Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lena87 wrote:Widzę suwaczek
bidok do góry nogami musi leżeć
mam taką cichą nadzieję
kopie mi nawet po środku na górze.. aby mam nadzieje że główką w dół poszła a nie główką w górę..
jeszcze siusiam co chwile.. krocze boli.. więc wszystkie symptomy pokazują na obrótale czy prawidłowy to się okaże..
-
mizzelka wrote:nie ma siuja, psa nie upilnujesz.. pójdzie zwiedzać teren... no widzę że ta twoja teściowa to niezła sztuka :<
przed tym mieli swojego psa... tak go pilnowali, że uciekł rok temu i śled przepadł i kto go szukał ? tylko ja z mężem .. jeździliśmy po strażach miejskich , ogłoszenia dawaliśmy itp. wszystko co szło , nawet do komunalki dzwoniłam czy go gdzieś z drogi nie zebrali rozjechanego ... -
Lena87 wrote:u Mnie Majka to jest ewenement, Ona lubi wszystko ..
Nawet alkoholja miałam chomika co nawet piwa się napił
bo lubiłam postawić go na ramię i kiedyś poszłam szybko do kuchni a akurat lekko wylało się piwko na ławę a przy okazji dorwał się do chipsów mądrala..
Lena87 lubi tę wiadomość
-
XxMoniaXx wrote:ona twierdzi , że on jak jest sam to sie boi i musze go uczyć też być na dworze... ok spoko, więzić go nie będę ale musze być pewna, że ogrodzenie będzie "szczelne".
przed tym mieli swojego psa... tak go pilnowali, że uciekł rok temu i śled przepadł i kto go szukał ? tylko ja z mężem .. jeździliśmy po strażach miejskich , ogłoszenia dawaliśmy itp. wszystko co szło , nawet do komunalki dzwoniłam czy go gdzieś z drogi nie zebrali rozjechanego ...
mąż musi zakneblować w razie co tą dziurę.. bo jak was nie bd a oni zrobią z psem co bd chcieli to wiesz.. -
ja sie po prostu boję jechać gdzieś na 3 dni ... bo nie chce psa brać bo wiadomo a co jak będe z dzieckiem to przecież nie wezme psa na wczasy .. kocham go strasznie, pierwszy pies taki mój bo ja jestem jego panią, szaleje za mną .. ale cholernie im nie ufam i nie chce z nimi go zostawiać .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2015, 16:00
-
nick nieaktualny
-
mizzelka wrote:to tym bardziej po takiej nauczce im wisi? ehh.. ale nie denerwuj sie...
mąż musi zakneblować w razie co tą dziurę.. bo jak was nie bd a oni zrobią z psem co bd chcieli to wiesz..
Wiesz to co sie stało dla nich nie jest żadną nauczką bo tamten pies miał ok 12 lat i chyba miał coś z pęcherzem bo czasem w rogu domu na płytkach nasikał - co wcześniej absolutnie mi sie nie zdarzało ...
i ona maniaczka porządku w każdym calu bardzojej to przeszkadzało na każdym kroku i poprostu jej to było na rękę .. -
mizzelka wrote:niestety jak są tacy nie odpowiedzialni, ale ciekawe jak oni bd opiekować się dzieckiem.. w razie co...
-
XxMoniaXx wrote:on nie jest za duży a te nowe ogrodzenie to pod nim na całej długości idzie przejść .. planujemy to zrobić.. ja juz pozatykałam troche czym szło z mężem te większe dziury .
Wiesz to co sie stało dla nich nie jest żadną nauczką bo tamten pies miał ok 12 lat i chyba miał coś z pęcherzem bo czasem w rogu domu na płytkach nasikał - co wcześniej absolutnie mi sie nie zdarzało ...
i ona maniaczka porządku w każdym calu bardzojej to przeszkadzało na każdym kroku i poprostu jej to było na rękę ..
ale mimo wszystko jak oni nie potrafią upilnować to trzeba zakasać rękawy i zrobić po swojemu.. a oni niech pamiętają o bramce jakiejkolwiek ;/ -
nick nieaktualny