Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
przedszkolanka:) wrote:Livia no właśnie wciąż się zastanawiamy...z jednej strony chcemy a z drugiej to odpowiedzialność... jak się nie zdecydujemy to po wakacjach wrócimy do tematu napewno
Poczekaj na dzidziusia, a dopiero potem zastanów się nad pieskiem. Po pierwsze, piesek może nie lubić dzieci, skoro nie będzie miał z nimi kontaktu wcześniej i co zrobisz? Uśpisz? Oddasz? Szkoda psiaka. Po drugie będziesz wiedziała czy dasz radę ogarnąć sprawy domowe, dzidziusia i jeszcze pieska do tego. Po trzecie, fajny prezent dla dziecka - piesek z którym się będzie wychowywało -
nick nieaktualnyAnhe ja się z tobą nie zgodzę . A co jeśli będą na dziecko czekać 3-4 miesiące lub pół roku lub rok ?
Jeśli ktoś się decyduje na dziecko i na zwierzę to niech to będzie zwierzak nie groźny . My mamy pieska i jak znajomi przychodzą z dzieckiem 2 miesięcznym to nasza podchodzi obwąchuje i kładzie się koło małej i pilnuje jej więc to kwestia rasy . Ja np . nie kupiłabym psa dużego i groźnego -
A powiedzcie mi dziewczyny - ja zawsze chciałam psa ale dlatego, ze bałam się właściwie tego, że suki mają cieczkę i nie wiem jak sobie z tym radzić żeby cały dom nie był poplamiony. A charakter? Jest duża różnica? Suki bardziej przywiązane do domu i rodziny?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylivia30 wrote:A powiedzcie mi dziewczyny - ja zawsze chciałam psa ale dlatego, ze bałam się właściwie tego, że suki mają cieczkę i nie wiem jak sobie z tym radzić żeby cały dom nie był poplamiony. A charakter? Jest duża różnica? Suki bardziej przywiązane do domu i rodziny?
a co do cieczki to są specjalne majtusie -
Landryneczka nie każdy duży pies jest groźny, czasami te małe mają wpisaną do charakteru zazdrość czy nawet nielubienie dzieci. Jednak znajomi mieli boksera i jak się urodził Przemuś to ten pies bardzo za nim był choć na innych warczał i niepozwalał się nawet pogłaskać. Po prostu odróżniał swojego od obcego.
-
Landryneczka wrote:Siostra ma 2 labradory w domu i dziecko no teraz roczne ale mieli go przed narodzinami dziecka i nigdy nie było sytuacji żeby któryś warknął czy coś . Więc tak jak młoda mówi to kwestia wychowania zarówno psa jak i dziecka
No i labradory są niesamowicie kochane z charakteru
-
nick nieaktualny
-
Ja nietoleruje jak dziecko robi krzywde zwierzakowi i tłumaczenie jest takie, że "on jest jeszcze mały, ma czas by zrozumieć, a psu nic nie będzie lekko go szarpnął". W takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że za którymś razem piesek nie wytrzyma i bobasowi odda porządnym chapnięciem.
-
nick nieaktualnylivia30 wrote:A widziałam te majtusie
Hmm no to jak nie jest to takie upierdliwe to wolałabym chyba suczkę
A jak długo trwa "majteczkowanie"?
tzn ile trwa cieczka i jak często - ja ciemna w tym temacie jestem
od 12- 21 dni zazwyczaj dwa razy w roku . Moja miała pierwszą niedawno to raz że nawet nie zauważyłam że ją dostała na początku bo miała malutko że nawet majteczek nie musiała nosić troszkę tylko plamiła i to chyba coś koło 10 dni . A poprzednia to miała tak koło 16 dni zazwyczaj -
nick nieaktualnyMloda.Mama wrote:Ja nietoleruje jak dziecko robi krzywde zwierzakowi i tłumaczenie jest takie, że "on jest jeszcze mały, ma czas by zrozumieć, a psu nic nie będzie lekko go szarpnął". W takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że za którymś razem piesek nie wytrzyma i bobasowi odda porządnym chapnięciem.
-
nick nieaktualnyprzedszkolanka:) wrote:Labradorki są bardzo rodzinnymi psami które lubią dzieci
a na dziecko nie wiem ile będzie nam dane czekać... -
Ja miałam taką sytuacje, że wyprosiłam moją kuzynkę, bo przyszła z synem i robił krzywde naszemu kotu. Powiedziałam że albo mu zwróci uwage albo niech mu zakłada kurtke i ode mnie wynocha. To usłyszałam "on ma tylko 3 lata i tak nic nie zrozumie". Odpowiedziałan żeby w takim razie wyszła, bo skoro moje dziecko nie robi krzywdy naszym zwierzętom, to tym bardziej obcemu dziecku na to nie pozwolę.
Anhe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMloda.Mama wrote:Ja miałam taką sytuacje, że wyprosiłam moją kuzynkę, bo przyszła z synem i robił krzywde naszemu kotu. Powiedziałam że albo mu zwróci uwage albo niech mu zakłada kurtke i ode mnie wynocha. To usłyszałam "on ma tylko 3 lata i tak nic nie zrozumie". Odpowiedziałan żeby w takim razie wyszła, bo skoro moje dziecko nie robi krzywdy naszym zwierzętom, to tym bardziej obcemu dziecku na to nie pozwolę.
ale wiesz każdy najmądrzejszy
-
Landrynko, ja tylko czysto hipotetycznie mówię. Ja mam 3 sunie i zawsze za agresję były ganione, a mimo tego jedna z nich jest agresywna do dzieci,jeśli do niej podchodzą. Każdy pies ma swój charakter i tyle. Moje wszystkie trzy wychowywane były tak samo, a każda jest inna. Piesek to nie jest zabawka i o to mi głównie chodzi, bo wielokrotnie spotkałam się z ogłoszeniem "Oddam pieska, bo urodziło się nam dziecko". Co jeśli będą musieli poczekać na dziecko jakiś czas? Wszystkich psów na świecie przecież nie wykupią
Piesek to decyzja na lata, nie na rok, nie żeby zapchać dziurę póki nie ma dziecka.
Młoda, nie mówię o prezencie dzień po urodzeniu. Bardziej chodziło mi o to, żeby Przedszkolanka ogarnęła, czy starczy jej czasu i siły na pieska, dom, dziecko, ewentualnie pracę jakąś, zanim tego pieska sobie weźmie. A fajnie jest, jak się dzidzia ze szczeniakiem wychowują razem. I nie mam na myśli noworodka
Livia, ja zauważyłam, że sunie jakoś tak mniej czuć. W sensie takim, że jak ktoś ma psa w domu, to czuć od razu, a przy suczkach jakoś tak mniej trochę. Poza tym, suczka ma cieczkę dwa razy do roku, a pies lata za wszystkimi cieczkami wokół, piszczy, barwi kanapy/dywany/wszystko na biało, ślini się, ucieka itp. Co do cieczki, są specjalne majty, nawet chyba na allegro widziałam (na e-bayu na pewno), podejrzewam, że w zoologicznym też kupisz. Ja nie używam, bo tych kropeczek jest tak niewiele, że wystarczy trzy razy dziennie mopem przejechać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2014, 20:58