plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiem kochana...przecież ja dlatego nie planowałam drugiego dziecka...ale ostatnio było naprawdę dobrze...no a ja tak strasznie chcę rodzeństwa dla Kuby, tylko,że wiem,że jakby rozsądnie spojrzeć na sprawę to rokowania są słabe...wiem to
Ja też dużo w swoim życiu przeszłam...mój Tata był taki jak mój M (choć mnie Mama o tym powiedziała dopiero niedawno), jak miałam 3,5 roku Tata się powiesił...moja mama w najtrudniejszych czasach musiała radzić sobie sama z budową domu (tata na strychu niewykonczonego domu odebrał sobie życie) i poradziła sobie i pewnie ja dlatego dziś umiem tez radzić sobie sama, bo mam taki przykład...wyszła drugi raz za Mąz ale to nie ejst udane małżeństwo , jak moja siostra miała 17 chyba lat zaczęły się problemy i Ojciec zaczął pić i się awanturować z Nią (moją siostrą) a ja broniłam...Ona nie umiała,mimo,że jest starsza...efekt taki,że ja jestem mocno znerwicowana i byle co wyprowadza mnie z równowagi...ostatnio tak nawrzeszczałam na Małego i szarpnęłam, Go,że oboje płakaliśmy....
Dobra, uciekam, bo strasznie się zryczałam znów...pobawię się z Kubusiem...może przejdzie mi -
nick nieaktualny
-
Shagga_80 wrote:Wiem kochana...przecież ja dlatego nie planowałam drugiego dziecka...ale ostatnio było naprawdę dobrze...no a ja tak strasznie chcę rodzeństwa dla Kuby, tylko,że wiem,że jakby rozsądnie spojrzeć na sprawę to rokowania są słabe...wiem to
Ja też dużo w swoim życiu przeszłam...mój Tata był taki jak mój M (choć mnie Mama o tym powiedziała dopiero niedawno), jak miałam 3,5 roku Tata się powiesił...moja mama w najtrudniejszych czasach musiała radzić sobie sama z budową domu (tata na strychu niewykonczonego domu odebrał sobie życie) i poradziła sobie i pewnie ja dlatego dziś umiem tez radzić sobie sama, bo mam taki przykład...wyszła drugi raz za Mąz ale to nie ejst udane małżeństwo , jak moja siostra miała 17 chyba lat zaczęły się problemy i Ojciec zaczął pić i się awanturować z Nią (moją siostrą) a ja broniłam...Ona nie umiała,mimo,że jest starsza...efekt taki,że ja jestem mocno znerwicowana i byle co wyprowadza mnie z równowagi...ostatnio tak nawrzeszczałam na Małego i szarpnęłam, Go,że oboje płakaliśmy....
Dobra, uciekam, bo strasznie się zryczałam znów...pobawię się z Kubusiem...może przejdzie mi
trzymak sie Kochana pamiętaj że masz Kubusia i dla niego musisz być silna17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
fEDRA mas zrację najważniejsze to chcieć zrozumiec
Zosiu widze kochana ze Twoja równowaga powoli wraca do formy ciesze sie
Libra witaj
czekałyśmy na ciebie od rana!
zosia-ktosia lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualny
-
mauysia wrote:Beata, moje BMI to 21,7 - właśnie obliczyłam. Co nie zmienia faktu, że zaczynam "wyrastać" z moich ubrań 36 (góra) / 38 (dół) na 38(góra) / 40 (a nawet 42 - dół). Za ciasna garderoba zawsze dołuje, niezależnie od BMI
hmmm nie umiem policzyć sobie swojego jakto się liczyło...
masz rację ze jak za ciasne to niedobrze... ale czasem można zmienić na wieksze...
heh a napewno dobrze policzyłaś? ja ze zdjec obstawiałam (tzn. kojarze jedno Twoje zdjecie) to myslalam że ty tak gdzies w przedziale 18-19 maxOliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
Fedra wrote:mauysia wrote:Kurczę, shagga, niewesoło
Rzeczywiście to Twoje bicie było po prostu czubkiem góry lodowej - pod spodem kryje się wielki konflikt... Może rzeczywiście lepiej poczekać z decyzją o dziecku, jeśli macie taką nieciekawą sytuację? Narodziny bobasa mogłyby jeszcze bardziej pokomplikować sytuację między Wami... Tak mi się wydaje.
I jeszcze do tego pije... A wiem, co to jest, bo jestem DDA. Ale na szczęście z pomocą mojego M udało się wyprostować moją psychę. Moja siostra nadal jest "skrzywiona" właśnie przez to, że ojciec pił.
widze ze możemy podać sobie rękę choć nie ma powodu do dumy
ja niestety nadal (pomimo ze w domu nie mieszkam już prawie 10 lat bo uciekłam do mojego obecnego męża) nadal strasznie przeżywam jak ojciec wpada w cią brat to juz nawet do mnie nie dzwoni bo wie że staramy się o dziecko a mi nerwy nie pomagają choć mojej nerwicy nie da się już wyleczyć niestety pijani ludzie wzbudzają u mnie agresję...
wiem tez jak to jest z takim ojcem naszczescie moj daleko w to nie zabrnal i przed swietami sam postanowił sie opanować i przestać pic i jak narazie tak trzyma a kiedy tylko na obietnicach sie kończyło. Dlatego też tak szybko wyszłam za maż żeby z tamtąd uciec -
AGA 30 wrote:U mnie moja siostra jest alkoholiczką zniszczyła już całą swoją rodzinę i niszczy dalej!!! Ma dwoje dzieci i jak tak pójdzie dalej to zabiorą jej te dzieci a ma dopiero 34 lata!!! mam nadzieje że wkońcu się opamięta i odbije się z tego dna!!!
uwierz mi Kochana że musi dobić do samego dna żeby z tego wyjść (choć nie wszyscy chcą lub nie widzą problemu), ważne by było żeby zapisać rodzinę na terapię żeby się nie bali i nie wstydzili żeby zobaczyli że to nie oni się muszą wstydzić, a wiem ze wsparcie w takich poradniach jest bezcenne...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyFedra chyba zrezygnuję z tej tabelki...może racja, że nie warto...idę popracować i pilnować kaczki, by nie odfrunęła...buziam...powodzenia w godzeniu, zdrowym odżywianiu, serduchowaniu, @-owaniu, udanych owulek i w ogóle wszystkiego fasolkowaczystego...pa pa
Fedra, Beata, gadgeta lubią tę wiadomość
-
Blondi22 wrote:Fedra wrote:mauysia wrote:Kurczę, shagga, niewesoło
Rzeczywiście to Twoje bicie było po prostu czubkiem góry lodowej - pod spodem kryje się wielki konflikt... Może rzeczywiście lepiej poczekać z decyzją o dziecku, jeśli macie taką nieciekawą sytuację? Narodziny bobasa mogłyby jeszcze bardziej pokomplikować sytuację między Wami... Tak mi się wydaje.
I jeszcze do tego pije... A wiem, co to jest, bo jestem DDA. Ale na szczęście z pomocą mojego M udało się wyprostować moją psychę. Moja siostra nadal jest "skrzywiona" właśnie przez to, że ojciec pił.
widze ze możemy podać sobie rękę choć nie ma powodu do dumy
ja niestety nadal (pomimo ze w domu nie mieszkam już prawie 10 lat bo uciekłam do mojego obecnego męża) nadal strasznie przeżywam jak ojciec wpada w cią brat to juz nawet do mnie nie dzwoni bo wie że staramy się o dziecko a mi nerwy nie pomagają choć mojej nerwicy nie da się już wyleczyć niestety pijani ludzie wzbudzają u mnie agresję...
wiem tez jak to jest z takim ojcem naszczescie moj daleko w to nie zabrnal i przed swietami sam postanowił sie opanować i przestać pic i jak narazie tak trzyma a kiedy tylko na obietnicach sie kończyło. Dlatego też tak szybko wyszłam za maż żeby z tamtąd uciec
no niestety u mojego ojca to jest tak tydzień picia potem dwa tygodnie psychiatryka (tzw. odwyk na który zabiera go zawsze karetka)...
ale spoko dziewczynki nie ma co się dołowac smutnymi tematami...
a to zaraz odpłyne bo spiąca się zrobiłam no i niestety zupa na mdłości nie pomogła chcociaż pomogła na chwile a teraz wróciło więc chyba trzeba się położyć... chociaż nie wiem jak to wszystko ogarnę bo mam angielski dzisiaj ehhh17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Beata wrote:mauysia wrote:Beata, moje BMI to 21,7 - właśnie obliczyłam. Co nie zmienia faktu, że zaczynam "wyrastać" z moich ubrań 36 (góra) / 38 (dół) na 38(góra) / 40 (a nawet 42 - dół). Za ciasna garderoba zawsze dołuje, niezależnie od BMI
hmmm nie umiem policzyć sobie swojego jakto się liczyło...
masz rację ze jak za ciasne to niedobrze... ale czasem można zmienić na wieksze...
heh a napewno dobrze policzyłaś? ja ze zdjec obstawiałam (tzn. kojarze jedno Twoje zdjecie) to myslalam że ty tak gdzies w przedziale 18-19 max
Po prostu umiejętnie pozuję do zdjęć na FBFedra, Beata, gadgeta lubią tę wiadomość
-
muzarcia wrote:Fedra chyba zrezygnuję z tej tabelki...może racja, że nie warto...idę popracować i pilnować kaczki, by nie odfrunęła...buziam...powodzenia w godzeniu, zdrowym odżywianiu, serduchowaniu, @-owaniu, udanych owulek i w ogóle wszystkiego fasolkowaczystego...pa pa
ja mam taki sposób że sobie raz w tygodniu wpisuję wagę w kalendarzu ściennym to tak fajnie widać
ja też powoli odlatuje to znaczy uciekam
Muzarcia to pilnuj ptaszka bo jeszcze do mnie przyleci
trzymajcie się dziewczynki i nie dajcie się złym nastroją przecież ten rok ma być udanym rokiem17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Saggus no widzisz kochana może Ty znajdż sobie jakiś sposób na odreagowanie odstresuj sie nie na krótko tylko znajdź jakiś sposób który wyciszy Cię na dłużej, bo jak sama widzisz odbija sie to równiez na dziecku.Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualny
-
AGA 30 wrote:U mnie moja siostra jest alkoholiczką zniszczyła już całą swoją rodzinę i niszczy dalej!!! Ma dwoje dzieci i jak tak pójdzie dalej to zabiorą jej te dzieci a ma dopiero 34 lata!!! mam nadzieje że wkońcu się opamięta i odbije się z tego dna!!!
smutne i przerażające...
ni emieści mi sie w głowie żeby kobita młoda, matka...Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
Woseba wrote:no a moje BMI to 23..niby w normie..ale w górnej granicy..wiec to mnie nie zadowala..a stratowałam z BMI wskazujacym lekką nadwage...
a moje BMI przy taki wzroście jak mam teraz jeszcze z jakieś 4 lata temu wynosiło lekko ponad 16 ładnie się załatwiłam z 16 na 2517.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyFedra wrote:AGA 30 wrote:U mnie moja siostra jest alkoholiczką zniszczyła już całą swoją rodzinę i niszczy dalej!!! Ma dwoje dzieci i jak tak pójdzie dalej to zabiorą jej te dzieci a ma dopiero 34 lata!!! mam nadzieje że wkońcu się opamięta i odbije się z tego dna!!!
uwierz mi Kochana że musi dobić do samego dna żeby z tego wyjść (choć nie wszyscy chcą lub nie widzą problemu), ważne by było żeby zapisać rodzinę na terapię żeby się nie bali i nie wstydzili żeby zobaczyli że to nie oni się muszą wstydzić, a wiem ze wsparcie w takich poradniach jest bezcenne...
Moja siostra już niestety jest na samym dnie !! jedynie szkoda dzieci mi !!! W lutym ma iść na odwyk ale czy pójdzie to się zobaczy przez rok się miga od tego już !!! w tamtym roku na studia się zapisała żeby na odwyk nie iść i ani studiów ani odwyku do tej pory!!!
Ręce opadają normalnie!! -
nick nieaktualnyBeata wrote:AGA 30 wrote:U mnie moja siostra jest alkoholiczką zniszczyła już całą swoją rodzinę i niszczy dalej!!! Ma dwoje dzieci i jak tak pójdzie dalej to zabiorą jej te dzieci a ma dopiero 34 lata!!! mam nadzieje że wkońcu się opamięta i odbije się z tego dna!!!
smutne i przerażające...
ni emieści mi sie w głowie żeby kobita młoda, matka...
moja szwagierka ma 27 a chla wiecej niz dorosły chłop:(nie raz dzieckiem nie ma sie kto zajać jak ona nie jest w stanie nawet sie z podłogi podniesć