POŁOŻNA ZAPRASZA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Justi2 wrote:MORWA PRZESTAJE JUŻ PISAĆ JAKO POŁOŻNA BO PRZERAZIŁY MNIE TE KOBIETY PODEJSCIEM DO SPRAWY;)OSOBISCIE WIDZĘ SAME PLUSY TEGO ROZWIĄZANIA.DZIECKO PRZEŻYWA MNIEJSZY STRES PONIEWAŻ JEGO SRODOWISKO (CZYLI WODA) DRASTYCZNIE SIĘ NIE ZMIENIA I DAJE MU CZAS NA DOSTOSOWANIE SIĘ DO NOWEJ SYTUACJI A DLA CIEBIE PORÓD W WODZIE OZNACZA ROZLUZNIENIE MIĘSNI CZYLI REDUKCJE BÓLU I PRZYJĘCIE DOGODNEJ POZYCJI
A tak praktycznie, ta woda jest ciagle ciepla? bo ja np zmarzlak jestem, a wiem, ze w szpitalu u mojego gina taka mozliwosc jest, w sensie taka wanna...Fatim lubi tę wiadomość
-
malenka wrote:Witajcie, wracam do starań chciałabym szybko dać córeczce rodzeństwo czy jeśli miałam poród przez cesarskie cięcie mogę starać się o dziecko po roku od cesarki?? Czy to jest bardzo ryzykowne?
-
Malenka, ja tez miałam cc i zamierzam sie starać od lutego, czyli 7 miesięcy po. Moja ginka powiedziała, ze optymalnie to rok, ale sa dziewczyny, ktore zachodzą wcześniej i tez jest ok. Moim zdaniem nie ma reguły, a ci lekarz to opinia, mozna zajsc pol roku pi i donosić, a mozna miec problemy po dwóch latach albo nawet za pierwszym cięciem. Ake to tylko moje zdanie, moze Justi2 sie wypowie?
-
morwa szczerze mówię że nie uczestniczyłam przy porodzie w wodzie ale z tego co mnie uczono oraz z doswiadczenia kolezanek które rodziły w wodzie(za granicą) to same pozytywy:)
jeżeli masz obawy to w wodzie możesz spędzić pierwszy okres porodu a na finał wyjsćMorwa lubi tę wiadomość
Justi2 -
Co do nacinania krocza, to jak chodziłam do szkoły rodzenia, to położna twierdziła, ze one zawsze starają sie chronić krocze. A w ogóle mozna było sporządzić plan porodu i zaznaczyć, ze np. nie zgadzasz sie na naciecie krocza.
Sigma lubi tę wiadomość
-
Summerka wrote:Co do nacinania krocza, to jak chodziłam do szkoły rodzenia, to położna twierdziła, ze one zawsze starają sie chronić krocze. A w ogóle mozna było sporządzić plan porodu i zaznaczyć, ze np. nie zgadzasz sie na naciecie krocza.
Ja też chodziłam,rzeczywiście można zaznaczyć,że się nie zgadzasz. Ja rodziłam 1,5 roku temu i mi rozcięto krocze,wszystkim moim koleżankom też ale uważam,że to jest lepsze wyjście,niż miałoby mi samo pęknąć.
Super wątekEvaa, Morwa lubią tę wiadomość
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."
-
w wodzie masz założony biustonosz a co do pozycji to powiem tak wszystkie są lepsze od rodzenia w pozycji półleżącej ale póki co w państwowych szpitalach w moim miescie nie ma niestety innej opcji dlatego ja niestety nie uczestniczyłam w porodzie, w którym rodząca przyjmuje inną pozycję niż półleżąca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2014, 18:17
Justi2 -
Na szczęście nie w każdym państwowym szpitalu tak jest. Ja chodziłam do szkoły rodzenia do szpitala, w którym były łóżka do rodzenia i mozna je było ustawić w rożnych pozycjach, a i kobieta mogła rodzic jak chciała (w rożnych pozycjach, łóżka były tak przystosowane;)), położne podkreślaly, ze wszystko zależy od pacjentki i jej wygody. W ogóle szpital bardzo fajny.