Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Monia - i jak już doszły wyniki, niestety nasz nfz ma swój świat i życie chyba
w weekend byłam u tej znajomej, która zaszła w ciążę po baby and mama med i tak się nakręciłam, w nocy zamawiałam jeszcze zioła na owulację Regularne Cykle - tak się podjarałam, taka stara a głupia hahahaha , ale widząc po niej że działa to kupiłamzresztą jej mąż to lekarz więc jeszcze bardziej w to uwierzyłam
http://ovufriend.pl/graph/a052b97fd4a353bfa961377e80dfff1e -
Powinno być tak, że karta nfz jest kartą przedpłaconą jak zwykła do bankomatu. Na nią trafiają wszystkie nasze składki, są oprocentowane. Idąc do lekarza "płacimy" tą kartą i w ten sposób oni zarabiają.
Lekarz ze swojej pensji oddawałby % na szpital, w którym chce pracować.
Nie byłoby kolejek, bo ludzie nie zapisywaliby się do 5 lekarzy z nadzieją, że któryś przyjmie szybciej
Lekarze staraliby się bardziej, bo nie ludzie wybieraliby ich po renomie, słaby lekarz = brak kasy
Lekarz pracowałby w jednym, góra dwóch szpitalach, a nie jak teraz w 10. Tracąc w cholere czasu na dojazdy.
XxMoniaXx - ja robiłam badania w lab i oni przesyłają je mailem, w którym jest zapakowany plik i zaszyfrowany hasłem, które samemu się ustala. Wyniki miały przyjść po 22. Przyszły tylko źle hasło wpisali i ja miałam je dopiero następnego dnia bo sama musiałam po nie jechać ;/
sury_cat, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyprzedszkolanka:) wrote:Monia i jak tam?
Ja pogadałam szczerze z teściową, obie mało nie ryczałyśmy, zakupy już zrobiłam i wróciłam
jejuu, jak gorąco, w słońcu z 30 stopni jest!
aż tak? u mnie w biurze zimnica 18 stopni to nawet nie wiem jak na zewnątrz jest a się ubrałam prawie zimowo :p
to o czym tak gadałyście? jeśli można wiedzieć ;P -
no na podzamczu gorąco,ja w krótkim rękawku byłam
a tak o życiu , o małżeństwie, relacjach z mężem...potrzebowała się kobiecie wygadać a tu ma tylko mnie i drugą synową (jest, jest, jest woli mnie) no i tak troszkę ponarzekała, co ją boli, za czym tęskni
-
nick nieaktualny
-
no ona ma niełatwego męża, bardzo ciężki charakter...ja to bym nie wytrzymała z takim, ale ona za dobra jest..
a czuję się super, tyje już coraz bardziej, brzuszka się nie ukryje a Polka właśnie niezłe 3 kopy dała a ja zaczarowana w brzuch patrzyłam
dzisiaj przychodzi paczka z ciuszkami i akcesoriami aaaaaaaaaaa! ale się głupia cieszęsury_cat lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymy na szczęście prawie wszystko "odziedziczymy" bo konkubina mojego wujka (ta co się dowiedziała "przypadkiem" w 6 mcu ciąży, że w niej jest) obiecała, że nam zostawi ciuszki
a rodzi teraz w październiku więc akurat by było
a spotkać to się musimy konieczniejeszcze zanim urodzisz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 13:51
-
a no to super
nam wyśle T. siostra po małej, bo choć się starają to narazie niestety bez skutku... no i sporo będzie po mnie i siostrze
takie kiecki miałyśmy, nówki na strychu są, zawsze mówiłam że dla moich będzie haha
sury_cat lubi tę wiadomość
-
Hej kobietki
Monia mam nadzieję że ruszą dupę i wyślą wyniki... coś ostatnio za często mają problemy -.- czyżby leniwy poniedziałek?
W ogóle pogoda do dupy, mam jakiś smutny humor, nie wiem sama, idę dalej odpoczywać i grzać się w łóżeczku...
mi na zapalenie pęcherza pomogły chusteczki nawilżające pampers zaraz poalbo szorowanie - różnica diametralna... niestety podczas
przejdą jakieś bakterie ;/
a jak już coś wlezie to ciężko sie tego pozbyć, teraz ratuj się dużą ilością wody z cytruną czy żurawiną i częściej zmien wkładki jezeli je uzywasz. U mnie te sposoby pomogły a chorowałam na to kilka miesięcy.... dopiero przed ciążą wpadłam na ten systemi mam juz spokoj prawie pół roku
Katarzyna dobry pomysł, ale co my? szaraki możemy? :<