Powakacyjne niespodzianki, czyli wrześniowe testowanie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyrudykot wrote:W ogóle z moim miałam wczoraj najwieksza kłótnie od początku starań... Właśnie o te nasze starania. Zaczęliśmy się starać po slubie rok temu. Kiedyś mogliśmy to robić codziennie, a odkąd się staramy on mógłby to robić raz w tygodniu. Bo zmeczony, bo glowa boli, bo zajety, bo w pracy byl stres... Ale żeby nie było, nie naciskam go, to on zaproponował ze może już postaramy się o dziecko. A teraz co? Dlatego was pytałam o to czy można w domu oddac nasienie. On nie potrafi z automatu, na zawołanie. Kiedyś może by potrafił... Teraz właśnie mamy problem.
kazde labolatorium ma swoje zasady. my oddawalismy w domu a ja zawozilam ale trzeba oniecznie w ciagu 30-40 min od pobrania dowiesc. i ja robilam mezowi badanie nasenia w invikcie i musial mi maz upowaznienie napisac ze ja moge jego nasienie przywiesc. -
Ja juz mialam wrzesien spisac na straty 12 dpo negatyw.. Widzialam tam taki zarys ale pod swiatlo wiec jak dla mnie to sie nie liczylo.. Zrobie jutro z porannego i zobacze co mi tam pokaze. Narazie, oczywiscie tylko wam,ale nikomu innemu sie nie chwale .
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarolaFasola będzie dobrze, gratulacje serdeczne Jutro pokaż teściora
Jeśli chodzi o adopcję, to też mam mieszane uczucia... Może dlatego że siedzę w tej "branży" i wiem jak to wygląda mniej więcej.
Ja jestem nakręcona na dziecko, o wiele bardziej niż mąż. Oczywiście też chce, ale mówi jak nie ten miesiąc to kolejny, żeby nie popadać w paranoję. Ogólnie to mamy średnie libido, mąż nie należy do tej grupy facetów, która lubi codziennie, więc jak mam dni płodne to czasami muszę go przycisnąć żeby się sprężył Ale fakt, że ciężko pracuje i zwyczajnie jest zmęczony... -
nick nieaktualnymarciaa wrote:Dziewczyny czy grudkowy śluz może wpłynąć negatywnie na zagniezdzenie czy już zaroddek ?
Nie wiem czy to jakaś infekcja czy po prostu taki klimat, a wizytę u gina mam za tydzień -
KarolaFasola wrote:Dziewczyny. Chyba mam jakies omamy albo juz nie wiem. Nie wyrzucilam wczorajszego testu( ale kiedy wczoraj patrzylam na niego widzialam cos tam jakis cien cienia trzeba bylo sie dopatrzec ) dzisiaj mialam go juz wyrzucic ale popatrzylam na niego a tam cien cienia nadal. Wiec dzisiaj zrobilam test ( troche mnie ponioslo bo nie z porannego siusiu)a tam znowu taki cien i wyskoczyl prawie natychmiast ..
Ps. Przepraszam ze tak nieskladnie ale chcialam szybko napisac
oj będzie z tego bobas pozdrawiam
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Tylko jak to libido u nich zwiększyć? Myślałam sobie, że jak zmęczony to mu masaż zrobię... taki z olejkiem, winem, świecami... I wiecie co? Taki masaż go tylko ululał do snu:D i tak kilka razy chociaż nie powiem, czasem działało... ale częściej nie.
-
rudykot wrote:Tylko jak to libido u nich zwiększyć? Myślałam sobie, że jak zmęczony to mu masaż zrobię... taki z olejkiem, winem, świecami... I wiecie co? Taki masaż go tylko ululał do snu:D i tak kilka razy chociaż nie powiem, czasem działało... ale częściej nie.
może ma kłopot z podjęciem decyzji? u mężczyzn niestety włącza się taka lampka czerwona jak ma się wydarzyć coś ważnego na co oni mają wpływ - dziecko/mieszkanie/małżeństwo...
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Roslinka, ja tez siedzę w branży i właśnie dlatego chyba bym się na adopcje nie zdecydowala... to przykre i okrutne, wiem, ale sa sprawy o których człowiek nie ma pojęcia w takiej sytuacji, które wychodzą po czasie. To bardzo bardzo musi być świadoma decyzja.
Rudykot, Vertigo dobrze prawi. Poza tym, na przykładzie moim mogę dodac - mój mi nawet kiedyś coś takiego powiedział, co oznaczało że czuje się jak obiekt tylko do splodzenia dziecka. Wyobrażam sobie ze dla libido to zimny prysznic, w końcu kobieta powinna pozadac mężczyzny ot tak i już, bez celu w tym (takie chyba jest to męskie rozumowanie)Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
Cześć Wam
u mnie nadal nie ma @ test negatywny wczoraj po południu. Jutro idę do lekarza, bo:
1) nadal mnie boli jak na @, a ja przed nią takich bóli nie mam
2) badałam szyjkę i od 2 dni jest tam ciaśniej (pytanie czy się zamyka?)
3) jeżeli cokolwiek się tam dzieje ciążowego, to muszę heparynę przyjmować
Na dodatek mojej przyjaciółki koleżanka widziała ciążę na USG, widziała serducho, a testy wychodziły jej ujemne do 10tc.
Tak czy siak, jak tam doktor zajrzy, to powie. Aha i od wczoraj śluzu więcej i non stop czuję mokro. Może zagnieżdżenie było późno? Cholera wie, a jutro mi doktor wsio powie
-
Lulianna wrote:Cześć Wam
u mnie nadal nie ma @ test negatywny wczoraj po południu. Jutro idę do lekarza, bo:
1) nadal mnie boli jak na @, a ja przed nią takich bóli nie mam
2) badałam szyjkę i od 2 dni jest tam ciaśniej (pytanie czy się zamyka?)
3) jeżeli cokolwiek się tam dzieje ciążowego, to muszę heparynę przyjmować
Na dodatek mojej przyjaciółki koleżanka widziała ciążę na USG, widziała serducho, a testy wychodziły jej ujemne do 10tc.
Tak czy siak, jak tam doktor zajrzy, to powie. Aha i od wczoraj śluzu więcej i non stop czuję mokro. Może zagnieżdżenie było późno? Cholera wie, a jutro mi doktor wsio powie
implantacja może być do 12 dni, więc kto wie
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
vertigo wrote:może ma kłopot z podjęciem decyzji? u mężczyzn niestety włącza się taka lampka czerwona jak ma się wydarzyć coś ważnego na co oni mają wpływ - dziecko/mieszkanie/małżeństwo...
Myślałam o tym. Myślałam, ze może jednak się boi rodzicielstwa. Tylko ze on lubi dzieci... Albo po prostu boi się ze nie da rady mnie zaplodnic, może teraz kojarzy seks tylko z poczęciem dziecka i to mu nie pozwala myśleć o przyjemności. Sama nie wiem. Najlepsze jest to ze jak go pytam to on sam nie wie.