Powakacyjne niespodzianki, czyli wrześniowe testowanie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
To prosze dziewczynki wiruski ₹¤|짥₩₪៛﷼
Narazie takie bladziuszki ale mam nadzieje ze bedzie ok..zFolwarku, Madziulla, cookiemonsterka, roslinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Łapię
Musisz nam koniecznie napisać jak zrobisz znowu test.
Ja zaczynam odchodzić od zmysłów... 7 dpo... Zwariuję do 16-09
Jak zabić czas i nie myśleć?32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Dziekuje dziewczyny. Ale jeszcze w to nie wierze dopiero jak zobacze mocna kreche i fasolke u lekarza
-
Tak naprawde to nie da rady nie myslec jak bardzo chce sie diecko ..
-
Znajomi znajomych właśnie sa w trakcie procedury adopcyjnej dziewczynki. Maja status rodziny zastepczej wiec od razu odebrali niemowlaczka ze szpitala. Wcześniej wychowywali przez dwa lata chłopca i musieli go oddać rodzicom. Teraz staraja sie miec małą na zawsze. Jak myślę o tym to nie wiem czy bylabym zdolna wziąć obce dziecko i je kochać. A co będzie gdy nie będziemy mieli innego wyjscia zeby zostac rodzicami?
-
Ja procedurę adopcyjną (o ile nie uda się do końca roku) rozpoczynam kwiecień 2017.
Mam gdzieś szarpanie się na siłę z naturą, która co miesiąc pokazuje mi środkowy palec.32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
nick nieaktualnysandri_1 wrote:Znajomi znajomych właśnie sa w trakcie procedury adopcyjnej dziewczynki. Maja status rodziny zastepczej wiec od razu odebrali niemowlaczka ze szpitala. Wcześniej wychowywali przez dwa lata chłopca i musieli go oddać rodzicom. Teraz staraja sie miec małą na zawsze. Jak myślę o tym to nie wiem czy bylabym zdolna wziąć obce dziecko i je kochać. A co będzie gdy nie będziemy mieli innego wyjscia zeby zostac rodzicami?
Ja bardzo bym chciala adoptowac kiedys nawet jak uda mi sie miec wlasne ale mam opory z dokladnie tego samego powodu co Ty... przeciez nie moge sie rozmyslec i po jakims czasie oddac... to nie rzecz zey wziasc sprobowac i jak nie pokocham oddac -
nick nieaktualnyKarolaFasola wrote:Dziewczyny. Chyba mam jakies omamy albo juz nie wiem. Nie wyrzucilam wczorajszego testu( ale kiedy wczoraj patrzylam na niego widzialam cos tam jakis cien cienia trzeba bylo sie dopatrzec ) dzisiaj mialam go juz wyrzucic ale popatrzylam na niego a tam cien cienia nadal. Wiec dzisiaj zrobilam test ( troche mnie ponioslo bo nie z porannego siusiu)a tam znowu taki cien i wyskoczyl prawie natychmiast ..
Ps. Przepraszam ze tak nieskladnie ale chcialam szybko napisac -
sandri_1 wrote:Znajomi znajomych właśnie sa w trakcie procedury adopcyjnej dziewczynki. Maja status rodziny zastepczej wiec od razu odebrali niemowlaczka ze szpitala. Wcześniej wychowywali przez dwa lata chłopca i musieli go oddać rodzicom. Teraz staraja sie miec małą na zawsze. Jak myślę o tym to nie wiem czy bylabym zdolna wziąć obce dziecko i je kochać. A co będzie gdy nie będziemy mieli innego wyjscia zeby zostac rodzicami?
zFolwarku, cookiemonsterka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sandri_1 wrote:Znajomi znajomych właśnie sa w trakcie procedury adopcyjnej dziewczynki. Maja status rodziny zastepczej wiec od razu odebrali niemowlaczka ze szpitala. Wcześniej wychowywali przez dwa lata chłopca i musieli go oddać rodzicom. Teraz staraja sie miec małą na zawsze. Jak myślę o tym to nie wiem czy bylabym zdolna wziąć obce dziecko i je kochać. A co będzie gdy nie będziemy mieli innego wyjscia zeby zostac rodzicami?
Ja wczoraj zapytałam mojego co myśli o adopcji i odpowiedź mnie trochę zalamala bo powiedział ze nie chce cudzego dziecka bo na pewno będziemy mieli swoje... to już czuje ze będę miała pod górkę. Zostanie nam chyba tylko adopcja drugiego kota :p -
Wcziraj zamowilam testy a dzis juz przyszly.. Jestem w pracy wiec mam nadzueje ze mezus mi je schowa i odda dopiero 15.09 haha chiciaz znajac moj nos bede szukac ooooby nie.. Chce dotrwac, chociaż raz do terminu
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
W ogóle z moim miałam wczoraj najwieksza kłótnie od początku starań... Właśnie o te nasze starania. Zaczęliśmy się starać po slubie rok temu. Kiedyś mogliśmy to robić codziennie, a odkąd się staramy on mógłby to robić raz w tygodniu. Bo zmeczony, bo glowa boli, bo zajety, bo w pracy byl stres... Ale żeby nie było, nie naciskam go, to on zaproponował ze może już postaramy się o dziecko. A teraz co? Dlatego was pytałam o to czy można w domu oddac nasienie. On nie potrafi z automatu, na zawołanie. Kiedyś może by potrafił... Teraz właśnie mamy problem.