pół roku starań i nic
-
WIADOMOŚĆ
-
Bąbelek wrote:Niestety większość lekarzy mówi żeby sobie dać rok czasu. Mnie to jeden przegonił i powiedział, że żadnych leków nie da, że mam się brac do 'roboty' .. Staramy się od lipca.
Jeśli masz możliwość wykonania badan hormonalnych określających plodnosc to myśle, że to dobry moment. Ja na szczęście w swojej przychodni mam taki pakiet: lh,fsh,prolaktyna, progesteron, estradiol i tsh. Jeśli w tym cyklu się nie uda to na pewno z tego pakietu skorzystam. Pózniej z wynikami do endokrynologa.
Lekarze faktycznie chyba czasem podchodzą do tego tematu zbyt obojętnie. Rok to bardzo długo i nie chcę żyć kolejne pół roku w niepewności. Wybiorę się koniecznie na te badania hormonalne. Będę miała pewność i wtedy pójdę do gina z wynikami. -
Jeżeli okaże się, że u mnie jest wszystko w normie to wyślę męża na badania nasienia. Mam nadzieję, że nie będzie protestował bo on chyba też trochę uważa, że za bardzo się napinam i jestem w ciągłym stresie. Nic nie poradzę na to, że chciałabym być już w ciąży.
-
karolka89 wrote:Właśnie mam taki zamiaru. Byłam u gina z tym ale powiedział, że do roku mamy się starać, a potem jeżeli nadal nie będę w ciąży, to zrobi wszystkie badania. Ale tak sobie myślę, że może nie warto czekać i na własną rękę wykonam te badania i wtedy z nimi udam się ponownie do lekarza.
strasznie wkurza mnie takie podejście lekarzy "starasz się mniej niż rok, to się cmoknij" - spotkałam się z tym... babsztyl nie chciał mnie nawet skierować na podstawowe badania hormonalne.
stwierdziłam, że niech się sama cmoknie i poszłam do prywatnego lekarza, oczywiście okazało się że mam problemy i gdybym posłuchała tego babska to miałabym rok najprawdopodobniej stracony.
trzymam kciuki aby ci się w końcu udało, bo to jest piękne
powodzenia!
-
Niestety państwowi ginowie skierowań dawać nie chcą. Mnie nie chciała dać nawet po zajściu, a przed to w ogóle mogłam pomarzyć. W rezultacie wszystko zrobiłam na własną rękę i dobrze, bo gdybym zaszła (o ile zaszłabym) z nieleczoną niedoczynnością to nie wiem czy udałoby się utrzymać ciążę.Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
Masakra jakaś... Kurcze nie miżna wierzyć tym lekarzom. Niby specjaliści, a wszystko sprowadza sie do kasy, bo oczywiście chodzi i to żeby jak najrzadziej przepisywać skierowania na badania. No nic, ja nie będę czekać rok. Zapłacę i tyle, przynajmniej będę wiedziała na czym stoję,. Tak pragnę być mamuśką....
-
karolka tsh szybko spada u wiekszosci, ja biore euthyrox i na razie okielznalam wiec i u ciebie bedzie dobrze
nic mi nie mowcie o badaniach, wczoraj wydalam na badania krwi 226,10zl po znizce 5%
a musze powtorzyc jeszcze tsh w przyszlym tygodniu lub pod koniec miesiaca do tego na monitoring sie wybieram a o tym ile wydalam juz do tej pory nawet nie chce mowic, bo moglam sobie maly samochod kupic a to dopiero 6cs
coz dla kazdej tu z nas ciaza i dziecko jest najwazniejsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 17:53
-
Fatim rozumiem Cię. Ja też w grudniu wydałam 350 zł, a ile wcześniej.... Masakra jakaś. Ostatnio jak wyciągałam pieniądze ze skabronki, na której sobie nakleiłam karteczkę po ślubie : Zbieram na dziecko, że właśnie wydaję tą kasę na nasze dziecko, więc wiedziałam wcześniej na co dokładnia pójdę te pieniądze, chociaż liczyłam wtedy, że to na pieluszki, kosmetyki, zabawki, ubranka. No ale idą na cel, który sobie już wtedy założyłam, to najważniejszeM&M
-
Fatim wrote:karolka tsh szybko spada u wiekszosci, ja biore euthyrox i na razie okielznalam wiec i u ciebie bedzie dobrze
nic mi nie mowcie o badaniach, wczoraj wydalam na badania krwi 226,10zl po znizce 5%
a musze powtorzyc jeszcze tsh w przyszlym tygodniu lub pod koniec miesiaca do tego na monitoring sie wybieram a o tym ile wydalam juz do tej pory nawet nie chce mowic, bo moglam sobie maly samochod kupic a to dopiero 6cs
coz dla kazdej tu z nas ciaza i dziecko jest najwazniejsze
Czy to znaczy, że nie jest ze mną tak źle ? Ja normalnie strasznie się martwię... -
nick nieaktualnyDziewczyny co to znaczy, że TSH szybko spada? tzn mniej więcej po jakim czasie wam spadło? bo szybko to pojęcie względne i dla każdego co innego może znaczyć
Ja mam TSH 4 i biorę letrox 50, 1 tab/dziennie. Jak myślicie ile będę musiała czekać?
a wracając do tematu, to moim zdaniem jesli komuś bardzo, bardzo zależy na dzidzi to powinien robić badania jak najszybciej...Ja u ginekologa byłam po 2 nieudanym cyklu starań, a badania zaczełam robić po 3 i do niczego mi żadne skierowanie lekarza nie było potrzebne ani ich łaska, bo sama sobie zrobiłam badania na własny koszt, więc z tego typu tekstami się nie spotkałam, ale inna sprawa, że ja chodzę wyłącznie prywatnie. Jednak z tekstami typu, że 4 msc to naprawdę nie dużo i że spokojnie to już tak, a co ja poradzę że w gorącej wodzie jestem kąpana
W tym msc na same badania krwi wydałam już ponad 400zł, a to jeszcze nie wszystko,bo ginekolog kazała jeszcze mi zrobić usg tarczycy i krzywą cukrową z glukozą,byłam u 3 różnych ginekologów za których zapłaciłam: 190zł,130zł,120zł no i oczywiście leki,witaminy pewnie kolejne 200-300zł.
Czyli w msc wydałam grubo ponad 1000zł, ale myślę, że warto jeżeli komuś zależy żeby jak najszybciej zajść w ciąże. Ja dzięki tym badaniom dowiedziałam się, że TSH mam 4mIU/I, oraz za wysoką prolaktynę...więc mogłabym sobie tak czekać rok, dwa i się frustrować, że w ciąży nie jestem!Martoszka, agnes175 lubią tę wiadomość
-
Koalka wrote:Dziewczyny co to znaczy, że TSH szybko spada? tzn mniej więcej po jakim czasie wam spadło? bo szybko to pojęcie względne i dla każdego co innego może znaczyć
Ja mam TSH 4 i biorę letrox 50, 1 tab/dziennie. Jak myślicie ile będę musiała czekać?
a wracając do tematu, to moim zdaniem jesli komuś bardzo, bardzo zależy na dzidzi to powinien robić badania jak najszybciej...Ja u ginekologa byłam po 2 nieudanym cyklu starań, a badania zaczełam robić po 3 i do niczego mi żadne skierowanie lekarza nie było potrzebne ani ich łaska, bo sama sobie zrobiłam badania na własny koszt, więc z tego typu tekstami się nie spotkałam, ale inna sprawa, że ja chodzę wyłącznie prywatnie. Jednak z tekstami typu, że 4 msc to naprawdę nie dużo i że spokojnie to już tak, a co ja poradzę że w gorącej wodzie jestem kąpana
W tym msc na same badania krwi wydałam już ponad 400zł, a to jeszcze nie wszystko,bo ginekolog kazała jeszcze mi zrobić usg tarczycy i krzywą cukrową z glukozą,byłam u 3 różnych ginekologów za których zapłaciłam: 190zł,130zł,120zł no i oczywiście leki,witaminy pewnie kolejne 200-300zł.
Czyli w msc wydałam grubo ponad 1000zł, ale myślę, że warto jeżeli komuś zależy żeby jak najszybciej zajść w ciąże. Ja dzięki tym badaniom dowiedziałam się, że TSH mam 4mIU/I, oraz za wysoką prolaktynę...więc mogłabym sobie tak czekać rok, dwa i się frustrować, że w ciąży nie jestem!M&M -
nick nieaktualnyMartoszka dziękuje za odpowiedź..Ja się od wczoraj zaczełam odrobinkę martwić, żeby u mnie z tym TSH nie było jak z tą prolaktyną...że spadnie od razu, nagle gwałtownie dosłownie po paru tabletkach i nie daj Boże z niedoczynności wpędze się w nadczynność tarczycy...Robiłam badania jeszcze na jakieś przeciwciała ATG mam 15,10 U/ml, a ATPO mniej niż 28 U/ml, ale nie wiem czy to ma coś do rzeczy i o co w tym chodzi? bo nie byłam jeszcze z tymi wynikami u endo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 19:16
-
Hej, znalazłam ten portal niedawno i jestem nowa
Czytam wasze posty i jestem zaciekawiona skąd u was tyle siły na "jeszcze"???
Sama poroniłam w lipcu zeszłego roku i do dziś nie umie się pozbierać... ;( A jeszcze co miesiąc rozczarowanie...
Piszecie o wynikach badań. Co ile je robicie??
Ja byłam po poronieniu tylko na badaniu kontrolnym i na tym się skończyło. Staramy się z mężem ale nic nie wychodzi... Dostałam skierowanie na badanie TSH, zrobiłam i nie wiem co dalej...
Ktoś coś podpowie?
-
nick nieaktualnyHej ja niestety posłucham mojego byłego gina i teraz pluje sobie w brodę ze czekałam te 12 cykli w 13 cyklu mąż jako pierwszy poszedł na badania i zonk poniżej normy a u mnie tarczyca i jesteśmy rok w plecy, a więc nie ma co czekać wysyłaj męża na badania bo leczenie faceta trwa dłużej niż kobiety.
-
dreambaby wrote:witam wszystkie dziewczyny
powiedzcie mi jaki jest koszt badan wykonywanych prywatnie? i od czego najlepiej zaczac? staramy sie 8 cykli i szkoda mi dluzej czekac
Badania hormonalne to koszt 30zl za hormon.. Ja za sama toksoplazmoze zaplacilam 50zl. Na TSH wydebiłam skierowanie od lekarza rodzinnego ale powiedzial ze na inne hormony niestety nie moze dac i lipa... Dzis ide po skierowanie do endokrynologa ale zapewne i tak skonczy sie prywatna wizyta, bo nie bede czekac pol roku... Masakra w tym kraju...