plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć kobitki
Chyba mnie wywołałaś Magdzia. M raniutko to mnie zawiózł do LM na badania. Wróciłam już sobie sama. Tak mnie ta droga zmęczyła, że jak zjadłam wszystkie tabletki i śniadanie to się położyłam spać i wstałam dopiero o 12:00Żeby nie były, próbowałam parę razy wcześniej, ale przestawiałam tylko budzić. W końcu wstałam na silę, trochę na autopilocie, włączyłam komputer, tv i staram się dobudzić. Masakra jakaś. Ileż można spać. A na dodatek to nie jest jakieś normalnie chcenie spać. Po prostu wszechogarniające, mulące, zwalające z nóg matongi... Ciekawe czy ja w nocy zasnę dzisiaj?
M powolutku się przyzwyczaja, z naciskiem na powolutku. Dobrze że to 9 m-cy trwaZa tydzień chcę go wziąć na badanie USG. Chociaż sama nie wiem. Jak to wygląda? Mam go wziąć od razu do środka czy najpierw wejść i zapytać lekarza czy mąż może? Jakoś dziwnie mieć faceta u ginekologa ze sobą...
Poza tym muli mnie, w sumie nawet głodna nie jestem. Ogólnie bardzo słabo się czuję i na nic nie mam ochoty. Mandarynki zjadam kilogramami i to jedyne co mi się chce jeść. Kanapki od wczoraj jem z dżemem pomarańczowymCytrusy mi pasują
Kaja, widzisz że czosnek działa? Hardcorowe, ale skuteczne
Mi tez pomogło. No i najważniejsze, że to naturalny antybiotyk. Też powtarzałam to parę razy i za drugim nie było już tak tragicznie (albo mi nos przeżarło za pierwszym i już nie czułam).
Ciesze się że wszystkie maleństwa dobrze na badaniach "wyszły", ale coś takie jakby wstydliwe te ovu-fasolkiJak kupujecie rzeczy jak nie wiadomo co za płeć?
Pozdrawiam wszystkie i lecę chyba robić kawę, bo znowu spanie mnie nachodzi...magdzia26, Fedra, kiti, AGA 30, Ilona, Spero, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
-
ależ mi się spac dzisiaj chce ... ostatnio nie mogę wogóle się wyspać za późno chodzę spać i o 05:40 zawsze tego żałuję ...
Muśka ale Ci dobrze ja też chcę do łóżeczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2013, 12:52
Strażaczka90 lubi tę wiadomość
-
Zapomniałam dopisać - nie mówiliśmy jeszcze nikomu. W Święte powiemy rodzicom, a oni pewnie zaraz rozpaplają po całej rodzinie
Chociaż planujemy ich poprosić żeby się do końca stycznia wstrzymali. Znając jednych i drugich to zaraz zaczną obdzwaniać
Znajomym powiemy pod koniec stycznia, a potem na końcu w pracy. Boję się trochę, że dojdzie pocztą pantoflową do pracy wcześniej, dlatego znajomi dowiedzą się na samym końcu. Bo niby Wrocław takie duże miasto, a wszyscy się tu znająFedra, kiti, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
-
Pierwsze z obu stron. Już się nie mogą doczekać. Coś tam sobie przebąkują o wnukach zawsze na obiadach
Poza tym nie zanosi się żeby nasze rodzeństwo się w ogóle ożeniło/wyszło za mąż i zrobiło dzieci... Mamy po jednym, a siostra m to już prawie 4 dyszki na karku ma, a faceta ani widu ani słychu... Obstawiam, że już nie będzie. Ja bym jej nie wzięłaWredna jędza się przyznałam teraz
Mój braciszek z kolei prawie 3 dyszki i tez tylko interesy robi i kobity zycia nie szuka...
magdzia26 wrote:Musia to już masz prezencik dla rodziców z głowy
Mają już wnuczków czy to ich pierwszy będzie ?magdzia26, Fedra, Spero, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
-
muska u nas jak teściowa sie dowiedziała to po 1 dniu czy tego samego dnia juz wszyscy wiedzieli i jedyna osoba ktora mi nie pogratulowala to na swoich urodzinach ogolnie dalam jej popalić bo takich glupich tekstów nie zniose a defakto powiedzial mi ze gratulowac mi nie bedzie a ja jej powiedzialam przy wszystkich ze nie oczekuje odniej gratulacji później moj kuzyn żonę tłumaczył i jak sie pyta o szczegóły to mowie ogolnie ze dobrze. ......
Muska, Strażaczka90, a-koczek, Spero, Dodi lubią tę wiadomość
-
uuuuuu Musia to będzie oczko w głowie hmmm będą szaleć jak głupi
pamiętam jak to było u moich rodzicówprzez pierwszy rok nie było z nią innej rozmowy jak tylko o jej wnuczku(mojej siostry synek) mogła cały dzień opowiadać o nim
a później pojawiły się kolejneteraz przy okazji świąt "domowe przedszkole" u rodziców w domu jest ledwo co można wytrzymać mi głowa pęka po godzinie takie rozpuszczone dzieciaki są
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2013, 13:14
Muska, Strażaczka90, Fedra, Spero, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
-
Wróciłam
Kawy nie było bo znalazłam w lodówce śledzie lisnera w koperku.... Poczekam trochę z kawą, bo tak do śledzia szybko lepiej kawy nie wlewać
Chociaż dalej mi się tej kawy chce... Trochę tu poszperam na necie i zrobię do kuchni podejście drugie
Ale Kaja lepiej już z Tobą, co?Fedra, magdzia26, AGA 30, Spero, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
-
My właśnie 1,5 m-ca temu potwierdziliśmy mojej koleżance że w lipcu do nich na weselicho do Krakowa pojedziemy i teraz niespodzianka...
Nie wiem czy pojedziemy, bo to 8 m-c będzie. Chyba z takim brzucholem lepiej się nie pchać na tańce hulańce, nie? Pamiętam, że któreś z Was jechały z dość pokaźnymi brzuszkami na wesela. Jak było?
Kaja wrote:tym bardziej ze na wesele w sierpniu jedziemy i niestety nie mamy opcji odmowy bo oboje swiadki jestesmy -
Muska śledzie to mnie nie przekonuje ja na kwaśne zostało mi tak przed ciąży hihi zawsze wolalam kwaśne od slodkiego ale spokojnie raz mi się zdążyło że polaczylam śledzia pieczonego z ciastem bezowym
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Cześć czołem....dostałam skier na bad. ob , morf, tsh, alat, bad. ogólne moczu
Niby wsjo oki na ekg a jednak serce pracuje za szybko....dostałam leki w razie ciąży gdyby była i leki gdyby się nie potwierdziła.
Nie krzyczała, nie była zła, że za rzadko jestem u niej, zrozumiała, że jest mi trudno z moim lękiem. No i za dwa tygp dnie mam przyjść z kompletem badań i zobaczymy co dalej.
MAM ODPOCZYWAĆ TROSZKĘ WIĘCEJ.kiti, Fedra, Dodi, Rucia lubią tę wiadomość