plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAga czekam, bo jeszcze jestem w pracy:)
no i?... no i?... no i co???
i już przyszedł czas na spełnianie dzisiejszych obietnic:D dostałam podwyżkętakże dzisiaj piję szmpana
AGA 30, Fedra, Gunia, aisa, Muska, Dodi, Effcia28, Sandraa, Ilona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No i kolejny raz wychodzi niestety ze niektóre z Naszych cieżarnych zapomniały jak to było po drugiej stronie barykady... jak przeżywały każdy @... jak sie nakrecały i prosiły o wsparcie...
będąc w ciaży łatwiej dawać rady mimo tego ze samemu wpadało sie w czarna rozpacz czytając niektóre wpisy...
będę Was czytać jeśli dam radę jesli nie to się nie martwcie ze mna wszystko w pożądku tylko nie mogę mieć dzieci ale to przecież nic takiego przecież to kwestia brania leków, monitoringu i będzie dobrze... jak to się łatwo pisze...Dodi lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFedra wrote:No i kolejny raz wychodzi niestety ze niektóre z Naszych cieżarnych zapomniały jak to było po drugiej stronie barykady... jak przeżywały każdy @... jak sie nakrecały i prosiły o wsparcie...
będąc w ciaży łatwiej dawać rady mimo tego ze samemu wpadało sie w czarna rozpacz czytając niektóre wpisy...
będę Was czytać jeśli dam radę jesli nie to się nie martwcie ze mna wszystko w pożądku tylko nie mogę mieć dzieci ale to przecież nic takiego przecież to kwestia brania leków, monitoringu i będzie dobrze... jak to się łatwo pisze...
pamiętasz jak ja Ci pisałam, że nie umiem przyjmować wsparcia, pocieszenia??? że to powoduje u mnie pogorszenie samopoczucia, pogłębienie doła... i chęć wycia do księżyca... co tam chęć - wycie i szloch w najczystrzej niagarowej postaci... myślę, że właśnie to masz w tej chwili... mam rację?
bo powiedzcie mi jak pocieszyć osobę, której los co chwilę kładzie kłody pod nogi, co jej powiedzieć, by ulżyć... jeżeli chodzi o moją osobę chyba nie ma takiego słowa, które byłoby mnie w stanie pocieszyć... -
nick nieaktualnyFedra wrote:No i kolejny raz wychodzi niestety ze niektóre z Naszych cieżarnych zapomniały jak to było po drugiej stronie barykady... jak przeżywały każdy @... jak sie nakrecały i prosiły o wsparcie...
będąc w ciaży łatwiej dawać rady mimo tego ze samemu wpadało sie w czarna rozpacz czytając niektóre wpisy...
będę Was czytać jeśli dam radę jesli nie to się nie martwcie ze mna wszystko w pożądku tylko nie mogę mieć dzieci ale to przecież nic takiego przecież to kwestia brania leków, monitoringu i będzie dobrze... jak to się łatwo pisze...
Fredzia wiem co czujesz . Jestem po tej samej stronie bariery co tyMoże masz większą wiedzę na temat waszych problemów bo ja wiecznie coś u siebie znajdę nowego
Ale głowa do góry w końcu się uda (mam nadzieję)Fedra, Dodi, Ilona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Libra jak Ty mnie rozumiesz...
nie ma słów które mnie pocieszą bo mnie obecnie nie da się pocieszyć zawsze wydawało mi się ze jestem silna bo przecież tyle już przeszliśmy od diagnozy, przez przetrawienie in vitro poprzez ciąże i jej stratę a teraz jeszcze to...
na sama myśl o tym wszystkim chce mi się płakać ba nie chce bo łzy same płyną mi po policzku a w głowie jedna myśl "weź się w garść zaraz wróci P. nie moze widzieć ze znowu płakałaś musisz być silna" ale jak być silnym kiedy co rusz wychodzi źle i człoweik odbiera to jako sygnał "odpuść sobie i tak z tego nic nie będzie mało Ci sygnałów"...
czy jestem madrzejsza niz 3 lata temu hmm moze tak ale co to zmieni nic bo dalej jestem w czarnej dupie...
tak przemawia w tej chwili przezemnie złość, żal i Bóg jeden tylko wie jakie jeszcze emocje... ale ja naprawde juz więcej nie zdzierze i wybaczcie jeśli się nie będe ujawniać czy też nie będe odpisywac na Wasze posty ale nieukrywam że od dłuzszego czasu dopada mnie irytacja jak pewne wypowiedzi czytam...
i nie jest tak ze potrzebuje urlopu od forum i że wtedy wróce z większą ilością energii czy jakieś tam, ja poprostu mam tego wszystkiego serdecznie dosć i juz...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
Libra wrote:dzisiaj masz u mnie miszcza:D uśmiałam się
fajowo to ujęłaś i to w krótki piękny sposób podsumowuje zmiany zachodzące w zachowaniu i postrzeganiu jak się już w ciąże zajdzie:)
pocieszając koleżankę piszesz:
"ja bym poczekała do @ i nie nakrecaj sie bedzie dobrze"
a kilka słów wcześniej napisałaś:
"ja w 8dpo testowalam to byl cien cienia"
jak to już ciężarnej łatwiej przychodzi spokojne czekanie i pocieszanie koleżanek, jak sama oczekując rozterki przeżywała i testowała znacznie wcześniej niż zaleca, bo też doczekać się nie mogła;P
na prawde fajowo to wyszło:D -
nick nieaktualnyFredziu kochana ja ci powiem że to jest tak że każda z nas inaczej odczuwa ten ból
Jedna wyje jedna krzyczy jedna śmieje się ze łzami w oczach
Nie ma słów pocieszenia w tej sprawi możemy GDYBAĆ sobie co będzie czy uda sie czy nie
Chociaz nadzieję w sercu każda z nam ma to podświadomie biomy się co będzie jak nic nie wyjdzie -załamanie totalne ;/
Kobieta nie potrafi się w 100% pogodzić z tym że nie zostanie nigdy matką i zawszę jakąś iskierkę nadziei nosi w sercu
Oby z tej iskierki rozpaliło się kiedyś prawdziwe ogniskoLibra, Gunia, aisa, Dodi, Sandraa lubią tę wiadomość
-
Fedra wrote:No i kolejny raz wychodzi niestety ze niektóre z Naszych cieżarnych zapomniały jak to było po drugiej stronie barykady... jak przeżywały każdy @... jak sie nakrecały i prosiły o wsparcie...
będąc w ciaży łatwiej dawać rady mimo tego ze samemu wpadało sie w czarna rozpacz czytając niektóre wpisy...
będę Was czytać jeśli dam radę jesli nie to się nie martwcie ze mna wszystko w pożądku tylko nie mogę mieć dzieci ale to przecież nic takiego przecież to kwestia brania leków, monitoringu i będzie dobrze... jak to się łatwo pisze... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFedra wrote:Libra jak Ty mnie rozumiesz...
nie ma słów które mnie pocieszą bo mnie obecnie nie da się pocieszyć zawsze wydawało mi się ze jestem silna bo przecież tyle już przeszliśmy od diagnozy, przez przetrawienie in vitro poprzez ciąże i jej stratę a teraz jeszcze to...
na sama myśl o tym wszystkim chce mi się płakać ba nie chce bo łzy same płyną mi po policzku a w głowie jedna myśl "weź się w garść zaraz wróci P. nie moze widzieć ze znowu płakałaś musisz być silna" ale jak być silnym kiedy co rusz wychodzi źle i człoweik odbiera to jako sygnał "odpuść sobie i tak z tego nic nie będzie mało Ci sygnałów"...
czy jestem madrzejsza niz 3 lata temu hmm moze tak ale co to zmieni nic bo dalej jestem w czarnej dupie...
tak przemawia w tej chwili przezemnie złość, żal i Bóg jeden tylko wie jakie jeszcze emocje... ale ja naprawde juz więcej nie zdzierze i wybaczcie jeśli się nie będe ujawniać czy też nie będe odpisywac na Wasze posty ale nieukrywam że od dłuzszego czasu dopada mnie irytacja jak pewne wypowiedzi czytam...
i nie jest tak ze potrzebuje urlopu od forum i że wtedy wróce z większą ilością energii czy jakieś tam, ja poprostu mam tego wszystkiego serdecznie dosć i juz...
jedynie jak mam lepszy humor to jakoś łatwiej mi przychodzi wszystko... nawet wiara... pocieszanie innych...Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlondi22 wrote:nom troche źle to napisałam wiem ;/
zawsze to jest miłe, że ktoś myśli o kimś
ja chyba przez to wszystko, przez całą tą sytuacje stałam się zbyt oschła, realistyczna, dosłownaFedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAGA 30 wrote:Fredziu kochana ja ci powiem że to jest tak że każda z nas inaczej odczuwa ten ból
Jedna wyje jedna krzyczy jedna śmieje się ze łzami w oczach
Nie ma słów pocieszenia w tej sprawi możemy GDYBAĆ sobie co będzie czy uda sie czy nie
Chociaz nadzieję w sercu każda z nam ma to podświadomie biomy się co będzie jak nic nie wyjdzie -załamanie totalne ;/
Kobieta nie potrafi się w 100% pogodzić z tym że nie zostanie nigdy matką i zawszę jakąś iskierkę nadziei nosi w sercu
Oby z tej iskierki rozpaliło się kiedyś prawdziwe ogniskoFedra, AGA 30, aisa, Dodi, Spero lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAGA 30 wrote:Ciekawe dlaczego nie idzie przestać myśleć O STARANIACH I PROBLEMACH Z TYM ZWIĄZANYMI !!!!!!!!!!
Ze to wraca na okrągło do głowyFedra, AGA 30, kiti, Dodi, Sandraa, Ilona, mauysia lubią tę wiadomość