plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja na swoją teściową nie mam co narzekać ale nie mieszkam z nią
-
nick nieaktualny
-
AGA 30 wrote:Zawsze kiti teściowa jest lepsza jak sie z nią nie mieszka!!
pewnie tak wole tego nie sprawdzać i jak tam aguś twój m już wrócił ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2012, 20:13
-
nick nieaktualny
-
oj to ci współczuje ja dawniej depilowałam ale teraz już nie bo to bardzo boli i nogi nie ładne miałam - krostki... i szczypały bardzo. to owocnych przytulanek później
-
nick nieaktualny
-
Widze, że został poruszony temat teściowej. Ja też się swoją nie mogę pochwalić mieszkamy na szczęścia z mężem u mnie w domu z moimi rodzicami. Z teściową to nigdy w życiu bym nie zamieszkała. Takiej osoby jak ona i tak przepełnionej jadem i goryczą nie widziałam jak żyję. każdego potrafi obgadać, ze taki siaki owaki, na każdego wie co powiedzieć. Bajki wymyśla na poczekaniu nie stworzone historie a na nasz ślub to w ogóle nie chciała przyjechać, z łaski przyjechała
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja będę najlepszą teściową... nie będę mieszkać z mymi dziećmi, jak założą swoje rodziny... a jak nie będą miały się gdzie podziać, to je przygarnę, ale ostrzegę, że zamieszkają ze mną na swoją odpowiedzialność bo niestety taka prawa, że młody ze starym rzadko kiedy się dogada... moda, poglądy się zmieniają, a ja nie wiem, czy nadążę za życiem... choć z drugiej strony mając 70 lat dopiero od 3 lat będę na emeryturze, więc może jeszcze mi się nie będzie nudzić
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
tesciowe ja mowie mama ale z niechecia, a tez nam sie czepiala mieszkania, chciala wszystko przestawiac, stwierdzila ze mamy pudselkowe szafy a sa to pudelka ozodobne na gorze mebli ulozone z ozdobami i starymi notatkami itd. a jako ze zaprosilam ich na obiad to raczyli sami tuz przed przyjazdem zjesc swoj takze bardzo milo mi bylo, zwlaszcza jak stwierdzila ze nei lubia takich egzotycznych dan, a ja zrobilam tylko krem ziemnaczany i devolaya... coz za egzotyka!!!
-
nick nieaktualnyja mówię, mamo, tato... ale to tak bardziej ze względu na moich rodziców... do teściów mówiłam: Pan, Pani, aż kiedyś moi rodzice powiedzieli, że gdybyśmy mieszkali razem, a mój m by się do nich zwracał Pan, Pani, byłoby im bardzo przykro, jakby nie chciał ich zaakceptować jako część swojej rodziny... więc się przemogłam:)