POŁOŻNA ZAPRASZA
-
WIADOMOŚĆ
-
Summerka wrote:Tez sadze, ze to indywidualna sprawa, ale jesli dobrze zrobione, to nacinanie chyba nie jest takie straszne (chociaz ja to taki cykor jestem, ze nawet urodzic naturalnie sie boje, tylko cc). W szkole rodzenia, do ktorej chodzilam (wiem, ze znowu to mowie, ale jest to tez jakis tam glos w dyskusji i praktyka w szpitalu), polozna mowila, ze one sprawdzaja, jak duzo krocze moze wytrzymac, ze one widza, jak sie rozciaga (porownala to do gumy do zucia, ktora jak sie ja rozciaga, to zmienia kolor;() i wiedza, czy pacjentka da rade urodzic bez naciecia, czy popeka, wtedy proponuja ciecie (proponuja, nie pod przymusem nacinaja). Moja kolezanka tam rodzila i byla zadowolona. Co fajne, w tym szpitalu nie zwlekaja z cc, jesli sa podstawy ani nie ma problemu ze znieczuleniem, jest to standard, jesli tylko pacjentka sobie tego zyczy.
PS nie myslcie, ze reklamuje szpital, ja akurat tam nie rodzilam, ale nastepnym razem (jesli sie uda zajsc;)) na pewno bede.Justi2 -
AggneSs wrote:U nas w szpitalu jesli chcesz znieczulenie zewnątrzoponowe musisz zapłacić 800 zł. Parodia
W moim jest na pewno bezplatne. Zobowiazuje ich chyba ten certyfikat wlasnie. Jest tez wanna i 2 sale do porodow rodzinnych. Za 810zl mozna miec swoja polozna na caly poród. -
klara_bella wrote:Ja też miałam nacinane krocze.
Przed ciążą bardzo się tego bałam. Ale dobra położna wie kiedy naciąć i nacięcie podczas skurczu nie boli. Czułam jakby mnie komar ugryzł- dosłownie. Ja i tak popękałam w środku na szyjce, więc nie wiem co bez nacięcia bym tam miała na podwoziu
Pamiętam, że jak zobaczyłam jak położna rozkłada nożyczki i inne takie to sobie myślę- oby to było do pępowiny a nie do krocza...
I pytam się babeczki czy będę nacinana. Powiedziała, że tak, bo mam bardzo twarde krocze, mało się rozciąga skóra wokół i tak będzie bezpieczniej i żebym powiedziała kiedy idzie skurcz i ona wtedy ciachnęła.
Gorzej z szyciem i pierwszym tygodniem po porodzie, ale to już inna bajka
Po szwach ani śladu, nawet blizny nie mam, ginekolog kiedyś nawet nie zauważył, że miałam szycie
Można ileś tam przed porodem robić masaż krocza, smarować jakimiś olejkami i podobno krocze będzie bardziej rozciągliwe podczas poroduJusti2 -
Anatolka wrote:Szpital, o ktorym ja mysle ma certfikat "szpital bez bólu" - cos takiego, wiecie o co chodzi. Jako nieliczna na forum mialam HSG ze znieczuleniem, nie na śpiocha calkiem, ale ze znieczuleniem takim, ze nic nie czulam. Absolutnie zadnego bólu. Mialam tam laparoskopie i tez bylo ok. W srode bede miala histeroskopie - tez ze znieczuleniem - na spiocha 10-15 minut, tak jak przy punkcji do ivf mialam. Znam miejsca, ze histeroskopia tez jest bez znieczulenia. Moze tez warto sie zorientowac co do takiego certyfikatu w szpitalu, o ktorym sie mysli. Znieczulenia przy porodzie w tym, o ktorym ja mysle tez sa dostepne jesli sie chce bezplatnie.
Aaaa, nie dopisalam. Szpital jest panstwowy. Za nic nie placilam.Justi2 -
Ach no dobra skoro nie moje rejony to nie nalegam dziewczyny utwierdzacie mnie w przekonaniu, zeby wybrac CC...az mnie zmrozily te hostorie,bo mam bujna wyobraznie
U mnie opowiada sie jeden czynnik na nie za CC...to, ze chce sie od razu starac o rodzenstwo a po cesarce trzeba odczekac.
Ile nalezy odczekac po CC ze staraniami? Ja bym chciala jesli juz to tak pol roku i znowu sie starac, ale slyszalam nawet o 2 latach. Tylko czy to sie liczy czas od porodu do zajscia w ciaze czy od porodu do porodu? -
Anatolka wrote:Nie chce robic reklamy, bo zaraz sie znajdzie ktos, kto bedzie mial problem. Tak czy inaczej to nie Twoje rejony. To jeden z katowickich szpitali
Katowickich? To ja chcę info! Ładnie proszę! Jak chcesz podać, który to na priv, to musiałabyś się zgodzić dodać mi się do przyjaciółek
Fatim, a mnie jakoś nie przerażają te opisy i wciąż CC traktuję jako ostateczną ostateczność, gdyby naprawdę było konieczne. A tak to wolałabym naturalnie urodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 14:42
-
Ja sie boje wypadajacej macicy,hemoroidow,tego ze mam za waskie biodra i moze byc ciezko, ze nagle zrobie sie rozepchana...oczywiscie chec posiadania dziecka jest wieksza,ale nasluchalam sie przeroznych historii i cc wydaje mi sie wedlug mojej szali lepsze
-
Fatim, ja miałam cc i zamierzam sie starać po 7 miesiącach po. Moja ginka twierdzi, ze optymalnie to starać sie rok od cięcia, ale niektóre dziewczyny zachodzą szybciej i jest okej - sprawa indywidualna. Czytałam na forach, wiele dziewczyn zachodziły wcześniej i bez problemu donosiły;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 15:22
-
witam jestem w 4 tyg ciąży przy załatwianiu się zauważyłam brązowe upławy nie mam rzadnych innych objawów brzuch mnie nie boli nic, tylko dzis się to pojawiło wcześniej było wszystko ok. biorę luteinę, czy to może być coś groznego czy to normalne na początku?[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Karolinka takie rzecz w ciazy ZAWSZE zalatwia sie z lekarzem wiec smigaj na wizyte
No niestety ja mam bardzo waskie biodra, kiedys slyszallam,, ze podczas ciazy biodra sie delikatnie poszerzaja,ale nie wiem ile w tym prawdyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 15:36
-
Właśnie chodzi o to,że mam już jej koniec. Ogólnie od ostatniej owulacji a właśćiwie od 4 dni po bolały mnie jajniki, piersi miałam nabrzmiałe,wyszły mi na nich żyły,częstomocz, w koncu w 26 dc w czwartek zrobiłam test po jakimś czasie pojawiła się druga kreska jaśniejsza,a w piątek dostałam okres. Dziś 3 dzień nowego cyklu a ja mam wciąż nabrzmiałe piersi,kłuje mnie jajnik i mam czestomocz. A szyjka wysoko.