam, że robi najlepsze zakupy pod słonkiem...wg. listy i poza nią...tanio i przyjemnie...ja nie lubię zakupów i ciuchowych i spożywczych, bo widzę jak mi kasa ucieka a tak? W. patrzy na te długie nieszczęsne paragony hihi
Szkoda, że sprzątania mam dużo, bo gdybyśmy wszyscy szanowali porządek byłoby inaczej ale jest jak jest...
Ogródek należy do mnie więc wczoraj nie było mnie tutaj, bo dzieliłam i odnawiałam truskawki...mam póki co ponad 250 krzaczków...70 zupełnie nowych, 130 sztuk starszych i młodszych, bo musiałam pouzupełniać ubytki,oraz z 40-50 z wiosny tego roku...
W przyszłym roku liczę na udane zbiory, bo w tym zjadaliśmy na bieżąco
Teraz królują maliny więc wszystko na malinowo:-)
Podsumowywując...przyznam, że jak widzę, że W. wyciera mi garnki i sam od siebie zmywa mi naczynia czuję ogromne poirytowanie!
Czasem nawet na niego krzyknę i nawet raz wpadłam w dziką furię.
Taka już jestem ale później obracamy to w żart...
Wzięłam sobie do serca to, że kiedy nie pracuję w domu obowiązki w 100% są moje ale W. wówczas musi się troić i dwoić, byśmy nie odczuli dyskomfortu finansowego...i tak jest.
Może na początku obowiązki pani domu wydawały mi się bardzo przyjemne, młoda byłam, ambitnie do tego podchodziłam...wszystko było nasze i dla nas a teraz już chyba te największe emocje opadły...
Dlatego fajnie mi się czyta o Waszych M. sprzątających w domu i pomagających od lat w obiedzie ale Wy pracowałyście i pracujecie a ja siedziałam dotąd w domu...
Chwalę sobie ten model związku, bo jesteśmy rozsądni, i tak jak ja idę pomóc przy cięciu drzewa ryzykując utratę palca tak Wili gotuje dla nas czasem coś dobrego i zmywa naczynia
Każda sytuacja jest inna i każdy uznaje co innego...
Dodi życzę Ci byś wypracowała, wróć, byście wypracowali sobie Was model rodzinny...mocno za to trzymam kciuki kochana!!!!
Zatem staję w obronie wzorca z podziałem ról aczkolwiek w granicach rozsądku i wówczas gdy oboje partnerów się na to godzi aczkolwiek w momencie gdy już oboje pracują podział lekko zachwiany w proporcjach zostaje...w czasie nieobecności któregoś z małżonków drugi bez bicia przejmuje wszystko na siebie i odwrotnie....
Buzi buzi dziewczynki
Sandraa, Dodi, aisa, Gunia, Spero, Rucia, Fedra, Ilona, a-koczek, Libra, Muska lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny
niestety nienadrobie was ;( korzystam z tego z emam meża w domku wiec nie zagladam do was . I amły remont ,wczoraj pogrze , w poniedziałek urodziny kubusia sa. wiec troche na głowie.
mam nadzieje że u was dobrze wszytko ;*
a z moich nowosci to dzis poczułam pierwszy raz kopniaki juz takie mocne ze jak dotknielam brzucha to było czuc
Gunia, aisa, jeju, Sandraa, Fedra, Shagga_80, Kfjatus, Rucia, Selena, Dodi, kopciuszek126, Ilona, a-koczek, mauysia, Kaja, Libra, Muska lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja
Blondi, widze, że Twoja ciąża jest już pełnoletniaZ tej okazji dzieciątko zafundowało Ci kopniaka
gratulacje!
No i wszystkiego najlepszego dla Kubusia!
Udanego i szybkiego remontu życzę, no i zaglądaj czasem
Co do podziału obowiązków to nie moge narzekać na mojego M.
Dziś będziemy mieć gości, pogoda ok więc będzie gril.
Przyjemnie spędzonej niedzieli życzeGunia, jeju, Sandraa, Kfjatus, Blondi22, Dodi, Ilona, Kaja lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Nie wypowiem się o podziale obowiązków bo jakoś tak oczywisty (oklepany) temat, ale podobało mi się co Muzi napisała
My też będziemy mieć dziś gości tylko mnie to nie cieszyObydwoje z A. mamy dużo pracy papierkowej, terminowej, goście przychodzą na obiad i wiem, że posiedzą bardzo długo
Więc oprócz obiadu na 8 osób to jeszcze i przystawki wymyślam i przepisu na ciacho ze śliwkami szukam.
Ech nic to, rzadko nas odwiedzają więc do ich przyjścia na pewno poprawi mi się humor i pogodzę ze swym losem Wiecznie Spóźnionej hehe
No i my spędzimy dzień w mieszkaniu więc atrakcji nie będzie
Bawcie się dobrze, Aisko!
Blondi też zauważyłam 18-tkę, fajnie, że dzidziuś kopie(nie wyobrażam sobie tego uczucia, ale myślę, że jest przewspaniałe)
Również życzę Kubusiowi wspaniałych Urodzin!
A wszystkim czytającym spokojnej, leniwej lub intensywnej (jak kto woli) niedzieli
Ciekawe, czy grzyby się pojawiają...aisa, jeju, Sandraa, Fedra, Shagga_80, Pismak, Kfjatus, Blondi22, Dodi, Ilona, Libra lubią tę wiadomość
... 21 cykl na Ovu. A w dupę z tym... -
Hej dziewczyny:D Najpierw chce Wam powiedziec, ze mamy kolejna dziewczyne na forum, ktorej sie udalo!!
Mam tez do Was takie pytanie. Zawsze nastawialam sobie budzik i mierzylam temp o 7.00 ale dzisiaj niestety nawet go nie slyszalam i zmierzylam o 9.00 jak sie tylko obudzila. Byl to pierwszy pomiar przed wstaniem z lozka. Czy taka temp wpisuje sie do wykresu, czy jest ona niewazna?
-
Co do temp. to ona rośnie po godz. 7-mej i nie ma już znaczenia czy się śpi czy nie, przynajmniej tak jest u mnie...jednakże niewykluczone, że u Ciebie taka temp. jest tak czy tak i o godz.6-tej...zobaczymy co dalej, żeby się udało mocno trzymam kciuki! Może jutro też będzie taka wysoka...niech niech...
-
Klaudiaa wrote:Hej dziewczyny:D Najpierw chce Wam powiedziec, ze mamy kolejna dziewczyne na forum, ktorej sie udalo!!
Mam tez do Was takie pytanie. Zawsze nastawialam sobie budzik i mierzylam temp o 7.00 ale dzisiaj niestety nawet go nie slyszalam i zmierzylam o 9.00 jak sie tylko obudzila. Byl to pierwszy pomiar przed wstaniem z lozka. Czy taka temp wpisuje sie do wykresu, czy jest ona niewazna?
Wpisz tą temp., i zaznacz odpowiednią godzinę, kółeczko będzie niezamalowane... 21 cykl na Ovu. A w dupę z tym... -
Szybkie ciacho ze śliwkami....to już podaję...
Kostkę masła 200 g. z cukrem w ilości 150 g (kryształ) wymieszać na gładką masę.
Pojedynczo wbijać całe jajka...w ilości 5-6 sztuk w zależności od wielkości...po tym jak wszystko pięknie się wymiesza można już wsypywać mąkę tortową czy też Baśkę w ilości 400g jak to ja używam rozmieszaną z proszkiem do pieczenia- proszku dodać albo całe opakowanie na 0,5 kg ciasta albo połowę takiego prochu na cały kg przewidzianego.
Wymieszać ładnie i jak będzie odrobinę za ciężko się mieszać dodać 50 ml wody mineralnej.
Posmarować blachę i wyłożyć masę na nią a na masę powrzucać śliwki uprzednio posypane cukrem, jak gdyby panierowane w cukrze...żeby ciasto nie było tylko kwaśne od śliwek można dodać jabłko pokrojone w księżyce ale wąskie...takie półplastry jakby grubości 0,5 cm...nie wiem czy da się to zrozumieć co piszę...wrzucam owoce przypadkowo ale tak by pokryły ciasto ale powstawały miejsca gdzie widać ciasto, by miało gdzie ładnie wyrosnąć pomiędzy owocami...piekę w 180 stopniach...ciasto jest takie jakby babkowe...na górę posypuję cukrem pudrem ale już zimne...
Można dodać aromat do ciasta ale ja z reguły daję cukier waniliowy.
Przepis jest przewidziany na taką blachę 2/3 duże płaskiej prostokątnej...nie wiem jakie to wymiary....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2013, 13:34
Rucia, Sandraa, Gunia, Kfjatus, Spero, Ilona, Libra, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Ruciu, a o ile masz zaniżone te parametry odpowiedzialne za anemię? Bo ja np. mam notorycznie trochę obniżoną hemoglobinę i hematokryt - niby naprawdę minimalnie poniżej normy, ale za cholerę nie mogę tego podwyższyć.
Mayśka Erytrocyty mam 3,5 ( 3,7 - 51 ) Hemoglobina 10,7 ( 12,0 - 16,0 ) Hematokryt 31 ( 37 - 47 )
Dodi wrote:- Rutosławo nie miałam pojęcia że tak w kuchni szalejesz bo o mopie to już słyszałam ;_
Kurczaki chyba pójdę na jakieś kursy z gospodarstwa domowego, to wtedy już w ogólę będę idealną kurą domową
jeju wrote:Jak wizyta Rutosławy, przeszło badanie z glukozą?
Muzi bez najmniejszego problemu
Shagga_80 wrote:Co za dzień!!
Najpierw afera...a potem było tylko gorzej:-( siadlam z Kubusiem do rysowania,wycinania itd i to był jedyny miły akcent w dniu dzisiejszym...przed 16 wyszliśmy z domu na rower (tzn of kors tylko Młody jeździł)...nagle zaczęłam źle się czuć a odeszłam ledwo od bloku więc nie to że zmęczyłam się ...miałam wrażenie że coś chwieję się...ledwo doszłam do ławki...i już siedziałam i czekałam na M bo wkrótce miał wrócić...musiał zaprowadzić mnie do auta bo sama nie dałabym rady Wcześnie zadzwoniłam do Ginki czy mam pędzić do Szpitala czy coś...ale wkurzyla mnie bo zupełnie zbagatelizowala to a nawet nie zapytała o szczegóły..nawet nie wiem czy wiedziała z Kim rozmawia...masakra!Kazała tylko zmierzyć ciśnienie...więc zaraz pojechaliśmy do apteki ale ciśnienie miałam Ok...swoją drogą znów bez wsparcia M nie doszłabym od auta:-( Za jakiś czas zaczęłam lepiej się czuć i tylko dlatego nie pojechaliśmy do Szpitala ale dopiero teraz nieco mi.lepiej.A W międzyczasie zaczęły mnie boleć plecy w najgorszy dla mnie sposób W odcinku piersiowym ...prawie płakałam z bólu..powiem Wam że martwię się co się dzieje...i raczej już sama wychodzić z domu nie będę
A teraz na koniec dnia musiałam do Was zajrzeć i co?Kolejna niespodzianka !Skończył mi się limit danych internetu!Więc znów na komórce mecze się ...a i tu tylko patrzec jak skończy mi się limit!!
W środę zacznę nowy cykl rozliczeniowy dopiero
NIECH SIĘ TEN DZIEŃ KOŃCZY!!
Ja piedziu Shaggi błagam Cie uważaj na siebie, bo twoja sytuacja coraz bardziej mnie niepokoi. Mam nadzieję, że nie skończy się na przedwczesnym porodzie
Kaja wrote:tak mnie naszło teraz bedzie Apel !!!!!!!
Dziewczyny ,Kobiety już dawno nie było Fasolindy Łamiemy tą Złą passę i ruszamy z zagnierzdzeniem TAM gdzie Trzeba !!!!!! ogarnąć się Kobiety i te same słowa kieruję do Siebie Też
Dobrze gada! Dziewczyny do roboty !
aisa wrote:Ruciu, niezła pizza. Fajnie, że nie będzie powtórki z glukozy A teraz wcinaj buraki a nie pizze
Taki mam zamiarzgrzewka soku z buraków, buraki i jeszcze raz buraki
Libra wrote:Witam..
Ciężka noc minela... Siedzimy na lotnisku i czekamy na odlot..
Shagga uważaj na siebie:* oczywiście pozostałym ciężarnym też zycze dobrego samopoczucia
za starają e się trzymam kciuki, oby tym razem trafiły na swój cykl w dziesiątkę
Trzymajcie się ciepło:*
Libruś udanego urlopuOdpoczywaj i bzykaj się gdzie popadnie
AGA 30 wrote:Cześć dziewczynki!!!
Piszę do was z prośbą o usunięcie mnie z tabeli bo nie będę sie starała o malucha!!
Najbliższe dni pokarzą czy wogóle będę z Waflem bo naprawdę mam już dość jego chamstwa i wogóle!!!
W niedzielę jedzie do pracy i mam zamiar spakować jego rzeczy i zawieść do jego matki!!!
Od poniedziałku szukam pracy pełną parą!!!
Nie pytajcie o nic bo naprawdę mam dość!!
Z forum nie odejdę bo mi z wami fajnie !!!no chyba że laptopa oddam Waflowi więc nie bedę miała z czego pisac!!No tel jeszcze mi zostaje!!!
Miłego weekendu!!!Aga jeżeli faktycznie tak Cię wkurzył, to pokaż mu co Ty potrafisz. Wywieź jego rzeczy do mamusi, utrzyj mu nosa. Aaa i nienawidzę tekstów DAJ MI OSTATNIĄ SZANSĘ. Ile u Was ich było?
Mój meżu sam z siebie pomaga mi w domu, bo jest jeszcze większym pedantem niż ja ( sam mnie tego nauczył ), robi to bez żadnego ALE, przed chwilą ogarnął kuchnię, wyrzucił śmieci, wstawił naczynia do zmywarki, a wszystko to po to, abym mogła w spokoju do Was napisać
Dzień dobry !!!
Wczorajszy dzień w Radomiu był boski! Opaliłam się na klauna! Ryj czerwony oczy białe - GITESFotorelacja na fejsie
Miłej niedzieli dziewoje
Shagga_80, Fedra, Kfjatus, Dodi, Ilona, a-koczek, Libra, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rucia szalejesz...a jeśli nie chcecie żeby Wam buraczki zbrzydły to polecam jako matka dziecka walcząca z niedokrwistością w granicach 4,7-8,0 przy normie od 14-tu- burak w kapsułkach, nazywa się burak i produkuje go chyba herbapol ale nie mam pewności, sprawdźcie...to wywar z buraka...polecam, nam podnosił wyniki i to pięknie!100 % naturalny preparat.
Rucia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam Babeczki...jakąś godzinę temu (gdy leżałam na łóżku, podczas gdy mój Mąż po tym jak zrobił śniadanko i je zjedliśmy zaczął obierać włoszczyznę na rosół) weszłam do Was i napisałam mega posta...i szlag go trafił przed samym wysłaniem...i aż udało się udostępnić neta ze smarta na kompa i teraz pisze jeszcze raz
Chciałam odnieść się jeszcze raz do tematu obowiązków w domu (i mam nadzieję,że nie macie mi tego za złe)...jak zwykle piszę we własnym imieniu i o własnych odczuciach, nie neguję innego zapatrywania na sprawy itd...każdy robi jak Mu pasuje i szczerze mi nic do tego...ale po poście Muzi muszę się wytłumaczyć. Jak wspomniałam każdy robi jak Mu pasuje, mnie np nie pasuje żebym ja robiła wszystko a M tylko pracował...i to nie tylko, gdy pracowałam,ale również gdy siedziałam w domu nie pracując (i nie mając jeszcze Kuby)...ja uważam,że zajmowanie się domem jest pracą jak każda inna (a nierzadko nawet cięższą!) dlatego nie uważam,że skoro SIEDZĘ w domu to Mąż już do niczego nie musi się w domu poczuwać...oczywiście inna sprawa gdy np mój wraca padnięty z pracy po wielu godzinach, albo w ogóle w nocy, wiadomo,że wtedy zaganianie Go do czegokolwiek byłoby okrucieństwem...ale też nie popadam w skrajność, nie uważam,że podczas nieobecności M ja mam (zakładając ,że nie mam Kuby!) leżeć i pachnieć i czekać na Jego powrót, żeby On ugotował, pozmywał, posprzątał (a wiem,że bywa tak...bo tak u mojego znajomego było!).
Powiem więcej. Gdy urodziłam Kubę M miał być 2 tygodnie na urlopie,by mi pomóc, wtedy też On gotował, zmywał, sprzątał a ja miałam "tylko" zając się Kubą - karmić, przewijać...wieczorami wspólnie szykowaliśmy kąpiel Młodemu i kąpaliśmy Go...Kuba był kochanym dzieckiem, bo podczas jedzenia zasypiał i spał jakieś 2-2,5 h więc miałam czasu a czasu do odpoczynku. Po tygodniu urlopu M moja mama zaoferowała się,że wyręczy M (On jak nie pracował to nie zarabiał! Taką miał pracę,więc wiadomo,że nie było to zbyt dobre,żeby długo siedział w domu na urlopie)..tak więc moja Mama zaczęła nam pomagać i to Ona nam gotowała, zmywała a nawet prasowała...ja dalej miałam tylko Kubę...a M jak wracał do domu to On przejmował obowiązki mojej Mamy...ja dalej miałam dużo czasu...wreszcie zaczęły dopadać mnie wyrzuty sumienia, bo On biedny wraca z pracy i musi tyle robić a przecież ja mogłabym gotować, zmywać itd..i tak zaczęłam wyręczać Go...wreszcie wyszło, że M miał tylko robić zakupy a wieczorem przynieść wanienkę do pokoju, przytrzymać Młodego kąpania i wynieść wanienkę...a potem to już w ogóle zaczął sobie pozwalać i zaczęły się akcje, że poszedł na chwilę do sklepu, tudzież do Kogoś po coś...i wracał po piwku późno w nocy...nie trudno domyślić się,że wtedy już nawet kąpanie było na mojej głowie...a jak dodam fakt,że bywało,że Młody był chory (i trzeba było podawać leki, robić inhalacje) to wychodzi,że naprawdę miałam przekichane (jeśli któraś czytała mojego bloga,to tam wiele razy pisałam jak padam na twarz)..a wszystko dlatego,że On wiedział,że przecież ja sobie poradzę! A jakże, pewnie,że radziłam sobie! Tyle,że wtedy zaczęło bardzo źle się dziać w naszym małżeństwie i wiele razy myślałam o rozwodzie, a już na pewno nie myślałam o dalszym powiększaniu rodziny. NIGDY! Mówiłam!.
Dlatego teraz wiem,że drugi raz tego błędu nie popełnię, w moim domu M musi poczuwać się do obowiązków!
Na tę chwilę u nas jest tak, że ja sprzątam nieco w domu (pod Jego nieobecność) a więc układam zabawki,czy porozrzucane ubrania, gotuję obiad,a M zmywa po obiedzie (albo po kolacji dnia poprzedniego, jeśli ja nie miałam czasu...czytaj zajęłam się ovu zamiast robotą). Zakupy tez robi głównie On, Kuba kąpie się ze mną w wannie,ale to M przychodzi po Niego,bo "mama ma dzidzi" i nie może zanieść Go do pokoju.A w weekend to już w ogóle głównie On się wykazuje...w sobotę rano jedzie po zakupy, robi nam śniadanie a zaraz sprzątamy oboje, z tym,że ja mam tę lżejszą część - sprzątanie rzeczy z foteli, podłóg itd M sprząta łazienkę, kuchnię, WC i odkurza mieszkanie, ja gotuję, On zmywa...w niedzielę podobnie, z tym,że dochodzi przygotowywanie włoszczyzny do rosołu...jest oczywisty podział,że każdy coś robi...i mnie to bardzo odpowiada i wcale nie współczuję Mu,że biedny czy coś..ale jak pisałam wczoraj nie otrzymałam Go takiego w prezencie ślubnym! Jasno i wyraźnie musiałam mówić - przyjdź proszę obierz ziemniaki (to od wieki wieków jest Jego obowiązkiem u nas
), czy np warzywa do obiadu czy coś...czy w inny sposób rozdzielałam role..teraz rzadko kiedy muszę mówić,co ma robić...chyba,że nie kwapi się do czegoś (jak np wczoraj gdy mówiłam,że ma odkurzyć i wreszcie przed samą 21 leciał z odkurzaczem,bo ewidentnie nie chciało Mu się). Oczywiście bywa,że M pracuje do 16 a potem jedzie na fuchę i wraca o 22...wtedy czeka na Niego obiad na stole i ma tylko zjeść , wykąpać się i iść spać...w innym przypadku musi angażować się w pracę w domu.
Ja nie wyobrażam sobie,że ja coś robię a On leży i taki układ mi odpowiada...a i On nie narzeka i wiele razy powtarza,że dużo się nauczył (choć pomija drobny fakt,że to moja zasługa).
I na koniec powtórzę, to nasz układ i nam bardzo odpowiada (a przede wszystkim mnie) ale nie mówię,że inny jest zły...dla nas ten jest najlepszy
I już nie drążę tematu, wybaczcie jeśli Kogoś zdenerwowałamNie miałam takie zamiaru, tak samo jak nie miałam zamiaru przekonywać do swoich racji
Fedra, Sandraa, Gunia, Kfjatus, jeju, Ilona, Libra, wenus, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
BellaRosa............1.......24lata.........córcia Ala 17.06.2013…lubelskie
she......................6.......35lat...........córcia Maja 21.06.2013........pomorskie
gadgeta..............13......32lata.........synuś Kubuś 11.07.2013........kuj-pom
Mała……………..4……30lat……….Maluszek…04.08.2013….świętkorzyskie
Dora.....................2......30lat...........FASOLINKA........pomorskie(21.09.2013)
anna_w...............10......31lat..........FASOLINKA.........lubelskie (27.09.2013)
Shagga_80...........3......32lata.........FASOLINKA........łódzkie (11.10.2013)
mauysia................5......31lat...........FASOLINKA........wielkopolskie (12.10.2013)
Amicizia ................2.....26lat..........FASOLINKA……..małopolskie (09.11.2013)
Rucia....................17....27lat………FASOLINKA…….mazowieckie (06.12.2013)
Kopciuszek126.....16......30lat……..FASOLINKA……..łódzkie (08-09.12.2013)
Karoam..................3......27lat………FASOLINKA.......egipt (19.12.2013)
Plemniczka............2......28lat...........FASOLINKA……śląskie (19.01.2014)
Ilona……………....12…..30lat………FASOLINKA.......Niemcy (29.01.2014)
Selena ................18.....25lat..........FASOLINKA........podkarpackie (02.02.2014)
Blondi22................1....23lat.............FASOLINKA.........mazowieckie (26.01.2014)
Effcia...................5.......29lat...........FASOLINKA...........wielkopolskie (25.02.2014)
Beata……………...9……29lat………..25.08…………mazowieckie
Aisa…………..…....7 .…28lata……..27.08……………Szwecja
a-koczek………....12 .…32lata……..31.08……………war-maz
Zbikowa…………...7……26lat...........01.09..................Wielka Brytania
sylwia1985 ...........13....28lat ………03.09................podkarpackie
Muska....................8…..31lat...........04.09..............dolnośląskie
Pismak.............5............26lat............05.09...................śląskie
Kfjatus...................11......26lat............07.09.................mazowieckie
Kaja.......................7......32lat...........08.09… NIE PRZYJDZIE.…..pomorskie
Gunia....................8......30 lat..........10.09..................podlaskie
Jeju......................9......31 lat..........14.09..................opolskie
kiti.........................10......25lat…….….20.09……….….małopolskie
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny