Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyehhh coraz częściej jestem w tym punkcie, że muszę odpocząć...
okazuje się, że jednak jestem słaba psychicznie ;P
jeśli będzie @ (a po tym wykresie teraz widzę, że będzie ;( ) to odchodzę na jakiś czas z ovuf, kolejny cykl bez starań ale za to z badaniami..... -
nick nieaktualnyXxMoniaXx wrote:to może zmiana lekarza z nfz na innego też z nfz i może ten zleci ?
oni wszyscy (byłam od czerwca u 3) mówią: "rok się starać i dopiero badania!!!" w dupie mają, nie wiedzą jaki to ból jak kobieta pragnie dziecka i co miesiąc widzi I kreskę i dostaje @kto mi wróci ten rok cierpienia?
-
sury_cat wrote:oni wszyscy (byłam od czerwca u 3) mówią: "rok się starać i dopiero badania!!!" w dupie mają, nie wiedzą jaki to ból jak kobieta pragnie dziecka i co miesiąc widzi I kreskę i dostaje @
kto mi wróci ten rok cierpienia?
-
nick nieaktualnyXxMoniaXx wrote:dokładnie .. a może raz spróbuj prywatnie może przepisze konkretnie coś, stwierdzi konkretnie .. a potem po leki jak będą potrzebne będziesz chodzić znów na nfz .. powiesz, że tamten stwierdził to a to ...
zobaczę chyba będę musiała tak zrobić, bo na nfz nawet jak pójdę z wydrukowanym wykresem i pokażę: "o tu coś nie tak, tu nie siak" to prędzej mi dadzą skierowanie do psychiatry niż na badania -
ja raz dzwoniłam do endo i mówie, że nie wiadomo dlaczego mąż ma takie wyniki i musimy sie skonsultować, że nie moge mieć dziecka .. a on ile sie Państwo starają bez skutku ? ja mu mówie rok i miesiąc a on mi że to "nie tak długo " no co k**** ? nie tak długo ? mamy problemy ze zdrowiem, leczymy sie non stop , a on mi że przeszło rok to nie dużo
to co mam czekać do menopauzy ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2014, 13:22
-
sury_cat wrote:zobaczę chyba będę musiała tak zrobić, bo na nfz nawet jak pójdę z wydrukowanym wykresem i pokażę: "o tu coś nie tak, tu nie siak" to prędzej mi dadzą skierowanie do psychiatry niż na badania
-
Czesc Dziubki:*
pozdrawiam Was;*
wczoraj mialam kryzys, przepłakałam cały dzień....
wysiadam chyba psychicznie...
za duzo tego sie uzbierało;/
małż niby rozkreca swoja firme, ale jednak mam jakiś wewnętrzny niepokój w sobie;/
przy tym oddalamy sie od siebie
mam nadzieje ze u Was i Bobasków lepsze humorki, tak samo owulujące dziewczynyAnutka lubi tę wiadomość
-
albo jak już słyszę "Państwo są jeszcze młodzi"
no może i młodzi ale co mi z tego że jak nie będe leczyć męża i siebie to dziecka nie będziemy mieć nigdy - NIGDY i co mi z tego , że młodzi jak z problemami hormonalnymi . Dziecko mi samo z nieba nie spadnie. -
Groszku pewnie nawarstwiło wam się trochę problemów, musicie troszkę odpocząć, pewnie przespać się z niektórymi sprawami i jakoś to się wszystko poukłada, czasami czas wszytko wyjaśnia, trzymam kciuki żeby było u Ciebie dobrzehttp://ovufriend.pl/graph/a052b97fd4a353bfa961377e80dfff1e
-
nick nieaktualnydokładnie Monia masz rację, taka znieczulica teraz jest, że aż się odechciewa
Grosiu rozumiem Cię doskonale bo sami siedzimy po uszy w finansowym gównie ale powiem Ci coś: jak się wprowadziłam do mojego P. to on nie pracował a ja zarabiałam 400 zł (a samych opłat mamy co miesiąc łącznie 1000 zł ) nie wiem jak ale żyliśmy tak ponad pół rokudaliśmy radę. Więc Wam też się uda
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny