Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
ja lece do spania, bo Mały sie tak rusza caly dzień, że szok
jestem wymeczona dzisiejszym dniem 
Kochane, a mam pytanie, czy jak jestem na L4, to moge isc na kurs?? tzn. jest specjalizacja ze środków Ministra Zdrowia, normalnie kosztuje 5 tys.a tu za darmo !!!! szok !!!
czy myslicie, ze moge wystartowac? bedzie egzamin, składanie dokumentów...
pozniej zajecia raz w miesiacu przez weekend.
No i trwa to 2 lata.
prosze o pomoc, czy moge sie szkolic na L4 !!!
poza tym to tylko kilka miesiecy a potem bede na macierzyńskim......
KURDEEEEE !!!!!!

-
dobrze... daj mu troche popalić, niech zrozumie błąd..Groszek wrote:Monia, moj tesc mieszka osobno, a dzis w moim (znaczy rodziców domu) zaczął się panoszyć

jestem w szoku
maż teraz sie zaczal podlizywac, ale mam go gdzieś
kurrr....wredny jest jak cholera !!!
nie dość że robisz z własnej woli, chcesz żeby zjedli smacznie to wybrzedzają jak w restauracji.. chcą jeść to niech jedzą a nie..
moje to też marudy, ale jak pójdą gdzie kolwiek np do mojej mamy to nic kompletnie ani słowa nie powiedzą i jedzą aż im się uszy trzęsą, chociaż z tym dobrze...
a mama dobrze że tak odburknęła.. prawidłowo...
ale nie płacz bo faceci to mało wiele co rozumią, dopiero po fakcie dokonanym, ale co już powiedzieli to już swoje zapamiętasz... -
zależy jakie masz te L4.. ale chyba nie powinno być z tego tytułu problemów..Groszek wrote:ja lece do spania, bo Mały sie tak rusza caly dzień, że szok
jestem wymeczona dzisiejszym dniem 
Kochane, a mam pytanie, czy jak jestem na L4, to moge isc na kurs?? tzn. jest specjalizacja ze środków Ministra Zdrowia, normalnie kosztuje 5 tys.a tu za darmo !!!! szok !!!
czy myslicie, ze moge wystartowac? bedzie egzamin, składanie dokumentów...
pozniej zajecia raz w miesiacu przez weekend.
No i trwa to 2 lata.
prosze o pomoc, czy moge sie szkolic na L4 !!!
poza tym to tylko kilka miesiecy a potem bede na macierzyńskim......
KURDEEEEE !!!!!!

ja tez bym skorzystała..
np jak z florystyki mam świadectwo itp a kurs kosztuje też 4 tysie około.. a za darmo zrobiłam w rok
akurat wchodził ten kierunek
a potem to rozłożyli na dwa lata i odpłatnie
-
a pro po ten zestaw co ostatnio od gina dostałam to ciekawe czy wy byście dostały darmowe próbki itp
bo jak wchodzę na stronkę to widzę że jak sie zarejestrujesz to mozesz cos tam niby dostać.. ciekawe
tu link to tego co dostałam mniej więcej, ja mialam inny pakunek w fioletowej torebce:
http://www.familyservice.pl/sklep/zestaw-prenatalny-juz-wkrotce-bede-mama/
może coś się uda bryknąć ;>
a pro po mam schizy chyba.. bo dziś rano myślałam że się złamię w połowie.. tak mnie nawalało w brzuchu.. dziecko tak walczy o miejsce że szok..
ale wc odwiedziłam i zaraz lepiej..
a teraz kopie mnie ponad pępęk.. jeszcze tak wysoko to nie czułam po lewej stronie.. ale czekam dalej na rozwój sytuacji.. bo może pcha się do góry już? ale dziwne żeby tak szybko.. chociaż..
szybko czułam dziecko, szybko siara..
to chyba nic juz mnie nie zaskoczy.
edit: akurat na belly doczytałam na 24 tydzień: "Górna część macicy sięga już około 5 cm ponad pępek i jest wielkości piłki nożnej. "
czyli zagadka rozwiązana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 07:46
-
taki spadek to nie spadekmoka89 wrote:moja tempka zaczyna spadać.. cykl mogę spisać na straty, a miało być tak pięknie ;( co za dzień

u mnie też skakała jak cholera na początku, ale nie nakręcam cię bo to najgorsze co może być 
najlepiej nastawić się "źle", realistycznie.. żeby mniej bolało.
Wiem co mówię bo rok walczyłam.. ale inne dziewczyny dłużej i zawsze będę je za to podziwiać bo ja już byłam załamana kompletnie..
niestety nie ma lekko.. taka niby "prosta rzecz" -.-
-
a to każda z nas tak ma

więc znam ten ból
ale najgorsze są własnie początki, potem człowiek podchodzi do tego z dystansem w miarę bo by psychicznie się wykończył 
a później znów kryzys.. wykresy są super bo jednak można poznać swoje ciało, wiele się tutaj nauczyłam ale i dużo nakręcałam.. dopiero kiedy miałam mnóstwo pracy w maju i w czerwcu wtedy zaszłam.. olewałam troszkę mierzenie.. w ogóle myślenie.. raczej nastawiałam się na klinikę i do tego jak nakłonię mojego upartego męża na badania, bo cóż.. urażona duma..
Musisz sobie zająć czymś głowę
bo widzę że wykres masz cudowny.. w sensie że nie wielkie odstępstwa temperatur na początku i po skoku..
więc wydaje mi się że organizm ładnie pracuje a czy uda się zajść to tylko kwestia czasu i relaksu
bo przez stres można sobie aby gorzej zaszkodzić
-
No namieszało mi się ostatnio w życiu. Mieliśmy z mężem niecny plan, jak to po ślubie zaczniemy się starać, a jak tylko się uda rzucam L4 i będę dbać o siebie, męża i fasolkę.. i co? Mój pracodawca mnie przechytrzył i wręczył miesiąc po ślubie wypowiedzenie. Ot tak w podzięce, za super zarządzanie salonem. Nigdy więcej pracy w sieciówce! Nigdy!
Po długich rozmowach jednak, stwierdziliśmy że marzenia o dziecku, pełnej i szczęśliwej rodzinie są ważniejsze niż kolejna praca w korporacji i nie będziemy tego odkładać na później. Zawsze chciałam być młodą mamą, kocham dzieci, a czas niestety nie jest naszym sprzymierzeńcem. Mój P. po 30tce więc to jest dobry dla nas czas.
Siedząc w domu, przeglądając internet zajarałam się decoupagem i postanowiłam spróbować swoich sił.. coś mi tam wychodzi
Tak więc, prezenty na wszelkie zbliżające się okazje będą hand made 
-
Dzień dobry

Pogoda brzydka,ale mam nadzieje że humory lepsze? Dzisiaj piątek
Mizzy mnie juz pod żebrem zaczyna kopać
a wczoraj falujace morze miałam na brzuchu :p
Ale mi się wstawac nie chce a obiecałam mamie zakupy...juz sie boje tych kolejek !
A taki jeszcze tekst mam dla staraczek 'Miej wyje*ane a bedzie Ci dane' :)trudno zrobic wiem...ale chociaz pròbowac bo dopoki walczymy -jestesmy zwyciezcami
Tak mnie z rana naszło ..:p
mizzelka lubi tę wiadomość
-
Anutka wrote:Moj byl bardzo wyrozumialy, wiedzial ze staram sie o dziecko i dopingowal
. Moze dlatego mam szefowa kobiete 
Kobiety-szefowe sa gorsze niz faceci...sodòwka wiekszosci odbija to miałas szczescie
U mojej mamy to rozumy pozjadały po "awansie".. -
Wystraszył się? Wątpię. To raczej polityka firmy. Dziewczyny zapieprzają po 12h, dzień dobry, do widzenia, czy może w czymś pomóc, a czego pani szuka.. i tak cały dzień. Książkę można pisać..inaa wrote:Wystraszył się pewnie, jak to pracodawca, chociaż nam takich którzy są bardzo bardzo życzliwi !
Po dwóch latach po prostu wymieniają sobie kadrę. Zatrudniając mnie była taka sama sytuacja - czekałam na korytarzu aż zwolnią moją poprzedniczkę, później wchodziłam i przejmowałam sklep. Teraz sytuacja podobna, wchodzą wręczają plik papierów do podpisania i proszę zamknąć sklep. Nigdy nie czułam się tak podle. Oczywiście bez podania powodu, bo jak masz mowę na czas określony, to nie muszą podawać powodu zwolnienia.
ehh chyba musiałam się wyżalić tak z rana
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




















